@baton002: To nie wszystko, napisała tą karteczkę będąc martwa (nie zdążyłam - czas przeszły)! Faktycznie, coraz bardziej niebywałe cuda trafiają na główną. A Watykan to ignoruje!
baton002: coś mi się zdaje że masz racje. A poza tym nie ma sensu mówić "dziękuję" komuś kto tego nie słyszy. A na pewno nie robił bym o tym demota, z szacunku do babci.
Urzekla mnie twoja historia, szkoda ze sciema!!!! Po pierwsze jak napisala przepraszam nie zdarzylam jak oslepla??? Zreszta skoro nie zdarzyla to skad ta czapeczka????
a jak dla mnie to wszyscy próbujecie bawić się w detektywów czy to prawda, czy fałsz... jakby miało to jakiekolwiek znaczenie. Nawet jeśli zmyślone, to moim skromnym zdaniem chwyta za serce i nie jest istotne to czy to danej osobie się przydarzyło czy tez nie. -,-.
dokładnie tak to się rozumie.
Bo co, robiła czapke (nagle przewidziała, ze umrze) wyciagnela kartke napisała że przeprasza ze nie skończyła i umarła.
eee, dziwne. pozostawie to bez oceny.
Ludzie macie odpowiedź w pierwszym zdaniu "pomimo zaawansowanego stadium raka....". Przy takiej chorobie czuje się że się umiera! Tu nie można tak po prostu bezboleśnie położyć się i NAGLE umrzeć! Wiem co mówię bo połowa mojej rodziny umarła na raka. Ludzie z tak ciężką chorobą czują że nie dożyją już do np. następnego dnia. Ta babcia mogła równie dobrze robić tę czapkę, przeczuć że to już jej ostatnie godziny, napisać tę kartkę i odłożyć wszystko na jakąś półkę. Człowiek umierający wie że to już, chyba że akurat śpi. Mój znajomy kiedyś siedząc w fotelu do swojej żony powiedział że chyba umiera, żona nie wzięła tego na poważnie a pół godziny później kiedy przyniosła mu obiad facet już nie żył.
Wierzę, że to prawdziwa historia. Mnie śp. Ciocia haftowała inicjały na chusteczkach. Miała raka, robiła to w zasadzie do samej śmierci. Dzisiaj mam 40 chusteczek od Cioci, których nie używam, chcę żeby przetrwały bardzo wiele lat, a w każdym razie żeby przetrwały mnie.
Ludzie proszę was przestancie opowiadać bajki, a nawet jeśli demot jest prawdziwy to historię babci zachowaj dla siebie, a nie osiagaj dzięki niej pktów
@ baton002, tez mi to cos trąci fejkiem =\
aaa za dwa lata znajdziesz kurtke uszytą rownież na drutach w szafie.. zapomialam jeszcze o tym, WYBACZ.
sorry, ale musialem =]
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
18 lutego 2011 o 15:16
wiecie co ? Niektórzy po prostu chyba tego nie rozumieją.
przecież człowiek jeśli zbliża się smierć on to czuje, i pewnie dla tego napisała , że nie zdążyła. Ludzie. Plus oczywiście [ + ]
taa...jasne.pewnie napisała"przepraszam nie zdążyłam bo umarłam".przestańcie wrzucać te demoty o waszych zmarłych dziadkach i babciach którzy coś tam wam powiedzieli czy zrobili przed śmiercią bo nikt już w to nie wierzy.jakby mi umarła babcia czy ktoś bliski to nie myślałabym o tym żeby robić demota na ten temat
Mam nadzieję, że autor nie jest na tyle bezczelny, by uśmiercić swoją babcię, tylko po to, żeby dostać się na główną, a historia po prostu jest nielogiczna, ale prawdziwa. Skoro straciła wzór, to bardzo trudno byłoby jej to napisać. Skoro już te słowa napisała, to znaczy, ze wiedziała, że właśnie umiera, inaczej mogłaby to przecież powiedzieć. Skoro umierała, to mało prawdopodobne, że zdążyłaby szybko znaleźć kartkę, długopis i coś napisać.
Są dwie opcje:
1. Historia zmyślona. (A czego się spodziewacie?)
2. Jesteście tak niedouczeni o światu duchowym,że nawet nie wiedziecie w jaki sposób "babcia" przesłała kratkę z Domu Pana. Więcej Sylvi Browne.
3. Gdy babcia umierała lub jechala do szpitala z powodu umierania to poprosila aby ktos to napisał albo sama jakimś cudem bożym i pomocą Przewodnika duchowego napisała to.
Dziękuje, minusujcie jak tak bardzo to was podnieci, ale 11 latka z większą wiedzą niż wy wie więcej o Domu.
Przychodzi baba do lekarza. Lekarz patrzy na wyniki badań i mówi: hmm mam nadzieję, że umie pani zmieniać pieluchy?
Baba uradowana krzyczy: naprawdę? Jestem w ciąży? Na co lekarz spokojnym głosem odpowiada: Nie, ma pani raka jelit.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 lutego 2011 o 0:25
pewnie dostanę bana za komentarz, ale każdy ma prawo do własnego zdania, po to wpisuje się komentarze. Także powiem szczerze, że kiedyś miałem wrażenie że ludzie wrzucający demoty na prawdę myślą co robią, a nie prowadzą wyścig kto wymyśli najlepszego "wyciskacza łez". Jak widzę kolejne wzruszające historie na głównej z góry zakładam że fake, bo już nie byłbym w stanie zliczyć ile historii się przewinęło typu. "wsiada starsza Pani do autobusu.... i kierowca...., a ludzie...". Ciekawe kto na jutro wymyśli najlepszą...
(+)!!!
ciekawe czy gdyby wam się taka historia przydarzyła, to byście demota nie zrobili. Ja bym była mega dumna z mojej babci. Moja na szczęście żyje, ale z dumą mogę powiedzieć, że jestem jej wnuczką :] Osobiście to tego demota co najmniej po roku śmierci bym zrobiła, ale nie wiem jak jest w tym przypadku... Może ten/ta chłopak/dziewczyna już był/była na cmentarzu ?!
a nawet jak ta historia jest zmyślona to i tak wzruszająca więc +++! :)
i oczywiście gratuluję głównej ! :d
może po prostu ta babcia wiedziała że nie zdąży i to napisała? a że straciła wzrok? co to ma do rzeczy. jej.. piękny demot. widać, że duma rozpiera autora. fajnie:)
zabiles babcie! Zameczyles ja na smierc. Dziergala biedna te male oczka az jej wzrok padl to nie malo bi bylo jeszcze czapke chciales to calkiem wykitowala!
SPRAWDŹ CZY JESTEŚ TROLLEM!
"ja pi***ole kolejny fejk kolejna historyjka z dupy wyciągnięta, a potem kierowca autobusu zatrzymał autobus i kobieta w ciąży urodziła, no weźcie omg lol xD" - typowy komentarz (nie zawsze napisany) trolla,
kurde, popłakałam się.. bardzo bardzo bardzo Ci współczuję.. a za demot + bo wiem, ze jest prawdziwy.. jakoś Ci wierzę.. też bym prawdopodobnie zrobiła demota, ale nie dla punktów (nigdy nie robię dla punktów) tylko dla babci.. niektórzy ludzie chyba nie mają uczuć, co widac po ich komentarzach.. :'(
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 lutego 2011 o 16:52
KUWRA NAUCZCIE SIĘ POPRAWNIE PISAĆ. albo zainstalujcie sobie yebaną mozillę, która poprawia błędy :x
czy ktoś tu zna takie coś jak 'ę'?
jak czytam to czapke i dziękuje to mnie rozrywa.
dziękuje.. kto dziękuje?
czapke - nie znam takiego słowa;
ale 'dziękuję' w pierwszej osobie oraz 'czapkę' - owszem.
ja pier... jak czytam komentarze niektórych to aż mi wstyd że takie coś mieszka w tym kraju. Człowiek chce sie podzielić z wami swoja piękną i wzruszającą historią a w tu ku.rwa cyrki odpier.dalacie. Nie wierzycie, wasz problem, ale nie musicie tu wygłaszać swoich załosnych murzyńskich teorii. Demot śliczny...przyznam sie że sie wzruszyłam. Też mam cudowną babcie:)
A może rak już ją tak męczył, że już nie miała siły robić czapki i napisała karteczkę ? Z pewnością wiedziała, że prędzej czy później to się stanie dlatego napisała. [+]
ja popieram justek4. Nie podoba sie, nie oceniajcie i nie komentujcie!! Nikomu tutaj nie potrzebne są wasze chore docinki!! Ja sie popłakałam...miałeś cudowną babcie, taki człowiek to skarb. :)
no i nastepna z dupy historia na glownej...ludzie kto daje + takim badziewia...slepa babcia napisala na karteczce"przepraszam nie zdazylam"...jpd...a kierowca autobusu zaczal bic brawo...
nie wnikam czy ta historia jest prawdziwa, ale demotywuje, i komentarze typu ' jak ona mogła napisać skoro umarła ' itp mówią o braku inteligencji piszących te komentarze..
ludzie przestancie zarzucac autorom, ze pisza wyimaginowane demoty.. przeciez to nie o to chodzi, czy historia jest prawdziwa czy zmyslona.. demotywowac moze nawet mit o ikarze..
Większość z was naprawdę nie grzeszy inteligencją. Zamknijcie oczy i spróbujcie napisać swoje imię. Nie daliście rady? To chyba jesteście upośledzeni ruchowo.
wzystkim idiotom, którzy piszom debilne komentarze:
np ja potrafie napisac dwa słowa z zamknietymi oczyma, może niezbyt staranie ale da się. Więc myśle że jego babcia dała by rade. A nie raz jest tak, że człowiek chce zrobic deota o takim wydarzeniu.
Jej, może babcia poprosiła dziadka żeby dał jej kartkę i długopis bo chciała to napisać wnukowi/wnuczce jeszcze przed swoją śmiercią, gdy już czuła, że nie skończy tej czapki. A z zamkniętymi oczami pisać nie jest trudno, więc jakoś dała sobie rady będąc już niewidomą. Rany, jak można się tak o wszystko czepiać? ;/
A co do demotywatora - popłakałam się, jeden z najbardziej wzruszających jakie widziałam...
Żałosne są komentarze pod tym demotywatorem. Załamuję mnie to, jak ludzie reagują na takie sprawy... od razu wymyślona historia. A może komuś zdarzyło się na prawdę? Osobiście wierzę w tą historię i poruszyła mnie ona dogłębnie, a wręcz wzruszyła. Jeden z nielicznych demotów, przez które mi poleciała łza. + + + + i jeszcze raz + !
Dobrze, że nie napisała (będąc ślepa) "odwróć szybko", a na odwrocie "za późno!".
Wtedy całe osiedle nagrodziłoby tę historię owacją na stojąco. Albo jakoś tak.
Ne chce nikogo urazic tym bardziej autora, ale ja w to po prostu nie wierze... rozne pomysly przychodza ludziom do glowy na łożu smierci ale wątpię, by ktos pomyslal,ze ostatnimi siłami zrobi dla kogos czapke i szalik... no, przepraszam, ta historia jest po prostu zbyt podniosła i niewiarygodna żeby w nią uwierzyć.
a jeżeli ta historia to prawda to wyobraźcie sobie jak muszą boleć taką osobe wasze głupkowate komentarze typu, że to ściema. A demoty co? mają być tylko śmieszne? dla wielu to coraz częściej miejsce,aby podzielić się trudnymi sytuacjami w życiu. Jeżeli nie podoba wam sie demot to minus, a nie głupkowaty docinek żeby tylko być na mistrzach.
a jak to nie jest prawda, to po prostu tylko pogratulować autorowi głównej.
I nikt wam nie każe wierzyć w demoty, naprawdę :).
odemnie + pamietam jak moja babcia uczyla mnie jak szyc na starej maszynie druga jak pokazywala mi swoj kolekcje porcelanowych slonikow dziadek jak bawil sie zemna w chowenego potem zmarli. drugi dziadek zmarl zanim sie urodzilam. poplakam sie czytajac tego demota po przypomnialam sobie te chwile. wielki +
jak sie ma raka to boli młodociani idioci
sra i szczy sie pod siebie nie mogac sie ruszyc
nie ma mowy o robieniu na drutach
proponuje wprowadzic zakaz dodawania demotow dziewczynom, bo albo bedzie o milosci, albo jakies ckliwe historie z dupy
od AUTORKI- z wieloma komentarzami tutaj się zgodzę.
Z góry mówię ( chociaż wiem że i tak mi nikt nie uwierzy) że to nie jest kwestia tego, że chciałam się dostać na główną, przez "protekcje" mojej babci. bardziej chciałam pokazać "bardziej empatycznej" części tego społeczeństwa, że często nie doceniamy najmniejszego szczęścia, które nas spotyka, bo go nie zauważamy. Babcia działała jak mój anioł stróż. Wiedziała o wszystkim co się dzieje w moim życiu. odeszła 3,5 roku temu. o czapce dowiedziałam się miesiąc temu. I zgodzę się z częścią że wygląda to jak list zza grobu. A demot służył mi, abym mogła się wam wszystkim pochwalić: tak, to ja miałam ten zaszczyt, aby móc mówić o sobie, że jestem jej wnuczką. I jestem z tego dumna.
Szanowni Państwo, trochę szacunku. Wydaje mi się, że w pierwszej i najważniejszej wersji tego demotywatora chodzi o to, że czasami słowo "dziękuję" jest czymś co nie wyraża tak mocno wdzięczności w zaistniałej sytuacji.
ej, tylko nie bydlak! czy chęć dostania się na główną, nie powinna stanowic usprawiedliwienia dla takiego haniebnego czynu?:)
a swoja droga, popatrzcie na zrodlo, jestem po prostu zwalona z nog przez tworce demota:D az mi sie w glowie nie miesci, ze wy to lykacie:)
umierająca babcia szyjąca na drutach? tak, cudowna osoba. tylko co za wnuk jest w stanie dopuścić do tego, żeby walcząc o życie jeszcze się tak trudziła . fakt, do takiego prezentu " dziękuję " nie pasuje. tu pasuje " przepraszam babciu, że kazałem Ci szyć cośtam w trakcie 'umierania'. minusuje xd
Coz...no...yyy...za serce co prawda chwyta,ale...jesli Twoja babcia "byla" taka wspaniala osoba,to nie sadze,ze wrzucilbys to na demoty,za duze przezycie nawet po czasie.Ale chyba nigdzie nie jest napisane,ze to musi byc prawda...historia wzruszajaca,ale sadze,ze...zmyslona.
w sumie spoko ale od razu wiadomo, ze to fake. generalnie fajnie by bylo, gdyby ktos wymyslil w koncu cos innego niz madrosci babc i dziadkow, historie z autobusow itp itd... [-]
HAHAHAHAHA a gdzie kierowca autobusu? Padłem, jak takie rzeczy mogą wpadać na główną? Admin chyba jakimś niepoprawnym romantykiem jest... Oczywisty minusik za demot opisowy, skończcie z tą plagą do cholery!
A moze po prostu wiedziala, ze nie zdazy i napisala to wczesniej? Przestancie juz komentowac bo nie ma takiej potrzeby. Nie wazne czy historia z demota jest prawdziwa czy nie, chodzi o to zeby demotywowal.
Tak czytam Was, ludzie, i się dziwię. Czy to naprawdę takie ważne, czy opowieść zmyślona jest czy nie? Macie jakąś obsesję?
Demot ma poruszać pewne myśli w człowieku, zmuszać do zastanowienia, a nie być rzetelną autobiografią.
Bo strasznie zabawnie to brzmi, jak się oburzacie. Proponuję też dać w ryj Marquezowi, paru reżyserom, pisarzom i scenarzystom. Jak mogli nie napisać / wyreżyserować prawdziwej opowieści? Świnie.
po śmierci napisała ? chyba logiczne że zrobiła to wcześniej bo wiedziała że umrze i chciała jakoś wytłumaczyć wnukowi czemu... mogła napisać gdy robiła szalik bo też bała się że nie skonczy go... troche pomyślcie.
Ja dokładnie tak samo. + Piękny demot. A może wy go poprostu nie rozumiecie? Może babcia wiedziała że umrze i napisała kartkę wcześniej. Nie mogła chyba napisać "Przepraszam nie zdążę " bo by znowu wychodziło ne to że musiałaby zmartwychwstać. Takich ludzi jak Twoja babcia właśnie nam brakuje :( Przykro mi :C
Przy szyciu szalika straciła wzrok ale go dalej szyła, nie mogła widzieć ale uszyła jeszcze czapkę i napisała coś na kartce...
Autor demota sam się zgubił w swoich kłamstwach.
"Parę dni temu zadzwonił dziadek, że znalazł czapkę..."
Gratuluję dedukcji.
PS. Racja, słowo dziękuję nie wystarczy. Przeproś ją prędzej, za to że wykorzystujesz jej śmierć do swojej sławy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
19 lutego 2011 o 23:21
cholera prawie sie poplakalam.
A Was zasranych dzieci neo juz mam po dziurki w nosie.
Wszyscy jeden przez drugiego piszacy beznadziejne komentarze, byleby sie dostac na mistrzow.
Zajebiste priorytety macie widze.
A gdy juz czytam ten tekst, ze kierowca wstal i zaczal klaskac msm ochote wstac i klasnac moim monitorem o sciane.
A historia bardzo prawdopodobna...
Do tego mega wzruszajaca i motywujaca mnie, bym w koncu ruszyla swojego zada i udala sie do swojej babci, notabene tez chorej na raka...
a Wy sie zastanowcie.. :/
dzizas, ale bulwers.
Ale jezeli cos Cie drazni, nie uskusteczniaj tego.
Takze dziekuje, dobranoc.
A motorniczy wlasnie mi bije poklony ;)
oraz chyba nie chodzi o to, czy historia jest prawdziwa, czy tez wymyslona.
owa historia moglaby Wam dac do zrozumienia, ze trzeba doceniac swoich przodkow zawsze, i doceniac kazdy czas, poki jeszcze sa z nami. Nie tylko wtedy, gdy dostaja rente...
Bo taka jest niestety prawda, o dziadkach i babciach sie zapomina..
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 lutego 2011 o 2:23
Jakoś nie chce mi się w to wierzyć. Za bardzo ckliwa i przekombinowana ta historia. Dziwne, że niewidoma osoba zrobiła czapkę na drutach i napisała karteczkę. Autorze, jeśli wymyśliłeś to jedynie dla dostania się na główną, to naprawdę mi cię szkoda.
victrolla - autor też ma zajebiste priorytety, żeby po pierwsze pisać takie coś na demotach. To nie na miejscu, żeby wykorzystywać śmierć bliskiej osoby, aby dostać się na główną, cholera!
smutno mi z powodu śmierci twojej babci ( w tamtym roku moja babcia także zmarła ) Głupotą robić jest o tym demot bo to nie jest nic zabawnego stracić ważną osobę nawet jeśli zrobiła dla cb coś tak wspaniałego ps zachowaj te trzy rzeczy (szalik, czapkę i karteczkę) do końca życia :)
Jak czytam niektóre wypowiedzi to, aż mnie mrozi. Przeglądam strony tych krytyków i detektywów z ich demotami… Teraz wiem skąd taki poziom wypowiedzi.
Szczerze mówiąc zwisa mi czy demot jest prawdziwy, czy zmyślony.
Jest dobry. Jeśli jest prawdziwy szczerze współczuję i rozumiem chęć „podzielenia się” tym. Jeśli jest zmyślony, gratuluję pomysłu jak i umiejętności wzruszenia na tragedię.
Tym bardziej, że wiem co to jest rak i znam smak tego piekła. Dla mnie wielki +.
a mnie zaraz rozpier****. Wytłumaczcie mi drodzy fani kierowców autobusów (nomen omen moja mama jest zawodowym kierowcą tych pojazdów) co was skłoniło do komentowania? Czasami mam wrażenie, że wasz świat nie wykracza poza pudło z procesorami zwanym kompem i grami RPG, gdzie jak cie zabiją, lecisz do maga i się odnawiasz- czyste zabili go i uciekł. Przyznam Wam się szczerze- przez pierwsze lata w życiu nienawidziłam mojej babci. Nie lubiłam jej za to, że musiałam być w domu na 21 pomimo, że były wakacje i było jeszcze ciepło i jasno. Nienawidziłam, jak przykrywała mi plecy "bo mogę się przeziębić" pomimo, że na dworze było 18 stopni ciepła. Jej smutnych oczu, kiedy się spóźniałam. uczenia mnie pieśni religijnych (byłam w takim wieku, że myślałam, że to obciach, uczenia mnie robótek na drutach, podsyłania mi różnych książek. Po pewnym czasie zauważyłam że zamieniłyśmy się rolami. To ja siedziałam przy niej, gotowałam jej obiady, robiłam pranie, przykrywałam ją bo ubzdurałam sobie że gdy będzie jej ciepło, mniej ją będzie bolało. Siadałam przy niej z książeczka do modlitw i przypominałam jej niektóre modlitwy. A ona nagradzała mnie rzucając we mnie nożem. Potem pojawiła się morfina i koszmar na długi czas przestał być koszmarem. Szalik zrobiła bo chciała mi udowodnić że jeszcze potrafi zrobić coś dobrze, a o czapce nie miałam pojęcia. Czasami zrywam się w piątek z pracy i jadę 480 km do mojej babci na grób. Posiedzę trochę z dziadkiem i wracam w niedziele rano, bo w poniedziałek muszę być w pracy. Czasami szlag mnie trafia że nie mówiłam jej takich słów jak "dziękuje" i "kocham cie" częściej. Nie mogłam- zawsze wtedy płakałam jak dziecko, A babcia się śmiała. mówiła wtedy- "Martuś, kiedy ty z tych łez wyrośniesz" Chyba nigdy.
tego nie trzeba komentować [+]
To po co piszesz? Mi babcia dawno temu zmarła ;(. Nie mam żadnej pamiątki, bo wujkowie rozgrabili, a co się nie dało- wyrzucili ;(.
Straciła wzrok i napisała: "Przepraszam, nie zdążyłam" ?
Coś mi śmierdzi fejkiem :| Pozostawiam bez oceny
I TRZEBA TO NA DEMOTYWATORY WRZUCAĆ??
@baton002: To nie wszystko, napisała tą karteczkę będąc martwa (nie zdążyłam - czas przeszły)! Faktycznie, coraz bardziej niebywałe cuda trafiają na główną. A Watykan to ignoruje!
demot:Super Babka:Huraaa braawoooo
demot:Zmarła mi babcia...:zajebiście, idę zrobić demota
demot:WYMYŚLIŁEM TO NA:KIBLU
Moze bez tej karteczki było bu wiarygodniej ,aa moze dziadek tą katkę podłożyl ?
Ale i tak smutne ;((
baton002: coś mi się zdaje że masz racje. A poza tym nie ma sensu mówić "dziękuję" komuś kto tego nie słyszy. A na pewno nie robił bym o tym demota, z szacunku do babci.
moja babcia na lozu smierci tez pisze mi lisy o czpakach zmaiast umierac w bolu:/
"Źródło: wrzucam jeszcze raz bo utkneło z niazłą srednią" - nie ma to jak 'żerować' na zmarłej babci. oby tylko mieć demota na głównej!
Jeżeli to prawda to naprawdę mocne.
A co na to kierowca autobusu?
Wzruszające... Szkoda że zmyślone.(karkte napisała po śmierci??)
strasznie wzrusza... aż mi łzy spłynęły...
napisała to przed utratą wzroku, bo wiedziała, że umrze, albo napisała wiedząc jak się pisze...
Urzekla mnie twoja historia, szkoda ze sciema!!!! Po pierwsze jak napisala przepraszam nie zdarzylam jak oslepla??? Zreszta skoro nie zdarzyla to skad ta czapeczka????
a jak dla mnie to wszyscy próbujecie bawić się w detektywów czy to prawda, czy fałsz... jakby miało to jakiekolwiek znaczenie. Nawet jeśli zmyślone, to moim skromnym zdaniem chwyta za serce i nie jest istotne to czy to danej osobie się przydarzyło czy tez nie. -,-.
pomyślał ktoś że tą kartkę mógł napisać dziadek? A co do robienia czapki będąc niewidomym jest to możliwe(jeśli dana osoba zna już wzór na pamięć).
ale pazerność czapkę szalik ma to jeszcze demota na głównej się zachciewa
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 lutego 2011 o 12:41
smutne.. nie wiem czy to jest takie kolorowe.. czy takie czarno biale.. ;o
historia wzruszająca, podpis z*ebany.. i tyle w democie
Pomimo tego ze to prawdopodobnie sciema jak pozostałe historyjki w demotach to i tak [+] za kreatywność ...
czy to prawda,czy nie to hipotetycznie mogła się wydarzyć.Trochę szacunku dla autora.+
Może i historia jest trochę naciągnięta ale jest też wysoce prawdopodobne,że to prawda, a najważniejsza jest ideea. Zgadzam się z fiolka208! +
z góry mówię- historia prawdziwa. Bo przecież najlepsze scenariusze pisze życie...
jestem łatwowierna i wierzę na słowo...+
Smutna historia dalem plus, ale powiedz mi jedno. Ta historia dotyczyc Ciebie i Twojej rodziny ? ...
Mocne.
Są takie sytuacje w życiu, do których żadne słowa nie pasują.
smutne ;(
wgniata i to ciezko tak jak zycie +
tak? a co na to kierowca autobusu?
urzekła mnie twoja historia.
pisze się: 'czapkĘ' , 'dziękujĘ' !!!
Ludzie, nie umiecie pisać???
Kolejna historia z kategorii "Ostatnie słowo babci/dziadka".Wzruszające, tylko zachowaj to dla siebie
Wykorzystywanie osobistego dramatu dla zdobyczy punktowej na portalu internetowym, to jest demotywator.
dokładnie...
Po śmierci napisała kartkę?
dokładnie tak to się rozumie.
Bo co, robiła czapke (nagle przewidziała, ze umrze) wyciagnela kartke napisała że przeprasza ze nie skończyła i umarła.
eee, dziwne. pozostawie to bez oceny.
jezu, ludzie.
była schorowana, wiedzieła,że nie zdąży, napisała po prostu kartke. !
Ludzie macie odpowiedź w pierwszym zdaniu "pomimo zaawansowanego stadium raka....". Przy takiej chorobie czuje się że się umiera! Tu nie można tak po prostu bezboleśnie położyć się i NAGLE umrzeć! Wiem co mówię bo połowa mojej rodziny umarła na raka. Ludzie z tak ciężką chorobą czują że nie dożyją już do np. następnego dnia. Ta babcia mogła równie dobrze robić tę czapkę, przeczuć że to już jej ostatnie godziny, napisać tę kartkę i odłożyć wszystko na jakąś półkę. Człowiek umierający wie że to już, chyba że akurat śpi. Mój znajomy kiedyś siedząc w fotelu do swojej żony powiedział że chyba umiera, żona nie wzięła tego na poważnie a pół godziny później kiedy przyniosła mu obiad facet już nie żył.
To już jest lekka przesada... mogłeś jeszcze napisać, że straciła obie ręce...
Wierzę, że to prawdziwa historia. Mnie śp. Ciocia haftowała inicjały na chusteczkach. Miała raka, robiła to w zasadzie do samej śmierci. Dzisiaj mam 40 chusteczek od Cioci, których nie używam, chcę żeby przetrwały bardzo wiele lat, a w każdym razie żeby przetrwały mnie.
Ale straciła wzrok przez te druty że nimi sobie oczy wydłubała ?
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 lutego 2011 o 15:07
Ludzie proszę was przestancie opowiadać bajki, a nawet jeśli demot jest prawdziwy to historię babci zachowaj dla siebie, a nie osiagaj dzięki niej pktów
babcia ten liscik zza swiatow napisala
@ baton002, tez mi to cos trąci fejkiem =\
aaa za dwa lata znajdziesz kurtke uszytą rownież na drutach w szafie.. zapomialam jeszcze o tym, WYBACZ.
sorry, ale musialem =]
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 lutego 2011 o 15:16
ty weź zmodyfikuj swój komentarz jeszcze raz, bo bzdury klepiesz jak poturbowany... jak można coś "uszyć" na drutach?
Nie chcę wyjść na chama, ale zrozumiałem, że Twoja babcie straciła wzrok podczas robienia tego szalika. Amfibologia się tutaj zakradła.
+.
A kierowca autobusu wstał i zaczął się onanizować z wrażenia, a pasażerowie byli brawo i potem był pociąg.
A kierowca autobusu wstał i klaskał :P
ja zrozumialem to tak, jak by ta czapke zrobila po smierci
zrobiła szalik i straciła wzrok, aha kumam.
pitu pitu
Nie martw się za niedługo powinni ten pit przysłać, a ty masz czas do końca kwietnia na rozliczenie.
hmmm pitu pitu to durne historyjki wpisz sobie w google karakar a nie gadasz o pitach ;/........ co ma jedno do drugiego ??
MangoDurex: aronia to jest taki cierpki owoc co rośnie na krzewie.
A ironia to coś, czego nie jesteś w stanie pojąć. Zostań więc przy aronii.
Aż mi ciarki przeszły jak przeczytałem ostatnie zdanie...
hahahaahah pierdu pierdu... fake
Po prostu trafiło we mnie dogłębnie...
to zamiast pisać karteczki, mogła skończyć robić czapkę
wiecie co ? Niektórzy po prostu chyba tego nie rozumieją.
przecież człowiek jeśli zbliża się smierć on to czuje, i pewnie dla tego napisała , że nie zdążyła. Ludzie. Plus oczywiście [ + ]
Wiesz z doświadczenia?
taa...jasne.pewnie napisała"przepraszam nie zdążyłam bo umarłam".przestańcie wrzucać te demoty o waszych zmarłych dziadkach i babciach którzy coś tam wam powiedzieli czy zrobili przed śmiercią bo nikt już w to nie wierzy.jakby mi umarła babcia czy ktoś bliski to nie myślałabym o tym żeby robić demota na ten temat
Mam nadzieję, że autor nie jest na tyle bezczelny, by uśmiercić swoją babcię, tylko po to, żeby dostać się na główną, a historia po prostu jest nielogiczna, ale prawdziwa. Skoro straciła wzór, to bardzo trudno byłoby jej to napisać. Skoro już te słowa napisała, to znaczy, ze wiedziała, że właśnie umiera, inaczej mogłaby to przecież powiedzieć. Skoro umierała, to mało prawdopodobne, że zdążyłaby szybko znaleźć kartkę, długopis i coś napisać.
a weź Ty idź lepiej do tawerny się napić,bo na trzeźwo snujesz jakieś mało ciekawe historie.
Wow! Napisała kartkę zza grobu? Nieźle! [-]
A żeby ci się pies w łóżku zesrał , za te kłamstwa
Są dwie opcje:
1. Historia zmyślona. (A czego się spodziewacie?)
2. Jesteście tak niedouczeni o światu duchowym,że nawet nie wiedziecie w jaki sposób "babcia" przesłała kratkę z Domu Pana. Więcej Sylvi Browne.
3. Gdy babcia umierała lub jechala do szpitala z powodu umierania to poprosila aby ktos to napisał albo sama jakimś cudem bożym i pomocą Przewodnika duchowego napisała to.
Dziękuje, minusujcie jak tak bardzo to was podnieci, ale 11 latka z większą wiedzą niż wy wie więcej o Domu.
Przychodzi baba do lekarza. Lekarz patrzy na wyniki badań i mówi: hmm mam nadzieję, że umie pani zmieniać pieluchy?
Baba uradowana krzyczy: naprawdę? Jestem w ciąży? Na co lekarz spokojnym głosem odpowiada: Nie, ma pani raka jelit.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 lutego 2011 o 0:25
pewnie dostanę bana za komentarz, ale każdy ma prawo do własnego zdania, po to wpisuje się komentarze. Także powiem szczerze, że kiedyś miałem wrażenie że ludzie wrzucający demoty na prawdę myślą co robią, a nie prowadzą wyścig kto wymyśli najlepszego "wyciskacza łez". Jak widzę kolejne wzruszające historie na głównej z góry zakładam że fake, bo już nie byłbym w stanie zliczyć ile historii się przewinęło typu. "wsiada starsza Pani do autobusu.... i kierowca...., a ludzie...". Ciekawe kto na jutro wymyśli najlepszą...
I postanowiles zrobić z tego demota. zalosny jestes. Po prostu urzekła mnie twoja historia, aż się popłakałem pff.
Kolejny demot wyssany z palca...
Komentarz usunięty
(+)!!!
ciekawe czy gdyby wam się taka historia przydarzyła, to byście demota nie zrobili. Ja bym była mega dumna z mojej babci. Moja na szczęście żyje, ale z dumą mogę powiedzieć, że jestem jej wnuczką :] Osobiście to tego demota co najmniej po roku śmierci bym zrobiła, ale nie wiem jak jest w tym przypadku... Może ten/ta chłopak/dziewczyna już był/była na cmentarzu ?!
a nawet jak ta historia jest zmyślona to i tak wzruszająca więc +++! :)
i oczywiście gratuluję głównej ! :d
może po prostu ta babcia wiedziała że nie zdąży i to napisała? a że straciła wzrok? co to ma do rzeczy. jej.. piękny demot. widać, że duma rozpiera autora. fajnie:)
czyli babcia straciła wzrok przy robieniu szaliku na drutach?
zabiles babcie! Zameczyles ja na smierc. Dziergala biedna te male oczka az jej wzrok padl to nie malo bi bylo jeszcze czapke chciales to calkiem wykitowala!
jeden z nilicznych demotów, który wywołał u mnie ciary!!
nie ważne czy to prawdziwe czy zmyślone.. jak to czytałam miałam łzy w oczach ;( tak wiem, jestem słaba..
SPRAWDŹ CZY JESTEŚ TROLLEM!
"ja pi***ole kolejny fejk kolejna historyjka z dupy wyciągnięta, a potem kierowca autobusu zatrzymał autobus i kobieta w ciąży urodziła, no weźcie omg lol xD" - typowy komentarz (nie zawsze napisany) trolla,
nie chce nic mowic, ale: ZABILEŚ SWOJĄ BABCIE, GRATULUJE.
kurde, popłakałam się.. bardzo bardzo bardzo Ci współczuję.. a za demot + bo wiem, ze jest prawdziwy.. jakoś Ci wierzę.. też bym prawdopodobnie zrobiła demota, ale nie dla punktów (nigdy nie robię dla punktów) tylko dla babci.. niektórzy ludzie chyba nie mają uczuć, co widac po ich komentarzach.. :'(
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 lutego 2011 o 16:52
KUWRA NAUCZCIE SIĘ POPRAWNIE PISAĆ. albo zainstalujcie sobie yebaną mozillę, która poprawia błędy :x
czy ktoś tu zna takie coś jak 'ę'?
jak czytam to czapke i dziękuje to mnie rozrywa.
dziękuje.. kto dziękuje?
czapke - nie znam takiego słowa;
ale 'dziękuję' w pierwszej osobie oraz 'czapkę' - owszem.
nikogo tutaj nie interesuje jakie słowa znasz a których jeszcze nie.
Empatia jak dla ciebie to na pewno obce słowo
ja pier... jak czytam komentarze niektórych to aż mi wstyd że takie coś mieszka w tym kraju. Człowiek chce sie podzielić z wami swoja piękną i wzruszającą historią a w tu ku.rwa cyrki odpier.dalacie. Nie wierzycie, wasz problem, ale nie musicie tu wygłaszać swoich załosnych murzyńskich teorii. Demot śliczny...przyznam sie że sie wzruszyłam. Też mam cudowną babcie:)
A może rak już ją tak męczył, że już nie miała siły robić czapki i napisała karteczkę ? Z pewnością wiedziała, że prędzej czy później to się stanie dlatego napisała. [+]
ja popieram justek4. Nie podoba sie, nie oceniajcie i nie komentujcie!! Nikomu tutaj nie potrzebne są wasze chore docinki!! Ja sie popłakałam...miałeś cudowną babcie, taki człowiek to skarb. :)
Miałem podobnie ale to były moje osiemnaste urodziny a nie szaliczek... Babcia powiedziała że nie dożyje moich urodzin i 9dni przed urosinami zmarła.
A KIEROWCA AUTOBUSU BIŁ BRAWO...
no i nastepna z dupy historia na glownej...ludzie kto daje + takim badziewia...slepa babcia napisala na karteczce"przepraszam nie zdazylam"...jpd...a kierowca autobusu zaczal bic brawo...
a co na to kur*a motorniczy?pytam sie ku*wa co?
nic nie powiedział?nikt nie klaskał?
ślepa babcia napisała kartkę....
no, a jakie słowo pasuje jeśli mówisz je do trupa??
nie wnikam czy ta historia jest prawdziwa, ale demotywuje, i komentarze typu ' jak ona mogła napisać skoro umarła ' itp mówią o braku inteligencji piszących te komentarze..
Oślepiłeś swoją babcie!
kurde, tak mnie zdołował ten demot że nie mam ochoty oglądać kolejnych.
+ tylko to mogę powiedzieć brak mi słów...
jestem 20 letnim facetem a po przeczytaniu tego demota sie rozpłakałem...
to albo nie 20letnim, albo nie facetem^^
adindg mam to samo ;D
[+] - lepszego nie widziałam !
ludzie przestancie zarzucac autorom, ze pisza wyimaginowane demoty.. przeciez to nie o to chodzi, czy historia jest prawdziwa czy zmyslona.. demotywowac moze nawet mit o ikarze..
Tylko opierdzielać umiecie... sami też możecie wymyśleć sobie wzruszającą historii. Moim zdaniem nie jest wymyślona, wspaniały demot.
Może i wymyślona
Ale się popłakałam :P
Cholera z tym czy autor ją zmyślił! To najbardziej wzruszający demotywator jaki przeczytałem. Nie mam słów.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 lutego 2011 o 18:53
Dziadek pewnie był kierowca autobusu?
Autor tego komentarza pewnie ma problemy z empatią?
Podpis zupełnie nie pasuje, ponieważ jak miałby podziękować?
...wzruszylam sie
Większość z was naprawdę nie grzeszy inteligencją. Zamknijcie oczy i spróbujcie napisać swoje imię. Nie daliście rady? To chyba jesteście upośledzeni ruchowo.
Bez tej kartki było by bardziej wiarygodne . aaa mozę to kartkę napisał dziadek.
Ale i tak smutne ;(
demot:Są takie sytłacje:Które nie wypada wrzucać na demoty !
wzystkim idiotom, którzy piszom debilne komentarze:
np ja potrafie napisac dwa słowa z zamknietymi oczyma, może niezbyt staranie ale da się. Więc myśle że jego babcia dała by rade. A nie raz jest tak, że człowiek chce zrobic deota o takim wydarzeniu.
Nie wiem, czy prawdziwe, ale wzruszające.
gdzie sa brawa? zawsze sa na koncu takich historyjek?
Ryczałbym jak bóbr
Wku***ają mnie takie demotywatory . I tak wiadomo , że to wymyślona historyjka. :))
Jej, może babcia poprosiła dziadka żeby dał jej kartkę i długopis bo chciała to napisać wnukowi/wnuczce jeszcze przed swoją śmiercią, gdy już czuła, że nie skończy tej czapki. A z zamkniętymi oczami pisać nie jest trudno, więc jakoś dała sobie rady będąc już niewidomą. Rany, jak można się tak o wszystko czepiać? ;/
A co do demotywatora - popłakałam się, jeden z najbardziej wzruszających jakie widziałam...
poplakalem sie +
Żałosne są komentarze pod tym demotywatorem. Załamuję mnie to, jak ludzie reagują na takie sprawy... od razu wymyślona historia. A może komuś zdarzyło się na prawdę? Osobiście wierzę w tą historię i poruszyła mnie ona dogłębnie, a wręcz wzruszyła. Jeden z nielicznych demotów, przez które mi poleciała łza. + + + + i jeszcze raz + !
Dobrze, że nie napisała (będąc ślepa) "odwróć szybko", a na odwrocie "za późno!".
Wtedy całe osiedle nagrodziłoby tę historię owacją na stojąco. Albo jakoś tak.
Jeśli fake - to gratuluję pomysłu.
Jeśli prawda - to "mocne", to za mało...
Ne chce nikogo urazic tym bardziej autora, ale ja w to po prostu nie wierze... rozne pomysly przychodza ludziom do glowy na łożu smierci ale wątpię, by ktos pomyslal,ze ostatnimi siłami zrobi dla kogos czapke i szalik... no, przepraszam, ta historia jest po prostu zbyt podniosła i niewiarygodna żeby w nią uwierzyć.
jak to prawda to nie powinieneś wrzucać tego na demoty...
...aż mi ciarki po plecach przeszły .. dobry demot. [+]
a jeżeli ta historia to prawda to wyobraźcie sobie jak muszą boleć taką osobe wasze głupkowate komentarze typu, że to ściema. A demoty co? mają być tylko śmieszne? dla wielu to coraz częściej miejsce,aby podzielić się trudnymi sytuacjami w życiu. Jeżeli nie podoba wam sie demot to minus, a nie głupkowaty docinek żeby tylko być na mistrzach.
a jak to nie jest prawda, to po prostu tylko pogratulować autorowi głównej.
I nikt wam nie każe wierzyć w demoty, naprawdę :).
odemnie + pamietam jak moja babcia uczyla mnie jak szyc na starej maszynie druga jak pokazywala mi swoj kolekcje porcelanowych slonikow dziadek jak bawil sie zemna w chowenego potem zmarli. drugi dziadek zmarl zanim sie urodzilam. poplakam sie czytajac tego demota po przypomnialam sobie te chwile. wielki +
(dokończenie) Nie oceniam, a korci by dać minusa. Za to, ku*wa, popieprzone źródło.
wow. to jest prawdziwy demot. Lzy w oczach mi stanely, myslac o moich babciach, ktore widuje dwa razy w roku. ;( [+]
jak sie ma raka to boli młodociani idioci
sra i szczy sie pod siebie nie mogac sie ruszyc
nie ma mowy o robieniu na drutach
proponuje wprowadzic zakaz dodawania demotow dziewczynom, bo albo bedzie o milosci, albo jakies ckliwe historie z dupy
A ja sądzę, że niektórych idiotów nie powinno się dopuszczać do maszyny takiej jaką jest komputer.
od AUTORKI- z wieloma komentarzami tutaj się zgodzę.
Z góry mówię ( chociaż wiem że i tak mi nikt nie uwierzy) że to nie jest kwestia tego, że chciałam się dostać na główną, przez "protekcje" mojej babci. bardziej chciałam pokazać "bardziej empatycznej" części tego społeczeństwa, że często nie doceniamy najmniejszego szczęścia, które nas spotyka, bo go nie zauważamy. Babcia działała jak mój anioł stróż. Wiedziała o wszystkim co się dzieje w moim życiu. odeszła 3,5 roku temu. o czapce dowiedziałam się miesiąc temu. I zgodzę się z częścią że wygląda to jak list zza grobu. A demot służył mi, abym mogła się wam wszystkim pochwalić: tak, to ja miałam ten zaszczyt, aby móc mówić o sobie, że jestem jej wnuczką. I jestem z tego dumna.
demot:Są demoty:Których nie wypada przerabiać
Szanowni Państwo, trochę szacunku. Wydaje mi się, że w pierwszej i najważniejszej wersji tego demotywatora chodzi o to, że czasami słowo "dziękuję" jest czymś co nie wyraża tak mocno wdzięczności w zaistniałej sytuacji.
Mocny, dobry demot. Ku*wa prawie sie rozpłakałem
Po raz pierwszy rozpłakałam się, zobaczywszy demota. Plus. Wielki.
ojj ... chcialabym miec taka babcie ^^ ...
minus za wykorzystanie babci i doprowadzenie do ślepoty a później śmierci. zwykły bydlak z ciebie
ej, tylko nie bydlak! czy chęć dostania się na główną, nie powinna stanowic usprawiedliwienia dla takiego haniebnego czynu?:)
a swoja droga, popatrzcie na zrodlo, jestem po prostu zwalona z nog przez tworce demota:D az mi sie w glowie nie miesci, ze wy to lykacie:)
Są takie demoty - hmm - zmyślone. [-]
umierająca babcia szyjąca na drutach? tak, cudowna osoba. tylko co za wnuk jest w stanie dopuścić do tego, żeby walcząc o życie jeszcze się tak trudziła . fakt, do takiego prezentu " dziękuję " nie pasuje. tu pasuje " przepraszam babciu, że kazałem Ci szyć cośtam w trakcie 'umierania'. minusuje xd
Coz...no...yyy...za serce co prawda chwyta,ale...jesli Twoja babcia "byla" taka wspaniala osoba,to nie sadze,ze wrzucilbys to na demoty,za duze przezycie nawet po czasie.Ale chyba nigdzie nie jest napisane,ze to musi byc prawda...historia wzruszajaca,ale sadze,ze...zmyslona.
aż mi się łza w oku zakręciła, demot świetny!
Spjerdalaj bajkopisarzu.
w sumie spoko ale od razu wiadomo, ze to fake. generalnie fajnie by bylo, gdyby ktos wymyslil w koncu cos innego niz madrosci babc i dziadkow, historie z autobusow itp itd... [-]
HAHAHAHAHA a gdzie kierowca autobusu? Padłem, jak takie rzeczy mogą wpadać na główną? Admin chyba jakimś niepoprawnym romantykiem jest... Oczywisty minusik za demot opisowy, skończcie z tą plagą do cholery!
dreeng: "proponuje wprowadzic zakaz dodawania demotow dziewczynom, bo albo bedzie o milosci, albo jakies ckliwe historie
z dupy"
EPIC!
klamiesz bo nie masz babci ani czapki;/
A moze po prostu wiedziala, ze nie zdazy i napisala to wczesniej? Przestancie juz komentowac bo nie ma takiej potrzeby. Nie wazne czy historia z demota jest prawdziwa czy nie, chodzi o to zeby demotywowal.
Tak czytam Was, ludzie, i się dziwię. Czy to naprawdę takie ważne, czy opowieść zmyślona jest czy nie? Macie jakąś obsesję?
Demot ma poruszać pewne myśli w człowieku, zmuszać do zastanowienia, a nie być rzetelną autobiografią.
Bo strasznie zabawnie to brzmi, jak się oburzacie. Proponuję też dać w ryj Marquezowi, paru reżyserom, pisarzom i scenarzystom. Jak mogli nie napisać / wyreżyserować prawdziwej opowieści? Świnie.
straciła wzrok, ale napisała do ciebie list hahaaha dobra ;d
nie wiem czy to prawdziwa historia ale mi przydażyła się bardzo podobna....z karteczką od prababci
po śmierci napisała ? chyba logiczne że zrobiła to wcześniej bo wiedziała że umrze i chciała jakoś wytłumaczyć wnukowi czemu... mogła napisać gdy robiła szalik bo też bała się że nie skonczy go... troche pomyślcie.
łza się zakręca :(
Mocne + prawie się popłakałam: ((
Ja dokładnie tak samo. + Piękny demot. A może wy go poprostu nie rozumiecie? Może babcia wiedziała że umrze i napisała kartkę wcześniej. Nie mogła chyba napisać "Przepraszam nie zdążę " bo by znowu wychodziło ne to że musiałaby zmartwychwstać. Takich ludzi jak Twoja babcia właśnie nam brakuje :( Przykro mi :C
zdemotywowało mnie, aż mi łezka poszła! dobre, naprawde :)
Przy szyciu szalika straciła wzrok ale go dalej szyła, nie mogła widzieć ale uszyła jeszcze czapkę i napisała coś na kartce...
Autor demota sam się zgubił w swoich kłamstwach.
doceniam wyobraźnie - takie historyjki wyssane z palca mnie delikatnie mówiąc irytują
hhahahahha ale BAJKA, jak w to wierzycie to
chyba wam cos sie rzuciło na głowe kapucyny hahaha
gdyby moja ciężko chora babcia straciła wzrok przy robieniu szalika dla mnie to nigdy nie pozwoliłabym robić jej jeszcze czapki.. ;|
tak smutno mi było, że aż się popłakałam. (+)
Jak już piszesz pierdoły, to chociaż postaraj się, żeby były prawdopodobne, najpierw babcia ślepnie, potem listy pisze...
demot:Być wspaniałą do końca:bezcenne
ale wy jestescie popier.doleni haha demot sciska serducho nie wazne czy to prawdziwa historia czy nie. plusik rzecz jasna
Miales fajna babcie ;)
"Parę dni temu zadzwonił dziadek, że znalazł czapkę..."
Gratuluję dedukcji.
PS. Racja, słowo dziękuję nie wystarczy. Przeproś ją prędzej, za to że wykorzystujesz jej śmierć do swojej sławy.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 19 lutego 2011 o 23:21
jakiej znowu slawy?
urzekła mnie Twoja historia -.-'
cholera prawie sie poplakalam.
A Was zasranych dzieci neo juz mam po dziurki w nosie.
Wszyscy jeden przez drugiego piszacy beznadziejne komentarze, byleby sie dostac na mistrzow.
Zajebiste priorytety macie widze.
A gdy juz czytam ten tekst, ze kierowca wstal i zaczal klaskac msm ochote wstac i klasnac moim monitorem o sciane.
A historia bardzo prawdopodobna...
Do tego mega wzruszajaca i motywujaca mnie, bym w koncu ruszyla swojego zada i udala sie do swojej babci, notabene tez chorej na raka...
a Wy sie zastanowcie.. :/
dzizas, ale bulwers.
Ale jezeli cos Cie drazni, nie uskusteczniaj tego.
Takze dziekuje, dobranoc.
A motorniczy wlasnie mi bije poklony ;)
oraz chyba nie chodzi o to, czy historia jest prawdziwa, czy tez wymyslona.
owa historia moglaby Wam dac do zrozumienia, ze trzeba doceniac swoich przodkow zawsze, i doceniac kazdy czas, poki jeszcze sa z nami. Nie tylko wtedy, gdy dostaja rente...
Bo taka jest niestety prawda, o dziadkach i babciach sie zapomina..
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 lutego 2011 o 2:23
moze prawdziwe ale jak napisala po utracie wzroku ze przeprasza
to ona sobie wydłubała oczy przy robieniu na drutach, że straciła wzrok w czasie robienia szalika?
ta, wydlubala i zrobila z nich babelki -_______-'
Jakoś nie chce mi się w to wierzyć. Za bardzo ckliwa i przekombinowana ta historia. Dziwne, że niewidoma osoba zrobiła czapkę na drutach i napisała karteczkę. Autorze, jeśli wymyśliłeś to jedynie dla dostania się na główną, to naprawdę mi cię szkoda.
victrolla - autor też ma zajebiste priorytety, żeby po pierwsze pisać takie coś na demotach. To nie na miejscu, żeby wykorzystywać śmierć bliskiej osoby, aby dostać się na główną, cholera!
chcialam napisac, ze moze nie wszystkim chodzi o ta gupia glowna, ale gdy zobaczylam ''zrodlo'' to niestety :x
Straciła wzrok podczas robienia szalika. Potem napisała list.
[-] historia naprawdę smutna . Aż łzy mi poszły... Szkoda tylko że autorowi chodziło wyłącznie o dostanie się na główną.
no pewnie! a wtedy pomyślałeś: "o dobry pomysł na demota!" ... żenada.
smutno mi z powodu śmierci twojej babci ( w tamtym roku moja babcia także zmarła ) Głupotą robić jest o tym demot bo to nie jest nic zabawnego stracić ważną osobę nawet jeśli zrobiła dla cb coś tak wspaniałego ps zachowaj te trzy rzeczy (szalik, czapkę i karteczkę) do końca życia :)
a kierowca autobusu na to niemozliwe
mi się tam łezka w oku zkręciła
Jak czytam niektóre wypowiedzi to, aż mnie mrozi. Przeglądam strony tych krytyków i detektywów z ich demotami… Teraz wiem skąd taki poziom wypowiedzi.
Szczerze mówiąc zwisa mi czy demot jest prawdziwy, czy zmyślony.
Jest dobry. Jeśli jest prawdziwy szczerze współczuję i rozumiem chęć „podzielenia się” tym. Jeśli jest zmyślony, gratuluję pomysłu jak i umiejętności wzruszenia na tragedię.
Tym bardziej, że wiem co to jest rak i znam smak tego piekła. Dla mnie wielki +.
nie no ... zazdroszcze takiej babci jaka miałeś. pozdrawiam.
Pierwszy demotywator, przy którym się popłakałam.
a mnie zaraz rozpier****. Wytłumaczcie mi drodzy fani kierowców autobusów (nomen omen moja mama jest zawodowym kierowcą tych pojazdów) co was skłoniło do komentowania? Czasami mam wrażenie, że wasz świat nie wykracza poza pudło z procesorami zwanym kompem i grami RPG, gdzie jak cie zabiją, lecisz do maga i się odnawiasz- czyste zabili go i uciekł. Przyznam Wam się szczerze- przez pierwsze lata w życiu nienawidziłam mojej babci. Nie lubiłam jej za to, że musiałam być w domu na 21 pomimo, że były wakacje i było jeszcze ciepło i jasno. Nienawidziłam, jak przykrywała mi plecy "bo mogę się przeziębić" pomimo, że na dworze było 18 stopni ciepła. Jej smutnych oczu, kiedy się spóźniałam. uczenia mnie pieśni religijnych (byłam w takim wieku, że myślałam, że to obciach, uczenia mnie robótek na drutach, podsyłania mi różnych książek. Po pewnym czasie zauważyłam że zamieniłyśmy się rolami. To ja siedziałam przy niej, gotowałam jej obiady, robiłam pranie, przykrywałam ją bo ubzdurałam sobie że gdy będzie jej ciepło, mniej ją będzie bolało. Siadałam przy niej z książeczka do modlitw i przypominałam jej niektóre modlitwy. A ona nagradzała mnie rzucając we mnie nożem. Potem pojawiła się morfina i koszmar na długi czas przestał być koszmarem. Szalik zrobiła bo chciała mi udowodnić że jeszcze potrafi zrobić coś dobrze, a o czapce nie miałam pojęcia. Czasami zrywam się w piątek z pracy i jadę 480 km do mojej babci na grób. Posiedzę trochę z dziadkiem i wracam w niedziele rano, bo w poniedziałek muszę być w pracy. Czasami szlag mnie trafia że nie mówiłam jej takich słów jak "dziękuje" i "kocham cie" częściej. Nie mogłam- zawsze wtedy płakałam jak dziecko, A babcia się śmiała. mówiła wtedy- "Martuś, kiedy ty z tych łez wyrośniesz" Chyba nigdy.
nie ja- moderator. albo inny tego typu osobnik
nareszcie demoty znowu demotywuja a nie rozśmieszają od tego są komixxy