Akurat słuch absolutny nie polega na graniu czegokolwiek bez nut, to się nazywa pamięć :p Słuch
absolutny to możliwość rozróżnienia tonacji i dźwięku. Każdy człowiek może powiedzieć,
który z dwóch dźwięków jest niższy czy wyższy, ale czy każdy potrafi powiedzieć, JAKI to
dźwięk? Demot w sumie dobry, ale już widziałem już pełno podobnych :/ Nie mówię, że plagiat ;]
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
10 sierpnia 2010 o 19:15
BEZ JAJ.. sluch absolutny to cos innego poleka na tym ze pojednoktornym odsluchaniu utworu umiemy przelac go na nuty lub zagrac.. a nie grac bez nut.. ja umiem grac wiele utworow bez nut co nie oznacza ze mam absoluta
mnie słuch absolutny niestety nie pozwala na zapisanie kawałka po jednokrotnym wysłuchaniu, trzeba mieć jeszcze ejdetyczną pamięć :D
a komunikatów często nie czaję, ale cóż... i tak zawsze dojeżdżam
SAMOCHODEM xD
ja rozumiem, czasami, ale to kwestia oddalenia od głośnika, temperatury i wilgotności powietrza, czyli zwykle nic nie rozumiem, ostatnio zrozumiałam tyle, że zapomnieli wyłączyć głośnik i zaczęli się kłócić o coś
akurat w Gdyni jakoś nigdy nie miałem problemu zeby usłyszec komunikat.. jeszcze pare lat temu było znacznie gorzej. ale chyba teraz powymieniali megafony i podszkolili się w dykcji;]
Ja słyszę mniej więcej coś takiego: Uwaga, uwaga! (i tu następują niemiłe dla ucha trzaski) :D Ja nie wiem, trzymaliby te mikrofony dalej od ust, bo jak dotąd tylko dwa razy usłyszałam komunikat bardzo wyraźnie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 sierpnia 2010 o 18:23
Dokładnie. Ostatnio na dworcu nauczyłam się rozróżniać słowa "peron" i "pociąg", poza tym słyszę tylko jakieś gardłowo-nosowe dźwięki o bliżej nieustalonym znaczeniu... :D
A ja za to gadałam przez telefon z kumplem, który stał na dworcu w Gdyni i słyszałam w telefonie dokładnie komunikat, jego już nie. ;D Ale no, często się trzeba wsłuchiwać.
o ile coś mówią, u mnie to jest: pociąg (dłuuuuuga chwila zastanowienia) z.... i dopiero co to za pociąg ;)
A, że się spóźni to mówią jak ma już przybajmniej 10 minutowe spóźnienie
SKM Gdynia Główna. Ale jakiś czas temu tam się działy cyrki z megafonem na stacji sąsiedniej (Wzgórze Św. Maksymiliana). Stacja obsługuje tylko pociągi SKM a tam można było usłyszeć komunikaty z Gdyni Głównej np. Pociąg pospieszny do Krakowa odjeżdża z peronu 4 :D mimo że tam tylko 1 peron.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 sierpnia 2010 o 20:38
Bez kitu... Ja na dodatek gorzej słyszę niż inni i zwyczajnie nawet nie staram się odsłuchiwać owych komunikatów, jednak kiedy się pytam przypadkową osobę o dany komunikat, to odpowiada "nie zrozumiałem/am" moja mina jest wtedy bezcenna ;D
Omg... tylu sie wypowiadoło a każdy zle... Słuch absolutny to umiejętność rozpoznawania interwałów (czyli odległości między 2 dzwiękami) akordów, i poszczególnych dzwieków, mozna się z tym urodzić (np Mozzart) albo wypracować.
Btw nie wiem czy wy niedosłyszycie czy coś ale ja wszystko wyłapuje bez problemów na dworcu a podróżowałem troche, idzcie do lekarza kurde.
Może już się przyzwyczaiłeś i automatycznie słyszysz? ;P Chciałabym mieć taki słuch jak ty, bo naprawdę nic nie rozumiem z komunikatów poza słowami "pociąg" i "peron".
szkoda tylko, że słuch absolutny to ani to ani to, wystarczyłoby przeczytać definicję żeby wiedzieć, że to zdolność słyszenia dźwięków b. wysokich niesłyszalnych dla przeciętnego człowieka.
zwykle najlepiej rozumiem: "ding dong"
Ale przyznać muszę, ze ostatnio w Skarżysku-Kamiennej na dworcu pociąg zapowiadał Pan z dykcją iście radiową, takie skrzyżowanie Piotra Borowca i Lucjana Szołańskiego ;-)
A ja wam powiem, ze lotniska nie są lepsze ... tam jest wiecej ludzi, wiekszy hałas i usłyszeć komunikat to jest masakra... W Toronto to graniczy z cudem bo niby gadali ze mamy walizki przenieść sobie sami a nie oni nam jak gadali w Polsce i potem tylko zbednej zabawy w LOCIE bylo w ciul o bagaże. Więc Lotniska sa gorsze:D( te wielkie)
słuch absolutny to nie jest granie chopina bez nut. polega on na tym, że człowiek moze bez problemy okreslic jaki bym zagrany interwał tudzież dżwięk. a granie bez nut to kwestia pamieci
Tak prosto mówiąc:
Mając słuch absolutny nie chodzi o umiejętność grania bez nut a o słyszenie melodii patrząc na nuty oraz o rozpoznawaniu dźwięków, gam tonacji itp ;)
przypomniało mi się teraz : jechałam pociągiem i właśnie pani zaczęła na jakims dworcu mówić te odjazdy pociągów: pociąg taki i taki odjeżdzający do gdzieś tam odjedzie o godzinie 20... (tutaj jakieś 5 sekund przerwy) ...08
masakra. ja ich nigdy nie rozumiem ;)
Mi się bardzo podobało, jak na Centralnym jedna z kobiet mówiąc (niewyraźnie, rzecz jasna), mlaskała. Inna natomiast zaczęła się śmiać, a jakiś koleś mówił tak, jakby był mocno zaspany i na ciężkim kacu a ktoś siłą wyciągnął go z łóżka.
Słuch absolutny WOGÓLE nie jest potrzebny do grania czegokolwiek bez nut :P Jak ktoś ma wyćwiczony słuch to wystarczy podać jakikolwiek dźwięk, określić jego wysokość i podać tonację utworu.
Jedynie gdzie można cały komunikat zrozumieć to chyba Poznań. Gratuluję tamtejszym władzom, przynajmniej oni mogą. Niedługo to wszyscy będą mówić że stolicą jest właśnie Poznań: gotowy stadion, komunikacja genialna a w Warsiawce? Stadion za 10 lat, dworce kolejowe...bez komentarza, komunikacja powiedzmy że da się przeżyć ale to jeszcze daleko do ideału
bez beki , ja rozumiem tylko "uwaga uwaga" :D:D:D oczywiście +
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 sierpnia 2010 o 14:58
po podróży pociągiem nad morze doskonale to rozumiem
Akurat słuch absolutny nie polega na graniu czegokolwiek bez nut, to się nazywa pamięć :p Słuch
absolutny to możliwość rozróżnienia tonacji i dźwięku. Każdy człowiek może powiedzieć,
który z dwóch dźwięków jest niższy czy wyższy, ale czy każdy potrafi powiedzieć, JAKI to
dźwięk? Demot w sumie dobry, ale już widziałem już pełno podobnych :/ Nie mówię, że plagiat ;]
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 sierpnia 2010 o 19:15
mabambamabmabambambamabma peron piąty.
BEZ JAJ.. sluch absolutny to cos innego poleka na tym ze pojednoktornym odsluchaniu utworu umiemy przelac go na nuty lub zagrac.. a nie grac bez nut.. ja umiem grac wiele utworow bez nut co nie oznacza ze mam absoluta
mnie słuch absolutny niestety nie pozwala na zapisanie kawałka po jednokrotnym wysłuchaniu, trzeba mieć jeszcze ejdetyczną pamięć :D
a komunikatów często nie czaję, ale cóż... i tak zawsze dojeżdżam
SAMOCHODEM xD
Paluch1 ma rację, słuch absolutny pozwala rozpoznać bez zastanowienia wysokość danego dźwięku czy tonację jakiegoś utworu po odsłuchaniu kilku taktów.
Nie tylko absolutny słuch :) trzeba również potrafić umieć dekodować zaczarowaną składnię zapowiadających - like PKS Katowice ;]
http://www.youtube.com/watch?v=DkA9T6zeJ88&feature=related
(w innej polskiej komedii było także pokazane jak osiągnąć angielski akcent no ale do tego potrzeba knedli;)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 sierpnia 2010 o 0:04
Eeej, to peron w Gdyni ? ;DDDD
ja rozumiem, czasami, ale to kwestia oddalenia od głośnika, temperatury i wilgotności powietrza, czyli zwykle nic nie rozumiem, ostatnio zrozumiałam tyle, że zapomnieli wyłączyć głośnik i zaczęli się kłócić o coś
chyba Chopina
Chopina. +
E czyzby Gdynia??
Zgadza się : )
ha, wiedziałam ;p
Gdynia GŁÓWNA Osobowa ;P
Miałem pisać to samo :D
Z resztą, gdzieżby inaczej jak tam co roku się wysiada na openera :D !
akurat w Gdyni jakoś nigdy nie miałem problemu zeby usłyszec komunikat.. jeszcze pare lat temu było znacznie gorzej. ale chyba teraz powymieniali megafony i podszkolili się w dykcji;]
czuje, ze bedzie glowna [+]
Na joemonster pisało, że te problemy z porozumieniem może powodować to, że my wydobywamy dźwięki z krtani, a panie PKP z nosa.
Exe19, było napisane.
doedeer nasz plusa !!!
nie bedzie,... ;]
Też jestem zdania, że nie będzie.
A Chopen mnie rozbawił do łez. :D Patriotyzm aż pachnie. :D
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 sierpnia 2010 o 15:04
O rety, pomylił się, to coś złego? -.-
@Shada, czepiasz się. Kto by tam spamiętał tych wszystkich francuskich kompozytorów(;.
UWAGA UWAGA pociag relacji katowice-gdansk nie przyjedzie bo szyny byly zle
hah czysta prawda^^ głównej nie będzie ale i tak demot super:P
Stereotypy... Albo w Gdyni jest jakaś lipa, albo po prostu w Łodzi każdy ma słuch absolutny. ;]
brawo!
Chopena xD to dopiero absolut .
@loooz chyba należy do AA, jak by nie patrzeć Chopin i Absolut to wódka.
Trudno się z tym nie zgodzić. :)
Chopena Chopena, ale i tak +. :)
Chopina, ale + za pomysł ;]
A, Gdynia Główna. Zadaszona dopiero od roku, choć istnieje hohoho, albo jeszcze dłużej.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 sierpnia 2010 o 18:19
a wiecie w ogóle co to znaczy słuch absolutny?
GDYNIA MOJE MIASTO :) kocham je ;).... :P:)
Peron w Gdyni - tam akurat dobrze slychac komunikaty ;)
Ja słyszę mniej więcej coś takiego: Uwaga, uwaga! (i tu następują niemiłe dla ucha trzaski) :D Ja nie wiem, trzymaliby te mikrofony dalej od ust, bo jak dotąd tylko dwa razy usłyszałam komunikat bardzo wyraźnie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 sierpnia 2010 o 18:23
Słuch absolutny to umiejętność rozpoznawania wysokości dźwięków bez podania żadnego wzorca, ale niekoniecznie słyszenie rzeczy cichych.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 sierpnia 2010 o 18:26
Dokładnie. Ostatnio na dworcu nauczyłam się rozróżniać słowa "peron" i "pociąg", poza tym słyszę tylko jakieś gardłowo-nosowe dźwięki o bliżej nieustalonym znaczeniu... :D
demot:błebłebłebłe:z peronu trzeciego
Ale to nie jest dworzec PKP lecz dworzec SKM w Gdyni :P
Pociąg relacji habababa wjedzie na peron habababa tor habababa .
I jeszcze pociąg relacji habababa jest opóźniony . :D
A ja za to gadałam przez telefon z kumplem, który stał na dworcu w Gdyni i słyszałam w telefonie dokładnie komunikat, jego już nie. ;D Ale no, często się trzeba wsłuchiwać.
o ile coś mówią, u mnie to jest: pociąg (dłuuuuuga chwila zastanowienia) z.... i dopiero co to za pociąg ;)
A, że się spóźni to mówią jak ma już przybajmniej 10 minutowe spóźnienie
ostatnio, jak babka nadawała komunikat, to telefon jej dzwonił i były straszne zakłócenia:) cały czas pryprypry:D
bo słuch absolutny to nie granie Chopina z nut.
no niech babka zanim cos bedzie mówic wyjmie rogala z ust
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 sierpnia 2010 o 19:23
oplułam monitor ze śmiechu, genialne! :D
A myślałam, że tylko ja nic nie rozumiem po za: tyntyn uwaga uwaga..
Moja Gdynia;D
To peron SKM w Gdyni głównej a nie PKP :P:P:P
Poznań Główny - Tam pracuję pewien człowiek który powinien dostać nobla :P można zrozumieć każde jego słowo.
dokładnie Kraków też niczego sobie :)
ja mam gorzej... :d noszę aparaty słuchowe, niestety również nie wyłapują słów ;P także nawet nie staram się zrozumieć co mówią ;|
(+)
Widzę, że kolega autor nie wie do końca co to jest słuch absolutny :) Ale democik dobry ;) Prawdziwy, taki z życia wzięty :)
GDYNIA, DWORZEC SKM :D
codziennie po 7:00 do szkoły ;]
Już nie marudźcie. W Trójmieście na każdym dworcu komunikaty są wyraźne.
Na centralnym w Warszawie też ładnie słychać, ale na takim wschodnim to pożal się panie Boże ;P
SKM Gdynia Główna. Ale jakiś czas temu tam się działy cyrki z megafonem na stacji sąsiedniej (Wzgórze Św. Maksymiliana). Stacja obsługuje tylko pociągi SKM a tam można było usłyszeć komunikaty z Gdyni Głównej np. Pociąg pospieszny do Krakowa odjeżdża z peronu 4 :D mimo że tam tylko 1 peron.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 sierpnia 2010 o 20:38
bardzo dobre +
nie, to nie to.
ding!deng!dong !!! uwaga uwaga , pociąg szzzzz... grr... blabla... do trrr... gugu gege... , odjedzie z peronu sruuu piii... planowy odjazd pociągu wrrr... trrr... srrr... życzymy przyjemnej podróży ! ding!deng!dong !!!
Bez kitu... Ja na dodatek gorzej słyszę niż inni i zwyczajnie nawet nie staram się odsłuchiwać owych komunikatów, jednak kiedy się pytam przypadkową osobę o dany komunikat, to odpowiada "nie zrozumiałem/am" moja mina jest wtedy bezcenna ;D
Gdynia dworzec skm ;] A demot prawdziwy, tam to jest wybitnie trudne.
Omg... tylu sie wypowiadoło a każdy zle... Słuch absolutny to umiejętność rozpoznawania interwałów (czyli odległości między 2 dzwiękami) akordów, i poszczególnych dzwieków, mozna się z tym urodzić (np Mozzart) albo wypracować.
Btw nie wiem czy wy niedosłyszycie czy coś ale ja wszystko wyłapuje bez problemów na dworcu a podróżowałem troche, idzcie do lekarza kurde.
Może już się przyzwyczaiłeś i automatycznie słyszysz? ;P Chciałabym mieć taki słuch jak ty, bo naprawdę nic nie rozumiem z komunikatów poza słowami "pociąg" i "peron".
słuch absolutny polega na czymś zupełnie innym, ale się nie czepiam
Ano, przesterowane głośniki robią swoje. Bżdżrwżnżgwrżżwdżzżperonudrugiego. Ding dang dong.
do grania Chopina bez nut nie jest potrzebny sluch absolutny bo sama gram..:P
Zobaczcie sobie piosenkę Martina Lechowicza "Opóźniony pociąg pospieszny":)
Zmodyfikowano 6 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 sierpnia 2010 o 22:47
szkoda tylko, że słuch absolutny to ani to ani to, wystarczyłoby przeczytać definicję żeby wiedzieć, że to zdolność słyszenia dźwięków b. wysokich niesłyszalnych dla przeciętnego człowieka.
Bzdura. Sprawdź choćby w Wikipedii.
...yyy... to ja go chyba mam :D - dla dowodu zapraszam tutaj
http://www.youtube.com/user/Bezi153 :D
zwykle najlepiej rozumiem: "ding dong"
Ale przyznać muszę, ze ostatnio w Skarżysku-Kamiennej na dworcu pociąg zapowiadał Pan z dykcją iście radiową, takie skrzyżowanie Piotra Borowca i Lucjana Szołańskiego ;-)
pociag injddky do kfjttmem ajjrtjf najdjf Peron 5 ;-)
+ ;)
w wadowicach to jest masakra. nigdy nie wiadomo czy zaraz pojedzie pociag czy moze 3 razy frytki i dietetyczna kola
dobre ja nigdy nie moge zrozumiec tej baby >.-
A ja wam powiem, ze lotniska nie są lepsze ... tam jest wiecej ludzi, wiekszy hałas i usłyszeć komunikat to jest masakra... W Toronto to graniczy z cudem bo niby gadali ze mamy walizki przenieść sobie sami a nie oni nam jak gadali w Polsce i potem tylko zbednej zabawy w LOCIE bylo w ciul o bagaże. Więc Lotniska sa gorsze:D( te wielkie)
słuch absolutny to nie jest granie chopina bez nut. polega on na tym, że człowiek moze bez problemy okreslic jaki bym zagrany interwał tudzież dżwięk. a granie bez nut to kwestia pamieci
Ja mam ten problem z komunikatami na lotniskach
tylko że to jest peron SKM w Gdyni Głównej...
Najlepszy w tym jest facet w na głównym w Poznaniu ;)
Z jego ust nawet słodko przmi: jednocześnie informujemy, że czas opóźnienia może ulec zmianie.
Tak samo jak te komunikaty w supermarketach...
Arka Gdynia !
K^%%^ świnia :)
+ dobre, i że Gdynia :D
b. dobre + ;))
to jest peron SKM w gdyni.
Ja zawsze mam problemy z ich zrozumieniem, strasznie niewyraźne są. Ale tak jest nie tylko w Polsce.
Tak prosto mówiąc:
Mając słuch absolutny nie chodzi o umiejętność grania bez nut a o słyszenie melodii patrząc na nuty oraz o rozpoznawaniu dźwięków, gam tonacji itp ;)
przypomniało mi się teraz : jechałam pociągiem i właśnie pani zaczęła na jakims dworcu mówić te odjazdy pociągów: pociąg taki i taki odjeżdzający do gdzieś tam odjedzie o godzinie 20... (tutaj jakieś 5 sekund przerwy) ...08
masakra. ja ich nigdy nie rozumiem ;)
Mi się bardzo podobało, jak na Centralnym jedna z kobiet mówiąc (niewyraźnie, rzecz jasna), mlaskała. Inna natomiast zaczęła się śmiać, a jakiś koleś mówił tak, jakby był mocno zaspany i na ciężkim kacu a ktoś siłą wyciągnął go z łóżka.
W poznaniu na P-ń Główny facet gada wyraźnie:p
o to jest peron w gdyni ;p
dobre![+]
PKP Katowice - tragedia !!
hahaha i To się nazywa Rox
właśnie. to gdynia główna chyba ;d.
Zwłaszcza na dworcu centralnym w warsiawce
Słuch absolutny WOGÓLE nie jest potrzebny do grania czegokolwiek bez nut :P Jak ktoś ma wyćwiczony słuch to wystarczy podać jakikolwiek dźwięk, określić jego wysokość i podać tonację utworu.
Jedynie gdzie można cały komunikat zrozumieć to chyba Poznań. Gratuluję tamtejszym władzom, przynajmniej oni mogą. Niedługo to wszyscy będą mówić że stolicą jest właśnie Poznań: gotowy stadion, komunikacja genialna a w Warsiawce? Stadion za 10 lat, dworce kolejowe...bez komentarza, komunikacja powiedzmy że da się przeżyć ale to jeszcze daleko do ideału