hmm. nie chcesz wspominać o Putinie ? Z twojej wypowiedzi wywnioskowałam że Putin także źle się zachował ? W tej całej sytuacji to m.in. Rosja bardzo dobrze się zachowała . A to że premier nie przyleciał to chyba nic nie znaczy. Przyjechał Miedwiediew, to też dobrze.
A co do kanclerz Niemiec to ona chciała przyjechać, tylko utknęła w świecie że tak się wyrażę {;p).
No a co do reszty to się zgadzam ;)
Niby pomysł miałeś identyczny... ale dobór słów jest o wiele lepszy w przypadku właśnie TEGO demota ;] Być może dlatego właśnie trafił na główną zamiast Twojego...
Co z tego, że było? Mnie nie obchodzi, że było milion beznadziejnych demotów na ten temat. Ważne, że tej jest dobry (na pewno lepszy od tamtego miliona)
Że pozwolę sobie zacytować klasyk "O niektórych rzeczach się nawet fizjologą nie śniło", a więc może miała miejsce taka sytuacja? Kto ich tam wie... ;) Nawiasem mówiąc prezydent USA bardzo stracił w moich oczach z wiadomych przyczyn...
to znaczy, że jest prorokiem, albo on zabił naszych... bo wulkan zaczął wybuchać jeszcze w marcu ;D nie mniej jednak demot jest genialny... Obama jest żałosny
Do wszystkich zarzucających mi kserowanie - na zrobienie tego demota wpadłem wczoraj oglądając szkło kontaktowe, na komixxy w zyciu nie wchodziłem - aż do dzisiaj żeby sprawdzić skąd niby zerżnąłem... i przyznaję, wyglądają podobnie, wykorzystano to samo zdjęcie (z tym że np. ja akurat podaję źródło) no ale w tym żadnej mojej winy nie ma, ja sumienie mam czyste:) Ale co tam, wy wiecie swoje:p Tym którzy docenili, dziękuje :)))
Debile... wy chyba nie rozumiecie , że prezydent USA ma dzień z góry zaplanowany. W golfa nie gra się dla
przyjemności , tylko po to by obgadać sprawy np. z przedstawicielami banku narodowego... Czasami zastanawiam się ,
czy ignorancja nie jest cechą najlepiej opisująca polaków...
A Ty kolego (żeby z kolei Ciebie nie nazwać debilem)chyba nie rozumiesz idei demotów...otóż niekiedy traktują one o rzeczach poważnych a czasem chodzi w nich o daleko posuniętą ironię, trzeba umieć spojrzeć na pewne rzeczy elastycznie i przede wszystkim z przymrużeniem oka...
Nie, nie byłem - ale w przeciwieństwie do Obamy mnie tam się raczej nikt nie spodziewał i nikt nie oczekiwał mojego przyjazdu. I to na pewno nie w pierwszym rzędzie...a skoro Polska to taki ważny sojusznik to powinien w ten czy inny sposób na pogrzeb dotrzeć ,a nawet jeśli nie to pojawić się spóźniony - inni pokazali że można...
Zrozum wreszcie ciemna polska maso, że Obama mógł odwołać przyjazd nawet bez podania przyczyny, bo pogrzeb nie należy do obowiązków dyplomatycznych. Obama zadeklarował przyjazd z własnej woli i był to piękny gest. Zatrzymał go pył wulkaniczny jak kilka milionów innych ludzi planujących podróż samolotem. Jeśli uważacie że to wymówka to powiedzcie to liniom lotniczym które straciły miliardy dolarów przez te kilka dni, zupełnie niepotrzebnie prawda? Bo pył wulkaniczny to ściema. Co robił Obama w trakcie pogrzebu to jest jego prywatna sprawa i gówno was to obchodzi. Wielu z tych płączacych non stop przez 8 dni i sypiących się popiołem Polaków jeszcze kilka godzin przed wypadkiem szydziła z prezydenta i nazywała kartoflem. Dla was to przyjaciele i prawdziwi patrioci, bo "przeżywają tragedię" i "łączą się w bólu". Życzę wam szczerze takich "prawdziwych" przyjaciół i "sojuszników".
Nie zgodzę się z tym że mógł odwołać przyjazd bez podania jakiejkolwiek przyczyny, mówimy przecież o dyplomacji (hellooo!!!) która nierozerwalnie wiązę się z polityka i bez niej utrzymywanie dobrych stosunków z innymi krajami jest wręcz niemożliwe. Taki np. premier Maroka mógł poprzestać na oficjalnym przesłaniu kondolencji i nikt nie oczekiwałby jakiegoś większego gestu - tym bardziej przyjazdu na pogrzeb, ale od prezydenta USA, reprezentanta kraju który na każdym kroku podkreśla jakim to my ważnym sojusznikiem niby jesteśmy wymaga się wobec Polski całkiem innych zachowań. Rozumiem pył wulkaniczny, rozumiem że utrudnienia w ruchu lotniczym ale jednak uważam że troszkę więcej strona amerykańska jednak zrobić w tej sprawie mogła i stąd mój niesmak. Przypomnę ze prezydent Gruzji dotarł do Krakowa z Rzymu, z tego samego Rzymu z którego powinni przybyć choćby kardynał Angelo Sodano czy Berlusconi. Saakaszwili się uparł i dał radę, Juszczenko przyjechał samochodem, czyli jednak można było sobie poradzić - tym bardziej dyskredytuje to innych europejskich dygnitarzy. Obama to nieco inna bajka, zdaję sobie sprawę że miał o wiele dłuższą drogę do przebycia. I jeszcze te pierwsze komentarze dotyczące pogrzebu - czy prezydent USA przyjedzie osobiście czy może pojawią się wysoko postawieni ludzie z kancelarii i rządu...domyślam się że plan zajęć prezydenta USA jest ściśle zorganizowany ale nie wyobrażam sobie żeby pożegnanie prezydenta RP mogło nie okazać się na tyle ważne aby ten cały plan przewrócić do góry nogami. Tyle w temacie........
Popeniasz kilka podstawowych błędów. Pogrzeb jest wydarzeniem osobistym, rodzinnym i nie należy do obowiązków dyplomatycznych. Na pogrzeb nie są wysyłane przecież oficjalne rządowe zaproszenia. Dyplomacja kończy się na oficjalnym ustosunkowaniu się do sytuacji i złożeniu kondolencji odpowiednim osobom. Kolejnym błędem jest przekonanie że nie ma nic ważniejszego niż pogrzeb prezydenta. Otóż oczami zapłakanego Polaka może i tak, ale z całym szacunkiem do zmarłego prezydenta nie było to wydarzenie tak ważne żeby "przewracać wszystko do góry nogami" i desperacko błąkać się po Europie by dotrzeć na miejsce. Ta wizyta miała mieć charakter symboliczny. Zastanów się i odpowiedz na jedno proste pytanie: co nam Polakom dałaby jego wizyta oprócz głupiego poczucia satysfakcji? Bo mógł pokazać, że rzeczywiście jest przyjacielem, że "wszyscy jesteśmy Polakami"? poprzez kilkugodzinny pobyt na Wawelu? Buahahaha.. gdyby Obama był "Polakiem" to dawno zniósł by wizy dla swoich "rodaków"
bardzo kreatywny podpis..ale sie z nim nie zgadzam... chyba tylko Obama wie czy chcial przyleciec czy nie.. Gdyby chcial to by przylecial bo innym sie udalo...
Pytasz co dałaby Polakom ta wizyta...zobacz jaki efekt w postrzeganiu prezydenta USA przez zwykłych szarych obywateli przyniósł fakt iż nie doszła ona do skutku. Piszesz że pogrzeb to wydarzenie osobiste i rodzinne...zgoda, tylko że chyba nie w przypadku pogrzebu kogoś, kogo (moim zdaniem zupełnie niesłusznie, ale to inna bajka) chowa się na Wawelu. Szanuję Twoją opinię, przyjmuję do wiadomości Twoje argumenty ale kompletnie się z nimi nie zgadzam. Gdy stwierdzasz że pogrzeb prezydenta RP nie jest "aż tak" ważnym wydarzeniem aż prosi się abyś prześledził co działo się w mediach podczas zeszłego tygodnia - i oczywiście nie mówię tu o mediach polskich, to oczywiste. I jako polak który co prawda Kaczyńskiego nigdy nie wielbił i nie zmienił swojego podejścia nawet po jego śmierci
(co jest teraz "na topie") jestem wdzięczny i czuję się dumny z faktu, że znalazło się kilku wysoko postawionych zagranicznych przywódców którym chciało się "błąkać po Europie" aby pożegnać polskiego prezydenta.
rozje*ał mnie ten tekst ... +
poszło do ulubionych :)
http://komixxy.pl/18662/Obama - sens ten sam tylko na komixxach wykonanie lepsze -.-
Haha... mnie też. Mistrzostwo po prostu. :D
to tak jak mnie;d
jesteście nienormalni
Chciałam zauważyć, że wulkan wybuchnął w marcu, aczkolwiek demot dobry.
Haarp... :x
Dokładnie, gorzka prawda ale i mistrzostwo demota :))
Nic dodać, nic ująć. Jak ja lubię, kiedy się do nas dupą wypinają. Znowu, ku*wa.
Chociaż mają z czego demoty robić
Ajjć, ała...ostre, aż szczypie w tyłek
Ktoś wpadł na pomysł, a ludzie bezczelnie kopiują :)
Ale i tak +
Tak jak Wlk. Brytania i Francja we wrześniu '39 później nasz sojusznik zza wschodu teraz pani Merkel i Obama bo o Putinie już nie chcę wspominać
hmm. nie chcesz wspominać o Putinie ? Z twojej wypowiedzi wywnioskowałam że Putin także źle się zachował ? W tej całej sytuacji to m.in. Rosja bardzo dobrze się zachowała . A to że premier nie przyleciał to chyba nic nie znaczy. Przyjechał Miedwiediew, to też dobrze.
A co do kanclerz Niemiec to ona chciała przyjechać, tylko utknęła w świecie że tak się wyrażę {;p).
No a co do reszty to się zgadzam ;)
@ Treasuree a to, że Miedwiediew wyszedł w połowie mszy to też dobrze?
Grzesiek - nie wiem nie widziałam , widocznie nie oglądałam uważnie.\pewnie miał jakąś sprawę.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 maja 2010 o 9:21
Z kim on rozmawia? Z Chuckiem Norrisem?
z Lady Zgagą
z rysiem z klanu! lol + :D !!!bombowe!!!
Genialne ;]
HAARP ;)
Ale jesteście rozgoryczeni.
Jakby Obama chciał przyjechać to by np. wybrał się razem z Saakaszwilim. On jakoś mógł, w przeciwieństwie do tego tu... [+]
demot: ...No i wtedy ja do niego: sluchaj mnie czarnuchu...
Fajnie, że wrzuciłem takiego samego demota dzień przed tym i ciągle siedzi w poczekalni -_-
Niby pomysł miałeś identyczny... ale dobór słów jest o wiele lepszy w przypadku właśnie TEGO demota ;] Być może dlatego właśnie trafił na główną zamiast Twojego...
ale chyba jakos pozbierasz sie po takim ciosie?
Co z tego, że było? Mnie nie obchodzi, że było milion beznadziejnych demotów na ten temat. Ważne, że tej jest dobry (na pewno lepszy od tamtego miliona)
EPICKI demotywator :) padłem. Pozdrawiam
pomysł wzięty z komixxów ale i tak świetne :)
Że pozwolę sobie zacytować klasyk "O niektórych rzeczach się nawet fizjologą nie śniło", a więc może miała miejsce taka sytuacja? Kto ich tam wie... ;) Nawiasem mówiąc prezydent USA bardzo stracił w moich oczach z wiadomych przyczyn...
zajebiste ! to jest dokladnie to, jak skomentowalam cala sytuacje :D
http://komixxy.pl/18662/Obama pomysl wziety stad. zenua. -_-
już było dawno na 4chanie...
Było na komixxach [-]
k**** 3 demot z koleji ściągany z innego portalu komixxy:jeja 2:1
nastepny kseroboy
Bo teoria spiskowa MUSI być! :)
rewelka :)
to znaczy, że jest prorokiem, albo on zabił naszych... bo wulkan zaczął wybuchać jeszcze w marcu ;D nie mniej jednak demot jest genialny... Obama jest żałosny
prze wy*ebany demot... a już myślałem że admini coś ostatnio zgłupieli... :) (+)
Nie masz własnego pomysłu ukradnij go z http://komixxy.pl/18662/Obama ;/
Rety, demot fajny, ale tak do zdjęcia, to od kiedy prezydenci trzymają nogi na stole?! To nieelegancko mówiąc łagodnie >< Jednak co murzyn, to murzyn.
Rozje*ałeś mnie normalnie xD +
dredoo, dobrze powiedziane:D
Do wszystkich zarzucających mi kserowanie - na zrobienie tego demota wpadłem wczoraj oglądając szkło kontaktowe, na komixxy w zyciu nie wchodziłem - aż do dzisiaj żeby sprawdzić skąd niby zerżnąłem... i przyznaję, wyglądają podobnie, wykorzystano to samo zdjęcie (z tym że np. ja akurat podaję źródło) no ale w tym żadnej mojej winy nie ma, ja sumienie mam czyste:) Ale co tam, wy wiecie swoje:p Tym którzy docenili, dziękuje :)))
super demot ;]
hahaha [rawdziwy demot nie ma co!!:D
uśmiałam się serdecznie;)
demot masakra , wielki +
Debile... wy chyba nie rozumiecie , że prezydent USA ma dzień z góry zaplanowany. W golfa nie gra się dla
przyjemności , tylko po to by obgadać sprawy np. z przedstawicielami banku narodowego... Czasami zastanawiam się ,
czy ignorancja nie jest cechą najlepiej opisująca polaków...
bez "debili" by sie pewnie nie obylo?
A Ty kolego (żeby z kolei Ciebie nie nazwać debilem)chyba nie rozumiesz idei demotów...otóż niekiedy traktują one o rzeczach poważnych a czasem chodzi w nich o daleko posuniętą ironię, trzeba umieć spojrzeć na pewne rzeczy elastycznie i przede wszystkim z przymrużeniem oka...
Twórco demota a ty byłes ??
A co to ma do rzeczy?
Jakoś za specjalnie nie rozumiem pytania, nie pasuje do kontekstu...rozwiń...?
http://pl.wikipedia.org/wiki/HAARP
jeśli kataklizmów będzie więcej, zastanówmy się.
http://newworldorder.com.pl/index.php
http://prawda2.info/forum.php
komixxy [ - ]
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 kwietnia 2010 o 9:02
Piękne! Skąd Wy macie takie pomysły?
Nie, nie byłem - ale w przeciwieństwie do Obamy mnie tam się raczej nikt nie spodziewał i nikt nie oczekiwał mojego przyjazdu. I to na pewno nie w pierwszym rzędzie...a skoro Polska to taki ważny sojusznik to powinien w ten czy inny sposób na pogrzeb dotrzeć ,a nawet jeśli nie to pojawić się spóźniony - inni pokazali że można...
Zrozum wreszcie ciemna polska maso, że Obama mógł odwołać przyjazd nawet bez podania przyczyny, bo pogrzeb nie należy do obowiązków dyplomatycznych. Obama zadeklarował przyjazd z własnej woli i był to piękny gest. Zatrzymał go pył wulkaniczny jak kilka milionów innych ludzi planujących podróż samolotem. Jeśli uważacie że to wymówka to powiedzcie to liniom lotniczym które straciły miliardy dolarów przez te kilka dni, zupełnie niepotrzebnie prawda? Bo pył wulkaniczny to ściema. Co robił Obama w trakcie pogrzebu to jest jego prywatna sprawa i gówno was to obchodzi. Wielu z tych płączacych non stop przez 8 dni i sypiących się popiołem Polaków jeszcze kilka godzin przed wypadkiem szydziła z prezydenta i nazywała kartoflem. Dla was to przyjaciele i prawdziwi patrioci, bo "przeżywają tragedię" i "łączą się w bólu". Życzę wam szczerze takich "prawdziwych" przyjaciół i "sojuszników".
Witam eMCe88 jak tam dziś w szkole? Zjadłeś drugie śniadanie?
Nie zgodzę się z tym że mógł odwołać przyjazd bez podania jakiejkolwiek przyczyny, mówimy przecież o dyplomacji (hellooo!!!) która nierozerwalnie wiązę się z polityka i bez niej utrzymywanie dobrych stosunków z innymi krajami jest wręcz niemożliwe. Taki np. premier Maroka mógł poprzestać na oficjalnym przesłaniu kondolencji i nikt nie oczekiwałby jakiegoś większego gestu - tym bardziej przyjazdu na pogrzeb, ale od prezydenta USA, reprezentanta kraju który na każdym kroku podkreśla jakim to my ważnym sojusznikiem niby jesteśmy wymaga się wobec Polski całkiem innych zachowań. Rozumiem pył wulkaniczny, rozumiem że utrudnienia w ruchu lotniczym ale jednak uważam że troszkę więcej strona amerykańska jednak zrobić w tej sprawie mogła i stąd mój niesmak. Przypomnę ze prezydent Gruzji dotarł do Krakowa z Rzymu, z tego samego Rzymu z którego powinni przybyć choćby kardynał Angelo Sodano czy Berlusconi. Saakaszwili się uparł i dał radę, Juszczenko przyjechał samochodem, czyli jednak można było sobie poradzić - tym bardziej dyskredytuje to innych europejskich dygnitarzy. Obama to nieco inna bajka, zdaję sobie sprawę że miał o wiele dłuższą drogę do przebycia. I jeszcze te pierwsze komentarze dotyczące pogrzebu - czy prezydent USA przyjedzie osobiście czy może pojawią się wysoko postawieni ludzie z kancelarii i rządu...domyślam się że plan zajęć prezydenta USA jest ściśle zorganizowany ale nie wyobrażam sobie żeby pożegnanie prezydenta RP mogło nie okazać się na tyle ważne aby ten cały plan przewrócić do góry nogami. Tyle w temacie........
AMEN
Popeniasz kilka podstawowych błędów. Pogrzeb jest wydarzeniem osobistym, rodzinnym i nie należy do obowiązków dyplomatycznych. Na pogrzeb nie są wysyłane przecież oficjalne rządowe zaproszenia. Dyplomacja kończy się na oficjalnym ustosunkowaniu się do sytuacji i złożeniu kondolencji odpowiednim osobom. Kolejnym błędem jest przekonanie że nie ma nic ważniejszego niż pogrzeb prezydenta. Otóż oczami zapłakanego Polaka może i tak, ale z całym szacunkiem do zmarłego prezydenta nie było to wydarzenie tak ważne żeby "przewracać wszystko do góry nogami" i desperacko błąkać się po Europie by dotrzeć na miejsce. Ta wizyta miała mieć charakter symboliczny. Zastanów się i odpowiedz na jedno proste pytanie: co nam Polakom dałaby jego wizyta oprócz głupiego poczucia satysfakcji? Bo mógł pokazać, że rzeczywiście jest przyjacielem, że "wszyscy jesteśmy Polakami"? poprzez kilkugodzinny pobyt na Wawelu? Buahahaha.. gdyby Obama był "Polakiem" to dawno zniósł by wizy dla swoich "rodaków"
demot:Ameryka jest tak biedna:że nawet w Białym Domu są telefony z lat 80-tych
bardzo kreatywny podpis..ale sie z nim nie zgadzam... chyba tylko Obama wie czy chcial przyleciec czy nie.. Gdyby chcial to by przylecial bo innym sie udalo...
Mimo, że demoty o tym jak to nas wszyscy wydymali się powtarzają, to jak dla mnie cały czas mocne.
ZERŻNIĘTE Z KOMIXXÓW!!! --------
Pytasz co dałaby Polakom ta wizyta...zobacz jaki efekt w postrzeganiu prezydenta USA przez zwykłych szarych obywateli przyniósł fakt iż nie doszła ona do skutku. Piszesz że pogrzeb to wydarzenie osobiste i rodzinne...zgoda, tylko że chyba nie w przypadku pogrzebu kogoś, kogo (moim zdaniem zupełnie niesłusznie, ale to inna bajka) chowa się na Wawelu. Szanuję Twoją opinię, przyjmuję do wiadomości Twoje argumenty ale kompletnie się z nimi nie zgadzam. Gdy stwierdzasz że pogrzeb prezydenta RP nie jest "aż tak" ważnym wydarzeniem aż prosi się abyś prześledził co działo się w mediach podczas zeszłego tygodnia - i oczywiście nie mówię tu o mediach polskich, to oczywiste. I jako polak który co prawda Kaczyńskiego nigdy nie wielbił i nie zmienił swojego podejścia nawet po jego śmierci
(co jest teraz "na topie") jestem wdzięczny i czuję się dumny z faktu, że znalazło się kilku wysoko postawionych zagranicznych przywódców którym chciało się "błąkać po Europie" aby pożegnać polskiego prezydenta.
Kocham tego demota, najlepszy z najlepszych ;)
Jeden z najmocniejszych i najlepszych demotów jaki sie kiedykolwiek ukazał. Pzdr dla autora :):)
Jeden z najlepszych jakie widziałem xD
Rozwaliło mnie to. Plus ;]
Genialne! Sam to wymyśliłeś?? Chyba jeden z najlepszych demotów
Genialne.
Właśnie tak Polak odebrał jego nieobecność na pogrzebie.
Xp666 to jest śmieszne jak to sie rozumie. Mądre nie musi być. :)
czadd xd
dobre ;d
dobre ;P he he