O tak, Niemcy zmuszali do pracy Polaków przy produkcji jednej ze swoich największych tajemnic wojskowych. Nigdy by nie podejrzewali Polaków o oddawanie moczu na ich cuda techniki.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 lutego 2011 o 16:33
Ale prawdą jest to ze w wiekszosci fabryk niemieckich w ktorych pracowali Polacy występwoalo
zjawisko żółwiej pracy. A robienie fuszerek to jeden z jej przykładów. Polacy osłabiali
konstrukcje produkowane przez dane fabryki i spowalniali produkcję. Symbolicznie malowali tez na
murach żółwia ktory to byl wlasnie znakiem takich działań.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 lutego 2011 o 17:34
Zdarzało się tak. Nie tylko w fabrykach... Chociażby efingerki w Oświęcimiu mając rozpruwać szwy kurtek, futer itp. w poszukiwaniu kosztowności, starały się robić to jak najwolniej, a potem jeszcze wrzucić te rzeczy na kupkę ubrań nieprzejrzanych, coby następnego dnia dalej się tym bawić. Ew. cięły gwiazdy Dawida w strzępki przez kwadrans dobry, czasami dłużej....
Wszystko to opisane w książce Seweryny Szmaglewskiej pt "Dymy nad Birkenau" jest :) Polecam lekturę.
To, co jest na democie jest prawdą. W Penemunde pracowali głównie Polacy. Najciekawsze jest to, że dzięki pracownikom tej fabryki- AK dostarczyła aliantom zachodnim rakietę V2 rozmontowaną na części. Anglicy nie uwierzyli, że to autentyk i czekali jeszcze 2 lata, zanim tajemniczy nazistowski naukowiec pracujący przy projekcie nie da im do zrozumienia, że taki projekt rzeczywiście istnieje.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 lutego 2011 o 19:29
Nie zapominajmy o Czechach, produkujących bomby zrzucane na Warszawę - średnio co trzecia była niewybuchem, a z tych niewybuchów powstańcy robili granaty, podstawową broń Polaków podczas Powstania Warszawskiego. Czyli w zasadzie to Czesi dozbrajali polskich powstańców!
@fingerman1
Nie wiem po jakiemu mowisz ale twoja zolwia praca to chyba nasza polska "krecia robota". Co do demota to fajna bajeczka i niby przeslanie ok, ale oni nie brali w niewole Polakow ktorych uwazali za smiecie i nie kazali im skrecac rakiet, ktore dopiero co zdolali zbudowac...
@ toratoratora- Zgadza się, prawdę piszesz. Nie zmienia to jednak faktu, że to AK dostarczyła rakietę Brytyjczykom. Jak jesteś taki historyk z wykształcenia- to opisz jeszcze, co Polacy robili pracując w nazistowskim przemyśle zbrojeniowym. Niektóre metody sabotażu były na prawdę interesujące.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 lutego 2011 o 0:09
Polecam przeczytać książkę Stefana Korbońskiego - Polskie Państwo Podziemne. Korboński był szefem walki cywilnej i dokładnie opisuje jakie były dyrektywy Państwa Podziemnego odnośnie sabotażu w niemieckich fabrykach i zakładach pracy oraz jakie były sukcesy z tym związane. (często bardzo szczegółowo tzn dokładnie ile sztuk np. wadliwych karabinów udało się komuś zrobić. ) Faktem jest ,że każdy patriota jeśli tylko mógł to odwalał fuszerkę , solidność w tym wypadku traktowana była jako zdrada.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 lutego 2011 o 10:06
toratora, to było odnośnie rewelacji w democie, bo zastanawiałem się jak V1, która sama w sobie miała dosyć prostą konstrukcję można było "uszkodzić za pomocą wywiercanych dziur". I szczerze mówiąc szlag mnie trafia jak widzę takie bzdury na głównej czy w ogóle
Gratuluję, aczkolwiek muszę przyznać, że ja dałem minusa. Powody są dwa - pierwszy to bark źródła. Drugi - nudzą mnie już te historyjki. Co drugi demot to wzruszający/próbujący wywrzeć podziw wykład z historii. Przepraszam, ale wystarczy przewinąć suwak na demoty sprzed kilku lat i porównać jak to wyglądało dawniej.
Polski wywiad także zdobył jedną rakietę V2 rozłożył na części i wysłał do Londynu. PS Nie to nie jest prowokator, albo coś w tym stylu, tak było naprawdę
||Źródła tych informacji były różne. Od artykułów w internecie po jeden z programów Discovery :P Ogólnie interesuję się ciekawostkami/II wojną światową a szczególnie jeśli chodzi o polskie dokonania. A to było nie małe, bo naprawdę Polacy napsuli Niemiaszkom nerwów w tych fabrykach :P
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
8 lutego 2011 o 17:43
tak i jeszcze wiele innych bohaterskich wyczynów polacy się dopuszczali a teraz to oni mają Euro, tysiące kilometrów autostrad, kilkutysięczne emerytury w euro nie wspomnę o zarobkach i o statusie życia.
Ciekaw jestem czy autor demota wie, że właśnie napęd V1 i V2 był wykorzystany przez amerykanów jako naped rakiet i umożliwił wylot w kosmos. Niemcy pod względem stosunku postępu technologicznego do liczby ludności byli wtedy nr 1.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
8 lutego 2011 o 17:41
Tak, nie przechwalając się, wie :D Dużo Niemieckich technologii wykorzystano po wojnie, np. taki sowiecki AK-47- twórca wzorował się na STG44(znanym bardziej jako MP44), pierwszym w pełni funkcjonalnym karabinem szturmowym na świecie :P
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 lutego 2011 o 17:49
dziękuje że pamiętacie o moim pradziadku:) nie wiem czy zajmował się psuciem akurat takich rakiet, ale wiem że dosypał cukru do baku kilku samolotów na lotnisku w Malborku za co został zesłany do obozu koncentracyjnego. przeżył.
czy jeśli nie będę miała na to dowodów w naukowej książce, artykule albo podręczniku od historii ktoś w to uwierzy?
Głupi Niemcy (narodowi socjaliści, jak to socjaliści)! Nie wolno zatrudniać niewolników do prac wymagających odpowiedzialności. Bo trudno jest weryfikować
czy nie sabotują.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 lutego 2011 o 18:28
W moim miescie(Kłodzko)na twierdzy znajdowała sie wielka fabryka tych o to rakiet.Trzymano tu niewolnikow,mordowano ludzi i takie tam.Raz chcieli odeslac finlandczykow(wtedy byli w lochacj)do domu, a wsrodku drogi zabito ich,przywieziono i dali na nie folie.Mialo to być przestraga...Dzien po tym Wybuchla rakieta v1 niszczas wielki kawalek twierdzy.Zginelo kilkuset niewolnikow,ale do konca wojny nie zrobiono tam ani jednej rakiety.
A co do demota:super jest,ze nasza glowna bronia bylo lenistwo:PTylko szkoda ze nam zostalo0_o
Takie coś mamy po zaborach. Pracujesz dla zaborcy? Kradnij z pracy, opi...dalaj się, rób byle jak. Niestety po odzyskaniu niepodległości nie tak łatwo się pozbyć "tradycji" wyuczonej przez dziesiątki czy setki lat.
Wyrzutnia tych rakiet była w małej miejscowości Blizna. Faktem jest, że były mocno niedopracowane i nie przeszły fazy testów. Może jest w tym jakaś zasługa Polaków pracujących przy produkcji.
Kolejnym faktem, o którym ktoś pisał, jest to, że polscy partyzanci ubiegli jeden raz niemieckie załogi sprzątające po nieudanych eksperymentach i ukryli jeden pocisk, by potem przesłać jego plany aliantom.
Rakiety balistyczne V2 (Aggregat 4) przeszły fazę testów. Apropo poligonu Blizna-Pustków z podkarpacia polecam stronę http://heidelager.com/ wkrótce otwarcie muzeum poświęconego więźniom tego obozu. Polecam także film potwierdzający autentyczność demotywatora http://www.youtube.com/watch?v=qm5TJTk1J9Q
też w stalowej woli gdzie niemcy produkowali broń w tamtejszej hucie polacy dosypywali np ziemi do metalu, przez co tracił na jakości, oczywiście groziło to śmiercią, zwykle wkurzony niemiec wkładał głowę delikwenta do rozpalonego pieca z metalem.
Bardziej można by być dumnym gdyby Polacy ruskim taki sabotaż serwowali. Tak niestety sami sobie kopali grób. Ale jak to mówią mądry polak po szkodzie. Cóż szacunek dla nich ale denerwuje mnie to że zawsze tak Niemcom szkodziliśmy a nie ruskom którym bardziej by się to przydało.
To jest nie prawda. Nic o tym nie piszę na wikipedii, pan od historii nic o tym nie wiem pan od polskie też. Zapomniałeś dodać "Niemcy zaczęli bić brawo". A ja się ku*wa męczę zrobić demota sławnymi cytatami..pierdo*ę też se wymyślę historyjkę jakąs, zobaczycie! Jeszczę będę na głównej! Tyle ode mnie. Minusujta.
Czepiasz się szczegółów. Myślisz że wierzymy w to co on tu napisał słowo w słowo?? NIE. Chodzi w tym democie o ogólne zjawisko sabotażu jaki Polacy stosowali na Niemcach, bo taka była rzeczywistość. Dlatego też potem Niemcy byli osłabieni w walce z plugawą armią czerwoną.
Tak, tylko wtedy przyłapani zginęliby w mękach. Być może za 50 lat lub więcej też Ci mądrzejsi będą zbierać laury za walkę ze złodziejstwem kościoła... To, za co teraz możesz umrzeć za kilka lat może być uznane za bohaterstwo!
O tak, Niemcy zmuszali do pracy Polaków przy produkcji jednej ze swoich największych tajemnic wojskowych. Nigdy by nie podejrzewali Polaków o oddawanie moczu na ich cuda techniki.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 lutego 2011 o 16:33
Jutro pojawi się demot przeczący tym informacjom;)
Ale prawdą jest to ze w wiekszosci fabryk niemieckich w ktorych pracowali Polacy występwoalo
zjawisko żółwiej pracy. A robienie fuszerek to jeden z jej przykładów. Polacy osłabiali
konstrukcje produkowane przez dane fabryki i spowalniali produkcję. Symbolicznie malowali tez na
murach żółwia ktory to byl wlasnie znakiem takich działań.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 lutego 2011 o 17:34
Z niewolnika nie ma robotnika, zwłaszcza jeśli tym niewolnikiem jest Polak!
Zdarzało się tak. Nie tylko w fabrykach... Chociażby efingerki w Oświęcimiu mając rozpruwać szwy kurtek, futer itp. w poszukiwaniu kosztowności, starały się robić to jak najwolniej, a potem jeszcze wrzucić te rzeczy na kupkę ubrań nieprzejrzanych, coby następnego dnia dalej się tym bawić. Ew. cięły gwiazdy Dawida w strzępki przez kwadrans dobry, czasami dłużej....
Wszystko to opisane w książce Seweryny Szmaglewskiej pt "Dymy nad Birkenau" jest :) Polecam lekturę.
kolejny demot w stylu "tekst+podpis"....
@rdxize1 !!! ciesze sie, ze nie jestem jedyna, ktora to zauwazyla ;x;d
To, co jest na democie jest prawdą. W Penemunde pracowali głównie Polacy. Najciekawsze jest to, że dzięki pracownikom tej fabryki- AK dostarczyła aliantom zachodnim rakietę V2 rozmontowaną na części. Anglicy nie uwierzyli, że to autentyk i czekali jeszcze 2 lata, zanim tajemniczy nazistowski naukowiec pracujący przy projekcie nie da im do zrozumienia, że taki projekt rzeczywiście istnieje.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 lutego 2011 o 19:29
tak mi się zdaje że V1 to była latająca bomba, V2 już rakieta
eee tam, według PiS to Lechu oddawał mocz na wszystkie rakiety i ogolnie on to wszystko zrobil, czyż nie?
Ale nadal nie wiadomo skąd i kiedy wzięło się za zachodnią granicą powiedzenie: "Sp****lić robotę jak Polak"
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 lutego 2011 o 20:00
Popieram ten demot to jedna wielka bzdura!!! Nie mam pojęcia co TO robi na głównej...
Nie zapominajmy o Czechach, produkujących bomby zrzucane na Warszawę - średnio co trzecia była niewybuchem, a z tych niewybuchów powstańcy robili granaty, podstawową broń Polaków podczas Powstania Warszawskiego. Czyli w zasadzie to Czesi dozbrajali polskich powstańców!
cicho? jak takie coś je*ło to ja nie wiem czy było tak cicho
@fingerman1
Nie wiem po jakiemu mowisz ale twoja zolwia praca to chyba nasza polska "krecia robota". Co do demota to fajna bajeczka i niby przeslanie ok, ale oni nie brali w niewole Polakow ktorych uwazali za smiecie i nie kazali im skrecac rakiet, ktore dopiero co zdolali zbudowac...
@ toratoratora- Zgadza się, prawdę piszesz. Nie zmienia to jednak faktu, że to AK dostarczyła rakietę Brytyjczykom. Jak jesteś taki historyk z wykształcenia- to opisz jeszcze, co Polacy robili pracując w nazistowskim przemyśle zbrojeniowym. Niektóre metody sabotażu były na prawdę interesujące.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 lutego 2011 o 0:09
Polecam przeczytać książkę Stefana Korbońskiego - Polskie Państwo Podziemne. Korboński był szefem walki cywilnej i dokładnie opisuje jakie były dyrektywy Państwa Podziemnego odnośnie sabotażu w niemieckich fabrykach i zakładach pracy oraz jakie były sukcesy z tym związane. (często bardzo szczegółowo tzn dokładnie ile sztuk np. wadliwych karabinów udało się komuś zrobić. ) Faktem jest ,że każdy patriota jeśli tylko mógł to odwalał fuszerkę , solidność w tym wypadku traktowana była jako zdrada.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 lutego 2011 o 10:06
Działania sabotażowe polski podczas 2 wś pozwoliły uchronić cały świat przed niemcami : ))
Źródło? Nie ma? Tak myślałem.
toratora, to było odnośnie rewelacji w democie, bo zastanawiałem się jak V1, która sama w sobie miała dosyć prostą konstrukcję można było "uszkodzić za pomocą wywiercanych dziur". I szczerze mówiąc szlag mnie trafia jak widzę takie bzdury na głównej czy w ogóle
Dziękuję wszystkim za dawanie "mocne", za główną(mój pierwszy na głównej, yeah :D) :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 lutego 2011 o 17:21
Gratuluję, aczkolwiek muszę przyznać, że ja dałem minusa. Powody są dwa - pierwszy to bark źródła. Drugi - nudzą mnie już te historyjki. Co drugi demot to wzruszający/próbujący wywrzeć podziw wykład z historii. Przepraszam, ale wystarczy przewinąć suwak na demoty sprzed kilku lat i porównać jak to wyglądało dawniej.
Poproszę o źródło
Polski mocz uratował świat
Polski wywiad także zdobył jedną rakietę V2 rozłożył na części i wysłał do Londynu. PS Nie to nie jest prowokator, albo coś w tym stylu, tak było naprawdę
Prawda, było tak, czytałem o tym.
||Źródła tych informacji były różne. Od artykułów w internecie po jeden z programów Discovery :P Ogólnie interesuję się ciekawostkami/II wojną światową a szczególnie jeśli chodzi o polskie dokonania. A to było nie małe, bo naprawdę Polacy napsuli Niemiaszkom nerwów w tych fabrykach :P
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 8 lutego 2011 o 17:43
tak i jeszcze wiele innych bohaterskich wyczynów polacy się dopuszczali a teraz to oni mają Euro, tysiące kilometrów autostrad, kilkutysięczne emerytury w euro nie wspomnę o zarobkach i o statusie życia.
ale my mamy dumę!!! (i podarte gacie :)
I kobiety..
Ciekaw jestem czy autor demota wie, że właśnie napęd V1 i V2 był wykorzystany przez amerykanów jako naped rakiet i umożliwił wylot w kosmos. Niemcy pod względem stosunku postępu technologicznego do liczby ludności byli wtedy nr 1.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 8 lutego 2011 o 17:41
Tak, nie przechwalając się, wie :D Dużo Niemieckich technologii wykorzystano po wojnie, np. taki sowiecki AK-47- twórca wzorował się na STG44(znanym bardziej jako MP44), pierwszym w pełni funkcjonalnym karabinem szturmowym na świecie :P
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 lutego 2011 o 17:49
Uberstala, z tym pochodzeniem AK od Stg-44 to przesadziłeś:)
Oszczane V2 siejące postrach na tyłach wroga to dla mnie nowy rozdział w historii.
demot:Sikanie na przewody wroga:czyli polskie Kamikaze
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 lutego 2011 o 17:47
dziękuje że pamiętacie o moim pradziadku:) nie wiem czy zajmował się psuciem akurat takich rakiet, ale wiem że dosypał cukru do baku kilku samolotów na lotnisku w Malborku za co został zesłany do obozu koncentracyjnego. przeżył.
czy jeśli nie będę miała na to dowodów w naukowej książce, artykule albo podręczniku od historii ktoś w to uwierzy?
To nie prawda....
http://zsws.home.pl/podstawowka/index.php/patron-szkoy/89
http://pl.wikipedia.org/wiki/Stefan_Wyrzykowski
To nie są "latające bomby" - rakiety, rakiety balistyczne, alianci na początku mówili samoloty bezzałogowe.
V1 to latająca bomba (startowała m. in. z samolotów)a V2 to rakieta.
Z tego co ja wiem, to otwory się wierci, a nie wykręca...
Głupi Niemcy (narodowi socjaliści, jak to socjaliści)! Nie wolno zatrudniać niewolników do prac wymagających odpowiedzialności. Bo trudno jest weryfikować
czy nie sabotują.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 lutego 2011 o 18:28
Co to znaczy "wykręcać małe otworki"?
W moim miescie(Kłodzko)na twierdzy znajdowała sie wielka fabryka tych o to rakiet.Trzymano tu niewolnikow,mordowano ludzi i takie tam.Raz chcieli odeslac finlandczykow(wtedy byli w lochacj)do domu, a wsrodku drogi zabito ich,przywieziono i dali na nie folie.Mialo to być przestraga...Dzien po tym Wybuchla rakieta v1 niszczas wielki kawalek twierdzy.Zginelo kilkuset niewolnikow,ale do konca wojny nie zrobiono tam ani jednej rakiety.
A co do demota:super jest,ze nasza glowna bronia bylo lenistwo:PTylko szkoda ze nam zostalo0_o
pozdro, też jestem z kłodzka
Ja tam bym powiedzial ze juz wtedy wszystko na odp.....l robilismy poprostu :P
nie rozumiem czemu w takim dobrym democie o Polakach jeszcze ktos daje minusy
Takie coś mamy po zaborach. Pracujesz dla zaborcy? Kradnij z pracy, opi...dalaj się, rób byle jak. Niestety po odzyskaniu niepodległości nie tak łatwo się pozbyć "tradycji" wyuczonej przez dziesiątki czy setki lat.
Wyrzutnia tych rakiet była w małej miejscowości Blizna. Faktem jest, że były mocno niedopracowane i nie przeszły fazy testów. Może jest w tym jakaś zasługa Polaków pracujących przy produkcji.
Kolejnym faktem, o którym ktoś pisał, jest to, że polscy partyzanci ubiegli jeden raz niemieckie załogi sprzątające po nieudanych eksperymentach i ukryli jeden pocisk, by potem przesłać jego plany aliantom.
Rakiety balistyczne V2 (Aggregat 4) przeszły fazę testów. Apropo poligonu Blizna-Pustków z podkarpacia polecam stronę http://heidelager.com/ wkrótce otwarcie muzeum poświęconego więźniom tego obozu. Polecam także film potwierdzający autentyczność demotywatora http://www.youtube.com/watch?v=qm5TJTk1J9Q
też w stalowej woli gdzie niemcy produkowali broń w tamtejszej hucie polacy dosypywali np ziemi do metalu, przez co tracił na jakości, oczywiście groziło to śmiercią, zwykle wkurzony niemiec wkładał głowę delikwenta do rozpalonego pieca z metalem.
Przeciesz był juz ten demotywator jakis czas temu.. !!!!
Stanisław Lem w podobny sposób sabotował Niemców i Rosjan:-) I nie tylko on - nawet zwykli mechanicy samochodowi...
demot:Psujstwo:Jedyna prawdziwa zdolność Polaków. W wolnej Polsce też.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 lutego 2011 o 21:32
Pamiętajmy o śp. kierowcach autobusu, którzy zginęli wioząc szkopów.
POLAKU! Pracuj powoli bo jesteś w niewoli.
Pamiętacie? :)
"Lej pan, mam przeczucie, że będzie dobrze."
Oddawanie moczu na przewody w sytuacji niedostatku picia dowodzi wielkiej determinacji w sabotowaniu wroga.
Heh, w sumie aż się dziwię, że nigdzie na tych rakietach nie znaleziono wyrysowanych markerem kut*sów :D
Bardziej można by być dumnym gdyby Polacy ruskim taki sabotaż serwowali. Tak niestety sami sobie kopali grób. Ale jak to mówią mądry polak po szkodzie. Cóż szacunek dla nich ale denerwuje mnie to że zawsze tak Niemcom szkodziliśmy a nie ruskom którym bardziej by się to przydało.
Świetnie, SAMI sobie szkodzili??? A potem cały świat się ich bał aż do dzisiaj, gratuluję ci inteligencji...
To jest nie prawda. Nic o tym nie piszę na wikipedii, pan od historii nic o tym nie wiem pan od polskie też. Zapomniałeś dodać "Niemcy zaczęli bić brawo". A ja się ku*wa męczę zrobić demota sławnymi cytatami..pierdo*ę też se wymyślę historyjkę jakąs, zobaczycie! Jeszczę będę na głównej! Tyle ode mnie. Minusujta.
Czepiasz się szczegółów. Myślisz że wierzymy w to co on tu napisał słowo w słowo?? NIE. Chodzi w tym democie o ogólne zjawisko sabotażu jaki Polacy stosowali na Niemcach, bo taka była rzeczywistość. Dlatego też potem Niemcy byli osłabieni w walce z plugawą armią czerwoną.
Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz, a jak to zrobi, to my zrobimy wszystko by życia słodkiego ni miał.
Czy coś takiego nie było w Call of Duty? Też bodajże trzeba było to rozwalić
Nie ma jak porównanie gry z życiem... heheh...
Tak, tylko wtedy przyłapani zginęliby w mękach. Być może za 50 lat lub więcej też Ci mądrzejsi będą zbierać laury za walkę ze złodziejstwem kościoła... To, za co teraz możesz umrzeć za kilka lat może być uznane za bohaterstwo!
Polska krew!
Mój pradziadek budował te rakiety :D Uwielbiam opowieści babci z czasów wojny. Dużo dowiaduję się o rodzinie.