Nie mówię, że nie ma takich ludzi na ziemi ale nie oszukujmy się, moim zdaniem to nie zawsze jest miłość a przyzwyczajenie do drugiej osoby, nie koniecznie muszą się kochać i rozumieć ale po prostu kto w wieku np 70lat będzie brał rozwód czy szukał swojej drugiej połówki?
Czas nie definiuje miłości. Miłość to uczucie wyższe, przez co i nie pojęte do końca - dajemy tylko małe ramy żeby wiedzieć o czym mowa. Miłość może trwać chociażby i minute (miłość - nie trwanie w związku). Możesz pokochać kwiatek, zabawkę czy osobę, którą widziało się tylko przelotnie. Rozpala się wtedy płomień, mówiąc metaforycznie, a następnie gaśnie. Tak samo jak z ogniem nie metaforycznym - to że szybko zgasł, nie znaczy, że nie był prawdziwy. Także nie mówcie mi, że czegoś nie wiem czy coś wiem - szczególnie gdy w gre wchodzą pojęcia właściwie nie zrozumiałe.
Jesli identyfikujesz milosc jako euforia jedynie to fakt, Twoje milosci wypalaja sie po miesiacu, ale milosc ma rozne fazy, z czasem staje sie miloscia dojrzala, kojarzona z lojalnoscia, cierpliuwoscia, znoszeniem czyichs wad i glupich przyzwyczajen, w budowaniu wspolnego domu, chowaniu dzieci i wunukow, w trwaniu w chwilach dostatku i niedostatku, w burzy i pogodzie. To jest wlasnie milosc. A nie wieczne trzymanie sie za raczke i zgrywanie pary nastolatkow.
Pamiętam moich dziadków złote gody. 50 lat razem! W tym samym roku babcia umarła, ale okrągłej wspólnej 50 doczekała. A na tych godach było gorzko gorzko i buziaki jak u dwójki młodych ludzi. Ile trzeba w życiu przejść, ile trzeba walk i kompromisów, by zbudować coś trwałego ale równocześnie takiego czego nie złamie rutyna ani upływ lat...
Tak, uwielbiam programy o ludziach, którzy są małżeństwem dłużej niż pół wieku. Zaraz przypominają mi się moi rodzice, którzy tak się dobrali, że niech ich chudy byk. Łączy ich tylko bujanie w obłokach. Szkoda tylko, że w przeciwne strony. Dwie przeodległe skrajności.
Moi rodzice są już ze sobą prawie 40 lat :) Mimo tego, że często są sprzeczki o byle co, to widać, że bardzo się kochają. Zazdroszczę im tego i mam nadzieję, że mnie kiedyś miłość też doświadczy na taki poziom.
tyle można mówić o miłości,ale ciężko zacząć.
Jest pięknie jeżeli jest naprawdę prawdziwa. Miłością też można nazwać czekanie na kogoś kilka lat po to by usłyszeć kilka nieprzyjemnych słów. I przy tej rozmowe zdajesz sobie sprawe,że przez tyle czasu nie pokowałeś się w związek,bo czekałeś na nią. Jeżeli powiem,że nie jestem na nią zły..że dalej chce się z nią kolegować, choć ona pewnie nie będzie chciała to moge nazwać to miłością? Daję jej odejść, choć ją bardzo kocham.. i nie przeżyłem z nią 60 lat.. nic z nią nie przeżyłem,bo przecież nie będę żyć wspomnieniem nasyconym samym kłamstwem..
Kiedyś jak facet zdradził babe był wyśmiewany na całe miasto. Ludzie byli bardziej przy myśli "nie wypada"
Teraz? Zdrada lansowana, ulice roją się od gołych babek ...
rozwód szybko... Boje się, że ja nigdy nie przeżyje takiej miłosci, że facet zdradzi.
Sporo prawdy jest w tym, co mówisz. Spójrzcie na te wszystkie artykuły w necie - a to o kochankach, a to o sponsoringu... Co za parszywe, wulgarne czasy ;/
Żeby tak było w każdym związku...niewykonalne ale na świecie ile by miłości przybyło. Piękny demot i mam nadzieje że kiedyś też spotkam osobę którą będę przez tyle lat kochać tak samo jak w dniu gdy wyznałem jej to uczucie.
ogromny +
To jest po prostu niesamowite!!
Tyle lat razem, miłość, ból, problemy, wychowywanie dzieci, sex itp. I oni maja po minimum 80 lat! szok! Ale taki pozytywny1
Kiedy mój pradziadek na 65 rocznicy ślubu powiedział, że całe zycie kochał swoją żonę i nadal ją kocha (to tak między innymi)to wszystkim pojawily się łzy w oczach. To niesamowite.
coś fantastycznego! Teraz modne jest zaręczyć się, wziąć ślub jak najbardziej wystawny przed znajomymi . . po dwoch latach bycia razem i potem po dwóch latach (małżeństwa )następuje rozpad. . .
Jak para jest dojrzała i stabilna emocjonalnie tzn związek przetrwa długo bo każdy z małżonków zdaje sobie sprawę na co się pisze, a jezeli mamy do czynienia z ludźmi o mentalności i myśleniu dziecka którzy myślą że małżeństwo to same przyjemności nie ma się co dziwić że mamy tyle rozwodów.
Dobrze, że temat został poruszony aczkolwiek ja bym zwrócił uwagę na co innego: że ta dwójka to dowód na to, że człowiek JEST monogamiczny. Tylko cieniasy skaczą z kwiatka na kwiatek. Że o zdradzie nie wspomnę.
Może dla niektórych wyda się to dziwne, ale ja naprawdę wzruszyłam się jak to zobaczyłam... I mam nadzieję, że będę w stanie spędzić już resztę mojego życia z tym jedynym. Wielki +
Myślę, że podanie ilości lat robi wrażenie, natomiast może nieco zaburzać sens miłości - ta jest bowiem ponad czasem. Jak napisał św. Paweł, "Miłość nigdy nie ustaje."
Moi pradziadkowie przeżyli ze sobą 63 lata. Ostatnio babcia opowiedziała mi ich historię. Normalnie tylko siadać i książkę pisać. Szkoda, że teraz mało komu ( jeżeli w ogóle komukolwiek) może się taka miłość przytrafić.
życzę głownej
akurat wczoraj byłem na złotych godach moich dziadkow co prawda są "tylko" 50 lat razem ale i tak robi to duże wrażenie
Norek i tak nie bedziesz na mistrzach!!!
Ja nie będę żył 60 lat, a co dopiero 60 lat z kimś!
Nie mówię, że nie ma takich ludzi na ziemi ale nie oszukujmy się, moim zdaniem to nie zawsze jest miłość a przyzwyczajenie do drugiej osoby, nie koniecznie muszą się kochać i rozumieć ale po prostu kto w wieku np 70lat będzie brał rozwód czy szukał swojej drugiej połówki?
Czas nie definiuje miłości. Miłość to uczucie wyższe, przez co i nie pojęte do końca - dajemy tylko małe ramy żeby wiedzieć o czym mowa. Miłość może trwać chociażby i minute (miłość - nie trwanie w związku). Możesz pokochać kwiatek, zabawkę czy osobę, którą widziało się tylko przelotnie. Rozpala się wtedy płomień, mówiąc metaforycznie, a następnie gaśnie. Tak samo jak z ogniem nie metaforycznym - to że szybko zgasł, nie znaczy, że nie był prawdziwy. Także nie mówcie mi, że czegoś nie wiem czy coś wiem - szczególnie gdy w gre wchodzą pojęcia właściwie nie zrozumiałe.
Wzruszający demotywator, a raczej motywator. To się nazywa prawdziwa miłość.
o tak ... nawet jak nie będzie na głównej(chociaż powinien) to będzie mój ulubiony demot z ulubionych . ;)
Oj, też bym tak chciała... :)
60 lat... w tych czasach to bedzie praktycznie niemozliwe gdzie lansowane sa zdrady ;)
możliwe... Wszystkiego naj, z okazji 64 rocznicy ślubu życzy wnuczka.
a podobno jak kot pilnował jednej dziury to zdechł
Logiczne. Pilnował, czyli nie trzymał kredensu. Ten na niego spadł i dlatego zdechł.
Co za prostackie porównanie...
Mocne zgadzam się xDxD +
Rozumiem, że autorka demota tyle przeżyła ;) pozdro
kto z naszego pokolenia dożyje wogóle 80-tki...
Rzeczywiście, zapewne nie będę to ja.
co racja to racja... miłość poznajemy nie po intensywności lecz po czasie jej trwania.
Admini: poprawcie ort. "u kochaną"
to tylko przyzwyczajenie człowieku trudno wtedy mówic o miłości... -
Jesli identyfikujesz milosc jako euforia jedynie to fakt, Twoje milosci wypalaja sie po miesiacu, ale milosc ma rozne fazy, z czasem staje sie miloscia dojrzala, kojarzona z lojalnoscia, cierpliuwoscia, znoszeniem czyichs wad i glupich przyzwyczajen, w budowaniu wspolnego domu, chowaniu dzieci i wunukow, w trwaniu w chwilach dostatku i niedostatku, w burzy i pogodzie. To jest wlasnie milosc. A nie wieczne trzymanie sie za raczke i zgrywanie pary nastolatkow.
mnie przeraża sama myśl, że można być z kimś aż tyle czasu...
Pamiętam moich dziadków złote gody. 50 lat razem! W tym samym roku babcia umarła, ale okrągłej wspólnej 50 doczekała. A na tych godach było gorzko gorzko i buziaki jak u dwójki młodych ludzi. Ile trzeba w życiu przejść, ile trzeba walk i kompromisów, by zbudować coś trwałego ale równocześnie takiego czego nie złamie rutyna ani upływ lat...
ale ten dziadziu ma oczy jak krecik i trudno dostrzec u niego ten błysk:C
demot na + ale skoro jest na glownej to chociaz bys poprawil ta "u kochana" :p
przez kilka- kilkanascie pierwszych lat małżenstwa jest namietnosc i zakochanie. pozniej zostaje tylko szacunek i przywiązanie do drugiej osoby
Później to już staje się niestety tylko i wyłącznie przyzwyczajeniem...
u nich to nawet oczu nie widać, więc trudno choćby błysk
Dziś na taką miłość nie ma szans, bo co drugi partner ukochanej ogląda redtube :)
a ja jak głupiec wciąż wierzę, że taka miłość mnie kiedyś spotka :-)
Czy on wogle widzi jej oczy ?
Nie widzi, bo jej oczy tłuszczem zarosły. ;)
Tak, uwielbiam programy o ludziach, którzy są małżeństwem dłużej niż pół wieku. Zaraz przypominają mi się moi rodzice, którzy tak się dobrali, że niech ich chudy byk. Łączy ich tylko bujanie w obłokach. Szkoda tylko, że w przeciwne strony. Dwie przeodległe skrajności.
Moi rodzice są już ze sobą prawie 40 lat :) Mimo tego, że często są sprzeczki o byle co, to widać, że bardzo się kochają. Zazdroszczę im tego i mam nadzieję, że mnie kiedyś miłość też doświadczy na taki poziom.
true, true. dziś nikomu by takie rzeczy do głowy nie przyszły.
tyle można mówić o miłości,ale ciężko zacząć.
Jest pięknie jeżeli jest naprawdę prawdziwa. Miłością też można nazwać czekanie na kogoś kilka lat po to by usłyszeć kilka nieprzyjemnych słów. I przy tej rozmowe zdajesz sobie sprawe,że przez tyle czasu nie pokowałeś się w związek,bo czekałeś na nią. Jeżeli powiem,że nie jestem na nią zły..że dalej chce się z nią kolegować, choć ona pewnie nie będzie chciała to moge nazwać to miłością? Daję jej odejść, choć ją bardzo kocham.. i nie przeżyłem z nią 60 lat.. nic z nią nie przeżyłem,bo przecież nie będę żyć wspomnieniem nasyconym samym kłamstwem..
Kiedyś jak facet zdradził babe był wyśmiewany na całe miasto. Ludzie byli bardziej przy myśli "nie wypada"
Teraz? Zdrada lansowana, ulice roją się od gołych babek ...
rozwód szybko... Boje się, że ja nigdy nie przeżyje takiej miłosci, że facet zdradzi.
Sporo prawdy jest w tym, co mówisz. Spójrzcie na te wszystkie artykuły w necie - a to o kochankach, a to o sponsoringu... Co za parszywe, wulgarne czasy ;/
Żeby tak było w każdym związku...niewykonalne ale na świecie ile by miłości przybyło. Piękny demot i mam nadzieje że kiedyś też spotkam osobę którą będę przez tyle lat kochać tak samo jak w dniu gdy wyznałem jej to uczucie.
ogromny +
demot:OSWIECIM:survivers
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 października 2010 o 14:01
To jest po prostu niesamowite!!
Tyle lat razem, miłość, ból, problemy, wychowywanie dzieci, sex itp. I oni maja po minimum 80 lat! szok! Ale taki pozytywny1
fake
oo kur.wa ode mnie PLUS bo mają taką samą kanapę jak moi dziadkowie ;PP kur.wa normalnie nie mogę dalej uwierzyć O.o
Kiedy mój pradziadek na 65 rocznicy ślubu powiedział, że całe zycie kochał swoją żonę i nadal ją kocha (to tak między innymi)to wszystkim pojawily się łzy w oczach. To niesamowite.
demot:Wiesz co to miłość?:To spłać z kimś kredyt hipoteczny i nadal dostrzegaj blask w jej oczach
gratuluje wysokiej oceny która mogłaby być wyższa gdyby nie te dzieci które minusują.
nom... naprawde muszą kochać tego psa za głową babci ;/
"U kochaną" - to coś jak "U-boot"?
"Ukochaną" - razem.
coś fantastycznego! Teraz modne jest zaręczyć się, wziąć ślub jak najbardziej wystawny przed znajomymi . . po dwoch latach bycia razem i potem po dwóch latach (małżeństwa )następuje rozpad. . .
Jak para jest dojrzała i stabilna emocjonalnie tzn związek przetrwa długo bo każdy z małżonków zdaje sobie sprawę na co się pisze, a jezeli mamy do czynienia z ludźmi o mentalności i myśleniu dziecka którzy myślą że małżeństwo to same przyjemności nie ma się co dziwić że mamy tyle rozwodów.
Dobrze, że temat został poruszony aczkolwiek ja bym zwrócił uwagę na co innego: że ta dwójka to dowód na to, że człowiek JEST monogamiczny. Tylko cieniasy skaczą z kwiatka na kwiatek. Że o zdradzie nie wspomnę.
To się nazywa przyzwyczajenie, a nie miłość ...
Bardzo podobny demot (tylko lepszy) ugrzązł w poczekalni. A szkoda, no ale takie już są te demotywatory. http://demotywatory.pl/2211596
true, dobry demot
ja myślę, że w wieku 80 lat nie będę miała tak dobrego wzroku, żeby dostrzec jakikolwiek blask w oku... :(
demot:W tym wieku:to nie błysk tylko zaćma
Może dla niektórych wyda się to dziwne, ale ja naprawdę wzruszyłam się jak to zobaczyłam... I mam nadzieję, że będę w stanie spędzić już resztę mojego życia z tym jedynym. Wielki +
Wielka sztuka, zwłaszcza w tych zasranych,skorumpowanych, czasach. W czasach, kiedy to już na starcie - w Polsce - mamy przerąbane !
bez kitu . Nie widzę ich oczu .
Myślę, że podanie ilości lat robi wrażenie, natomiast może nieco zaburzać sens miłości - ta jest bowiem ponad czasem. Jak napisał św. Paweł, "Miłość nigdy nie ustaje."
Ręka 60- latka czasem moze i błyszczy :)
hu.ja prawda
Prawda taka ze zdjec slubnych bedzie coraz mniej.
Moi pradziadkowie przeżyli ze sobą 63 lata. Ostatnio babcia opowiedziała mi ich historię. Normalnie tylko siadać i książkę pisać. Szkoda, że teraz mało komu ( jeżeli w ogóle komukolwiek) może się taka miłość przytrafić.
i nawet pieska maja :)
heh a człowiek taki naiwny i myśli ,ze taka miłość go spotka a to ciężkie w tych czasach .
duży plus ode mnie .