jak jest prywatny właściciel to logiczne że on chce żeby ta wielomilionowa inwestycja mu się kiedyś zwróciła. Jak buduje państwo, to to małe zdzierstwo że każe nam się płacić dwa razy za to samo. Gdyby tylko prywatni inwestorzy zajmowali się budową najważniejszych dróg to nie byłoby problemu.
1. podatki by musiały być wyższe, żeby starczyło na budowę i utrzymanie tych autostrad.
2. nie wszystkie autostrady zostały zbudowane z podatków. a1 od gdańska na południe została wybudowana w partnerstwie publiczno-prywatnym. aktualnie jest tak też budowana autostrada A2 od granicy z niemcami prawie do poznania.
więc dostajesz -
Nie popadajmy w skrajność, gość ma trochę racji, kupując paliwo płacisz tzw "podatek drogowy" którego cześć jest "PODOBNO" przeznaczana na utrzymanie i budowę dróg
Jeśli ktoś twierdzi ,że w Polce NIE MA autostrad niech przejrzy na oczy w Polsce jest już trochę autostrad i cały czas przybywa. Już w 2011 pojedziemy A1 z Gdańska do Torunia.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 czerwca 2010 o 18:37
Trochę? Chyba troszeczkę... W porównaniu do Niemców to możemy się schować... Kawałek A1, Nawet spory kawałek A2, 5 km A2 pod Piotrkowem Tryb. i wiecznie rozkopana A4.
Polska to kraj pelen takich 'paradoksow'. W formie podatkow posrednich lub bezposrednich placicie przynajmniej polowe zarobionych pieniedzy, ktore ida na... No wlasnie, na co? Polacy (i nie tylko, bo nie dotyczy to tylko Polski) sa 'dymani' kazdego dnia i nic sobie z tego nie robia (moze to lubicie?). To wspolczesna niewola. Wpolczesny feudalizm. Chlop robina pana :)
Oj nie nie, autostrady budują za swoje pieniądze zagraniczni inwestorzy, a to co płacimy za przejazd jest dla tych inwestorów, tak sobie pokrywają koszty i generują zysk. Autostrada po umówionym okresie czasu jest oddawana do użytku już dla właściciela krajowego, czy państwa :)
W budżecie na rok 2010 po stornie wydatków znajduje się pozycja pod tytułem "autostrady płatne", a przy niej jest kwota 116.833 tys. zł. Tak więc jak widać są to drogi wybudowane za nasze pieniądze.
paradoksem jest to że np przejeżdżając pewien odcinek drogi autostradą zapłacimy więcej za przejazd niż za paliwo które w tym czasie "spaliło" nasze auto..
nie przesadzajcie. troche tych autostrad mamy, przydało by się więcej ale jest coraz lepiej.
Jednak autostrady w polsce sągłównie budowane z pieniędzy prywatnych inwestorów, który później z opłat za przejazd odbierają sobie swój wkład by później zacząć na tym zarabiać.
Ale nieukrywajmy że zwracają się za wieeele wiele lat!
nie została. autostrady powstają głównie na mocy zamówień publicznych, realizowanych za pieniądze prywatne. opłata za przejazd ma zwrócić wkład podmiotu prywatnego.
poczytajcie sobie o prawie zamówień publicznych zanim zaczniecie chrzanić. Choć oczywiście w sporej cześci jest to finansowane z budżetu, to w znacznie mniejszej niz się wydaje.
Klapę zaliczył autor "demota" i admin dając to na główną. Autostrady są płatne, bo budują je prywatne firmy za swoje pieniądze i dlatego mają prawo do pobierania opłat.
Wszystkich autostrad nie budują "prywaciarze"... A jeżeli już to nie z własnej woli tylko przez przetarg, który ogłosiło państwo.
Nie ważne komu płacimy tylko, że płacimy za to 2 razy.
Po pierwsze płacąc podatek drogowy, po drugie płacąc za przejazd.
I nawet nie musi to być ten podatek drogowy tylko zwykły podatek od dochodów. W budżecie państwa jest wyszczególniona pozycja nt. budowy dróg i nasze pieniądze idą na to.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 czerwca 2010 o 23:36
Przecież autostrady w Polsce budowane są nie z rządowych pieniędzy, a przynajmniej w tyci tyci części,
większość funduszy pochodzi od zagranicznych inwestorów. Dziwicie się, że najpierw zainwestowali, a później
chcą zwrotu i zarobku? Bo ja nie. Zastanawiam się też nad swoistym paradoksem i głupotą naszych rządzących. Okay,
chcą dobrze (chyba!), godzą się na budowanie autostrad w naszym kraju (dla nas?), okay, okay. Tylko kto jeszcze
wzbogaci się nieudolności naszych rządzących? Wiadomym jest też, że jakość infrastruktury zależy od
dyspozycyjności finansowej każdego państwa, na jej podstawie można stwierdzić majętność danego państwa bez
zaglądania w wykresy PKB. Żadne państwo nie ma narzuconej odgórnie kwoty, jaką powinno przeznaczać na budowanie
dróg, tyle, ile zostanie, tyle ładują. Jak u nas to wygląda? Każdy wie. Zastanawiam się tylko czy mądrym jest
podporządkowywanie się egoztycznym człowiekom na własnym terenie (odcinek Świecko- Nowy Tomyśl budują
Chińczycy), no ale z drugiej strony... bylibyśmy goli i weseli :-) Chciałabym też zwrócić się do autora
demotywatora: co jak co, ale nasze podatki na pewno nie są przeznaczane na rozbudowę infrastruktury. Przykre, ale
prawdziwe, mamy inne wydatki, m.in. świadczenia socjalne, idzie z tym w parze pojęcie starzejącego się społeczeństwa
itd itd, ale zbaczam z tematu, więc nie będę sie dalej rozwodzić, temat rzeka.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 czerwca 2010 o 13:37
autostrady są płatne tylko z tego względu że pieniądze na nie pochodzą z kredytu zaciągniętego z szwajcarskiego banku. w chwili gdy płacimy za przejazd spłacamy kredyt zaciągnięty przez inwestora.
nawet jeśli mamy te autostrady to co z tego? Są niezwykle drogie, niby jak miałbym taka autostradą codziennie dojeżdzać do pracy? Może gdyby zarabiał jakieś większe pieniądze, czyli np równowartość przeciętniej niemieckiej pensji to wtedy jeszcze mógłbym pozwolić sobie na taki "luksus"
Polski to chyba nie dotyczy :P
Nie dotyczy to w Niemców, u nas jak najbardziej pomimo, że wielu autostrad nie ma bo chyba o to Ci chodziło.
Właśnie o nią chodzi...
Ups... niestety muszę cię zdziwić, bo podatki na drogi nie idą...
Usp... Wtopa z demotem... I jeszcze główna... Ups dla Admina...
jak jest prywatny właściciel to logiczne że on chce żeby ta wielomilionowa inwestycja mu się kiedyś zwróciła. Jak buduje państwo, to to małe zdzierstwo że każe nam się płacić dwa razy za to samo. Gdyby tylko prywatni inwestorzy zajmowali się budową najważniejszych dróg to nie byłoby problemu.
gdzie tu paradoks?
Zgadzam sie z panem powyżej, wstyd po prostu,miec ponad 20 lat i nie wiedziec co to paradoks... Kiepsko,oj, kiepsko
Autostrady w Polsce? Ja tam nie wierzę w miejskie legendy...
autostrady nie są budowane z naszych pieniędzy ;) Szkoda, że nie dałeś zdjęcia polskiej autostrady :)
wiesz ile on by tego szukał? :p
1. podatki by musiały być wyższe, żeby starczyło na budowę i utrzymanie tych autostrad.
2. nie wszystkie autostrady zostały zbudowane z podatków. a1 od gdańska na południe została wybudowana w partnerstwie publiczno-prywatnym. aktualnie jest tak też budowana autostrada A2 od granicy z niemcami prawie do poznania.
więc dostajesz -
i dla ciebie :D i dla ciebie minus bo to zalosne.. sam nie jezdzisz po autostradzie a narzekasz ;/
Nie popadajmy w skrajność, gość ma trochę racji, kupując paliwo płacisz tzw "podatek drogowy" którego cześć jest "PODOBNO" przeznaczana na utrzymanie i budowę dróg
Ale dróg publicznych, miejskich, gminnych a nie autostrad.
część pieniędzy z dochodu za paliwo idzie na budowę dróg, o to chodziło autorowi.
I tutaj trafiamy w sedno sprawy. thx
Jeśli ktoś twierdzi ,że w Polce NIE MA autostrad niech przejrzy na oczy w Polsce jest już trochę autostrad i cały czas przybywa. Już w 2011 pojedziemy A1 z Gdańska do Torunia.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 czerwca 2010 o 18:37
w karetce jak się wypierd0limy przez dziury w drodze
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 czerwca 2010 o 18:41
Trochę? Chyba troszeczkę... W porównaniu do Niemców to możemy się schować... Kawałek A1, Nawet spory kawałek A2, 5 km A2 pod Piotrkowem Tryb. i wiecznie rozkopana A4.
to nie paradoks tylko złodziejstwo.
Polska to kraj pelen takich 'paradoksow'. W formie podatkow posrednich lub bezposrednich placicie przynajmniej polowe zarobionych pieniedzy, ktore ida na... No wlasnie, na co? Polacy (i nie tylko, bo nie dotyczy to tylko Polski) sa 'dymani' kazdego dnia i nic sobie z tego nie robia (moze to lubicie?). To wspolczesna niewola. Wpolczesny feudalizm. Chlop robina pana :)
to się nazywa prywatyzacja i nas czeka :)
Oj nie nie, autostrady budują za swoje pieniądze zagraniczni inwestorzy, a to co płacimy za przejazd jest dla tych inwestorów, tak sobie pokrywają koszty i generują zysk. Autostrada po umówionym okresie czasu jest oddawana do użytku już dla właściciela krajowego, czy państwa :)
no tak tylko ze ktos za ciebie je budowal
demot:Paradoks samochodu:Płacisz za jazdę czymś, co kupiłeś za swoje pieniądze
W budżecie na rok 2010 po stornie wydatków znajduje się pozycja pod tytułem "autostrady płatne", a przy niej jest kwota 116.833 tys. zł. Tak więc jak widać są to drogi wybudowane za nasze pieniądze.
paradoksem jest to że np przejeżdżając pewien odcinek drogi autostradą zapłacimy więcej za przejazd niż za paliwo które w tym czasie "spaliło" nasze auto..
to jest kurevstwo a nie paradoksc
nie przesadzajcie. troche tych autostrad mamy, przydało by się więcej ale jest coraz lepiej.
Jednak autostrady w polsce sągłównie budowane z pieniędzy prywatnych inwestorów, który później z opłat za przejazd odbierają sobie swój wkład by później zacząć na tym zarabiać.
Ale nieukrywajmy że zwracają się za wieeele wiele lat!
i za nie musi być utrzymana. wolałbym np. droższe rachunki o te 5zł za miesiąc. Tak jest w Niemczech
nie została. autostrady powstają głównie na mocy zamówień publicznych, realizowanych za pieniądze prywatne. opłata za przejazd ma zwrócić wkład podmiotu prywatnego.
poczytajcie sobie o prawie zamówień publicznych zanim zaczniecie chrzanić. Choć oczywiście w sporej cześci jest to finansowane z budżetu, to w znacznie mniejszej niz się wydaje.
ups dla admina i tak, pieniadze pieniedzmi, ale 3pasmowki są w uk i niemczech na przyklad i sa darmowe ;f
Klapę zaliczył autor "demota" i admin dając to na główną. Autostrady są płatne, bo budują je prywatne firmy za swoje pieniądze i dlatego mają prawo do pobierania opłat.
Wszystkich autostrad nie budują "prywaciarze"... A jeżeli już to nie z własnej woli tylko przez przetarg, który ogłosiło państwo.
Nie ważne komu płacimy tylko, że płacimy za to 2 razy.
Po pierwsze płacąc podatek drogowy, po drugie płacąc za przejazd.
I nawet nie musi to być ten podatek drogowy tylko zwykły podatek od dochodów. W budżecie państwa jest wyszczególniona pozycja nt. budowy dróg i nasze pieniądze idą na to.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 czerwca 2010 o 23:36
Ja nie moge. autostrady w polsce są w większości budowane przez osoby prywatne, więc dlaczego się dziwicie że za przejazd się płaci? won z głównej
Przecież autostrady w Polsce budowane są nie z rządowych pieniędzy, a przynajmniej w tyci tyci części,
większość funduszy pochodzi od zagranicznych inwestorów. Dziwicie się, że najpierw zainwestowali, a później
chcą zwrotu i zarobku? Bo ja nie. Zastanawiam się też nad swoistym paradoksem i głupotą naszych rządzących. Okay,
chcą dobrze (chyba!), godzą się na budowanie autostrad w naszym kraju (dla nas?), okay, okay. Tylko kto jeszcze
wzbogaci się nieudolności naszych rządzących? Wiadomym jest też, że jakość infrastruktury zależy od
dyspozycyjności finansowej każdego państwa, na jej podstawie można stwierdzić majętność danego państwa bez
zaglądania w wykresy PKB. Żadne państwo nie ma narzuconej odgórnie kwoty, jaką powinno przeznaczać na budowanie
dróg, tyle, ile zostanie, tyle ładują. Jak u nas to wygląda? Każdy wie. Zastanawiam się tylko czy mądrym jest
podporządkowywanie się egoztycznym człowiekom na własnym terenie (odcinek Świecko- Nowy Tomyśl budują
Chińczycy), no ale z drugiej strony... bylibyśmy goli i weseli :-) Chciałabym też zwrócić się do autora
demotywatora: co jak co, ale nasze podatki na pewno nie są przeznaczane na rozbudowę infrastruktury. Przykre, ale
prawdziwe, mamy inne wydatki, m.in. świadczenia socjalne, idzie z tym w parze pojęcie starzejącego się społeczeństwa
itd itd, ale zbaczam z tematu, więc nie będę sie dalej rozwodzić, temat rzeka.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 czerwca 2010 o 13:37
płacisz za utrzymanie i eksploatację...
A4 nie jest z podatkow
demot:gdyby tak było:to benzyna byłaby po 50 zł a nie po ~5
Nawet w niemczech placi sie za przejazd autem ciezarowym
autostrady są płatne tylko z tego względu że pieniądze na nie pochodzą z kredytu zaciągniętego z szwajcarskiego banku. w chwili gdy płacimy za przejazd spłacamy kredyt zaciągnięty przez inwestora.
nawet jeśli mamy te autostrady to co z tego? Są niezwykle drogie, niby jak miałbym taka autostradą codziennie dojeżdzać do pracy? Może gdyby zarabiał jakieś większe pieniądze, czyli np równowartość przeciętniej niemieckiej pensji to wtedy jeszcze mógłbym pozwolić sobie na taki "luksus"