Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
D Drakon
-4 / 92

Albowiem błogosławione będzie tym którzy wierzą a nie widzieli, a nie tym którzy uwierzą dopiero gdy zobaczą.
Czy jakoś tak :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Burzum666
+22 / 64

Smutne, a za razem boleśnie prawdziwe... niestety współcześnie logika jest zarezerwowana dla coraz to węższego grona ludzi...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sowciq
+53 / 113

"Albowiem naiwni są ci którzy nie widzieli a uwierzyli i to takich jak oni naciągają na telezakupach" Sorry, ale Life is Brutal ;d Btw. specjalnie nic do wierzących nie mam, ale zwykle jedyne co im i księżom/katechetom przychodzi na myśl gdy pytasz skąd wie że Bóg istnieje to prawie zawsze odpowie ci "a skąd ty wiesz że nie istnieje?" Zobrazuję to przykładem: "Od dziś czczę i modlę się do Wielkiej cztero-głowej i pięcio-rękiej Bogini kalafiora gdyż tylko ona osądzi mnie na końcu świata zamieniając w takie warzywo na które zasłużyłem by mnie zmieniła" Głupie? Jak cholera. A udowodnisz że nie istnieje? no i tu jest problem ;p

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sokol9157
-2 / 2

popieram...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rasael
-2 / 2

[+] :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rafixwielki
-2 / 2

Myślałem że się popłaczę jak czytałem ten komentarz... w 100% popieram :]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Patatka
+4 / 6

Bóg jakiejkolwiek religii - dla ateistów dowodem na to, że nie istnieje, jest brak dowodów na to, że istnieje...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar derolcia
+5 / 99

To czy Bóg istnieje powinniśmy rozważyć w sercu. Tam znajdzie się odpowiedź. U każdego z nas indywidualnie. Ciężko debatować na ten temat obu stronom.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rafixwielki
-1 / 11

Słyszałeś/aś o tym że serce to mięsień który pompuje krew? Wszystkie uczucia i nie tylko, nie są zasługą serca tylko mózgu :], to zostało już dawno temu udowodnione, dlatego nie wiem czemu w filmach gadają o sercu ;|.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 kwietnia 2010 o 20:36

L Luxik
+9 / 17

sowciq - no i Twój przykład jest baaardzo luźnym takich religii, jak FSM, czy Niewidzialny Różowy Jednorożec... Czy też Czajniczek Russela... ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z Zbojek
+25 / 49

Smutne, ale prawdziwe? Z czym macie ludzie problem? Ktoś wierzy, bo ma powód, albo nie ma powodu... To jego życie i jego problem. Czemu wszyscy wielcy, mądrzy i sarkastycznie inteligentni są takimi altruistami, że o wszystkich się martwią? Śmierdzi mi to pozerstwem... Mi tam wisi kto wierzy, kto nie wierzy, mam własne poglądy i wiecie co? Mam szczęśliwe życie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sokol9157
-4 / 8

to skocz z 10 piętra na głowkę a wczesniej sie odmów paciorek..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rasael
0 / 0

"Bog Istnieje Mamy Na To Dziesiatki Dowodow" www.youtube.com/watch?v=npMra4YhNqg Argumenty podobnego kalibru. :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 marca 2010 o 15:09

B bigblo
+20 / 54

A co jeśli okaże się że twój bóg ma makaronowe macki...?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Sazyr
-1 / 3

Dałbym wiele by zobaczyć katolików, muzumłanów którzy "go" ujrzeli.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dzin
-1 / 11

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W WidziMisio
+14 / 36

My się o nikogo nie martwimy i nie wjeżdżamy z butami w niczyje życie. My po prostu mamy dość waszej agitacji, pomysłów na tworzenie państw wyznaniowych, czy tego, że za ateizm można w tym kraju oberwać (mi się ostatnio prawie ta sztuka udała, nie musiałem nawet nic dodawać, wystarczyło samo hasło - a przykładów odwrotnych nie znam). A że jedyne, co pozostało to ośmieszanie religii (bo logiki nie pojmujecie, jak widać na załączonym obrazku, zaś przemocą nic się nie zdziała, co z reguły nie dociera do właśnie "wierzących"), to nie nasza wina...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P powermilk
+13 / 37

Wiara - trudne pojęcie dla niektórych

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Sazyr
-2 / 2

Wiara - myślenie że coś istnieję, lub coś zrobiło mimo braku dowodów. Czy to mnie czyni Fanatyka Religijnego ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Pablo77
-1 / 23

Wiara - uważanie za prawdziwe rzeczy na których istnienie nie ma dowodu
To taka moja własna definicja tego słowa i każdy kto myśli racjonalnie wie, że jak na coś nie ma dowodu to to nie może istnieć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mat27
+9 / 47

Taka zagadka: weźcie 1zł(albo cokolwiek innego) do ręki, zamkniecie ją w pięść i będziecie wiedzieć, że ten przedmiot tam jest, czy będziecie w to wierzyć, ale nie będziecie wiedzieć? Tak się składa drodzy logiczni, że wiedza wyklucza wiarę, bo jak coś wiesz, to wiesz, a nie wierzysz. chcecie dowodów na istnienie boga? dajcie mi dowód na istnienie miliardów dolarów i dziury budżetowej. wypominacie brak logiki, ale i u was ona szwankuje

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rasael
-2 / 6

To przelej mi na komto parę tysiaków, a pójdziesz do nieba. Nie wierzysz? W takim razie czeka Cię piekło. :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rasael
-1 / 3

To przelej mi na komto parę tysiaków, a pójdziesz do nieba. Nie wierzysz? W takim razie czeka Cię piekło. :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pawq
+6 / 20

jakakolwiek religia jest z natury nielogiczna, ze wzgledu na to ze moj mozg jest wyksztalcony pod kontem fizyki, pracuje bardzo logicznie, wiec religia jest dla niego bzdurą. ale to nie znaczy, ze neguje wiare innych, kazdy moze wierzyc w co tylko zechce, i nie powinien musiec sie z tym kryc. dla autora - w bardzo niewielu przypadkach da sie udowodnic, ze cos nie istnieje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N netepe
-1 / 3

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sokol9157
-1 / 1

po pierwsze w bibli nie ma nic o kosmosie tylko o ziemi,po drugie ten wasz zasrany dogmat...bóg był jest i bedzie...to dlaczego wszechswiat sam sie nie mógł storzyc... DLA NIE WIEDZĄCYCH DOGMAT TO TEORIA NIEPODLEGAJĄCA DYSKUSJI!!!czyli jedyny "argument" wierzących...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rasael
0 / 0

Dwa słowa: "Brzytwa Ockhama". :/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P painkiller
-3 / 9

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Makowwo
+18 / 34

Jakbys zamiast cartoon network ogladal czasem discovery, to moze bys cokolwiek wiedzial o stworzeniu swiata, kosmosu, etc, etc, etc...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sokol9157
+1 / 1

nie o to chodzi bo znam teorie wielkiego wybuchu... ptanie czemu "niektórzy" uważają ze nie mogło to nastąpić samoistnie tylko ktos lub cos musiało to zainicjowac... stąd kontrast między religijną teorią powstania świata (dogmat)...i teora naukowa...popieram tą drugą...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rasael
-1 / 1

Nikt nie ucierpiał? A wiesz może co to były "Krucjaty", albo "Święta Inkwizycja"? Jak dla mnie możecie wierzyć sobie nawet w wielkiego Papę Smerfa, ale jeśli kogoś z tego powodu mordujecie, to się przynajmniej tego nie wypierajcie! A jeśli myślicie że "To nie Kościół zabijał ludzi, tylko jego wyznawcy", to dokładnie to samo można powiedzieć o Hitlerze. :/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R resorak
-1 / 5

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U Unnamed
+8 / 30

I tak pewnie nikt tego nie przeczyta :P ale w religi nie chodzi o dowody, cuda, jakieś znaki. Wiara (w odniesieniu do religi) to coś dzięki czemu czuje się lepiej i nie potrzebuje dowodów na istnienie żadnych nadprzyrodzonych sił.
Wierzę dla siebie, nie muszę nic nikomu udowadniać i jestem szczęśliwy to smutni ludzie starają się udowodnić, że nic nie ma. A nawet jeżeli nic nie ma i byłbym tego pewien w stu procentach to i tak będę wierzyć. Ignorancja ludzi niestety jednak nie zna granic.
+- Ocene:-200 (głosów: 200) :D no i co?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rasael
+2 / 2

To my jesteśmy ignorantami którzy prubują Wam coś wmówić? Jak byłem mały, to nie chciałem recytować "Wierzę w Boga Ojca..." bo niewiele o tym wiedziałem. Ale gdyby ksiądz mnie nie zmusił do KŁAMANIA, to nie dopuściłby mnie do Pierwszej Komunii, której tak na prawdę nie rozumiałem, a więc która nie miała sensu! I nie tylko ja jeden tak miałem. Gdyby nikt nikogo nigdy nie zmuszał do wiary w katolickiego Boga, to obecnie modlilibyśmy się do Zimowita! :/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Wizzie
+16 / 36

Słuchajcie drodzy ateiści Pana Pawq, i się wreszcie uciszcie. Po jaką cholerę pięćdziesiąty ósmy demot na ten sam temat? autor pragnie wywołać zamieszanie? Wiara jest sprawą indywidualną. Jeśli chcecie pojmować świat tak racjonalnie, to wtedy każda emocja będzie tylko reakcją chemiczną lub ich ciągiem, a każde przeżycie jedynie zbiorem elementów zarejestrowanych przez zmysły i mózg. Taki ten racjonalizm fajny? Jeśli wolisz więź łączącą na długie lata tłumaczyć sobie za pomocą jedynie hormonów, to gratuluję pomysłu na jałowe życie. A może jednak wierzysz w miłość? A potrafisz ją pokazać, obliczyć, udowodnić jej istnienie? I jeśli tak bardzo dalej tego pragniesz - proszę bardzo. Nawracać nie mam zamiaru, tylko może siądź sobie w pokoju z innymi o Twoich poglądach i podyskutujcie razem, a nie obnoście się z nimi i obrażajcie innych. Tyle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Sazyr
+1 / 1

HAHAHAHAHA, rozwaliłeś mnie. Wiara jest sprawą prywatną ? Chyba nie w tym kraju - KAŻDY CHRZEŚCIJANIN MUSI prowadzić działalność misyjną - w każdym PUBLICZNYM miejscu są symbole religijne. Wytłumacz mi to w takim razie ? Gdybyście się ograniczyli do spraw prywatnych nie było by mowy, byśmy wam się odwdzięczali.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rasael
+2 / 2

Jeśli wiata jest sprawą prywatną, to dlaczego Kościół nie płaci podatków, a z naszych płaci się mu konkordat? I po jaką cholerę (wybaczcie za uniesienie) telewizja publiczna puszcza Msze na antenie? Wyobrażacie sobie, żeby robili coś podobnego w stosunku do jakiegokolwiek innego wyznania? Wyobraźcie sibie "Ziarno" w wydaniu muzułmańskim. :D Jak dla mnie to zwykłe pranie mózgu, ale nikt nie musi się ze mną zgadzać. :/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B byrus1
-1 / 1

"Suchajcie i uciszcie się". Chrześcijańska pokora w swej najczystszej postaci. Głupota ludzka czy palenie papierosów to też sprawy "indywidualne". Może więc przestaniemy satyryzować na te tematy?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Arkadiush
+3 / 11

Skończcie pitolić, czy Bóg jest czy go nie ma... ateiści mają to głęboko skoro nie wierzą, a wierzący uznają to za swój priorytet... to chyba mój najbardziej powierzchowny wpis, ale cóż. Do autora, zanim zaczniesz kogokolwiek chrystianizować pro-katolickimi demotami to najpierw ogarnij składnie języka polskiego, bo opis tego demota jest za cholerę trudny do rozkminienia :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
4 4lien
0 / 26

Mnie interesuje jedna rzecz najbardziej. Że wszyscy najwybitniejsi fizycy teoretycznie w historii ludzkości byli głęboko wierzącymi ludźmi. Weźmy na to Einsteina. Człowiek który dokonał tak wiele i tak bardzo dobrze znal historię świata, naturę światła miał wielkie podstawy ku temu by zwyczajnie niewierzyć. Bo jego tak wszechstonny umysł pozwalał mu rozpatrzać świat tylko pod kątem nauki. Jednak on wiedział że sam swiat w sobie jest zbyt wspaniały żeby mogl powstac ot tak sobie.

Poki co nikt nie udowodnił istnienia NICOŚCI. Czegoś nienamacalnego z czego powstały pierwsze cząstki elementarne tworzące pierwsze atomy. Jeśli ktoś udowodni mi istnienie nicości która moze przekształcic sie w cos - wtedy przestane wierzyć w Boga Jedynego Stworce wszechsiwata

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Pearlkusista
+3 / 9

Radzę poczytać Pismo Święte ;]

A Wizzie dobrze gada :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wacu
-2 / 20

demot:Bóg jakiejkolwiek religii:Dla niewierzących dowodem na to, że nie istnieje jest brak dowodów na to, że istnieje...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G grakin
+4 / 4

ramen ;]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z Zlorf
-1 / 9

4lien - słuszne słowa, tym bardziej w kontekście "mozgu wyksztalconego pod kontem fizyki" Pawqa.
Chce ktoś logicznych przesłanek dotyczących wiary? Przeczytajcie o zakładzie Pascala. (http://pl.wikipedia.org/wiki/Zak%C5%82ad_Pascala) Wynika stamtąd, że wiara się opłaca. Oczywiście, to podejście jest dość płytkie, bo wiara winna wynikać z serca, z wyboru, a nie z czystego rachunku matematycznego. Niemniej, to taki przykład, że możliwe jest logiczne podejścia do kwestii wyznania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rasael
0 / 0

Znajdzźcie w Biblii zdanie, które mówi o tym że dusza ludzka jest wieczna, a przyznam Wam rację. Bo jak na razie mam tylko "wszystko co ma początek, ma też swój koniec". A skoro ani ludzie, ani ich dusze nie istnieją od zawsze... sami sobie dopowiedzcie resztę, bo nie będę szeżył "herezji". :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Possini
+8 / 12

4lien - to właśnie wsród ludzi najinteligentniejszych - zwłaszcza fizyków - jest najwięcej niewierzących w boga... przynajmniej w boga osobowego. Einstein wiele razy otwarcie przyznawał, że według niego bóg osobowy, taki który obserwuje zawsze ludzi i sądzi ich czyny nie istnieje (za co zresztą sporo mu się oberwało). W swoich wypowiedziach używał czasami metafor związanych z bogiem, mając na myśli boga jako wszechświat.

Bóg nie istnieje. Nie stworzył człowieka na swoje podobieństwo, tylko został WYMYŚLONY przez człowieka. Wszechmogący, wszechwiedzący bóg byłby pozbawiony takich typowo ludzkich cech jak zazdrość, gniew i chęć zemsty, byłby ponad to.
Ogólnie cały obraz boga jaki przedstawiają biblia i kośiół jest nielogiczny. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Cieciu
+5 / 25

demot:Krasnoludki:podajcie mi jeden dowód na to, że nie istnieją

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J JPP
0 / 18

I znowu to samo ;D Chrześcijanie nie potrafią zrozumieć tego , że to demotywuje. Racja. Jeśli sie z tym nie zgadzasz to daj minusa ! Jeszcze jednego! No dawaj? Na co czekasz. Przecież to Twój Bóg... kurde tylko szkoda , że 1 Przykazanie (ST) zakazuje malowania BOga ^^

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sokol9157
0 / 0

dokładnie...malowanie i modlenie sie do obrazów....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MamCzarneSkarpetki
-1 / 5

Zlorf, a skąd wiesz, że to twój bóg jest prawdziwy? Skąd wiesz, że naszym jedynym zbawcą nie jest Latający Potwór Spaghetti?

4lien, Einstein nie wierzył w boga... polecam zagłębić się w jego życiorys.

I parę ciekawych linków na koniec - http://www.telegraph.co.uk/news/uknews/2111174/Intelligent-people-less-likely-to-believe-in-God.html - http://www.youtube.com/watch?v=jk6ILZAaAMI&feature=related - http://www.youtube.com/watch?v=T27kB4BjbEg

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rasael
0 / 0

Świetne linki. :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z Zlorf
+3 / 5

@MamCzarneSkarpetki - nie wiem. Ale IMO, jest tylko jeden Bóg, niezależnie, czy zwie się Jahwe, Allah, czy FSM. W większości religii (przynajmniej tych starszych) głównym celem wiary jest: a) skłonienie człowieka do samorozwoju i samodoskonalenia; b) uregulowanie kwestii spokojnego i pokojowego życia w społeczeństwie; c) danie mu nadziei. Nie twierdzę, że tych wszystkich wierzeń nie wymyślili ludzie; jednak może Bóg tak właśnie się objawia pod różnymi postaciami? Takie sobie gdybanie. Nawet jeśli Boga nie ma, to można przecież w niego wierzyć (i się mylić), ważne jest jednak to, by stosować się do wskazówek wiary i czynić dobrze. Wtedy świat stanie się lepszym miejscem...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Pizmak114
-2 / 8

Ok. Skoro Bug nas kocha to czemu po śmierci część z nas ma zostać potępiona, ta gorsza część? Czy potępiłbyś osobę którą kochasz? Skoro Bug kocha wszystkich nie powinien potępiać nawet tych najgorszych!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Pizmak114
+1 / 7

Bóg* sorry...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PInio
+3 / 3

Jeśli ktoś ma problem z rozumieniem, to niech popatrzy do słownika języka polskiego:
Wiara - przekonanie o istnieniu Boga

Do tego nie są potrzebne dowody.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M martini49
-1 / 9

Przepraszam, dlaczego jeśli regulamin zakazuje umieszczanie demotywatorów rasistowskich, to nie zakazuje również demotywatorów wskazujących na nietolerancję religijną? Na zachodzie można za to wylądować w sądzie, na wschodzie (szczególnie bliskim) za obrazę wiary są jeszcze gorsze rzeczy, tylko u nas się wszystkim pobłaża.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sokol9157
0 / 0

ale...jest wolność religijna i wyznaniowa...prawo te stanowi najważniejszy dokument tego kraju tzw... konstytucja

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E eredrin
+4 / 6

nie chodzi o dowód, chodzi o wiarę. cóż, ale jeśli zauważenie prostego faktu że w WIERZE chodzi o WIARĘ przekracza możliwości umysłowe autora...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T TomaszZpodKamyczka
-1 / 3

Bóg jest co wydaje być się niemożliwe: sprawiedliwy i miłujący, ale jak być miłującym i sprawiedliwym jednocześnie ?

Ew. Jana 3:(14) A jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak potrzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, (15) aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne. (16) Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. (17) Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. (18) Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego.

Z dwojga złego lepiej wierzyć :) jak się okaże, że Boga niema, to nic nie stracę, po prostu moje ciało zgnije gdzieś w grobie, bez mojej świadomości i już :D A jeśli Bóg istnieje to wolę w niego wierzyć :D To racjonalniejsze wyjście :D

PS. Lepiej zapinać pasy bezpieczeństwa podczas jazdy samochodem niż ich nie zapinać ;>

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Dreddenoth
+1 / 1

Skoro tak twierdzisz... masz do tego prawo tylko tak btw co w tym demotywującego ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar marcins
-2 / 8

demot:Nie mógł mieć długich włosów:w biblii napisano, że to hańba dla mężczyzny

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T trasz
+6 / 16

demot: Ojciec, pożycz stówke, co?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
X Xoov
-1 / 3

Makowwo: proszę, wyjaśnij mi w takim razie, co było w Erze Plancka, jak do niej doszło? W końcu Discovery powinno wiedzieć, skąd się wziął wszechświat :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W weczi
-3 / 5

FAKTYCZNIE - CALE STWORZENIE, SKOMPLIKOWANA BUDOWA KOMUREK, PRAWA FIZYCZNE, CHEMICZNE, MATEMATYCZNE, ZALEZNOSCI MIEDZY WSZYSTKIM NA SWIECIE - NIE DOWODZI ZE KTOS TO ZAPROJEKTOWAL I STWORZYL...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rasael
+1 / 1

Racja. Tak po prostu jest. To tak jakby powiedzieć: "Dziś przechodząc koło domu widziałem ciąg samochodów: zielony, czerwony, różowy, brązowy, zielony, fioletowy i niebieski. Wiesz jakie jest prawdopodobieństwo takiego zdażenia?! To musiała byś boska interwencja!" :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Toxer
0 / 8

Zaraz i tak dostane minusy za komentarz, ale: "drogie dzieci NEO, na zdjęciu jest portret Jezusa, na którego istnienie są dowody historyczne, otwórzcie książkę, zamiast tej strony i poczytajcie."

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Eddie17
0 / 0

Kto powiedział, że JEZUS nie istniał?? Dysputa jest prowadzona nad istnieniem Boga.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sowciq
+4 / 6

eredrin, to twoje umiejętności umysłowe przekracza logiczne pomyślenie czy to w co wierzysz ma jakikolwiek sens :/ Jak dla mnie Bóg może istnieć, ba nawet chciałbym żeby istniał, bo wtedy faktycznie coś tam by było po śmierci, ale nawet nie trzeba się wgłębiać w biblię/koran/etc. żeby zauważyć że to co jest tam napisane często jest ze sobą sprzeczne(jedne teksty i relacje apostołów z Biblii przeczą drugim tekstom i relacjom innych apostołów. Czy w "świętej księdze" do której napisania zainspirował ludzi Bóg powinny być takie błędy?). Chociaż same założenia chrześcijaństwa są super (miłuj bliźniego swego jak siebie samego, pokój, niesienie pomocy itd.) ale czy ludzie od razu muszą do takich szlachetnych założeń zawsze wpychać Boga? ;p

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adahn
+3 / 3

Paradoks Epikura:
"Czy Bóg chce zapobiec złu, lecz nie może?
- Zatem nie jest wszechmocny.
Czy może, lecz nie chce?
- Zatem nie jest miłosierny.
Czy może i chce?
- Skąd zatem zło?
Czy nie może i nie chce?
- Dlaczego więc nazywać go Bogiem?"
Wymóg semiotyczny Davida Hume'a:
"„Słowo ma znaczenie poznawcze wtedy i tylko wtedy, gdy odnosi się, bezpośrednio lub pośrednio, do doświadczenia. Rozumiemy je, gdy potrafimy go użyć w zdaniu rozstrzygalnym przez doświadczenie." - słowa bóg nie można użyć w zdaniu rozstrzygalnym przez doświadczenie więc go nie rozumiemy nie ma znaczenia poznawczego. Jest więc pojęciem pustym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T TomaszZpodKamyczka
0 / 2

Niektórzy uważają, że te pozorne błędy i sprzeczności w biblii świadczą na jej prawdziwość. Mimo, że pisana pod natchnieniem to jednak przez różnych ludzi, czasem bardzo różnych. Przypomina mi się pewien eksperyment: Grupkę młodych ludzi wzięto na wycieczkę, na tej wycieczce był teren ogrodzony taśmą a w środku stał żołnierz uzbrojony. Gdy po długim czasie zebrano tą małą grupkę i poprosili by opowiedzieli co się wydarzyło,to okazało się, że wersje bardzo obiegały od siebie. A Biblia jest z*****ście spójna w swoim przekazie, jak na taki czas pisania, tylu pisarzy, z tylu środowisk społecznych, no to przepisywanie, kopiowanie, tłumaczenia. Dziki natchnieniu przez Boga jest księgą nie do pobicia. Bóg jest i bez jego poznania ciężko cokolwiek o nim powiedzieć. Powierzchowne poznanie kogoś i to jeszcze z drugiej ręki, nigdy nie daje prawdziwego obrazu. Biblie nazywa się też Słowem Boga i warto ją czasem przeczytać by choć trochę posłuchać co Bóg ma do powiedzenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adahn
+2 / 2

Paradoks Epikura nie jest paradoksem logicznym tylko ontologicznym. Zakłada istnienie bytu (boga, theos) który posiada pewne przypadłości m.in. doskonałość. jeśli bóg jest doskonały (w pełni dobry) i rządzi światem a naszym zmysłom świat jawi się jako niedoskonały (nie w pełni dobry) to albo nie ma boga albo bóg się światem nie interesuje. Nie ma tutaj sprzeczności w zdaniach a sprzeczność pomiędzy założeniem ontologicznym a kryterium poznawczym - zmysłami. na tej samej zasadzie epikurejczycy dowodzili istnienia próżni - naszym zmysłom jawią się rzeczy, które są w ruchu, ponieważ rzeczy się poruszają musi istnieć próżne miejsce inaczej by się nie poruszały, bez próżni nie możemy wytłumaczyć tego co jawi się naszym zmysłom. Założenie boga jako stwórcy i pana świata nie jest sprzeczne w zdaniach, ale z naszym kryterium poznawczym - zmysłami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adahn
0 / 0

Problem z wiarą jest następujący. Wiara nie potrzebuje dowodów. Ale przedmiot wiary, bóg (wraz z całym teologicznym bagażem), może niezależnie od wierzących (oraz od dowodów za i przeciw) być prawdziwy (to znaczy istnieć) lub nieprawdziwy (nieistnieć). Wiara ma sens tylko wtedy gdy bóg istnieje. Jeśli boga niema to wiara w niego jest bezzasadna. Wiec wiara chociaż odrzuca jakiekolwiek uzasadnienie, to jednocześnie potrzebuje uzasadnienia. Inaczej jest błądzeniem w ciemnościach gdzie nie wiesz czy kolejny krok nie zakończy się upadkiem w przepaść.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Possini
0 / 0

@po1son1986 - co do pytania na temat równości religii chrześcijańskiej, czy muzłumańskiej z religią latającego potwora spagethi... myśle, że nie są one równa właśnie z powodu tych tysięcy lat kultury, które budują te pierwsze religie. Sądze jednak, że gdyby te 7 czy 8 tysięcy lat temu napisano świętą księge o latającym potworze spagethi (albo czymkolwiek innym co stworzyło świat) to dziś właśnie to byłoby wznoszone na ołtaże świata, bo jedna i druga wiara jest tak samo wiarygodna ;]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Podssend
0 / 2

Wszystkim, którzy szukają dowodów na istnienie Boga polecam książkę Andreasa Englischa "Ślady Boga", która w obiektywny sposób opisuje cuda czy jak kto woli niewyjaśnione przypadki takie jak całun turyński, objawienie w Gwadelupie, egzorcyzmy, uzdrowienia itp.

Chciałbym żeby jakąkolwiek dyskusję podejmowali "ateiści", którzy mają pojęcie o czym dyskutują, a nie Ci, za których niewiarą stoi wyłącznie chęć łatwego i wygodnego życia lub bycia oryginalnym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adahn
+1 / 1

@po1son1986 - bóg będąc sprzeczny ze zmysłami jest sprzeczny ze światem, bo jedynym źródłem informacji o świecie są zmysły. Teraz wnosisz tutaj istnienie jakichś innych planów niż plan fizyczny. Do wyjaśnienia czego potrzebne ci są te inne plany. Skoro hipoteza boga jest sprzeczna ze zmysłami to żeby uratować samą hipotezę (która jak na razie do wyjaśnienia niczego nie jest potrzebna) tworzymy sobie świat niematerialny. Ale to jest przesuniecie problemu - teraz musisz udowodnić prawdziwość tego świata niematerialnego. Skąd możesz o takim świecie wnosić, co cie o nim przekonuje, ale w szczególności po co ci on? Próżnia (coś niepostrzegane zmysłami) była Epikurowi potrzebna do wytłumaczenia ruchu (czegoś dostępnego zmysłom). Świat niematerialny (coś niedostępnego zmysłom) jest wykorzystany do wytłumaczenia Boga (również zmysłom niedostępnego) - nie da się tak uzasadniać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar shayley
+1 / 1

I znów kolejny demot na niskim poziomie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S skipioza
+1 / 3

Tomaszzpodkamyczka, nawet jesli Bog istnieje to watpie by chcial bys wierzyl w niego "na wszelki wypadek"... jestem ateista i szanuje wierzacych... ale wiele rzeczy sie wyklucza + dochodzi do tego instytucja zwana kosciolem... samo to ze mowi nam o "wierze", nie o wyslawianiu, czczeniu lub czegos w ten desen, podswiadomie nakierowuje nas na droge bezmozgiego dawania kasy na tace, dochodzi do tego wiele innych czynnikow ale co ja bede sie rozpisywal, to moje zdanie :P... nie naklaniam do niewiary, jesli komus zyje sie z wiarą łatwiej to tylko na jego korzysc ale trzeba pamietac, ze niektore rzeczy nie maja z tym nic wspolnego, m.in. wlasnie ta instytucja [koment do ludzi ktorzy przedkladaja kosciol nad prawdziwe przeslanie tej religii (ktorym nie jest poddawanie sie sakramentom i uwazanie kaplanow za nie wiadomo co)] :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K ksylen
+1 / 1

to co krasnoludy, gnomy i wróżka zębowa też istnieją... chyba że macie dowody na ich nieistnienie? głupota ;P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Podssend
0 / 0

skipioza, chyba nie wiesz, ale na wiarę (przynajmniej katolicyzm) składają się prawdy zawarte w Biblii oraz tradycja a ta tradycja to przede wszystkim Kościół i jak to powiedziałeś "poddawanie sie sakramentom i uwazanie kaplanow za nie wiadomo co"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S skipioza
+1 / 1

podstawy tej religii sa zawarte w pismie, nie ma tam ani o slowa o sakramentach (jeno o chrzcie wzmianka), kaplanach, kosciele... a tradycja wziela sie z czasow kiedy ludzie byli zmuszani do wiary, a kler zastraszal ich ze jesli nie beda sie poddawac tym rzeczom to po prostu zostana spaleni albo gorzej... to wymyslil czlowiek by kontrolowac czlowieka, do dzis kler nam wmawia ze nie pojscie do kosciola, nie spowiadanie sie itp to grzechy, a gdzie w tym wszystkim Bog? zniknal na rzecz pieniedzy...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J janoslaw
0 / 2

A dla niewierzących dowodem na to, że nie istnieje jest brak dowodów na to, że istnieje...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SirGuti
0 / 0

świetne... i prawdziwe :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T TomaszZpodKamyczka
0 / 0

Wiele nam się wtłacza do wiary :) W szkołach wtłacza nam się jedynie słuszną wiarę w ewolucje. Czy ktokolwiek zbadał inne teorie by samemu i samodzielnie wybrać to co jest bardziej godne wiary ? Ja zbadałem wiele teorii powstania świata i wierzę w swoją którą stworzyłem na podstawie tamtych i jest zgodna w Biblia ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mat27
+1 / 1

Jak się tak czepiacie tych teorii darwinowskich i kreacjonizmu to taka podpowiedź - Biblia to nie książka kucharska, żeby czytać wszystko dosłownie. Przecież papież sam powiedział, że Biblia nie wyklucza teorii Darwina i że jest ona najbliższa prawdy spośród wszystkich obecnych na ten temat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Alex
+1 / 1

No...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adahn
+4 / 4

Rożnica miedzy teoria Darwina a bogiem jest taka że teorie Darwina można poddać kryteriom prawdziwości. Może być ona prawdziwa lub fałszywa zgodnie z materiałem dowodowym. Za nią świadczą np. znajdowane skamieniałości, z których nagromadzenia można wnioskować że początkowo ziemię zamieszkiwały organizmy o niskim stopniu złożoności i ten stopień się zwiększał, biorąc poprawkę o wszelkie zmiany i kataklizmy które go spowalniały. Ktoś kto słusznie wątpi (bo sceptyczna postawa jest jest zawsze słusznym punktem wyjścia) w jej prawdziwość może się zainteresować i pójść do biblioteki albo muzeum historii naturalnej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar oligator699
0 / 2

równie dobrze może być na odwrót, o kant dupy to wszystko potłuc...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T TheMotywArt
0 / 0

w katolikach najbardziej podoba mi sie to że chrzci się ich zanim zaczną myslec. i w większosci przypadków tak juz zostaje

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T TomaszZpodKamyczka
0 / 0

Są ludzie, którzy zadowalają się tym co jest im podane na talerzu. ;) są i tacy co szukają nowych smaków :) Poszukiwałem nowych smaków :) i przez: biologie, biochemie, fizjologie, anatomie, genetykę, archeologie, przyrodę, mikrobiologie, do tarłem do myśli: " O ,(Ja pitole) to (kurka wodna) samo się zrobić nie mogło, musiał to ktoś skonstruować" Wiara w Boga jest niezwykle istotna, ja dowody znajduję patrząc się na piękno działania pojedynczej komórki :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kammeleon
-2 / 2

Raczej nie to jest dowodem. Skoro Ty autorze demota jestes ateista, to skad wiesz co jest dla nich dowodem??...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar oligator699
0 / 0

@TomaszZpodKamyczka "to samo się zrobić nie mogło, musiał to ktoś skonstruować" - W takim razie Boga też ktoś musiał skonstruować skoro sam nie mógł się zrobić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T TomaszZpodKamyczka
0 / 0

@oligator699 Bóg mówi o sobie "Jam jest" Bóg jest jak linia prosta, jak wszechświat, nie mający granic czasowych. Linia prosta niema swojego rysownika bo by była odcinkiem. Inaczej jest z Kwiatem, który jest tylko przez chwilę, każdy wie, że kwiaty rozkwitają i więdną. Tu na ziemi wszytko ma swój początek i koniec. A jak wiemy z mikrobiologi: życie pochodzi od życia, żywe rodzi żywe, martwe jest martwe, martwe nic nie rodzi (pasteryzacja).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T TheMotywArt
0 / 2

bóg mówi "jam jest"?! a mówi się "ja jestem"...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar jamnikowa
0 / 0

niestety smutna prawda... chociaż nie do końca. Przychodzi moment w którym trzeba zadecydować: wierzysz albo nie. Jak na razie jestem agnostykiem (coś pomiędzy) i dobrze mi z tym.
A jak tam z Tobą?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J Jump
+1 / 1

Widzicie, wg mnie nie bez powodu, jak to sie mowi Wiara nazywa sie wiara. Ona wlasnie polega na tym, ze kultywujemy jakas wartosc, Wierzymy w cos bez dowodow. Jaka to bylaby wiara, gdybysmy mieli dowod ze Bog istnieje? Czy gdyby Bog teraz kiedy czytasz ten komentarz stanal przy tobie i polozyl Ci reke na ramieniu, i tak by zrobil ze wszystkimi, w telewizji by wystapil, robil cuda itp. to przeciez Nikt by w niego nie wierzyl, wszyscy by WIEDZIELI ze on istnieje (chociaz znajac mentalnosc dzisiejszych ludzi mogliby powiedziec ze te "cuda" to cos a'la Copperfield, ale zakladamy ze wszyscy uwazaja ze to faktycznie cuda). Takie jest moje zdanie, ja, szczerze mowiac niezbyt praktykuje wiare w Boga, moze to po czesci wina Ksiezy, ktorzy nie potrafia zachecic mlodziezy do wyznawania jej, nie daja im motywow.
pozdro ;-]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Frutas
0 / 2

Ja jebie. Przeczytajcie najpierw definicje pojęć, których używacie i przemyślcie je. Dopiero później może zacząć się dyskusja...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar iBoom
0 / 0

@TomaszZpodKamyczka
Skoro Boga nikt nie musiał tworzyć, to czemu świat ktoś musiał? Zabójcza logika...

To, że czegoś nie wiem, nie znaczy, że to od razu dzieło jakiegoś boga...

Jeśli (zakładając) nie wiem, jak powstał komputer, powinienem założyć, że jakiś koleś którego nie widać i którego nigdy nie pojmę, go wyczarował?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nomilk
0 / 0

;-) bardzo miły demot. I niestety prawdziwy;-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Panda
0 / 0

Nie jest dowodem. Brak dowodów na nieistnienie (poza naukowymi) jest tylko dowodem na to, że może istnieć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Fronq
0 / 0

Zgadzam się ! XDD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V vonTrupka
0 / 0

Latający Potwór Spaghetti to jest moje bóstwo !!! ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G GOBLIN94
0 / 0

Jak znam życie to pewnie religijni zminusowali "No bo to obraza boga jest". Plus oczywiście. Mój ksiądz w szkole mnie próbuje nawracać takimi tekstami. Polecam ateistom stronę www.racjonalista.pl

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E elemelek23
0 / 0

słabe

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar wrednyszpon
+2 / 2

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H Hiperon
0 / 0

Jako osoba wierząca o wyrobionym poglądzie niestety muszę zaprzeczyć i powiedzieć, że dla mnie dowodami na to, że istnieje, są dowody na to, że istnieje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ewaqp
-2 / 2

gówno prawda. Bóg istnieje i właśnie,że są dowody na to! Jak się nie wie to wystarczy posukać choćby w takich googlach i nie robić demotów jeśli się na ten temat nie posiada żadnej wiedzy a tylko głupie słowa wyrażające niby jakąś głęboką myśl.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U uprisingvine
0 / 0

a jakie to dowody, jezeli mozna wiedziec?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S skawi
0 / 0

to udowodnij że istnieje cwaniaku;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar qba993
-1 / 1

Ludzie... możecie nie wierzyć że Jezus czynił cuda ale to że istniał to jest OCZYWISTE... w jakichś tam dokumentach Rzymskich jest zapisane, że Jezus istniał i to jest 100%prawda!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rasael
0 / 0

Te dokumenty świadczą jedynie że JAKIŚ Juzef i JAKAŚ Maryja pojechali na spis ludności do Betlejem. Ale założę się że było tam więcej par o takich imionach. :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ahiro
-3 / 3

Ku*wa co za tępaki. NA WIARĘ NIE MA DOWODÓW, GDYBY BYŁY DOWODY, TO NIE BYŁABY WIARA TYLKO UDOWODNIONY FAKT! KAPUJECIE
?!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar MadeInPoland
-4 / 4

GÓWNO NIE DEMOT

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Lenkaaa69
0 / 0

JAK TO NIE MA DOWODÓW ;|
SĄ.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sokol9157
0 / 0

jakie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Przybysz1995
-1 / 1

Nic się z niczego nie bierze. Czyli na logikę patrząc, musiała zadziałać jakaś odgórna siła. A skąd ona się wzięła, to już mam za mało pofałdowaną korę mózgową.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H HUBERTLUKE
+1 / 1

nie trzeba udowadniać że coś nie istnieje a że istnieje trzeba

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gregorianinek
+1 / 3

Hahahaha normalnie z beki nie moge. Jak ktoś broni wiary to lecą minusy same. Jak ktoś krytykuje wiare to kilkadziesiąt plusów. a 5/6 ludzi to są nastolatki. Łącznie ze mną. I to jest przykre. Co, myślicie że macie pare latek i całe zycie przed wami to olać można to co będzie po śmierci? Nie znacie dnia ani godziny jak to w Biblii pisze. Są dowody na to że istnieje Bóg i wgl. tylko naukowcy powiedzą że to niemożliwe a ludzie płytcy i słabi przyznają racje. Ja staram się być chrześcijaninem bo nie ma żadnej pewności czy sąd ostateczny nas nie czeka. A jeśli tak to się domyślacie co was czeka. A jak jedziecie na kapłanów i wszystkich świeckich to pamiętajcie że oni nic nie są lepszymi ludźmi i przez sakrament kapłaństwa doskonali i zajebiści się nie stają. Nawet niektórzy to głupieja ale to ich sprawa. A Bóg według mnie tylko nas sprawdza i zobaczy kto jaką wiare ma a potem tyle z tego. Jeśli Boga nie ma to nic nie strace na chodzeniu do kościoła itp. A jeśli jest to wy stracicie wszystko. A np. to że Eucharystia zmieniła się w mięsień sercowy to co. A teraz ,,ateiści" minusujcie mnie. Proszę bardzo. Pośmieje się z was a wy ze mnie ale zobaczymy kto ostatni się będzie śmiać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem