I TAKI plakat miałby mnie ZMOTYWOWAĆ do sprzątania po psie?! Hahaha, wolne żarty!!! Kiedy mój pies był jeszcze głupim szczeniakiem, nie było dnia, żeby nie wywlókł z krzaków jakiegoś zużytego PAMPERSA albo kawałka chusteczki/papieru z LUDZKIM GÓWNEM - muszę mówić, co miał zamiar z nim zrobić? Ja w każdym razie musiałam mu jego zdobycz odbierać, a potem go nauczyć, żeby takich rzeczy nie ruszał. W D*PIE mam takie kampanie!!! Niech najpierw przeciwnicy psich kup zajmą się innym syfem, zalegającym w parkach (który pewnie SAMI ZOSTAWIAJĄ), a potem czepiają się psów!
Ja bym zaczą od sprzątania po sobie, bo akurat w lesie czy w parku bardziej ruszają mnie butelki, torebki foliowe, pety niż psie gówno, które w trawie i tak jest praktycznie niezauważalne a za dzień lub dwa zniknie całkiem użyźniając glebę. A jak ktoś wdepnie to ma nauczkę co do chodzenia po trawniku, bo nie widziałem psa, który by nasrał na ścieżce/chodniku/ulicy.
Ten plakat strasznie uderza. Jest bezpośredni, prosty i dobitny. Cóż z tego, że niesmaczny? Czy smaczne jest oglądanie psich kup wszędzie, gdzie się rozejrzysz? Myślę, że demotywator jest świetny. W każdym razie... Pomysł zabójczy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
8 maja 2010 o 13:28
popieram kanapkera
poza tym, nie róbmy z małych dzieci gównojadów, no proszę was.. :/ gdyby dzieci mogły się bronić wobec tej kampanii byłyby oburzone!
Dokładnie u mnie to samo, choć ja już mam na to swoją metodę i sprzątam po psiaku.. A plakat mnie ubawił :D Ciekawe czy podziała na tych co nie sprzątają?
a do czasu, aż takich koszów specjalnych nie będzie, Twój pies może srać do woli na trawniki publiczne? Wystarczy sprzątnąć i zanieść do najbliższego kosza...
wszyscy macie NASRANE i to ostro. psa powinni mieć tylko ludzie mieszkający na wsi, a nie pojeby mieszkające na 40 albo 50 m2 w bloku któży musza mieć pieska. Później wielkie problemy. Jak dla mnie ludzie mieszkajacy w bloku lub kamiency powinni dostawać co miesiac takie kary finansowe, żeby zmienili upodobania na chociażby p ierdolone rybki. Przynajmniej nie byłoby problemu z wychodzeniem na spacer i czy sprzatać czy też nie.
W Gdańsku widziałem jeden automat z workami na psią kupę. Po 50gr chyba są. Jeśli w mieście nie ma automatu, to niech właściciel bierze worek z domu jak wychodzi z psem. Bezkarni się czują tacy właściciele. Powinni narzucić wysokie mandaty i lepiej pilnować parków itp.
Nie problem woreczka, a braku specjalnego kosza to raz.. Dwa - jaki ma sens wrzucanie takiej kupy do foliówki? ciekawe ile to sie będzie rozkładało - o zapachu nie wspominając.. Aha no i nie zapominając, że są osoby które grzebią w śmietnikach w poszukiwaniu różnych rzeczy, np. puszek - boże broń by natknęli się na taką niespodziankę.. Osobiście sprzątam po psie mam na to swoje metody, ale tacy pieniacze jak Ty powinni może też zacząć sprzątać po sobie bo założę się, że taki święty w tej kwestii nie jesteś.
a może: pilnuj swojego dziecka?
Pamiętacie reklamę jakiegoś banku - Tato, tato kupa!
Mam okna na wprost parku i ciągle widzę matki "wysadzające" dzieci pod krzaczkiem. Po nich nikt nie sprzątnie!
ja się kiedyś spotkałam z sytuacją, kiedy mamuśka "wysadziła dziecko", żeby się wysikało NA ALEJCE osiedlowej, chociaż stała krok od trawnika... Gdyby ona zobaczyła psa, który sika na chodnik, to by pewnie wiedziała, co powiedzieć...
Może to nie jest zabawne, ale nie mogłam przestać się śmiać, jak to zobaczyłam. Nic mnie tak dawno nie rozśmieszyło.! Ta bezpośredniość mnie rozwaliła.
W dodatku to jest niestety po części prawda - kiedyś moja bratanica podeszła do mnie z psią kupą i spytała: "Cio to jest?" -.-
Szymanek.. ja wyobraź sobie sprzątam po psie.. i nie wrzucam tego do śmietnika bo po pierwsze nigdzie go nie mogę znaleźć, a po drugie jak już kiedyś pisałam są różne osoby np bezdomni które grzebią w śmietnikach w poszukiwaniu różnych rzeczy np puszek, nie czułabym sie dobrze wiedząc, że może natknąć się na takie coś. Nie jest niczym fajnym łazić z ta kupą w ręku by zabrac ja do domu i wyrzucić do sedesu bo NIGDZIE nie ma specjalnych koszy.. A co do śmieci jako takich - nie uważam by były mniejszym "złem" od psich kup.. Śmieć to śmieć i nalezy sprzątnąć, czy to kupa czy butelka czy papierek.. najpierw trzeba mentalnośc chyba zmienić wsród ludzi..
Telly... jak sprzątasz to bardzo dobrze. Takie zachowanie akurat się chwali - ciesze się. Piszesz, że nie możesz znaleźć śmietnika, to gdzie Ty mieszkasz, że śmietników nie ma? Trzeba się chyba trochę porozglądać. Po drugie.. co mnie obchodzą bezdomni którzy mogą się na te kupe w śmietniku natknąć? Śmietnik jest po to, by wyrzucać tam różne śmieci a psia kupa niejako do nich należy, także taki bezdomny musi się z tym niestety liczyć. Tak, zgadzam się, że trzeba mentalność ludzi zmienić. Masz rację, śmieć to śmieć... ale dla mnie śmierdząca psia kupa jest większym złem od butelki czy jakiegoś papierka. Sami tutaj niestety nic nie poradzimy bo to raczej problem ogólnopolski nawet ogólnoświatowy, ale jak każdy z nas zacznie sprzątać po sobie na pewno będzie się nam lepiej odpoczywać w miejscach do tego przeznaczonych...
Dla chcącego nic trudnego i tutaj koszami się nie trzeba zasłaniać. Wystarczy z domu wziąść w kieszeń jakiś worek(i w razie potrzeby posprzątać po swoim pupilu i zanieść dany worek do śmietnika). Lepiej niech śmierci w jednym miejscu, niż w całym parku. A no i widok psiej kupy na śmietniku na pewno nie wprawi w takie obrzydzenie jak psia kupa na trawniku, obok którego ja akurat ODPOCZYWAJĄC sobie spaceruje... Skoro dla Ciebie odpoczynkiem jest spacer z psem - proszę bardzo, ale jeżeli psu się zachce to należy po nim sprzątać.
A gdzie napisałam, ze nie sprzątam? Nie zbieram tylko w szczerym polu, jak psica załatwi się po za ścieżką.
Czyli pety, butelki i inne już tak nie przeszkadzają?
@puchu - może nie przeszkadzają, bo sam je zostawia? ;pp A poza tym zgadzam się z Tobą - zamiastodpoczywać na spacerze, muszę tylko patrzeć, co pies robi, czy w szkło nie wdepnie, albo sięczegoś nie nażre :| I jeszcze powinnam po psie sprzątać, żeby takim niechlujom się dobrzeodpoczywało? Pffft... ---- ODPOWIEDŹ DO PONIŻSZEGO - NA SAMYM DOLE, bo się ukryty koment nie chciał otworzyć (przeklęte awarie demotów :/ )
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 maja 2010 o 0:54
Otóż nie zostawiam - bo nie pale. I nie pije, z tym, że tutaj chodzi mi o miejsca publiczne. Nie wiem jak Wy ale wychowano mnie na kulturalnego człowieka, który miejsca publiczne często traktuje jako miejsce to odpoczynku i relaksu. Co do tych śmieci to rzeczywiście przeszkadzają... ale różnica jest. Pety, butelki... nie śmierdzą co chyba jest najgorszą wadą psich kup. Richie117 - a Ty uważasz, że nie będziesz sprzątać bo po co komu ma się lepiej spacerować w parku tak? no to brawo z takim podejściem to na pewno w Polsce będą piękne parki i miejsca, gdzie śmieć i psia kupa będzie pojęciem abstrakcyjnym.
Ani trochę mnie to nie zdemotywowało. To jeszcze dzieciak, więc gdzie jest matka? Gówienko leży, można je podnieść i zjeść? No gratuluję wychowania. ;3 Wszystko najlepiej zwalić na właścicieli psów. A widząc, łajno smakuje, to życzę smacznego... -,-
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
14 maja 2010 o 18:10
nie obczajam
w regulaminie jasno stoi że demoty które są podpisane tekstem z obrazka nie są uznawane a ten normalnie na główną trafił
no sory jhony ale chyba coś jest nie tak
jeżeli plakat obrzydził, komuś kolację to znaczy, że spełnił zadanie. posiadacze psów niesprzątający po pupilach, czy wy naprawdę nie widzicie, że to jest coś nie w porządku zostawiania wielu kilogramów odchodów w centrum miasta i nie mówcie, że od tego są służby bo to zakrawa o PRL gdzie wszystko jest niczyje. Zadajcie sobie pytanie i odpowiedzcie tylko sobie po cichu czy jestem w porządku zostawiając tą kupę na środku chodnika? czy jestem ? pod czyimś oknem drzwiami. (Krakowski Kazimierz polecam przejdźcie się) a po deszcze to już paw murowany. W sumie to Paw jest ok, ale gorsze jest prawdziwe zagrożenie, bakterie i inne takie. Polecam niemiecki film "Porządek musi być" w tym filmie właściciele czworonogów musieli zjeść kupę psa, bez wątpienia faszystowskie, ale nie wiem co jest bardziej faszystowskie zjedzenie kupy swojego własnego pupila czy skazywanie normalnych polaków na włażenie w to paskudztwo
poruszyłeś ciekawy problem - kupa na chodniku. Nie wiem, jak ludzie mogą pozwalać swoim psom srać na chodnik - mnie się to w głowie nie mieści. Fakt, u mnie przy prawie każdym chodniku jest trawnik, więc miałabym psa gdzie odciągnąć (chociaż mój pies jakoś sam z siebie biegnie w głąb trawnika, kiedy mu się zachce), ale jeśli mieszka się betonowej dżungli, to innego rozwiązania jak sprzątanie nie widzę. Moim zdaniem przepisy dotyczące sprzątania są BEZ SENSU, dlatego tyle ludzi ich nie respektuje. Bo trzeba sprzątać wszędzie, nie ważne, czy to osiedlowy skwerek, czy jakiś trawnik, gdzie nikt nie chodzi. Tymczasem kupy na chodnikach są najczęściej zasługą psów STARSZYCH OSÓB (bez obrazy), które nie mają siły iść z psem na spacer w jakieś ustronne miejsce, a tym bardziej NIE POTRAFIĄ SIĘ SCHYLIĆ, ŻEBY POSPRZĄTAĆ! A komu się za to obrywa, choćby tutaj? Przecież nie babciom i dziadkom, tylko młodym ludziom, którzy mają na tyle oleju w głowie, żeby pies NIE SRAŁ NA CHODNIK, tylko na trawę, gdzie kupa wsiąknie w ziemię i nikogo nie gorszy...
Hah . Prawdziwy demotywator. Powinni z tego zrobić bilbordy. powinno wywoływać obrzydzenie, bo tak ludzią zupełnie wisi czy pies sie wysra , gdzie sie pies wysra, i czy właściciel posprząta.
@ Szymanek31 (15 maja 2010 o 9:48 ) - To, że nie śmiecisz, to wspaniale. Szkoda, że jesteś w mniejszości - gdyby w parkach faktycznie było czysto, to bardzo chętnie bym sprzątała (chociaż na kupę i tak wyprowadzam psa w inne miejsce, niż do parku). Tak, kupy śmierdzą, jak się do nich zbliży na pół metra i powącha ;pp Za to butelki rozbite na alejkach widać z daleka - a ich NAJWIĘKSZĄ WADĄ jest to, że nie wchłoną się w trawę, tylko trzeba je pozbierać, a najczęściej nie ma komu. ---- Nie, NIE UWAŻAM, że nie będę sprzątać po psie, żeby innym nie spacerowało się lepiej. Uważam, że SKORO ZBIERAM POTŁUCZONE SZKŁO z alejek, żeby spacerowało się bezpieczniej, to kupą niech się zajmie przyroda, jak robiła to przez dziesięciolecia, póki nie zaczęła się ta chora nagonka pseudo-ekologów.
zacznijcie pilnować ludzi a później zwierzęta.
już ktoś wspominało o pampersach wyrzuconych w krzaki czy o matkach, które "wysadzają" swoje dzieci gdzieś, żeby brzydko mówiąc się wysrały.
na prawdę- o wiele więcej widzę przypadków, gdzie w krzakach są odpady po dziecku niż po psie!
poza tym w niektórych parkach w ogóle nie ma koszy, a raczej nie będę maszerowała przez całe miasto z psim gównem w ręku ; /
Absolutnie sie z tobą zgadzam! W moim mieście prawie w ogóle nie ma jakichkolwiek koszy! Burmistrz woli wydawać kase na kwiatki obok ratusza czy dekoracje na świeta >>
Nie mam psa, ponieważ nie chce mi się z nim wychodzić na spacery i nie chce mi się po niem sprzątać. Mam za to pod ogrodzeniem swojego domu psie kupy: duże, małe, średnie!!! Ogromne, obrzydliwe muchy na tym siadają, wpadają przez okna do domów, także posiadaczy psów, i łażą po jedzeniu łapkami utytłanymi w gównie! Czy taki jełop nie ma świadomości, że to źródło niebezpiecznych zarazków?! Czy jego buraczane poczucie estetyki dopuszcza widok i zapach ogromnej kupy na chodniku czy trawniku?! TO KIM TRZEBA BYĆ, żeby dopuszczać do czegoś podobnego?!!!!
Wychodzi taki burak, właściciel wypasionego samochodu i markowego garnituru, pospiesznie mija swoją posesję i zatrzymuje się pod domem sąsiada, BY JEGO RASOWY PIES NAWALIŁ OGROMNĄ KUPĘ!!! KIM TRZEBA BYĆ, ŻEBY COŚ PODOBNEGO ZROBIĆ?!!!!
Chyba tylko BUUUUUUURAAAAAAAKIEM!
Pies niczemu nie jest winien, za zachowanie psów odpowiedzialni są ich właściciele. Dlatego trzeba zacząć od posiadaczy psów i ich najzwyczajniej WYCHOWAĆ, uświadomić im, że teraz są zwykłymi burakami i chamami!!!
Posiadacze psów w Polsce to w zdecydowanej przewadze ZWYKŁE BURAKI WYMAGAJĄCE WYEDUKOWANIA!
Moja wypowiedź jest ostra, ale do chamów trzeba przemawiać ich językiem.
fu...
Mistrzostwo świata, to jest demot dla posiadaczy psów
I TAKI plakat miałby mnie ZMOTYWOWAĆ do sprzątania po psie?! Hahaha, wolne żarty!!! Kiedy mój pies był jeszcze głupim szczeniakiem, nie było dnia, żeby nie wywlókł z krzaków jakiegoś zużytego PAMPERSA albo kawałka chusteczki/papieru z LUDZKIM GÓWNEM - muszę mówić, co miał zamiar z nim zrobić? Ja w każdym razie musiałam mu jego zdobycz odbierać, a potem go nauczyć, żeby takich rzeczy nie ruszał. W D*PIE mam takie kampanie!!! Niech najpierw przeciwnicy psich kup zajmą się innym syfem, zalegającym w parkach (który pewnie SAMI ZOSTAWIAJĄ), a potem czepiają się psów!
Nic dodac nic ująć
Bo dzieci trzeba trzymać krótko na smyczy.
Ja bym zaczą od sprzątania po sobie, bo akurat w lesie czy w parku bardziej ruszają mnie butelki, torebki foliowe, pety niż psie gówno, które w trawie i tak jest praktycznie niezauważalne a za dzień lub dwa zniknie całkiem użyźniając glebę. A jak ktoś wdepnie to ma nauczkę co do chodzenia po trawniku, bo nie widziałem psa, który by nasrał na ścieżce/chodniku/ulicy.
Ku*wa, ja jem :(
Qrvishon: raczej dla posiadaczy dzieci...
Poprostupolski, zdumiewa mnie zatem miejscowość, w której mieszkasz. ja na przykład widzę kupy na chodnikach kilkanaście razy dziennie.
a ja powiem
"PILNUJ SWOJEGO DZIECKA"
nie no, to jest niesmaczne...
gówno!(-)
Po co cenzura, w ogóle? :)
A ta kampania to bullshit, dzieci wcale gówien nie zjadają... Przynajmniej nie z uśmiechem na twarzy.
to dziecko też na zadowolone nie wygląda ;P
@ RunningDogg a gdzie są rodzice? nie widzą czym się bawi ich pociecha? :]
okrutne xd -
Mocne!
Ten plakat strasznie uderza. Jest bezpośredni, prosty i dobitny. Cóż z tego, że niesmaczny? Czy smaczne jest oglądanie psich kup wszędzie, gdzie się rozejrzysz? Myślę, że demotywator jest świetny. W każdym razie... Pomysł zabójczy.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 8 maja 2010 o 13:28
popieram kanapkera
poza tym, nie róbmy z małych dzieci gównojadów, no proszę was.. :/ gdyby dzieci mogły się bronić wobec tej kampanii byłyby oburzone!
ahahahaha
A może lepiej na podstawie tego zdjęcia następna kampania społeczna pt."pilnuj swoje dzieci"
oł SZIIIT ! ++
Jak zwykle: panzerkuppen und ochiden zapachen ;(
hardcore :) podoba mi się ta kampania- bo jak ktoś wcześniej napisał, bardziej niesmaczne od tego plakatu jest oglądanie psich kup wszędzie.
Mały Rumun woła do mamy:
-Mamo chcę kupę!!!
-Poczekaj zaraz ci kawałek odkroję.
zaraz sie porzygam ;d
fu ohyda paskudztwo obrzydliwe... PODOBA MI SIĘ :D
meeeega demotywator :D
Nikt nie plusuje, ani nie minusuje hehehee Taki "No comment" ?
o łeeee....mniam gówienko:D
rewelacja . dawno sie tak nie usmiałem
podalbys zrodlo lamerze
profesor demotywacji
OMG, to jest demot:D
++++++
To najpierw niech poustawiają w polsce specjalne kosze na psie kupy, bo u mnie w mieście nie ma ani jednego, a matki niech uważają co robią ich dzieci
Dokładnie u mnie to samo, choć ja już mam na to swoją metodę i sprzątam po psiaku.. A plakat mnie ubawił :D Ciekawe czy podziała na tych co nie sprzątają?
a do czasu, aż takich koszów specjalnych nie będzie, Twój pies może srać do woli na trawniki publiczne? Wystarczy sprzątnąć i zanieść do najbliższego kosza...
wszyscy macie NASRANE i to ostro. psa powinni mieć tylko ludzie mieszkający na wsi, a nie pojeby mieszkające na 40 albo 50 m2 w bloku któży musza mieć pieska. Później wielkie problemy. Jak dla mnie ludzie mieszkajacy w bloku lub kamiency powinni dostawać co miesiac takie kary finansowe, żeby zmienili upodobania na chociażby p ierdolone rybki. Przynajmniej nie byłoby problemu z wychodzeniem na spacer i czy sprzatać czy też nie.
powtorze, bo uposledzony admin usunal, bo chyba sam nie umie przyznac sie do bledu...
"Jaki jest zły tytuł?
taki sam jak napis na zdjęciu"
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 maja 2010 o 23:50
Dokładnie! Co to za demot? to zwykłe zdjęcie plakatu z tytułem spisanym poniżej, Plakat Mocny!!!!!! Demot- do dupy
@opos89, może i marny, ale dobitnie demotywuje i tego się trzymajmy.
W Gdańsku widziałem jeden automat z workami na psią kupę. Po 50gr chyba są. Jeśli w mieście nie ma automatu, to niech właściciel bierze worek z domu jak wychodzi z psem. Bezkarni się czują tacy właściciele. Powinni narzucić wysokie mandaty i lepiej pilnować parków itp.
Nie problem woreczka, a braku specjalnego kosza to raz.. Dwa - jaki ma sens wrzucanie takiej kupy do foliówki? ciekawe ile to sie będzie rozkładało - o zapachu nie wspominając.. Aha no i nie zapominając, że są osoby które grzebią w śmietnikach w poszukiwaniu różnych rzeczy, np. puszek - boże broń by natknęli się na taką niespodziankę.. Osobiście sprzątam po psie mam na to swoje metody, ale tacy pieniacze jak Ty powinni może też zacząć sprzątać po sobie bo założę się, że taki święty w tej kwestii nie jesteś.
a może: pilnuj swojego dziecka?
Pamiętacie reklamę jakiegoś banku - Tato, tato kupa!
Mam okna na wprost parku i ciągle widzę matki "wysadzające" dzieci pod krzaczkiem. Po nich nikt nie sprzątnie!
ja się kiedyś spotkałam z sytuacją, kiedy mamuśka "wysadziła dziecko", żeby się wysikało NA ALEJCE osiedlowej, chociaż stała krok od trawnika... Gdyby ona zobaczyła psa, który sika na chodnik, to by pewnie wiedziała, co powiedzieć...
demot:fajny plakat:demotyawtor z ch##a...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 maja 2010 o 0:12
swietny demot ! takie mają być xd
Może to nie jest zabawne, ale nie mogłam przestać się śmiać, jak to zobaczyłam. Nic mnie tak dawno nie rozśmieszyło.! Ta bezpośredniość mnie rozwaliła.
W dodatku to jest niestety po części prawda - kiedyś moja bratanica podeszła do mnie z psią kupą i spytała: "Cio to jest?" -.-
a gdzie byłaś jak bratanica to brała w rękę? :)
O kur**
demot:Wychowuj lepiej dzieci:j.w.
moc!!
Szymanek.. ja wyobraź sobie sprzątam po psie.. i nie wrzucam tego do śmietnika bo po pierwsze nigdzie go nie mogę znaleźć, a po drugie jak już kiedyś pisałam są różne osoby np bezdomni które grzebią w śmietnikach w poszukiwaniu różnych rzeczy np puszek, nie czułabym sie dobrze wiedząc, że może natknąć się na takie coś. Nie jest niczym fajnym łazić z ta kupą w ręku by zabrac ja do domu i wyrzucić do sedesu bo NIGDZIE nie ma specjalnych koszy.. A co do śmieci jako takich - nie uważam by były mniejszym "złem" od psich kup.. Śmieć to śmieć i nalezy sprzątnąć, czy to kupa czy butelka czy papierek.. najpierw trzeba mentalnośc chyba zmienić wsród ludzi..
Telly... jak sprzątasz to bardzo dobrze. Takie zachowanie akurat się chwali - ciesze się. Piszesz, że nie możesz znaleźć śmietnika, to gdzie Ty mieszkasz, że śmietników nie ma? Trzeba się chyba trochę porozglądać. Po drugie.. co mnie obchodzą bezdomni którzy mogą się na te kupe w śmietniku natknąć? Śmietnik jest po to, by wyrzucać tam różne śmieci a psia kupa niejako do nich należy, także taki bezdomny musi się z tym niestety liczyć. Tak, zgadzam się, że trzeba mentalność ludzi zmienić. Masz rację, śmieć to śmieć... ale dla mnie śmierdząca psia kupa jest większym złem od butelki czy jakiegoś papierka. Sami tutaj niestety nic nie poradzimy bo to raczej problem ogólnopolski nawet ogólnoświatowy, ale jak każdy z nas zacznie sprzątać po sobie na pewno będzie się nam lepiej odpoczywać w miejscach do tego przeznaczonych...
Dla chcącego nic trudnego i tutaj koszami się nie trzeba zasłaniać. Wystarczy z domu wziąść w kieszeń jakiś worek(i w razie potrzeby posprzątać po swoim pupilu i zanieść dany worek do śmietnika). Lepiej niech śmierci w jednym miejscu, niż w całym parku. A no i widok psiej kupy na śmietniku na pewno nie wprawi w takie obrzydzenie jak psia kupa na trawniku, obok którego ja akurat ODPOCZYWAJĄC sobie spaceruje... Skoro dla Ciebie odpoczynkiem jest spacer z psem - proszę bardzo, ale jeżeli psu się zachce to należy po nim sprzątać.
A gdzie napisałam, ze nie sprzątam? Nie zbieram tylko w szczerym polu, jak psica załatwi się po za ścieżką.
Czyli pety, butelki i inne już tak nie przeszkadzają?
@puchu - może nie przeszkadzają, bo sam je zostawia? ;pp A poza tym zgadzam się z Tobą - zamiastodpoczywać na spacerze, muszę tylko patrzeć, co pies robi, czy w szkło nie wdepnie, albo sięczegoś nie nażre :| I jeszcze powinnam po psie sprzątać, żeby takim niechlujom się dobrzeodpoczywało? Pffft... ---- ODPOWIEDŹ DO PONIŻSZEGO - NA SAMYM DOLE, bo się ukryty koment nie chciał otworzyć (przeklęte awarie demotów :/ )
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 maja 2010 o 0:54
Otóż nie zostawiam - bo nie pale. I nie pije, z tym, że tutaj chodzi mi o miejsca publiczne. Nie wiem jak Wy ale wychowano mnie na kulturalnego człowieka, który miejsca publiczne często traktuje jako miejsce to odpoczynku i relaksu. Co do tych śmieci to rzeczywiście przeszkadzają... ale różnica jest. Pety, butelki... nie śmierdzą co chyba jest najgorszą wadą psich kup. Richie117 - a Ty uważasz, że nie będziesz sprzątać bo po co komu ma się lepiej spacerować w parku tak? no to brawo z takim podejściem to na pewno w Polsce będą piękne parki i miejsca, gdzie śmieć i psia kupa będzie pojęciem abstrakcyjnym.
Jadłam! No ale plus.
mocne +++
właśnie jem sobie kanapeczki z pasztecikiem, oglądam demotywatory i.. tak patrze, patrze.. i odechciało mi się jeść. :(
demot:Mniam!:Ten nowy Chocapic...
Wy tam w PL macie zasrane chodniki
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 maja 2010 o 17:54
Ani trochę mnie to nie zdemotywowało. To jeszcze dzieciak, więc gdzie jest matka? Gówienko leży, można je podnieść i zjeść? No gratuluję wychowania. ;3 Wszystko najlepiej zwalić na właścicieli psów. A widząc, łajno smakuje, to życzę smacznego... -,-
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 maja 2010 o 18:10
nie obczajam
w regulaminie jasno stoi że demoty które są podpisane tekstem z obrazka nie są uznawane a ten normalnie na główną trafił
no sory jhony ale chyba coś jest nie tak
ok... rozumiem ze dziecku dali poprostu czekolade do zdjecia... ale to obrzydliwe!! >_
OBRZYDLISTWO I WCALE MNIE NIE PRZEKONUJE.
wszystko okej...
tylko co bedzie mialo z tego to dziecko gdy dorosnie
bo napewno psa sobie nie kupi...
zenada !!!
mniam!
skopiowane z vomito.pl , ;/;/;/
jeżeli plakat obrzydził, komuś kolację to znaczy, że spełnił zadanie. posiadacze psów niesprzątający po pupilach, czy wy naprawdę nie widzicie, że to jest coś nie w porządku zostawiania wielu kilogramów odchodów w centrum miasta i nie mówcie, że od tego są służby bo to zakrawa o PRL gdzie wszystko jest niczyje. Zadajcie sobie pytanie i odpowiedzcie tylko sobie po cichu czy jestem w porządku zostawiając tą kupę na środku chodnika? czy jestem ? pod czyimś oknem drzwiami. (Krakowski Kazimierz polecam przejdźcie się) a po deszcze to już paw murowany. W sumie to Paw jest ok, ale gorsze jest prawdziwe zagrożenie, bakterie i inne takie. Polecam niemiecki film "Porządek musi być" w tym filmie właściciele czworonogów musieli zjeść kupę psa, bez wątpienia faszystowskie, ale nie wiem co jest bardziej faszystowskie zjedzenie kupy swojego własnego pupila czy skazywanie normalnych polaków na włażenie w to paskudztwo
poruszyłeś ciekawy problem - kupa na chodniku. Nie wiem, jak ludzie mogą pozwalać swoim psom srać na chodnik - mnie się to w głowie nie mieści. Fakt, u mnie przy prawie każdym chodniku jest trawnik, więc miałabym psa gdzie odciągnąć (chociaż mój pies jakoś sam z siebie biegnie w głąb trawnika, kiedy mu się zachce), ale jeśli mieszka się betonowej dżungli, to innego rozwiązania jak sprzątanie nie widzę. Moim zdaniem przepisy dotyczące sprzątania są BEZ SENSU, dlatego tyle ludzi ich nie respektuje. Bo trzeba sprzątać wszędzie, nie ważne, czy to osiedlowy skwerek, czy jakiś trawnik, gdzie nikt nie chodzi. Tymczasem kupy na chodnikach są najczęściej zasługą psów STARSZYCH OSÓB (bez obrazy), które nie mają siły iść z psem na spacer w jakieś ustronne miejsce, a tym bardziej NIE POTRAFIĄ SIĘ SCHYLIĆ, ŻEBY POSPRZĄTAĆ! A komu się za to obrywa, choćby tutaj? Przecież nie babciom i dziadkom, tylko młodym ludziom, którzy mają na tyle oleju w głowie, żeby pies NIE SRAŁ NA CHODNIK, tylko na trawę, gdzie kupa wsiąknie w ziemię i nikogo nie gorszy...
A jaki kreatywny podpis. Pewnie autor ze trzy dni nad nim myślał.
A po co, skoro mu smakuje???
aaaaaaaaa miazga!!!
dla mnie genialne!
To powinno być na billboardach w centrum Warszawy!
chyba ktoś ogląda Vomito ;D
jeden z najlepszych demotywatorów jakie widziałem, bo demotywuje a nie rozbawia, a tak salobo oceniany.
Tatoo, tato kupaa...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 maja 2010 o 10:36
Hah . Prawdziwy demotywator. Powinni z tego zrobić bilbordy. powinno wywoływać obrzydzenie, bo tak ludzią zupełnie wisi czy pies sie wysra , gdzie sie pies wysra, i czy właściciel posprząta.
one boy one cup ! xD
uh. niedobrze mi. ale daję moce.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 maja 2010 o 19:56
Ohydne jak to ujrzałem to omalo co kompa nie ufajdałem:) ohydny demot ale demotywuje nieźle
@ Szymanek31 (15 maja 2010 o 9:48 ) - To, że nie śmiecisz, to wspaniale. Szkoda, że jesteś w mniejszości - gdyby w parkach faktycznie było czysto, to bardzo chętnie bym sprzątała (chociaż na kupę i tak wyprowadzam psa w inne miejsce, niż do parku). Tak, kupy śmierdzą, jak się do nich zbliży na pół metra i powącha ;pp Za to butelki rozbite na alejkach widać z daleka - a ich NAJWIĘKSZĄ WADĄ jest to, że nie wchłoną się w trawę, tylko trzeba je pozbierać, a najczęściej nie ma komu. ---- Nie, NIE UWAŻAM, że nie będę sprzątać po psie, żeby innym nie spacerowało się lepiej. Uważam, że SKORO ZBIERAM POTŁUCZONE SZKŁO z alejek, żeby spacerowało się bezpieczniej, to kupą niech się zajmie przyroda, jak robiła to przez dziesięciolecia, póki nie zaczęła się ta chora nagonka pseudo-ekologów.
demot:Wiem, że dobrze jem:A Ty?
zacznijcie pilnować ludzi a później zwierzęta.
już ktoś wspominało o pampersach wyrzuconych w krzaki czy o matkach, które "wysadzają" swoje dzieci gdzieś, żeby brzydko mówiąc się wysrały.
na prawdę- o wiele więcej widzę przypadków, gdzie w krzakach są odpady po dziecku niż po psie!
poza tym w niektórych parkach w ogóle nie ma koszy, a raczej nie będę maszerowała przez całe miasto z psim gównem w ręku ; /
Absolutnie sie z tobą zgadzam! W moim mieście prawie w ogóle nie ma jakichkolwiek koszy! Burmistrz woli wydawać kase na kwiatki obok ratusza czy dekoracje na świeta >>
o lol myślał że czekolada xD Milka :D
omg...
Żal mi dziecka ;/ pamiątka na całe życie ;/ '' Synku byłeś na plakacie o psiej kupie''
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 maja 2010 o 20:13
Tato, tato, kupa !
klasa!
On sprząta... ;/
dzieci posprzątają i to ze smakiem :)
Nie mam psa, ponieważ nie chce mi się z nim wychodzić na spacery i nie chce mi się po niem sprzątać. Mam za to pod ogrodzeniem swojego domu psie kupy: duże, małe, średnie!!! Ogromne, obrzydliwe muchy na tym siadają, wpadają przez okna do domów, także posiadaczy psów, i łażą po jedzeniu łapkami utytłanymi w gównie! Czy taki jełop nie ma świadomości, że to źródło niebezpiecznych zarazków?! Czy jego buraczane poczucie estetyki dopuszcza widok i zapach ogromnej kupy na chodniku czy trawniku?! TO KIM TRZEBA BYĆ, żeby dopuszczać do czegoś podobnego?!!!!
Wychodzi taki burak, właściciel wypasionego samochodu i markowego garnituru, pospiesznie mija swoją posesję i zatrzymuje się pod domem sąsiada, BY JEGO RASOWY PIES NAWALIŁ OGROMNĄ KUPĘ!!! KIM TRZEBA BYĆ, ŻEBY COŚ PODOBNEGO ZROBIĆ?!!!!
Chyba tylko BUUUUUUURAAAAAAAKIEM!
Pies niczemu nie jest winien, za zachowanie psów odpowiedzialni są ich właściciele. Dlatego trzeba zacząć od posiadaczy psów i ich najzwyczajniej WYCHOWAĆ, uświadomić im, że teraz są zwykłymi burakami i chamami!!!
Posiadacze psów w Polsce to w zdecydowanej przewadze ZWYKŁE BURAKI WYMAGAJĄCE WYEDUKOWANIA!
Moja wypowiedź jest ostra, ale do chamów trzeba przemawiać ich językiem.