Nie ma znaczenia, czy duze literki, czy male prace zaliczaja od 250 slow na maturze (co za tym idzie - polonisci powinni tak uczyc uczniow, aby pisali je na te 250 slow ;p).
niunius9933 i cała reszta: Na maturze trzeba mieć 250 słów minimum! Nigdy nie słyszałem o "2 stronach A4", jedynie w gimnazjum kazali pisać na 3/4 arkusza (i tylko w tutaj demot sie zgadza).
PS: zaraz jednak sprawdzę w googlach w razie jakbym się mylił
Chcialem podkreslic ze to nie zalezy od wielkosci "czcionki" tylko od ilosci slow a mianowicie min. 250 slow. Wystarczy ze dobrze przeanalizujesz tekst i mozesz wyciagnac te 200 i cos od siebie i praca jest :)
"Część II – pisanie własnego tekstu w związku z tekstem literackim zamieszczonym w arkuszu.
Wybierz temat i napisz wypracowanie nie krótsze niż dwie strony (około 250 słów)." - Z matury ostatniej.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 listopada 2010 o 20:55
Widać, ze gimnazjalista zrobił demota ;D Potem i tak liczy sie ilosc slow. pozdro.
Cytat i koniec dyskusji : nowa matura, 2010r. ,,Praca powinna liczyć najmniej 250 słów (łącznie ze spójnikami i innymi „drobnymi” wyrazami). Jeśli wypracowanie nie spełnia tego wymogu, egzaminator nie przyznaje w ogóle punktów za zapis, kompozycję, styl i język. Przy zbyt krótkiej pracy tracisz więc „na wejściu” połowę punktów. Na punkty z treści nie możesz za bardzo liczyć, ponieważ niewiele lotnych wniosków interpretacyjnych można pomieścić na 1 stronie rękopisu. Tak więc nie ma co się zastanawiać. Lepiej napisać dłuższą pracę niż za krótką. " P&P gimnazjalisci ;]
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 listopada 2010 o 21:08
hmm...:P
no nie mówcie, ale jak piszecie właśnie na te 250 słów to i tak zawsze rozszerzacie by ładniej wyglądało:D My z kumplem zawsze do siebie mówimy "zwiększ czcionkę". Inna sprawa jak już się człowiek rozpisuje na 350 słów... :-)
Kiedy byłem w podstawówce pamiętam jak każdy tak robił :). Np. na teście kompetencji trzeba było zapełnić pół miejsca to każdy podwójna pauza, 3 razy większa litera
i oczywiści dwu metrowe akapity ;D
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 listopada 2010 o 17:13
U mnie nigdy nie było problemu z napisaniem pracy na 250 słów. Zawsze był problem ze wstępem, bo potrafiłem 20 minut siedzieć i myśleć: "Jak tu zacząć?". Na szczęście maturę mam za sobą i mogę się cieszyć studiami, gdzie już nie mam polskiego.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 listopada 2010 o 18:09
33 wersy trzeba u mnie na 1 stronie zapełnić [zazwyczaj trzeba napisać na 2], więc takie coś nie działa. Być może w gimnazjum ma to jakieś zastosowanie
Bla,bla,bla. 250 czy 500 słów nie ma znaczenia,bo oczywiście w państwie tak rozwiniętym pod względem literatury,jakim jest Polska (dla niezorientowanych : IRONIA) oczywiście liczy się ilość. Nikt nie patrzy na jakość. Według mnie pisanie nawet i tysięcy słów o przysłowiowym zadk u Maryny mija się z celem. Wiem,że nie każdy ma smykałkę do pisania i nie z każdego da się zrobić drugiego Sienkiewicza,ale na litość,napisanie czegoś sensownego we WŁASNYM, OJCZYSTYM języku nie powinno sprawiać trudności. No chyba,że wszyscy jesteście Rusho FFymi Pokemonami,to siedźcie w Pok eballach i oglądajcie Teletub isie.
Bo o niektórych kwestiach, szczególnie mało życiowych, wręcz absolutnie obcych problemom współczesnego nastolatka, nie da się pisać rozwlekle. Współczesnego, mało obchodzą psychiczne rozterki typowego poety romantyzmu. Choć ma on wiele wspólnego z dopalaczami. Widzą Króla Olch, gnomy, skrzaty... Bo przefajnowali ilością środków artystycznych. Jak już kontemplować o poetach, to o takich co mówi jak ciężko typowemu nastolatkowi XXI wieku. Oni używają tylko tyle środków artystycznych, ile trzeba.
ja mam zawsze wene do pisania wiec tego nie stosuje :) Moge pisac o niczym ksiazki i to jeszcze nie maja o czyms zielonego pojecia a zawsze wyjdzie ciekawe hehe :D
Ja tam zawsze pomniejszam , żeby się nie rozczytała
Albo lepszy bajer zacznij bazgrolić a potem wymyśl coś dobrego jak ci będzie kazała to rozszyfrować.
Ja sam pisze malutkimi literkami i jak czasami nauczycielka chodzi po klasie i sprawdza, czy każdy ma wypracowania. Prawie zawsze ma do mnie jakieś uwagi, że mam mało, a później, jak mi zeszyt zabierze i oceni to mówi, że praca wyczerpująca ;)
i tak trzeba mieć 250 słów...
THIS.
Nie ma znaczenia, czy duze literki, czy male prace zaliczaja od 250 slow na maturze (co za tym idzie - polonisci powinni tak uczyc uczniow, aby pisali je na te 250 slow ;p).
Wystarczy znać sporo przymiotników i synonimów a nawet niepełna znajomość utworu zrekompensuje Ci wiedzę.
Ja chodzę do liceum i u nas trzeba mieć 250 słów, ale mi i tak zawsze wychodzi coś około 350.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 listopada 2010 o 18:01
Chyba, że w podstawówce...
We wszystkich szkołach, głównie średnich, jest tylko jeden wymóg - 250 słów.
niunius9933 i cała reszta: Na maturze trzeba mieć 250 słów minimum! Nigdy nie słyszałem o "2 stronach A4", jedynie w gimnazjum kazali pisać na 3/4 arkusza (i tylko w tutaj demot sie zgadza).
PS: zaraz jednak sprawdzę w googlach w razie jakbym się mylił
No właśnie! Co Ci da wielkość literek skoro liczy się ich ilość? Demot daremny.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 listopada 2010 o 19:25
@bredny dupa tam nie trudno napisać 250 słów bo lać wodę to i niewidomy umie ale wpasować się w ten je#&@ny klucz już trudniej :)
Chcialem podkreslic ze to nie zalezy od wielkosci "czcionki" tylko od ilosci slow a mianowicie min. 250 slow. Wystarczy ze dobrze przeanalizujesz tekst i mozesz wyciagnac te 200 i cos od siebie i praca jest :)
"Część II – pisanie własnego tekstu w związku z tekstem literackim zamieszczonym w arkuszu.
Wybierz temat i napisz wypracowanie nie krótsze niż dwie strony (około 250 słów)." - Z matury ostatniej.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 listopada 2010 o 20:55
Widać, ze gimnazjalista zrobił demota ;D Potem i tak liczy sie ilosc slow. pozdro.
Cytat i koniec dyskusji : nowa matura, 2010r. ,,Praca powinna liczyć najmniej 250 słów (łącznie ze spójnikami i innymi „drobnymi” wyrazami). Jeśli wypracowanie nie spełnia tego wymogu, egzaminator nie przyznaje w ogóle punktów za zapis, kompozycję, styl i język. Przy zbyt krótkiej pracy tracisz więc „na wejściu” połowę punktów. Na punkty z treści nie możesz za bardzo liczyć, ponieważ niewiele lotnych wniosków interpretacyjnych można pomieścić na 1 stronie rękopisu. Tak więc nie ma co się zastanawiać. Lepiej napisać dłuższą pracę niż za krótką. " P&P gimnazjalisci ;]
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 listopada 2010 o 21:08
Przestan rzucac slowa na wiatr i daj jakis link, by poprzeć swoje słowa. Są błędne, wiec nic nie znajdziesz, ale przynajmniej sprobuj.
chyba w podstawówce...
autor chyba wciaz jest w podstawowce gdzie sie zadaje wypracowania na ilosc kartek :P
k*wa profesorq, ja jestem w 3 gim i miałem rozprawkę wczoraj na 3/4 strony i nie uważam tego za specjalny ewenement.
aha i - za koment
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 9 listopada 2010 o 22:11
Tak to jest to czekalem na to caly czas . autorze jestes slodki, caly do zjedzenia . jestem na tak .
ja tak czy siak mam dość duże pismo i wypracowania zawsze mi wychodziły na 4-5 kartek ;]
hmm...:P
no nie mówcie, ale jak piszecie właśnie na te 250 słów to i tak zawsze rozszerzacie by ładniej wyglądało:D My z kumplem zawsze do siebie mówimy "zwiększ czcionkę". Inna sprawa jak już się człowiek rozpisuje na 350 słów... :-)
Kiedy byłem w podstawówce pamiętam jak każdy tak robił :). Np. na teście kompetencji trzeba było zapełnić pół miejsca to każdy podwójna pauza, 3 razy większa litera
i oczywiści dwu metrowe akapity ;D
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 listopada 2010 o 17:13
jakie te dzisijesze demoty na głównej są żenujące.. :/
Niema to jak gimnazjum :D
Ja powiększam margines ;D
ja teeeeż xD
czyli admin też uczęszcza do podstawówki?
hmm... no to ja na wypracowaniu musze mieć 500 słów :) - po angielsku, bo angielska szkola :)
WOW!!!
ale super.
Napisz jak ocenę dostaniesz i która klasa.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 listopada 2010 o 17:43
NIE WCHODZIC NA DEMOTY - Admini znów zaczynają picie...
ha! zawsze tak robię ;D (+)
Wymagane 250 słów robi swoje...
A ja piszę takie małe, że pani nie może rozczytać ]:->
A ja mam ten problem, że piszę strasznie rozwlekle i zwykle mi się mieszczą w linijce 3-4 wyrazy.
Ja akurat staram się pisać małymi literkami, żeby mi się wszystko na jednej kartce zmieściło, bo ile papieru marnować można...
True (+)
Mi facet zadaje rozprawki na 2-3 strony, to zawsze piszę dużymi literami.
Ja zawsze takik makiem pisze bo mi sie nie miści całe ;D Na teście gimnazjalnym dali tak mało miejsca ;/
ostatnio tak zrobiłem na wypracowaniu z lektury
właśnie piszę pracę z francuskiego ;] obym tylko miała tą stronę
U mnie nigdy nie było problemu z napisaniem pracy na 250 słów. Zawsze był problem ze wstępem, bo potrafiłem 20 minut siedzieć i myśleć: "Jak tu zacząć?". Na szczęście maturę mam za sobą i mogę się cieszyć studiami, gdzie już nie mam polskiego.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 listopada 2010 o 18:09
Mam rozciągliwy charakter pisma, więc bardziej obawiałem się przed maturą czy zmieszczę wymagane minimum 250 słów w miejscu na to przeznaczonym.
ja zawsze muszę drobić, by zmieśćić się w limicie ;D
33 wersy trzeba u mnie na 1 stronie zapełnić [zazwyczaj trzeba napisać na 2], więc takie coś nie działa. Być może w gimnazjum ma to jakieś zastosowanie
Bla,bla,bla. 250 czy 500 słów nie ma znaczenia,bo oczywiście w państwie tak rozwiniętym pod względem literatury,jakim jest Polska (dla niezorientowanych : IRONIA) oczywiście liczy się ilość. Nikt nie patrzy na jakość. Według mnie pisanie nawet i tysięcy słów o przysłowiowym zadk u Maryny mija się z celem. Wiem,że nie każdy ma smykałkę do pisania i nie z każdego da się zrobić drugiego Sienkiewicza,ale na litość,napisanie czegoś sensownego we WŁASNYM, OJCZYSTYM języku nie powinno sprawiać trudności. No chyba,że wszyscy jesteście Rusho FFymi Pokemonami,to siedźcie w Pok eballach i oglądajcie Teletub isie.
ja pisze tak: 1litera=2strony i bill gites
A ja właśnie dziś bardzo ścieśniałem tekst w moim wypracowaniu, bo nie miałem własnego arkusza i pisałem na pojedynczym A4 z zeszytu. ;]
I maksymalne odstępy.
(jeśli już ktoś to napisał, to sory. Ale nie chcę mi się czytać wszystkich komentarzy)
ja zawsze musiałem pisać małymi, bo nauczycielka przyjmowała najwięcej 4 strony.
Po prostu inna czcionka :D łatwiejsza dla nauczycieli xD
można dać podpis:
+10 do rozmiaru czcionki ;)
Nie rozumiem. :P Zawsze piszę moim maczkiem.
A taak... i potężne odstępy między wyrazami i wersami tekstu. Znam to ;].
demot Ci się nie udał :P wg mnie przynajmniej. minimalna ilość słów w wypracowaniu to ok 265 i niestety duże litery nie zwiększą ich liczby :)
dokładnie-obowiązuje 250 słów
moim zdaniem musi byc minimum 250 słów a na maturze z języka obcego minimum 120 a nie jedna czy tam 2 strony
też myśle że obowiązuje 250 słów ale jak to nie prawda i trzeba napisać na 2 strony to mam przesrane bo mi mieści się prawie 300 na jednej stronie...
Święta prawda +
Bo o niektórych kwestiach, szczególnie mało życiowych, wręcz absolutnie obcych problemom współczesnego nastolatka, nie da się pisać rozwlekle. Współczesnego, mało obchodzą psychiczne rozterki typowego poety romantyzmu. Choć ma on wiele wspólnego z dopalaczami. Widzą Króla Olch, gnomy, skrzaty... Bo przefajnowali ilością środków artystycznych. Jak już kontemplować o poetach, to o takich co mówi jak ciężko typowemu nastolatkowi XXI wieku. Oni używają tylko tyle środków artystycznych, ile trzeba.
jak ktoś nie potrafi pisać wypracowania , to tak jest ^^
Gadka o wypracowaniu z polskiego, a na kartce jest matma
haha ;D dokładnie (+)
+ WYJUSTUJ na całej długości tekstu ;p
Tak wyglądają moje wejściówki na spawalnictwo :)
Szkoda tylko, że moj prawie identyczny demot z miesiac tego trafil do archiwum :/ Ale gratuluje glownej ;)
na egzaminie gimnazjalnym lub na maturze ci nie pyknie (duże litery) bo jest określona czcionka pisania ;d
ja mam zawsze wene do pisania wiec tego nie stosuje :) Moge pisac o niczym ksiazki i to jeszcze nie maja o czyms zielonego pojecia a zawsze wyjdzie ciekawe hehe :D
Ja tam zawsze pomniejszam , żeby się nie rozczytała
Albo lepszy bajer zacznij bazgrolić a potem wymyśl coś dobrego jak ci będzie kazała to rozszyfrować.
Ja sam pisze malutkimi literkami i jak czasami nauczycielka chodzi po klasie i sprawdza, czy każdy ma wypracowania. Prawie zawsze ma do mnie jakieś uwagi, że mam mało, a później, jak mi zeszyt zabierze i oceni to mówi, że praca wyczerpująca ;)
u mnie trzeba pisać czcionką "14" ;/
To prawda ja zawsze piszę duże litery
taaak zawsze tak robiłam. Niby wymagane 250 słów ale jak nauczyciel widzi zapisane te dwie strony to już nie zwraca uwagi na dokładna liczbe słów :D
To przynajmniej wiem dlaczego babka od polskiego drukuje nam kropki na sprawdzianach;D Takie małe są linijki, że i tak pisze n czystej kartce;D
haha ja wczoraj pisałam rozprawkę z polskiego dużymi literami, zwykle pisze mniejszymi, ale rozprawka na 2 strony była;D
ciekawe który student takim piórem pisze
to ja się martwiłam, by pisać odpowiednio małe literki, inaczej moje wypracowania nie miały szans się zmieścić w wyznaczonych liniach :)