Widok jak widok, ale to dzwonienie....kilka razy dziennie.
Miałem stancję znacznie dalej od kościoła, a każde poranne czy wieczorne dzwonienie budziło dzieciaka. Pobudki o 6.00, bo...dzyń...dzyń. Zamykaliśmy okna o określonych godzinach, ale tylko czasami udawało się "oszukać" dziecko.
Jakiś czas było znośnie, dopóki proboszcz nie wymyślił, że jest za cicho i zamówił nowy dzwon...
@michalSFS Z tego co wiem, natężenie hałasu podlega prawnym regulacjom i można wnioskować do WIOŚ o weryfikację, czy nie zostały przekroczone dopuszczalne wartości. Proboszcz z takim wnioskiem zapewne nie wystąpi ;-)
@michalSFS Z tego co wiem, natężenie hałasu podlega prawnym regulacjom i można wnioskować do WIOŚ o weryfikację, czy nie zostały przekroczone dopuszczalne wartości. Proboszcz z takim wnioskiem zapewne nie wystąpi ;-) W przypadku wystąpienia przekroczeń, parafia jako instytucja otrzyma decyzję administracyjną i będzie zmuszona dostosować się do obowiązujących wymagań.
@Ricochet69: akurat będzie zmuszona... zdaje się jakoś w ub. roku była awantura, również w krakówku, niedaleko mojego dawnego osiedla - mieszkańcy sobie, proboszcz sobie i nikt mu nie podskoczy, bo tak
@Petyrek Jeśli dobrze poszukasz, to znajdziesz opis przynajmniej kilku przypadków, gdzie dzwony jednak w podobnych okolicznościach przycichły. Tu gdzie mieszkam, pomimo niepisanego sojuszu kościoła z władzami lokalnymi, dzwony także przyciszono. Przy odrobinie determinacji, sprawa ma szanse pozytywnego załatwienia.
@michalSFS tyle tylko że tutaj NAJPIERW był kościół (tymczasowa kapliczka, mała i zgrabna), a dopiero POTEM ten blok obok. I nie bronię kościoła ale patodeweloperka to jest blok na działce tak wąskiej że zajmuje jej połowę. Kościół też swoją drogą, jego wielkość poraża.
@Xar, to nie zawsze się sprawdza, bo przeznaczenie terenu można zmienić. Wyobraź sobie, że kupujesz mieszkanie na Modzelewskiego w Warszawie, sprawdzasz plan, a tam mieszkaniówka i tereny przeznaczone na rekreację, co nawet widać, bo są boiska. Zamieszkujesz, a pewnego dnia na terenie boisk stawiany jest kościół i klasztor(!) https://www.google.pl/maps/@52.1904623,21.0138346,394m/data=!3m1!1e3?entry=ttu
patrząc przez pryzmat aktualnych tendencji w zakresie liczby uczestników tej ich wiary, za parę lat będzie jak znalazł na sklep osiedlowy albo skate-park
@Ala_nina podobnie pomyślałem. Kupują mieszkanie z balkonem kilka metrów od granicy działki i mają pretensje, że coś obok postawili. I chyba lepiej mieć widok na bok kościoła niż na okna/balkony drugiego bloku.
@Xerk tylko że ten post kłamie. Na zdjęciu kościół parafii świętego Jacka w Krakowie na Azorach, założonej bodajże w 2005 roku. Bloki są późniejsze. Nie chodzi mi o obronę kościoła jako instytucji, ale nienawidzę manipulacji faktami.
@Tniusia1 W tym przypadku jeśli masz rację to się zgadzam że manipulacja ale kk nienawidzę i w moim poście nie było manipulacji faktami, niestety za 3cim razem już się nie spalił i stoi po dziś dzień ... z dzwonnicą 20 metrów od okien...
Kościół był budowany przed osiedlem, ale to mały szczegół. Ludzie kupują dziurę w ziemi bez przyjechania na budowę i mają problem że coś potem zasłania im widok lub hałasuje. Pato deweloperka kwitnie na pato kupujących, bo w normalnym świecie nikt nie kupiłby mieszkania 5m obok kościoła.
@AGATAXA że co? Ta parafia powstała w 2005 lub 2006 roku. Tam gdzie na twoim zdjęciu jest plac przed domem parafialnym stała kapliczka. A bloków tam nie było. I nie, nie bronię kościoła. Ale twój post to manipulacja. I to jest mega wcoorwiajace.
To jest parafia świętego Jacka na Azorach, kto ciekawy niech sprawdzi jej historię.
Ciekawe dlaczego nie napiszesz, że najpierw stała kapliczka, potem z tyłu wybudowali dom parafialny w którym jakiś czas były mszę a dopiero POTEM ruszyli z budową kościoła? Owszem, dużo za dużego jak na potrzeby tej malutkiej parafii, tym niemniej w swoim poście po prostu kłamiesz.
@Tniusia1 @Xerk
Nigdzie nie kłamię ! Na temat dat już odpisałam wczoraj uzytkownikowi @apienkow ,tekst jest poniżej. Dziwnym trafem ten użytkownik już usunął konto, czyli pewnie go założył tylko po to, żeby dodać jeden komentarz.
Powtórzę jeszcze raz : omawiany blok w 2011 roku juz stał w stanie surowym, a w 2012-13 juz był zamieszkany. Ludzie kupując tam mieszkania widzieli pobliską małą parterową kaplicę, która stała tam od kilku lat. Tak tam było niezmiennie do 2019 roku, kiedy to kapliczka została zburzona, a rozpoczęto stawianie kolosa. Bezsensownie za dużego i do tego zbyt blisko sąsiedniego, już od kilku lat zamieszkanego bloku. Decyzja o pozwoleniu na budowę jest ważna 3 lata od wydania, więc decyzja o budowie kościoła musiała być wydana w 2016 roku, nie wcześniej. To wynika z przepisów o prawie budowlanym, nie można rozpocząć budowy w oparciu o decyzję wydaną 10 lat wczesniej.
Nie można tez podciągnąć tej budowy pod " rozbudowę kapliczki" -ponieważ kapliczka została całkowicie zburzona.
Przytoczone dane zaczerpnęłam z google maps, każdy może sprawdzić prawdziwość moich słów.
Kościół był tam planowany od dawna, pozwolenie na budowę wcześniejsze niż wasz blok !!! Wasz deweloper doskonale o tym wiedział ! A żaden proboszcz nie ukrywał, że kościół będzie wybudowany. Jeśli ktoś z was kupował mieszkanie musiał zauważyć budowę, czy jeszcze starą kaplicę. Więc teraz proszę nie narzekać !
@apienkow Bloki stoją już kilkanaście lat, a dokładnie ten blok, który znajduje się kilka metrów od powstającego kościoła, wybudowano w latach 2012-2013. Owszem, stała tam już mała kaplica, ale nie stanowiła problemu, bo była parterowa i zajmowała 1/10 terenu działki. Teraz budowa jest na całości terenu, powstaje monumentalny kościół większy i wyższy od bloków. Tego raczej mieszkańcy nie przewidzieli. Decyzja o pozwoleniu na budowę wygasa, jeżeli budowa nie została rozpoczęta przed upływem trzech lat od dnia, w którym decyzja ta była wydana., skoro kościół buduje się od kilku to oznacza, że decyzja została wydana jak bloki już były zamieszkane.
Widok jak widok, ale to dzwonienie....kilka razy dziennie.
Miałem stancję znacznie dalej od kościoła, a każde poranne czy wieczorne dzwonienie budziło dzieciaka. Pobudki o 6.00, bo...dzyń...dzyń. Zamykaliśmy okna o określonych godzinach, ale tylko czasami udawało się "oszukać" dziecko.
Jakiś czas było znośnie, dopóki proboszcz nie wymyślił, że jest za cicho i zamówił nowy dzwon...
@michalSFS Z tego co wiem, natężenie hałasu podlega prawnym regulacjom i można wnioskować do WIOŚ o weryfikację, czy nie zostały przekroczone dopuszczalne wartości. Proboszcz z takim wnioskiem zapewne nie wystąpi ;-)
@Ricochet69
Wtedy nie wiedziałem. Dudniło jak ***. Dobrze wiedzieć. Na wypadek jakby w najbliższej parafii coś odwalili :)
@michalSFS Z tego co wiem, natężenie hałasu podlega prawnym regulacjom i można wnioskować do WIOŚ o weryfikację, czy nie zostały przekroczone dopuszczalne wartości. Proboszcz z takim wnioskiem zapewne nie wystąpi ;-) W przypadku wystąpienia przekroczeń, parafia jako instytucja otrzyma decyzję administracyjną i będzie zmuszona dostosować się do obowiązujących wymagań.
@Ricochet69: akurat będzie zmuszona... zdaje się jakoś w ub. roku była awantura, również w krakówku, niedaleko mojego dawnego osiedla - mieszkańcy sobie, proboszcz sobie i nikt mu nie podskoczy, bo tak
@Petyrek Jeśli dobrze poszukasz, to znajdziesz opis przynajmniej kilku przypadków, gdzie dzwony jednak w podobnych okolicznościach przycichły. Tu gdzie mieszkam, pomimo niepisanego sojuszu kościoła z władzami lokalnymi, dzwony także przyciszono. Przy odrobinie determinacji, sprawa ma szanse pozytywnego załatwienia.
@michalSFS tyle tylko że tutaj NAJPIERW był kościół (tymczasowa kapliczka, mała i zgrabna), a dopiero POTEM ten blok obok. I nie bronię kościoła ale patodeweloperka to jest blok na działce tak wąskiej że zajmuje jej połowę. Kościół też swoją drogą, jego wielkość poraża.
@michalSFS parafia świętego Jacka na Azorach w Krakowie, jakbyś chciał sprawdzić.
Sprawdzilo sie plany zagospodarowania terenu?
@Xar, to nie zawsze się sprawdza, bo przeznaczenie terenu można zmienić. Wyobraź sobie, że kupujesz mieszkanie na Modzelewskiego w Warszawie, sprawdzasz plan, a tam mieszkaniówka i tereny przeznaczone na rekreację, co nawet widać, bo są boiska. Zamieszkujesz, a pewnego dnia na terenie boisk stawiany jest kościół i klasztor(!)
https://www.google.pl/maps/@52.1904623,21.0138346,394m/data=!3m1!1e3?entry=ttu
Polska to jedyny kraj na świecie, gdzie ubywa wiernych, a czarna mafia stawia co raz więcej swoich burdeli.
Idealnie XD już ja wiedziałbym co puszczać w niedzielę
patrząc przez pryzmat aktualnych tendencji w zakresie liczby uczestników tej ich wiary, za parę lat będzie jak znalazł na sklep osiedlowy albo skate-park
@Petyrek Lepiej jakiś inny przybytek użyteczności publicznej. Burdel na przykład.
@TomorrowNeverKnows Czyli to samo, co do tej pory tylko mniej prania mózgu ciemnoty i więcej uczciwej pracy?
@TomorrowNeverKnows Nie słyszałeś, że Dagmara wyjechała z kraju?
Równie dobrze mógł tam być drugi blok w tej odległości. Może więc lepiej i kościół
@Ala_nina podobnie pomyślałem. Kupują mieszkanie z balkonem kilka metrów od granicy działki i mają pretensje, że coś obok postawili. I chyba lepiej mieć widok na bok kościoła niż na okna/balkony drugiego bloku.
Z zalet, to jajka dolatują
u mnie na osiedlu tez tak zrobili w latach 90tych, 2 razy sie spalil....
@Xerk tylko że ten post kłamie. Na zdjęciu kościół parafii świętego Jacka w Krakowie na Azorach, założonej bodajże w 2005 roku. Bloki są późniejsze. Nie chodzi mi o obronę kościoła jako instytucji, ale nienawidzę manipulacji faktami.
@Tniusia1 W tym przypadku jeśli masz rację to się zgadzam że manipulacja ale kk nienawidzę i w moim poście nie było manipulacji faktami, niestety za 3cim razem już się nie spalił i stoi po dziś dzień ... z dzwonnicą 20 metrów od okien...
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2020-12-30/kosciol-ukarany-mandatem-za-zbyt-glosne-dzwony/
Kościół był budowany przed osiedlem, ale to mały szczegół. Ludzie kupują dziurę w ziemi bez przyjechania na budowę i mają problem że coś potem zasłania im widok lub hałasuje. Pato deweloperka kwitnie na pato kupujących, bo w normalnym świecie nikt nie kupiłby mieszkania 5m obok kościoła.
Mylisz się, bloki tam stały dużo wczesniej. Masz tu fotke z początków budowy kościoła, 5 lat temu
Lustro na latarni nawet jeszcze to samo wisi ;)
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 maja 2024 o 11:48
@AGATAXA że co? Ta parafia powstała w 2005 lub 2006 roku. Tam gdzie na twoim zdjęciu jest plac przed domem parafialnym stała kapliczka. A bloków tam nie było. I nie, nie bronię kościoła. Ale twój post to manipulacja. I to jest mega wcoorwiajace.
To jest parafia świętego Jacka na Azorach, kto ciekawy niech sprawdzi jej historię.
Ciekawe dlaczego nie napiszesz, że najpierw stała kapliczka, potem z tyłu wybudowali dom parafialny w którym jakiś czas były mszę a dopiero POTEM ruszyli z budową kościoła? Owszem, dużo za dużego jak na potrzeby tej malutkiej parafii, tym niemniej w swoim poście po prostu kłamiesz.
@Tniusia1 @Xerk
Nigdzie nie kłamię ! Na temat dat już odpisałam wczoraj uzytkownikowi @apienkow ,tekst jest poniżej. Dziwnym trafem ten użytkownik już usunął konto, czyli pewnie go założył tylko po to, żeby dodać jeden komentarz.
Powtórzę jeszcze raz : omawiany blok w 2011 roku juz stał w stanie surowym, a w 2012-13 juz był zamieszkany. Ludzie kupując tam mieszkania widzieli pobliską małą parterową kaplicę, która stała tam od kilku lat. Tak tam było niezmiennie do 2019 roku, kiedy to kapliczka została zburzona, a rozpoczęto stawianie kolosa. Bezsensownie za dużego i do tego zbyt blisko sąsiedniego, już od kilku lat zamieszkanego bloku. Decyzja o pozwoleniu na budowę jest ważna 3 lata od wydania, więc decyzja o budowie kościoła musiała być wydana w 2016 roku, nie wcześniej. To wynika z przepisów o prawie budowlanym, nie można rozpocząć budowy w oparciu o decyzję wydaną 10 lat wczesniej.
Nie można tez podciągnąć tej budowy pod " rozbudowę kapliczki" -ponieważ kapliczka została całkowicie zburzona.
Przytoczone dane zaczerpnęłam z google maps, każdy może sprawdzić prawdziwość moich słów.
Kościół był tam planowany od dawna, pozwolenie na budowę wcześniejsze niż wasz blok !!! Wasz deweloper doskonale o tym wiedział ! A żaden proboszcz nie ukrywał, że kościół będzie wybudowany. Jeśli ktoś z was kupował mieszkanie musiał zauważyć budowę, czy jeszcze starą kaplicę. Więc teraz proszę nie narzekać !
@apienkow Bloki stoją już kilkanaście lat, a dokładnie ten blok, który znajduje się kilka metrów od powstającego kościoła, wybudowano w latach 2012-2013. Owszem, stała tam już mała kaplica, ale nie stanowiła problemu, bo była parterowa i zajmowała 1/10 terenu działki. Teraz budowa jest na całości terenu, powstaje monumentalny kościół większy i wyższy od bloków. Tego raczej mieszkańcy nie przewidzieli. Decyzja o pozwoleniu na budowę wygasa, jeżeli budowa nie została rozpoczęta przed upływem trzech lat od dnia, w którym decyzja ta była wydana., skoro kościół buduje się od kilku to oznacza, że decyzja została wydana jak bloki już były zamieszkane.
Widziałem już ten blok! Przy areszcie śledczym w Białymstoku.