hahaha... pamiętam, jak się zawstydziłam, gdy mając 5 lat powiedziałam zamiast 'bałagan' - 'burdel' przy mamie i chrzestnej.. hahah ;D albo jak 'cholera' to było takie coś bardzo nieładnego.. a teraz? na porządku dziennym.. hehe :) Plus jak nic :) Niech te czasy wrócą..
Ja to zawsze nawracałam dzieci z drogi "dupowania" i "kurdowania". Ja, przykładna, która teraz ma problem z trzymaniem przekleństw za zębami, gdy prawie wszyscy których nawracałam na jedną i słuszną drogę, nie mają takiego problemu. Aż chce się wykrzyczeć parę kulturalnych słówek.
Dla mnie też "dupa" i "kurde" to były straszne przekleństwa. Natomiast dziś właśnie mijałam na ulicy trzy kobiety idące z małym chłopcem, chłopczyk wyrecytował powoli "ja pier-do-leee", a te się zachwyciły, jakie to dziecko bystre :/
Hehehe u mnie bylo coś takiego jak powiedziamal ,,Kurde'' lub ,,dupa'' to coś takiego bylo : ,,Jaka! Ale przeklina! Jaaaaaaaaaaa'' hehe do dziś do pamiętam ;)
Dokładnie, i jeszcze "kurde".
-"A kto cie takich slow nauczyl dziecko"?!;P
wielki [+]
to zależy od otoczenia, bo u mnie to zawsze była "kvrwa"
u mnie to bylo kurde albo kurcze :D ale +
zabawne, mój brat z kolega właśnie się przekrzykują "d jak DUPA!"
Trafny demot
u mnie kurde mac ;D ale bez mac to juz nie bylo przeklenstwo ;D
w zerowce powiedzialem do kogos per chamie po czym osobnik do ktorego bylo to adresowane naskarzyl pani ze przeklinam
hahaha... pamiętam, jak się zawstydziłam, gdy mając 5 lat powiedziałam zamiast 'bałagan' - 'burdel' przy mamie i chrzestnej.. hahah ;D albo jak 'cholera' to było takie coś bardzo nieładnego.. a teraz? na porządku dziennym.. hehe :) Plus jak nic :) Niech te czasy wrócą..
Ja to zawsze nawracałam dzieci z drogi "dupowania" i "kurdowania". Ja, przykładna, która teraz ma problem z trzymaniem przekleństw za zębami, gdy prawie wszyscy których nawracałam na jedną i słuszną drogę, nie mają takiego problemu. Aż chce się wykrzyczeć parę kulturalnych słówek.
Śmieszne to były czasy, jak teraz na to patrzę. :D Ale teraz, to dzieci klną na ulicy bez żadnych oporów i to tak, jak ja teraz rzadko klnę :/
U mnie to sie wzielo od kiepskich. Zawsze tam bylo "dupa" i "kurde"
czasy się zmieniają xD
A 'sisior' to co? :P
No moj brat wali cale zestawy "Ty dupa , łobuz , pisior !"
Z życia wzięte ;)
Dla mnie też "dupa" i "kurde" to były straszne przekleństwa. Natomiast dziś właśnie mijałam na ulicy trzy kobiety idące z małym chłopcem, chłopczyk wyrecytował powoli "ja pier-do-leee", a te się zachwyciły, jakie to dziecko bystre :/
to u mnie spiepszaj jeszcze było i to było złooooo :P
Dokładnie pamiętam dzień, kiedy pierwszy raz powiedziałam "dupa" i jak się potem wstydziłam:P
Za;
Melomanka, świat schodzi na psy, nic na to nie poradzimy siedząc i oglądając demoty...
demot:Czemu on się:tak na mnie gapi?
Hehehe u mnie bylo coś takiego jak powiedziamal ,,Kurde'' lub ,,dupa'' to coś takiego bylo : ,,Jaka! Ale przeklina! Jaaaaaaaaaaa'' hehe do dziś do pamiętam ;)
W drugiej klasie (podstawówki,oczywiście) powiedziałam do takiej dziewczyny z klasy " że jest głupia".Poleciała do nauczycielki aż się kurzyło...
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 17 marca 2011 o 17:06