Tja, a potem nauczycialka czepia sie dlaczego np. zeszyt 64 kartkowy wyglada jak 16 (przynajmniej w moich szkolach pare
razy byl taki problem). Po prostu paranoja
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 kwietnia 2010 o 20:41
Ja tak miałem najwyżej w gimnazjum. W liceum się nikt o zeszyt u mnie nie pyta. Nawet nie mam z kilku przedmiotów i nie bardzo to kogoś obchodzi. A jak się zapyta czemu nie mam zeszytu to mowie, że ucze się z książki
w ramach darmowego szkolnictwa tudzież uczelni wyższych należy zakupić za własne pieniądze pomoce naukowe (czytaj kartki)
----
kiedy to było...?:) teraz to dają swoje kartki, z pieczątką, żeby nie podłożyć przypadkiem gotowca:>
Ja osobiście dbam najbardziej o polski, bo mam szacunek do nauczycielki (nie wiem jak to ma się jedno do drugiego, ale nie wyrywam z polaja kartek) i największa świętość to kartki z brudnopisu/rysownika :D
Prawdziwe. W 2 semestrze już połowy kartek nie ma ;)
Życzę głównej.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 kwietnia 2010 o 18:00
ile słowników masz w domu?
tidimel ten błąd był specjalnie i mimo, że kickest był wulgarny to ma racje
Tak, zdjęcie zupełnie tu nie pasuje.
z tego zeszytu mozna wyrywac kartki po przekroczeniu srodka
czepiacie się, wiadomo o co kaman :)
Super - dla mnie w liceum to zawsze był problem ;)
True :D w tym roku już mamy z tym problem :D
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 kwietnia 2010 o 12:51
Tja, a potem nauczycialka czepia sie dlaczego np. zeszyt 64 kartkowy wyglada jak 16 (przynajmniej w moich szkolach pare
razy byl taki problem). Po prostu paranoja
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 kwietnia 2010 o 20:41
Ja tak miałem najwyżej w gimnazjum. W liceum się nikt o zeszyt u mnie nie pyta. Nawet nie mam z kilku przedmiotów i nie bardzo to kogoś obchodzi. A jak się zapyta czemu nie mam zeszytu to mowie, że ucze się z książki
Dobre:)taka jest prawda:D
True True :D
mi właśnie skończyly i dziwne, że w całej klasie jak chcę pożyczyć to nikt nie ma ;D
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 16 kwietnia 2010 o 14:26
ej POZYCZ kartke :-)
w ramach darmowego szkolnictwa tudzież uczelni wyższych należy zakupić za własne pieniądze pomoce naukowe (czytaj kartki)
----
kiedy to było...?:) teraz to dają swoje kartki, z pieczątką, żeby nie podłożyć przypadkiem gotowca:>
Hmm..plusik za wspomnienia fajnych szkolnych czasów:)
prawda... demot dobry, ale obrazek niefortunny.. wszyscy sie czepiają, bo akurat jest do czego ;))
haha. dokladnie tak. ;d wlasnie przezywamy w klasie ten okres. ;D
nie rozumiem co to robi na głównej, do czego to motywuje/ demotywuje? ;/
motywuje do kupienia 150-kartkowego zeszytu który byłby używany wyłącznie do wyrywania kartek. Na przykład. Chyba że inaczej zinterpretowałem :P
dokladnie.. tylko ja wyrywam na kartkówki.. na sprawdziany nie potrzebuje bo daja :D [+]
skąd ja to znam ;D Koniec roku za 2 tygodnie to deficyt straszny :D
spostrzeżenie trafne, ale zeszyt na zdjęciu ma sie nijak do tej teorii.. proponuje to poprawić
... kumplowi mówiłem że wrzucę to na demoty a ten, że nie, bo się nie przyjmie :) + dla autora :)
Ja osobiście dbam najbardziej o polski, bo mam szacunek do nauczycielki (nie wiem jak to ma się jedno do drugiego, ale nie wyrywam z polaja kartek) i największa świętość to kartki z brudnopisu/rysownika :D
Złe zdjęcie dobrałeś do podpisu.
tekst ok ale fotka nie teges :) powinien łączony zszywkami na środku a nie przedziałami szyty, pozdro
wlasnie to samo mialem napisac ;] ale moze zdjecia z takim zeszytem nie bylo czy cos
no właśnie dlatego szyte bruliony są lepsze od spiętych zeszytów ze względu na kilka środków dlatego od liceum już tylko je kupowalam ;D