Kumpel znajomego przeklinał tak, że poszedł na jakiś odwyk czy terapię i kazała mu tam pewna pani zamienić wulgaryzmy na "po prostu", chyba nie muszę po prostu mówić, jak, po prostu, odtąd po prostu wyglądały jego wypowiedzi, po prostu.
W poście postanowiłam nie jeść słpodyczy. Bylo cięzko, bo jednak czasami zdałoby sie coś wszamać między posiłkami i tak zaczął się kolejy... słonecznik!.;d
Kumpel znajomego przeklinał tak, że poszedł na jakiś odwyk czy terapię i kazała mu tam pewna pani zamienić wulgaryzmy na "po prostu", chyba nie muszę po prostu mówić, jak, po prostu, odtąd po prostu wyglądały jego wypowiedzi, po prostu.
No kur*a, to dobrze, że kur*a nie będzie kur*a ciągle mówił kur*a
Znam tę metodę, polecam, skuteczna.
Jeżeli ktoś ma słaby charakter, to rzeczywiście nic innego mu nie pozostaje, poza nadzieję, że uda mu się znaleźć zdrowszy/bardziej pożyteczny nawyk.
i uswiadamiasz sobie ze on przez caly komix robil tą reka pod stolem...
trzeba być twardym, a nie pomagać sobie innymi nałogami. ;)
W poście postanowiłam nie jeść słpodyczy. Bylo cięzko, bo jednak czasami zdałoby sie coś wszamać między posiłkami i tak zaczął się kolejy... słonecznik!.;d
a najlepiej znaleźć jakis pożyteczny nałóg ;) -->http://jestemkreatywny.pl/index.php