Zmieniło się:
- ilość tworzywa potrzebnego na taką zakrętkę,
- inna konstrukcja zakrętki - inna maszyna zamykająca butelki.
Ale, biorąc po uwagę pewną scenę z "Slumdog. Milioner z ulicy", wolę trudnoodrywalne zakrętki.
U mnie się zmieniło, bo po oderwaniu zakrętki usuwam obrączkę, którą wyrzucam osobno i ewentualnie wąsy, które trzymają zakrętkę (jeżeli zostaną na zakrętce, a nie na obrączce). Mam nawet do tego specjalne małe nożyczki zawsze przy sobie. Więc ja produkuję więcej śmieci. I to takiego małego plastiku, więc suma jest in minus.
Ja odrywam zakretke i odcinam nozykiem obraczke. Odciety smiec do zmieszanych, a na koniec butelke zgniatam, zakrecam i do plastikow. W moim domowym recyklingu nic sie nie zmienilo. Na miescie to z premedytacja wrzucam butelki do zmieszanych, taki osobisty nic nie znaczacy protest ;-)
ty zwyrolu "how dare u" jak tak można niszczysz naszą planetę przez ciebie nastąpi koniec Świata zgłaszam cię do grety od razu spodziewaj się jutro pod bramą domu strajku z plakatami przyklejaniem klejem do furtki i zastawianiem chodnika przez strajkujące niczego nie świadome dzieci !!! :D
Ja odrywam i zbieram bo i tak raz na kwartał chodzę wrzucić korki do blaszanego serduszka. Butelki zgniatam i odrywam etykietę bo ze zgniecionej łatwiej oderwać bo są większe luzy.
tylko ty, a reszta ? a dla mnie jest to korzystne
@dokturbasen Tylko dla ciebie, dla reszty nie jest.
Zmieniło się:
- ilość tworzywa potrzebnego na taką zakrętkę,
- inna konstrukcja zakrętki - inna maszyna zamykająca butelki.
Ale, biorąc po uwagę pewną scenę z "Slumdog. Milioner z ulicy", wolę trudnoodrywalne zakrętki.
@Buc_z_po maszyna niekoniecznie
U mnie się zmieniło, bo po oderwaniu zakrętki usuwam obrączkę, którą wyrzucam osobno i ewentualnie wąsy, które trzymają zakrętkę (jeżeli zostaną na zakrętce, a nie na obrączce). Mam nawet do tego specjalne małe nożyczki zawsze przy sobie. Więc ja produkuję więcej śmieci. I to takiego małego plastiku, więc suma jest in minus.
Na twoim miejscu nie chwalił bym się tak, że to już tyle miesięcy i nadal przegrywasz z zakrętką.
@Sok__Jablkowy tia, trochę to tak jakby przyznać się że po 20 latach życia ktoś nadal musi chodzić do toalety z mamą...
Ja odrywam zakretke i odcinam nozykiem obraczke. Odciety smiec do zmieszanych, a na koniec butelke zgniatam, zakrecam i do plastikow. W moim domowym recyklingu nic sie nie zmienilo. Na miescie to z premedytacja wrzucam butelki do zmieszanych, taki osobisty nic nie znaczacy protest ;-)
ty zwyrolu "how dare u" jak tak można niszczysz naszą planetę przez ciebie nastąpi koniec Świata zgłaszam cię do grety od razu spodziewaj się jutro pod bramą domu strajku z plakatami przyklejaniem klejem do furtki i zastawianiem chodnika przez strajkujące niczego nie świadome dzieci !!! :D
Ale z ciebie anty-systemowiec!
Nie obchodzi mnie to, co robisz w swoim życiu.
@solarize to po co piszesz?
@xargs Aby on przestał zaśmiecać tę stronę swoimi zwierzeniami.
No to pokazałeś żydowskim globalistom z illuminati
Jak tiktokerzy będą teraz wykonywać challenge z odkręceniem nakrętki kopiąc z półobrotu?
Ja odrywam i zbieram bo i tak raz na kwartał chodzę wrzucić korki do blaszanego serduszka. Butelki zgniatam i odrywam etykietę bo ze zgniecionej łatwiej oderwać bo są większe luzy.
Wiecie, że zakrętka jest za mała i na sortowni śmieci jeśli jest osobno trafia do spalania, a jeśli jest przytwierdzona do butelki to do recyclingu?
Widzę wielu "mędrców" którzy się wypowiadają nie mając pojęcia o co w tym chodzi.
@rydzo zakrętki NIGDY nie trafiały do przerobu jeśli nie były osobno...
...większość butel;ek to PET, rzadko przerabiany na coś innego niż materiał na polary...
a nakrętki to IDEALNY maeriał na produkcję zabawek i innych użyecznych rzeczy z plastiku ABS...
...tylko to się nie stanie, jak nakrętki zostaną zmielone razem z innym śmieciem w plastikowych odpadach...