kurrwa, przeciez on jest tylko wykonawca tego utworu, byle frajer z kilkuletnim (moze nawet nie, nie gram na trabce i trudno mi okreslic trudnosc tego utworu) moglby go zagrac. To troche tak jakbyscie chwalili zdolnosci rezyserskie goscia obslugujacego rzutnik w kinie (wiem, wiem, troche naciagane).
Ja grałem jakieś 7 lat i wam powiem, że utworek ten jest raczej banalny. Ot, podstawowe dźwięki, umiarkowana skala, rzadko kiedy trzeba wciskać tłoki(czyli te 3 przyciski;d). By poprawnie zagrać- pół roku nauki. No ale żeby zagrać tak, żeby ludzi poruszyć i żeby im "kapcie spadły"? Dużo, dużo, dużo więcej.
Trudność utworu nie ma nic do rzeczy. Hymn narodowy mógłby być czymś muzycznie ubogim, bez trudności do zagrania przez każdego i na każdym instrumencie - ale to wciąż hymn narodowy.
Hejnał nie jest naszym hymnem oczywista, ale częścią kultury. Szanujący się Polak powinien go conajmniej raz posłuchać.
kur.wol - gra na trąbce jest bardzo trudna, bo regulujesz dźwięk głównie ustami; gra na tym instrumencie wiąże się z początkowymi bólami brzucha, opuchniętymi wargami i "zmęczoną" przeponą; wykonawcy "Hejnału mariackiego" muszą się bardzo starać, żeby ładnie i czysto wyszło, ale co Ty tam wiesz... za artystę pewnie uważasz Mrozu, Dodę i tak dalej...
praktycznie kazdy instrument wymaga opanowania techniki wiazace sie z poczatkowym bolem, wiec argument to zaden. A moge sie z toba zalozyc ze wykonanie hejnalu mariackiego to poziom _maksymalnie_ drugiego stopnia szkoly muzycznej. Co do czesci twojej wypowiedzi po wielokropku sie nie wypowiem, widac lepiej znasz moj gust muzyczny ode mnie. BTW - artysta jest ten kto tworzy, a nie wykonuje, wiec nie, nie uwazam trebaczy wykonujacych hejnal mariacki za "artystow" wiekszych od dody
Demotywator. Prawdziwy. Dawno takiego nie było, może nie jakiś zadygisty, ale spoko :D
Dodałem do ulubionych, lepsze niż 10 demot o studentach, fizyce czy miłości :)
tak jak sylkis. jeżeli to jego kawałek to chyba kościotrup napierdziela na tej trąbce. to nie jest jego kawałek. ale ogólnie przekaz demota szczery i niestety prawdziwy.
jakby faktycznie wszystkie te celebrity-piosenkarki same tworzyły swoje utwory... hejnał jest w tym samym stopniu trębacza z wieży co te wszystkie komercyjne piosenki ich wykonawczyń
Ale to nie jest jego kawałek, on tylko dzień w dzień wykonuje ją dla uczczenia pamięci, o śmierci tego pierwszego
który grał hejnał podczas najazdu Tatarów i został zabity od strzały, która trafiła prosto w krtań.. I
podsumowując, kilka faktów z jego życia ludzie znają.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 lutego 2010 o 20:25
Wykonawca tego Hejnału nie żyje... nie mam pojęcie jak to trfiło na głowną. Wytłumaczy mi to ktoś?! Jak mozna się interesować życiem kogoś kto nie żyje? :O
BTW moja kumpela mieszkała kiedyś w krk zaraz obok Mariackiego, pewnej nocy (pracowała :D) usłyszała hejnał nie o 2 ale o 2.20, zaś hejnału o 3 nie było LOL
To jest życie prywatne hejnalistów :D
To nie jest jego utwór, wiadomo. A jak orkiestra symfoniczna wykonuje utwór jakiegoś kompozytora, to oni też nie zasługują na miano artystów, bo sami nie tworzą, a jedynie odtwarzają? (Wiem, porównanie bardzo na wyrost, ale może co poniektórzy "Każdy-Frajer-By-Tak-Umiał" internauci zajarzą dzięki niemu, o co mi chodzi).
Z tego co wiem jest ich kilku.Ale ogólnie prawdziwe,pomysłowe, zasługuje na plus :)
plusik , rzeczywiście jest ich kilku, około 3 w każdym czasie
główna ;)
główna
i bardzo dobrze ze ma facet prywatnosc :) nikt go nie meczy o komercyjne shity :)
A czy ktoś zna życie prywatne szefa 94 firmy farmaceutycznej w japoni? nikt więc poco mamy go znać?
słabo ci poszło z załapaniem demota...
szkoda, że ci ludzie nie otrzymują należytego uznania.
było ;P
Ta, jasne. A myślicie ,że kto będzie tańczył w następnej edycji tańca z gwiazdami?!
oryginał jest tylko jeden xD
To nie jest kawałek tego człowieka, więc dlaczego ma być popularny?? Poza tym jest ich kilku i się zmieniają przez lata
zazwyczaj są to strażacy ; )
Moim zdaniem to jest prawdziwszy artysta niż ci którzy są znani ze sztucznych cycków czy kilogramów tapety na twarzy.
kurrwa, przeciez on jest tylko wykonawca tego utworu, byle frajer z kilkuletnim (moze nawet nie, nie gram na trabce i trudno mi okreslic trudnosc tego utworu) moglby go zagrac. To troche tak jakbyscie chwalili zdolnosci rezyserskie goscia obslugujacego rzutnik w kinie (wiem, wiem, troche naciagane).
Ja grałem jakieś 7 lat i wam powiem, że utworek ten jest raczej banalny. Ot, podstawowe dźwięki, umiarkowana skala, rzadko kiedy trzeba wciskać tłoki(czyli te 3 przyciski;d). By poprawnie zagrać- pół roku nauki. No ale żeby zagrać tak, żeby ludzi poruszyć i żeby im "kapcie spadły"? Dużo, dużo, dużo więcej.
Trudność utworu nie ma nic do rzeczy. Hymn narodowy mógłby być czymś muzycznie ubogim, bez trudności do zagrania przez każdego i na każdym instrumencie - ale to wciąż hymn narodowy.
Hejnał nie jest naszym hymnem oczywista, ale częścią kultury. Szanujący się Polak powinien go conajmniej raz posłuchać.
demot dla mnie słaby, mnie nie interesuje życie prywatne innych ludzi... :/ Mam swoje problemy ;]
kur.wol - gra na trąbce jest bardzo trudna, bo regulujesz dźwięk głównie ustami; gra na tym instrumencie wiąże się z początkowymi bólami brzucha, opuchniętymi wargami i "zmęczoną" przeponą; wykonawcy "Hejnału mariackiego" muszą się bardzo starać, żeby ładnie i czysto wyszło, ale co Ty tam wiesz... za artystę pewnie uważasz Mrozu, Dodę i tak dalej...
praktycznie kazdy instrument wymaga opanowania techniki wiazace sie z poczatkowym bolem, wiec argument to zaden. A moge sie z toba zalozyc ze wykonanie hejnalu mariackiego to poziom _maksymalnie_ drugiego stopnia szkoly muzycznej. Co do czesci twojej wypowiedzi po wielokropku sie nie wypowiem, widac lepiej znasz moj gust muzyczny ode mnie. BTW - artysta jest ten kto tworzy, a nie wykonuje, wiec nie, nie uwazam trebaczy wykonujacych hejnal mariacki za "artystow" wiekszych od dody
jak ci bolał brzuch i rpzepona to chyba źle grałeś -.- bo nic takiego mnie nie męczyło
Aha, jeśli jesteś taki mądry, to spróbuj się czegokolwiek nauczyć; "Byle frajer" - też mi coś...
Nawet na Pudelku o nim nie piszą.
Demotywator. Prawdziwy. Dawno takiego nie było, może nie jakiś zadygisty, ale spoko :D
Dodałem do ulubionych, lepsze niż 10 demot o studentach, fizyce czy miłości :)
tylko to nie jest jego kawalek...i ogolnie do dupy, minus
sytuacja zmieniłaby się diametralnie gdyby pokazał się na jakiejś oficjalnej imprezie bez majtek ;)
tak jak sylkis. jeżeli to jego kawałek to chyba kościotrup napierdziela na tej trąbce. to nie jest jego kawałek. ale ogólnie przekaz demota szczery i niestety prawdziwy.
jakby faktycznie wszystkie te celebrity-piosenkarki same tworzyły swoje utwory... hejnał jest w tym samym stopniu trębacza z wieży co te wszystkie komercyjne piosenki ich wykonawczyń
Ale to nie jest jego kawałek, on tylko dzień w dzień wykonuje ją dla uczczenia pamięci, o śmierci tego pierwszego
który grał hejnał podczas najazdu Tatarów i został zabity od strzały, która trafiła prosto w krtań.. I
podsumowując, kilka faktów z jego życia ludzie znają.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 lutego 2010 o 20:25
demot:On nadal czeka...:Na zaproszenie do Jak oni śpiewają
jest ich kilku idioto
I mało kto wie jak sie nazywa ;]
Wykonawca tego Hejnału nie żyje... nie mam pojęcie jak to trfiło na głowną. Wytłumaczy mi to ktoś?! Jak mozna się interesować życiem kogoś kto nie żyje? :O
@czapa powiedz to historykom ;)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 lutego 2010 o 23:14
@KprezS i ch*j, wszyscy znaja hymn narodowy a nikt nie wie czyje wykonanie slychac na olimpiadzie
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 lutego 2010 o 23:49
on pochodzi z mojej miejscowości
Ten prawdziwy skończył jak 2Pac
Super! Główna musi być!
to nie jest jego kawalek. to jest tylko cover. a ze malo sie slyszy o roznej masci coverowcach...
demot:Po tym democie: chyba zaczną się tym interesowac
wykonawca to nie kompozytor :]
To nie jego utwór on go tylko gra..
Ja lubię hejnalistów
BTW moja kumpela mieszkała kiedyś w krk zaraz obok Mariackiego, pewnej nocy (pracowała :D) usłyszała hejnał nie o 2 ale o 2.20, zaś hejnału o 3 nie było LOL
To jest życie prywatne hejnalistów :D
Plus :D Bardzo życiowe ;]
Jak zabraknie im gwiazd do Tańca z Gwiazdami czy innego shitu, to i pan hejnalista się załapie ;) .
To nie jest jego kawałek taki szczegół istotny ;]
świetne, brawo
Bo to muzyka klasyczna. Kto się przejmuje życiem muzyków prawdziwego zdarzenia?
To nie jest jego utwór, wiadomo. A jak orkiestra symfoniczna wykonuje utwór jakiegoś kompozytora, to oni też nie zasługują na miano artystów, bo sami nie tworzą, a jedynie odtwarzają? (Wiem, porównanie bardzo na wyrost, ale może co poniektórzy "Każdy-Frajer-By-Tak-Umiał" internauci zajarzą dzięki niemu, o co mi chodzi).
Hm... ale i tak musisz poświęcić lata ćwiczeń, by grać. Byle kogo nie biorą.
A obecne
gwiazdki? Co potrafią? Szarpnąć dobrze za druty nie potrafią.
Żeby jeszcze grały SWOJE kawałki...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 listopada 2010 o 21:23