@koszmarek66 Sprzedawca chce zawsze więcej zarobić a kupujący taniej zapłacić.
Ale to jest marketing, sprzedawca manipuluje emocjami kupującego aby zwiększyć popyt. W efekcie kupujemy to czego nie potrzebujemy.
Już sama ocena tego czy coś jest "tanie" czy "okazyjne" powinna wynikać z oceny kupującego, a słyszymy to od sprzedawcy. Czy to nie dziwne, że sprzedawca sprawia wrażenie, że nie dąży do zysku tylko do zadowolenia kupującego nawet własnym kosztem? :)
@koszmarek66 DOKŁADNIE! Obecnie walczy się już tylko ceną! Do tego jakość poleciała masakrycznie i pomimo niskiej ceny, produkt nie jest nawet tego wart!
Zobaczcie sprzęty RTV, AGD z przed 30-40 lat, zobaczcie nawet zabawki, czy samochody.
Obecnie króluje plastik fantastik.
@elefun Zgadza się. Ma to jednak drugą stronę. Dla przykładu telewizor 55 cali kosztuje dzisiaj tyle samo co przed 12 laty kosztował 37 calowy tego samego producenta. Dolicz 12 lat inflacji i wychodzi, że tamten był dużo droższy. Z innym sprzętem jest to samo. Chcemy taniej, dostajemy taniej. Inna sprawa, że towar porównywalny cenowo z tym sprzed lat też ma niższą jakość.
@Obiektywny1 Jestem dziwnym klientem więc zauważam głupotę tych rozwiązań. Producenci wykorzystują lenistwo, zachłanność i pychę kupujących. Prawie nigdy nie kupuję najtańszego towaru z danego asortymentu. Jeśli np. na Alle*ro ten sam towar ma różne ceny to nawet nie chcąc przepłacać sprawdzam czy nie ma jakiejś cechy, która obniża jego wartość. Ale moje podejście do zakupów ma swoją niespodziewaną cenę. Mam wyrobiony gust i oczekiwania inne niż przeciętny konsument. Po towary muszę często daleko jeździć lub zamawiać online. Bardzo często nawet są niedostępne i muszę je tworzyć samodzielnie. Stworzyłem nawet listę artykułów, których nie jestem w stanie kupić. Niedawno hipermarket budowlany spytał się mnie co by ułatwiło mi dokonywanie zakupów u nich :) Zrobiłem CTRL+C i CTRL+V.... Prawie 30 artykułów... Nawet się nie odezwali :)
Ale rozumiem. Wolą 1000 zaprogramowanych przez siebie klientów automatów niż jednego wymagającego.
I co z tego, że jestem gotów zapłacić 2... 3... 10 razy więcej. Nie ma dla mnie oferty :)
Ktoś wie czy wszystko z nimi ok? Wygląda to nieciekawie...
Tania oferta powinna nadal spełniać wymogi bezpieczeństwa, tanio oznacza, że pośrednik zarabia mniej a nie, że tnie koszty kosztem konsumenta, przecież to jakaś masakra jest.
Tych droższych już nie ma - zbankrutowali. Ludzie zawsze lecą tam gdzie taniej. Chcą mieć tanie domy, samochody, jedzenie... no to mają.
Czy widujemy reklamy: "U nas zapłacisz 2x więcej ale masz gwarancję jakości" czy raczej "Włączamy niskie ceny!"
@koszmarek66 Sprzedawca chce zawsze więcej zarobić a kupujący taniej zapłacić.
Ale to jest marketing, sprzedawca manipuluje emocjami kupującego aby zwiększyć popyt. W efekcie kupujemy to czego nie potrzebujemy.
Już sama ocena tego czy coś jest "tanie" czy "okazyjne" powinna wynikać z oceny kupującego, a słyszymy to od sprzedawcy. Czy to nie dziwne, że sprzedawca sprawia wrażenie, że nie dąży do zysku tylko do zadowolenia kupującego nawet własnym kosztem? :)
@koszmarek66
Tam gdzie oferta wabi jakością tych których na nią stać w reklamach nikt nie mówi o cenach
@koszmarek66 DOKŁADNIE! Obecnie walczy się już tylko ceną! Do tego jakość poleciała masakrycznie i pomimo niskiej ceny, produkt nie jest nawet tego wart!
Zobaczcie sprzęty RTV, AGD z przed 30-40 lat, zobaczcie nawet zabawki, czy samochody.
Obecnie króluje plastik fantastik.
@elefun Zgadza się. Ma to jednak drugą stronę. Dla przykładu telewizor 55 cali kosztuje dzisiaj tyle samo co przed 12 laty kosztował 37 calowy tego samego producenta. Dolicz 12 lat inflacji i wychodzi, że tamten był dużo droższy. Z innym sprzętem jest to samo. Chcemy taniej, dostajemy taniej. Inna sprawa, że towar porównywalny cenowo z tym sprzed lat też ma niższą jakość.
@Obiektywny1 Jestem dziwnym klientem więc zauważam głupotę tych rozwiązań. Producenci wykorzystują lenistwo, zachłanność i pychę kupujących. Prawie nigdy nie kupuję najtańszego towaru z danego asortymentu. Jeśli np. na Alle*ro ten sam towar ma różne ceny to nawet nie chcąc przepłacać sprawdzam czy nie ma jakiejś cechy, która obniża jego wartość. Ale moje podejście do zakupów ma swoją niespodziewaną cenę. Mam wyrobiony gust i oczekiwania inne niż przeciętny konsument. Po towary muszę często daleko jeździć lub zamawiać online. Bardzo często nawet są niedostępne i muszę je tworzyć samodzielnie. Stworzyłem nawet listę artykułów, których nie jestem w stanie kupić. Niedawno hipermarket budowlany spytał się mnie co by ułatwiło mi dokonywanie zakupów u nich :) Zrobiłem CTRL+C i CTRL+V.... Prawie 30 artykułów... Nawet się nie odezwali :)
Ale rozumiem. Wolą 1000 zaprogramowanych przez siebie klientów automatów niż jednego wymagającego.
I co z tego, że jestem gotów zapłacić 2... 3... 10 razy więcej. Nie ma dla mnie oferty :)
Ktoś wie czy wszystko z nimi ok? Wygląda to nieciekawie...
Tania oferta powinna nadal spełniać wymogi bezpieczeństwa, tanio oznacza, że pośrednik zarabia mniej a nie, że tnie koszty kosztem konsumenta, przecież to jakaś masakra jest.
Przeżyły?
@michalrydz
te przeżyły