bardzo śmieszne :( napuszczać na siebie koty... ja daję smakołyki (3koty), tak żeby każdy spokojnie mógł zjeść. Miski z jedzeniem (bo smakołyki z ręki lub na podłogę) mają obok siebie (każdy swoją), że jak jedzą to mogą się dotykać, ale żadne na siebie nie prycha czy nie przepędzają się łapami... faktycznie kocur je trochę więcej, jak zje swoje spokojnie czeka aż kotki skończą i jak jest co to dojada... tak samo zabawki, każde ma swoją ulubioną i gdy im się je rzuca (aportują) to każdy biegnie za swoją - poważnie :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
9 maja 2024 o 9:13
Mamy taką niezdecydowaną bengalkę. Zanim podejdzie, zanim obwącha, zanin liźnie, to pies to pochłonie w ułamku sekundy, a ta patrzy zdziwiona.
Dlatego swoje miski ma na blacie.
Co ciekawe, pies nie jest jakimś tam żarłokiem. Swojego jedzenia nigdy nie wyjada od razu, a nawet schudł kilogam.
bardzo śmieszne :( napuszczać na siebie koty... ja daję smakołyki (3koty), tak żeby każdy spokojnie mógł zjeść. Miski z jedzeniem (bo smakołyki z ręki lub na podłogę) mają obok siebie (każdy swoją), że jak jedzą to mogą się dotykać, ale żadne na siebie nie prycha czy nie przepędzają się łapami... faktycznie kocur je trochę więcej, jak zje swoje spokojnie czeka aż kotki skończą i jak jest co to dojada... tak samo zabawki, każde ma swoją ulubioną i gdy im się je rzuca (aportują) to każdy biegnie za swoją - poważnie :)
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 9 maja 2024 o 9:13
Mamy taką niezdecydowaną bengalkę. Zanim podejdzie, zanim obwącha, zanin liźnie, to pies to pochłonie w ułamku sekundy, a ta patrzy zdziwiona.
Dlatego swoje miski ma na blacie.
Co ciekawe, pies nie jest jakimś tam żarłokiem. Swojego jedzenia nigdy nie wyjada od razu, a nawet schudł kilogam.