zalosny demotywator. Clint to klasa sama w sobie. Rozumiem, ze to bardzo specyficzny aktor, ktory nadaje sie glownie do rol typowego "motherfuckera" ale dzieki temu jego postacie sa bardzo charakterystyczne, gdyz na scenie Clint nikogo nie udaje - jest soba, a to czyni go wspanialym aktorem, a jeszcze lepszym rezyserem.
Ch*j z Clintem ja chciałem zabłysnąć a tu wszystkie fajne teksty już napisane i weź tu sie na mistrzów dostań . A co do demota to Clint wyglada jak by myślał "No i na co ja kur*a patrze?"
Chyba że pyta cię ile według ciebie zostało mu naboi, czy wystrzelił wszystkie 6 czy może tylko 5 w momencie kiedy akurat celuje w ciebie. Wtedy delikatnie się uśmiecha sam z siebie.
niebanalna postać kina. Clint Eastwood, jak mało kto ma dystans do samego siebie, swoich ról i tego robi. jest świetny zarówno w rolach twardzieli, jak i czułych kochanków.
Aż mi się przypomina scena z Gran Torino w Kościele. Tam często robił takie grymasy twarzy (bo ciężko to nazwać uśmiechem). Jeden z moich ulubionych aktorów, jedna z nielicznych gwiazd Hollywoodu, która się nie sprzedała.
Że zacytuję, już znany wielu jednostkom tekst: ,,Co to robi na głównej". Przede wszystkim to nie Clint a Kowalsky z Gran Torino. Clint Eastwood tu GRA, GRA jakiegoś bohatera i ,,uśmiecha" się tak jak owy bohater by to robił. Zapamiętajcie dzieci, że jeżeli aktor gra np. zabójcę, to uwaga! Tak naprawdę nim nie jest!
"O'right I'm coming out... Any man I see there - I'm gonna kill him... If some son of a bitch takes shot on me, I'm gonna kill him n' kill his wife... all his friends, burn damn house down..."
Jeden z moich ulubionych aktorów-mam nadzieje że jeszcze doczekam kilku hitów w których zagra. Swoją drogą polecam Gran Torino-jedna z wielu jego fenomenalnie zagranych ról.
"I know what you're thinking. Did he fire six shots or only five? Well, to tell you the truth, in all this excitement I kind of lost track myself. But being as this is a.44 Magnum, the most powerful handgun in the world, and would blow your head clean off, you've got to ask yourself one question: Do I feel lucky? Well, do ya, punk?"
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 września 2010 o 15:27
moim zdaniem najbardziej wymuszona rzeczna świecie to wrzucenie tego demota. jak nie masz pomysłów na demota to nic tu nie wrzucaj. nie musisz wstawiać nowego demota co 15h.
(+) widocznie mięśnie twarzy nieprzystosowane...
Widocznie... Założę się, że musieli mu wewnątrz jamy ustnej jakieś naciągacze robić i wsporniki. :D
Ale On się nie uśmiecha, tylko zaraz ruszy do ataku jak wściekły pies. Ta mina mówi "I kill you"
To się nazywa uśmiech prawdziwego zabijaki. Tylko największe zakapiory Czerniakowa tak potrafią!
Jim Carrey świetnie go parodiuje zobaczcie http://www.youtube.com/watch?v=ldc-hV_VORs
Duży + dla demota
Uśmiecha się jak moja pani od W-F xD
akurat przed chwila skonczylem ogladac gran torino :D
Seria o Brudnym Harrym była świetna, pozdrowienia dla wszystkich fanów klimatu:)
"Wiem o czym myślisz gnojku, strzelił 6 razy czy tylko 5?"
mój ulubiony aktor :]
To BYŁA najbardziej wymuszona rzecz na świecie, dopóki Hugh Laurie'ego nie zmuszono do odgrywania łóżkowego mambo i całowania się z L. Edelstein ;pp
Świetne +, oby dobra ocena była nadal;)
@dros... Od tego uśmiechu policzki mu popękały.
dziwnie wygląda jak się uśmiecha xd
Lepiej nie pytać, bo Ci zminusują...;/
Wiesz co czas robi z człowiekiem? nawet z takim ''zwyrodnialcem'' :D
zalosny demotywator. Clint to klasa sama w sobie. Rozumiem, ze to bardzo specyficzny aktor, ktory nadaje sie glownie do rol typowego "motherfuckera" ale dzieki temu jego postacie sa bardzo charakterystyczne, gdyz na scenie Clint nikogo nie udaje - jest soba, a to czyni go wspanialym aktorem, a jeszcze lepszym rezyserem.
Dobry aktor, jeszcze lepszy reżyser :)
Na odwrót -_-
Dobre w ch*j ; D +
Zgadzam się z osobami powyżej... xD
Przy okazji "Brudny Harry" i "Grand Torino"... Najlepsze filmy (dla mnie) polecam xD
To co ma powiedziec biedniutki Ahonen ??
Pewnie sie usmiał przy tym democie.... a nie, to przeciez Ahonen
http://www.youtube.com/watch?v=JRKT1S5K-jM - macie uśmiech Ahonena.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 września 2010 o 19:45
pewnie akurat zabil kogos
Tak, on zawsze ma grobową minę. W niektórych filmach aż ciarki przechodziły, jak widziałem na ekranie jego spojrzenie.
dobre :D, +
twardy czlowiek, twardy usmiech
to jest kuźwa mega aktor! O takich właśnie ludziach powinno się mówić gwiazdor, a nie o tych całych popłuczynach!
No i plus za demota "+" ;]
Nie jest gwiazdorem, bo tego nie potrzebuje -.-
Gwiazdor to prezenty na "gwiazdkę" przynosi ;D
Pokerface.
jako rzecze Melman 'to nie uśmiech,to szczekościsk'
Przecież on się teraz nie uśmiecha. Obejrzyjcie sobie jakiś film z Clintem. I zobaczcie czy tak wygląda jego uśmiech.
uwielbiam jak on mówi przez zaciśniete zęby xD
to nie uśmiech ;)
przeciez to nie uśmiech...a z taką średnią i z taką oceną to musi być ukłd z adminem a nie...
jeden z tych bardziej radosnych ;D
dobre, aczkolwiek zdjęcie mogłeś lepiej dobrać
po pierwsze to dla ciebie to jest pan Eastwood (no chyba, że jesteś jego kolegą) a po drugie on wcale się nie uśmiecha na tym zdjęciu
"Czasem spotykasz na swojej drodze osobę, której nie należy wku*wiać. To ja."
Clint jest mistrzem miny "Are you fucking kidding me" ;)
A ty jestes mistrzem pisania komentarza: Clint jest mistrzem miny "Are you fucking kidding me" ;) Piece !
Ch*j z Clintem ja chciałem zabłysnąć a tu wszystkie fajne teksty już napisane i weź tu sie na mistrzów dostań . A co do demota to Clint wyglada jak by myślał "No i na co ja kur*a patrze?"
Tamto to nie uśmiech ... to jest uśmiech Clinta Eastwooda http://web.adminsites.com/4482U7T2/web/Eastwood/Images/ClintSmileEdit.jpg
Nie zgadzam się z tym demotem..
Clint to najzajebistrzy aktor, a to że ma akurat taki wyraz twarzy, a nie inny, to chyba nie jego wina ;P
Chyba że pyta cię ile według ciebie zostało mu naboi, czy wystrzelił wszystkie 6 czy może tylko 5 w momencie kiedy akurat celuje w ciebie. Wtedy delikatnie się uśmiecha sam z siebie.
+, świetny aktor. Kojarzy mi się z rewolwerowcem z Mrocznej Wieży Kinga. Tak właśnie go sobie wyobrażałam, jest idealny do tej roli...
King mówi wprost, że Roland był wzorowany na Eastwoodzie...
a to co z tego wyszło jest moim ideałem faceta! ;]
W tej kwestii przebił C.Norrisa :)
niebanalna postać kina. Clint Eastwood, jak mało kto ma dystans do samego siebie, swoich ról i tego robi. jest świetny zarówno w rolach twardzieli, jak i czułych kochanków.
na moje to Clint próbuje zrobić dzióbek
dobre +
czy aby na pewno?
http://web.adminsites.com/4482U7T2/web/clint/images/MMClintFrancisNavy.jpg
drugi od lewej to eastwood
kurde niedawno do domu samochodem przyjechałem i nie wiem czy jak wysiadałem to odpiąłem pasy;/;/
http://www.guardian.co.uk/film/filmblog/2007/feb/23/mychatandduetwithclintea
to jest jego uśmiech -nie to, co na zdjęciu.
Aż mi się przypomina scena z Gran Torino w Kościele. Tam często robił takie grymasy twarzy (bo ciężko to nazwać uśmiechem). Jeden z moich ulubionych aktorów, jedna z nielicznych gwiazd Hollywoodu, która się nie sprzedała.
To jest uśmiech?
Ten demot rozpierrdala membrany.
Clint jest zbyt wielkim twardzielem by się uśmiechać.
demot: O kurde:ale mnie gacie cisną
Że zacytuję, już znany wielu jednostkom tekst: ,,Co to robi na głównej". Przede wszystkim to nie Clint a Kowalsky z Gran Torino. Clint Eastwood tu GRA, GRA jakiegoś bohatera i ,,uśmiecha" się tak jak owy bohater by to robił. Zapamiętajcie dzieci, że jeżeli aktor gra np. zabójcę, to uwaga! Tak naprawdę nim nie jest!
Nie no ale Clint to zawsze zabija spojżeniem
Brudny Harry i ch*j
make my day...
"O'right I'm coming out... Any man I see there - I'm gonna kill him... If some son of a bitch takes shot on me, I'm gonna kill him n' kill his wife... all his friends, burn damn house down..."
Lol, photoshop...
u feel lucky... punk ?
Jeden z moich ulubionych aktorów-mam nadzieje że jeszcze doczekam kilku hitów w których zagra. Swoją drogą polecam Gran Torino-jedna z wielu jego fenomenalnie zagranych ról.
Powiedzial ze rola w Gran Torino jest jego ostatnia. Miejmy nadzieje, ze nie dotrzyma slowa :)
Ja polecam "Bez Przebaczenia" i "Wyjęty spod prawa Josey Wales".
Najbardziej wymuszoną rzeczą na świecie jest fabuła Mody na Sukces.
Facet od osiemdziesiątego drugiego roku ma zatwardzenie - też byś się tak uśmiechał na jego miejscu.
facepalm
Ja polecam wszystkie westerny (jeśli ktoś lubi) w jego reżyserii :)
Bo jak ktos kiedys powiedzial o Clincie (nie pamietam kto) - "potrafi zrobic dwie miny - w kapeluszu i bez".
to tak jak uśmiech Renaty Włodek z Nowej Budowlanki!
co nie zmienia faktu że jest genialnym aktorem :)
hehe dobre:D masz + kolego
Nieprzepadam za westernami, chyba ze akurat gra Clint ;d wtedy to obowiazek obejrzec ;d. Clincio ma jaja ;d
"I know what you're thinking. Did he fire six shots or only five? Well, to tell you the truth, in all this excitement I kind of lost track myself. But being as this is a.44 Magnum, the most powerful handgun in the world, and would blow your head clean off, you've got to ask yourself one question: Do I feel lucky? Well, do ya, punk?"
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 września 2010 o 15:27
a kto to jest??
nie będe nic pisał bo i tak nikt tego nie zauważy
Jak byś cie zobaczyli uśmiech pewnej nauczycielki zwanej Szlomą z mojej szkoły to dopiero byś cie się w gacie zesr*li
moim zdaniem najbardziej wymuszona rzeczna świecie to wrzucenie tego demota. jak nie masz pomysłów na demota to nic tu nie wrzucaj. nie musisz wstawiać nowego demota co 15h.
http://www.born-today.com/btpix/eastwood_clint.jpg , i cie zagne...
szczękościsk ^^
kimi raikonen i tak go przebija
Eastwood jest zajebisty. Chuck Norris może się przy nim schować
hehehehe gitara :)