@DieselBoy: Nie przesadzaj, każdy przecież coś sobą reprezentuje, ma jakieś zalety, poglądy, umie przynajmniej zrobić jajecznicę. Pewnie chodzisz cały dzień taki smutny, że jesteś nijaki, a Ty pewnie po prostu tak przyzwyczaiłeś się do siebie, że nie widzisz tego, co dobre. Jeśli nawet po szczegółowym rachunku sumienia nie znajdujesz w sobie nic godnego uwagi, zapytaj najlepszego kumpla, on będzie wiedział, czemu Cię lubi ;)
No cóż... Tym bez charakteru pozostaje zacząć zarabiać grubą kasę, wtedy może nie będą mieli wartościowej kobiety, ale przynajmniej jakąś pustą dziunię. Lepszy rydz niż nic.
Uważam, że demot genialny:)Wywołujący w człowieku jakieś emocje i dający impuls do przemyśleń. Mężczyzna powinien mieć "charakter" przy czym pamiętajmy, że dla każdej kobiet może się pod tym hasłem kryć co innego;)
A co ma charakter do tego? Jeśli nie ma chemii to nawet charakter nic nie zmieni. Chyba, że szukasz dziewczyny która będzie z tobą dla korzyści bez miłości, to zacznij dużo zarabiać. A charakter jeśli się chce można zmienić, jeśli się nie chce można po prostu narzekać, ale fakt, kobieta nie leci na narzekającego pesymistę, woli już głupszego optymistę aby się z nim cieszyć życiem.
@crypto zmieniać się żeby znaleźć sobie kogoś? coś mi tu nie gra, zawsze myślałem, że szuka się osoby do której już pasujemy, a nie do której będziemy pasować jak się zmienimy. Tak na marginesie zmienić swój charakter jest naprawdę bardzo trudno, trzeba robić wiele rzeczy wbrew sobie aż się do tego przyzwyczaimy i zmienimy własną osobowość.
Łączę się z wami w bólu. Może nie jestem żabą. Według opinii swojej i innych, jestem całkiem uśredniony wyglądem, ale co z tego jak charakter do dupy. Ale pracuję wciąż nad poprawą, bo nie podobam się sobie. Nie akceptuję tego, że jestem nieśmiały i koniec. A poza tym chcę się przypodobać dziewczynie. Wiem, że trzeba siebie zaakceptować takim jakim jest, ale to musi się zmienić.
Dobra dobra, 20 lat byłem typem wygadanego, zabawnego gościa, z (podobno) fajnym charakterem i zyskałem... mnóstwo koleżanek. Teraz się sporo zmieniło, co nie zmienia faktu że na to sławetne "poczucie humoru" i tak nikt nie leci (ale owszem, pod względem koleżeńskim będziesz super) ;)
A ze mną się nie pośmiejesz, nie pogadasz i zanudzisz. Jestem wyrzutkiem bez przyszłości, nikt mnie nie zechce. Wniosek z tego, taki że idę się rzucić :P
To ja tu może wkleję taki jeden stary kawał:
Pewna kobieta wpadła na pomysł żeby kupić mężowi na urodziny zwierzątko. Udała się w tym celu do sklepu zoologicznego. Wszystkie fajne zwierzaki były niestety dla niej za drogie. Zrezygnowana pyta się sprzedawcy:
- Macie tu jakieś tańsze zwierzaki?
- Z tańszych mamy tylko żabę po 50 zł.
- 50 zł za żabę?! Dlaczego tak drogo?
- Bo ta żaba to, proszę pani, jest całkiem wyjątkowa.. Ona potrafi świetnie robić laskę!
Kobieta nie zastanawiając się długo kupiła żabę, licząc że ta ją wyręczy w tej nieprzyjemnej dla niej czynności. Gdy nadszedł dzień urodzin kobieta wręczyła żabę mężowi i opowiedziała mu o jej niesamowitych zdolnościach. Facet był nieco sceptyczny, ale postanowił swój prezent wypróbować jeszcze tego samego wieczora. Grubo po północy żonę obudziły dziwne dźwięki dochodzące z kuchni. Wstała i poszła sprawdzić co tam się dzieje. Gdy weszła do kuchni zobaczyła męża i żabę przeglądających książkę kucharską. Wokół nich porozstawiane były przeróżne garnki i patelnie. Zdumiona kobieta spytała:
- Dlaczego studiujecie książkę kucharską o tej godzinie?
- Jak tylko żaba nauczy się gotować - wyp******lasz!
Hmm... ale bajdurzenie z deka. Skąd tyle demotów takich teraz na głównej? Przez to oczywiste, że nie każda leci nie wygląd, to samo też dotyczy facetów. Inaczej społeczeństwu groziło by wymarcie, albo w sumie co już trwa mamy nastoletnie matki i pseudo nastolatki.
No i czy nie było już podobny demotów? To raczej faceci patrzą bardziej na wygląd, ale coraz częściej dziewczyny podchodzą do tego tak samo. A zgadzam się, że to wygląd jest najważniejszy. Na przystojniaków można popatrzeć, ale wiążemy się z ludźmi, którymi można zaufać, pogadać.
Facet powinien mieć albo wygląd, albo charakter. Jak ma i jedno i drugie jest świetnie, jak nie ma ani jednego, ani drugie to że tak to ujmę jest w ciemnej dupie
Pomyśl, że byłabyś jedyną i kochałbym Cię nad wszystko. Pomyśl, że codziennie spoglądałbym w Twoje oczy i w nich znajdywał jedyne prawdziwe szczęście. Pomyśl, że zawsze pamiętałbym o Tobie i byłbym na każde Twoje wezwanie gdyby coś ci groziło. Pomyśl, ze nigdy bym Cię nie zdradził i byłbym wierny do końca. A teraz spójrz na mnie i zauważ, że jestem szczupły, noszę okulary i nie wymiatam na wuefie. Niestety, nie zechcesz mnie...
Panowie, nie martwcie się. Czasami lepiej pobyć samemu, niż trafić na "plastik fantastik" i cierpieć. Nigdy nie wiadomo, co może nas spotkać "jutro" , nie należy przy tym jednak oczekiwać cudów. Wystarczy cieszyć się z tego co jest, nawet jeśli sprawy nie układają się po naszej myśli. Ideały są przereklamowane, fałszywi romantycy też - ja stawiam na szczerość i prawdziwość - bo jeśli nie udaje się kogoś innego można kochać i być kochanym prawdziwie.
za demota wiiielki plus ode mnie. :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 marca 2011 o 19:49
która to taka mądra??
wy wszystkie chcecie najlepiej pięknego, ładnego, bogatego i jeszcze z dobrej rodziny, bo reszta to już sie dla was nie liczy!!
i tak z wami jest głupie baby!!!!!!!!!!!!
Myślę, że cala prawda ;)
Tylko mało wykonalna - tak powinno być, ale nie jest. ;)
albo nie masz faceta, albo jest szałowy, albo nie wie o tym democie ;)
sporo tutaj takich co nie szukaja lalusi itd, hm a ja wychodzę z założenia, że i tak dla każdej dziewczyny wygląd się liczy, wiem to ze swojego doświadczenia, a jak nie jest tak, to zapraszam te dziewczyny, które tu mówiły że wolą fajnych z charakterem, do zapoznania się, zobaczymy do jakiego etapu dojdzie :D ;)
Jak zwykle pier.dolenie o szopenie. Gdyby kobiety patrzały pierw na charakter (mężczyźni zresztą też) to nie było by tylu SAMOTNYCH (nie żadnych tam singli) osób. Prawda jest taka, że każdy chciał by ładną/przystojnego partnera, która/y jest inteligentny, zabawny itp.
Widzę w komentarzach pod podobnymi demotami pełno dziewczyn myślących podobnie jak pod tym. Nie przekłada się to jednak na życie "poza demotowe" (przynajmniej w moim przypadku), bo najczęściej jak próbuje zagadać do jakiejś dziewczyny, to spławia, a myślę, że nie wyglądam jakoś tragicznie, chociaż DiCaprio też nie jestem ;P.
Faceci tak strasznie narzekacie, że kobiety 'lecą' na wygląd. Sorry, ale prawda jest taka, że sami to zapoczątkowaliście - ta za gruba, ta za chuda, ta ma za małe cycki, ta piegowata, ta za wysoka, ta za niska, ta nosi trampki, ta okulary itd.. Zawsze tak było i tak jest do dzisiaj, zwłaszcza jak oglądacie magazyny gdzie babki mają 100% retusz, a potem dziewczyny mają kompleksy i kroją się na stole i kaleczą w niewygodnych butach co by tylko jakiś na nią spojrzał. Niektóre z nich to przypadki 'na jedną noc', ale ile taka przeciętna dziewczyna musi się napocić żeby w końcu facet, któremu medialne cycki przysłoniły oczy pomyślał 'kurcze, ona jest naprawdę sympatyczna i w dodatku całkiem nie brzydka'? Z racji tego, że kobiety XXI w. mają priorytety trochę podobne do facetów (kariera, kasa, potem gdzieś tam miłość) to i one zaczęły wymagać od facetów żeby w końcu o siebie zaczęli dbać. Nie mniej jednak nie chodzi tu o to, że macie mieć wygląda G.Clooneya. Wystarczy żebyście się myli (i swoje zęby ;)), ubrali się czasem w coś innego niż dres i rozciągnięty podkoszulek, nie zapuszczali swojego ciała do wagi 200 kg a reszta to na prawdę kwestia charakteru. Zawsze powtarzam, że gdyby faceci obejrzeli chociaż jedną komedię romantyczną (ale nie polską ;)) od początku do końca bez ironicznego uśmieszku i trochę przemyśleli sprawę - każda laska byłaby ich - dziewczyny naprawdę pragną spacerów o zachodzie słońca, śniadań do łóżka czy płatków róż w wannie. Nie codziennie, ale częściej niż na walentynki..
Jedna z najlepszych wypowiedzi jaką przeczytałam :)
Wszystko prawda. Nie oburzajcie się od razu że liczy się wygląd! Jasne, że każdy patrzy, ale chodzi o to, aby być poprostu ZADBANYM :P a nie mega przystojnym przy kasie z dobrym autem.
Na prawdę charakter odgrywa bardzo dużą rolę.
A ostatnie dwa zdania ladybird06 ... rewelka;)
Owszem masz sporo racji, to działa w obie strony ;] Tymi czasopismami to można za przeproszeniem tyłek sobie podetrzeć, tak jak napisałaś retusz, styliści, wizażyści itp. Z takim sztabem to 3/4 kobiet wyglądałoby zjawiskowo, nie ma co się przejmować. Dla mnie jak to ujęłaś "krojenie na stole" jest totalnym bezsensem. Po co to robić? Rozumiem jak po jakimś wypadku, jakaś rekonstrukcja czy coś, ale nie z takiego powodu. Jak komuś nie pasuje np. wielkość twoich piersi to jego problem a nie twój, nie można się dostosowywać w takim stopniu pod kogoś jak ma pokochać to pokocha bez tak drastycznych kroków. Zrozumcie kobiety, że nie każdy facet leci na WIELKIE PIERSI! To nie jest najważniejsze, małe też jest piękne. Zęby myję, w dresach nie chodzę i 200 kg nie ważę, ale co z tego? Oglądałem komedie romantyczne (nie polskie) i z miłą chęcią chodziłbym na spacery o zachodzie słońca, robił śniadania do łóżka, ale w chwili obecnej to chyba tylko samemu sobie...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 marca 2011 o 14:08
z wielką przyjemnością czyta się takie komentarze ze strony przeciwnej płci :) a kobiety idą pod nóż głównie wydaje mi się przez takich zadufanych przystojniaczków. Myślą, że są idealni i mogą wytykać 'błędy' kobiet. A one z desperacji się temu poddają, bo są zapatrzone właśnie w takich wyidealizowanych facetów, a nie zwykłych, normalnych sympatycznych :) Takich, dla których właśnie małe piersi np nie stanowią problemu !:) Ja już kiedyś gdzieś pisałam, że niestety my nie możemy zobaczyć męskich walorów na pierwszy rzut oka, więc ważniejszy wydaje się charakter:))
Kochani, ja nie popieram operacji plastycznych i wiem, że jak facet się zakocha naprawdę, to nie będzie mu przeszkadzało (przynajmniej przez pierwsze lata związku ;p), że kobieta ma miseczką A a nie D, ale babki są atakowane przez media i stereotypy, te z silnym charakterem pomyślą 'walić to, ten właściwy pokocha mnie taką jaką jestem' ale wiele kobiet nie umie sobie poradzić z tą jakby nazwać - presją. Zwłaszcza jak się czyta na różnych forach zachwyt facetów (którzy widać, że są zwykłymi napaleńcami i generalnie z dala od takich, ale jednak to FACECI) nad tymi lekko.. hm nienaturalnymi babkami.
Each Other -> trudno mi powiedzieć jaka jest przyczyna tego, że nie masz komu i z kim, bo Cię nie znam, ale jedno jest pewne - jak już jakąś 'usidlisz' to będzie przeszczęśliwa, że może tego doświadczyć. (tylko też nie można przesadzać, bo znudzi się, trochę takiego 'bad guya' też trzeba mieć w sobie ;P) Chociaż są typy 'zimnych suk' które tego nie lubią, trzeba dobrze trafić. :D
Fakt nie każdy ma na tyle silny charakter. Faceci są wzrokowcami więc czasem na to i owo zerkną, do tego trzeba się przyzwyczaić. Ale to nie jest powiedziane, że szukają właśnie takich kobiet. For to nawet nie ma co czytać bo 3/4 to podrostki, którzy nie wiedzą co piszą. Kawałek gołego ciała i już mają mokro w spodniach. Jest jedna kobieta, na której mi zależy ale za późno się o tym przekonałem... Teraz tego żałuję, ale ja tak łatwo się nie poddaję :) Pisząc to może i wyszedłem trochę na nudziarza, ale ostatnio coś nie mam humoru.
Naprawdę chcecie żaby? Ciekawe dlaczego Ci mniej urodziwi (i kobiety i mezczyzni) w duzej mierze sa samotni, gdzie Ci wsyzsyc amatorzy żab? Ja tam chce przystojnego i fajnego chlopaka, albo chociaż przecietnego, ale zeby od razu zabe?
Co prawda charakter ważny, ale tak na prawdę to:
"Rycerz na białym koniu? Nie koniecznie. Może być dresiarz na ośle.. byleby mnie kochał." (A tak poza tym to nie mam nic do dresiarzy, sama chętnie bym takiego miała) :)
och nie, dresiarz nie, nawet jeśli by mnie kochał. ;P Tu raczej chodzi o wygląd, którego nie da się zmienić. Natomiast styl ubierania się to jest jakby.. zobrazowanie naszego charakteru. Naszych upodobań. Mnie dres kojarzy się z niechlujstwem i lenistwem (nie chce się wysilić żeby założyć coś w moim mniemaniu ładniejszego) ale dla innego dziewczyny dresik może być.. seksi. To akurat kwestia gustu. :) I ubiór można zmienić.
ladybird06 ma racje, styl ubioru mówi sporo o charakterze i o stylu życia danej osoby. Ja osobiście jestem bardzo tolerancyjna na rodzaj bycia i ubioru, ważne aby samym czuć się dobrze w własnym ciele i nikt nie powinien kazać nam zmieniać sposobu tego jak podchodzimy do życia, to jest sprawa indywidualna każdego z nas. Jeżeli komuś nie podoba się sposób ubioru drugiej osoby to znaczy że po pewnym czasie zacznie nam przeszkadzać również jej zachowanie i podejście do różnych sytuacji.
chłopak mający fajny charakter od razu wydaje się przystojniejszy niż 'mega ciacho' włóczące się po kątach chowając się przed innymi, ale niestety 'żaba' też ma swój typ i tego nie da się zmienić :(
@IISonicII - też prawda :) Po prostu bardzo często twór znany jako "książę/księżniczka" nie jest niczym innym jak tylko właśnie tworem zlepionym z wymarzonych cech charakteru i wyglądu. Taki golem stworzony w momencie, w którym człowiek zaczyna zwracać uwagę na płeć przeciwną. Golem uzupełniany nowymi "elementami" i powoływany do życia zawsze wtedy, kiedy sytuacja wymaga określenia swoich gustów odnośnie przyszłego partnera. Nie ma niczego złego w szukaniu kogoś zbliżonego do tego ideału, jednak nie wolno tej doskonałej rzeźby traktować jak precyzyjnego projektu, w którym jeden błąd grozi zawaleniem się całej konstrukcji. Problem w tym, że wiele osób o tym zapomina i stawiają sprawę krótko: albo ideał w czystej formie, albo nikt inny. Jak to się kończy? W większości przypadków kiepsko. Człowiek szuka, szuka, nie może znaleźć, a im bardziej nie może znaleźć, tym mocniej jest sfrustrowany. Tu droga się rozwidla, bo albo w akcie desperacji wejdzie w związek z przypadkową osobą i przez cały okres związku cierpi katusze z niezadowolenia, albo też znajduje ofiarę, którą próbuje wpasować w swoje ramki, czasem na siłę, czym z kolei rani drugą stronę związku. Przekuwanie w swój ideał nie jest dobre. To tak, jakby wziąć posąg Apolla i na chama spróbować przerobić go na Wenus z Milo. Oba typy postępowań szkodzą, bo w pewnym momencie osoba przegląda na oczy i stwierdza, że dała ponieść się wyobraźni i tak naprawdę ani chwili nie była naturalnie szczęśliwa, co najwyżej odczuwała samolubne zadowolenie. Tyle, że wtedy najczęściej jest po tzw. ptokach, bo wszyscy odrzuceni chętni zwyczajnie dali sobie spokój.
ehh ja jestem tą żabą,mam nudny charakter z wyglądem nie za dobrze stoje tu jest moje zdjęcie www.penetratorxD.fotka.pl ale nie o to chodzi i chociaż sie staram i mam dobry charakter jestem wierny i wogóle lubie poezje.. ale to czyni mnie gorszym??
Czytając wypowiedzi ladybird06 i EachOther powraca wiara w normalne społeczeństwo, oby siła przebicia właśnie takich ludzi była miażdżąca dla półmózgich humanoidów, dla których życiowym priorytetem jest kasa, sex i klony z okładek czasopism.
Na szczęście.
A co z tymi bez charakteru?
@DieselBoy: Nie przesadzaj, każdy przecież coś sobą reprezentuje, ma jakieś zalety, poglądy, umie przynajmniej zrobić jajecznicę. Pewnie chodzisz cały dzień taki smutny, że jesteś nijaki, a Ty pewnie po prostu tak przyzwyczaiłeś się do siebie, że nie widzisz tego, co dobre. Jeśli nawet po szczegółowym rachunku sumienia nie znajdujesz w sobie nic godnego uwagi, zapytaj najlepszego kumpla, on będzie wiedział, czemu Cię lubi ;)
No cóż... Tym bez charakteru pozostaje zacząć zarabiać grubą kasę, wtedy może nie będą mieli wartościowej kobiety, ale przynajmniej jakąś pustą dziunię. Lepszy rydz niż nic.
Uważam, że demot genialny:)Wywołujący w człowieku jakieś emocje i dający impuls do przemyśleń. Mężczyzna powinien mieć "charakter" przy czym pamiętajmy, że dla każdej kobiet może się pod tym hasłem kryć co innego;)
swietny, genialny demot :D
widocznie jestem zaba bez charakteru bo dziewczyna na ktorej mi strasznie zalezy nie jest mna zainteresowana ale coz... (+)
A co ma charakter do tego? Jeśli nie ma chemii to nawet charakter nic nie zmieni. Chyba, że szukasz dziewczyny która będzie z tobą dla korzyści bez miłości, to zacznij dużo zarabiać. A charakter jeśli się chce można zmienić, jeśli się nie chce można po prostu narzekać, ale fakt, kobieta nie leci na narzekającego pesymistę, woli już głupszego optymistę aby się z nim cieszyć życiem.
Niekoniecznie kolego... A może ona nie jest tego warta żeby tak się o nią starać??
@crypto zmieniać się żeby znaleźć sobie kogoś? coś mi tu nie gra, zawsze myślałem, że szuka się osoby do której już pasujemy, a nie do której będziemy pasować jak się zmienimy. Tak na marginesie zmienić swój charakter jest naprawdę bardzo trudno, trzeba robić wiele rzeczy wbrew sobie aż się do tego przyzwyczaimy i zmienimy własną osobowość.
Łączę się z wami w bólu. Może nie jestem żabą. Według opinii swojej i innych, jestem całkiem uśredniony wyglądem, ale co z tego jak charakter do dupy. Ale pracuję wciąż nad poprawą, bo nie podobam się sobie. Nie akceptuję tego, że jestem nieśmiały i koniec. A poza tym chcę się przypodobać dziewczynie. Wiem, że trzeba siebie zaakceptować takim jakim jest, ale to musi się zmienić.
@Corn - są takie cechy charakteru, których się nie da polubić (ja np jestem strasznie nerwowy i wybuchowy). Nie jeden związek mi przez to poleciał
@miniature
jak sie rozgladac dookola skoro jestesmy zaslepieni tym jak to ujeles "jednym punktem" poprostu to nie takie latwe ...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 marca 2011 o 17:38
widocznie jest ślepa:)
@Corn ale jeśli jesteś totalnym nudziarzem i pesymistą powinieneś się zmienić przynajmniej dla siebie, jak można kogoś katować byciem z kimś takim?
mało tych niektórych..ale grunt,że są ;)
heheh :)
bo charakter jest najważniejszy wygląd powinien schodzić na drugi plan
Czyli jest dla mnie jeszcze jakaś nadzieja ;) Oczywiście "+".
Już to widziałem, ale nie wiem czy na głównej. : ) (+)
+ po co mi jakiś wylansowany laluś skoro z nim nawet nie pożartuję itp. ? wolę rozgadanego, śmiesznego, z charakterem chłopaka :)
Dobra dobra, 20 lat byłem typem wygadanego, zabawnego gościa, z (podobno) fajnym charakterem i zyskałem... mnóstwo koleżanek. Teraz się sporo zmieniło, co nie zmienia faktu że na to sławetne "poczucie humoru" i tak nikt nie leci (ale owszem, pod względem koleżeńskim będziesz super) ;)
A ze mną się nie pośmiejesz, nie pogadasz i zanudzisz. Jestem wyrzutkiem bez przyszłości, nikt mnie nie zechce. Wniosek z tego, taki że idę się rzucić :P
DieselBoy- jak znajdziesz tą jedyną to ją rozbawisz i nigdy nie zanudzisz i dodatkowo będziesz miał dużo jej do powiedzenia :)
A co macie na myśli mówiąc śmiesznego? Bo to ma szeroki pogląd :/
Jaaaasne :)
Charakter jest najważnejszy a wygląd jak sie pozna charakter to i tak wydaje się piekny ;)
Po co być z głupi nie uczuciowym itd. przystojniakiem ;D
pozdrawiam - nieśmiała żaba :)
Facet z charakterkiem i wygląd schodzi na drugi plan ;)
Hehe.. świetnie ujęte słowa
a kogo obchodzi czy chca ksiecia ze bajki czy czy plebsa. niektorzy chca byc sami jak te hobbity
To ja tu może wkleję taki jeden stary kawał:
Pewna kobieta wpadła na pomysł żeby kupić mężowi na urodziny zwierzątko. Udała się w tym celu do sklepu zoologicznego. Wszystkie fajne zwierzaki były niestety dla niej za drogie. Zrezygnowana pyta się sprzedawcy:
- Macie tu jakieś tańsze zwierzaki?
- Z tańszych mamy tylko żabę po 50 zł.
- 50 zł za żabę?! Dlaczego tak drogo?
- Bo ta żaba to, proszę pani, jest całkiem wyjątkowa.. Ona potrafi świetnie robić laskę!
Kobieta nie zastanawiając się długo kupiła żabę, licząc że ta ją wyręczy w tej nieprzyjemnej dla niej czynności. Gdy nadszedł dzień urodzin kobieta wręczyła żabę mężowi i opowiedziała mu o jej niesamowitych zdolnościach. Facet był nieco sceptyczny, ale postanowił swój prezent wypróbować jeszcze tego samego wieczora. Grubo po północy żonę obudziły dziwne dźwięki dochodzące z kuchni. Wstała i poszła sprawdzić co tam się dzieje. Gdy weszła do kuchni zobaczyła męża i żabę przeglądających książkę kucharską. Wokół nich porozstawiane były przeróżne garnki i patelnie. Zdumiona kobieta spytała:
- Dlaczego studiujecie książkę kucharską o tej godzinie?
- Jak tylko żaba nauczy się gotować - wyp******lasz!
Dobre, prostackie ale dobre;D
taa a i tak Ci zaraz napiszą, że masz kompleksy :)
Hmm... ale bajdurzenie z deka. Skąd tyle demotów takich teraz na głównej? Przez to oczywiste, że nie każda leci nie wygląd, to samo też dotyczy facetów. Inaczej społeczeństwu groziło by wymarcie, albo w sumie co już trwa mamy nastoletnie matki i pseudo nastolatki.
No i czy nie było już podobny demotów? To raczej faceci patrzą bardziej na wygląd, ale coraz częściej dziewczyny podchodzą do tego tak samo. A zgadzam się, że to wygląd jest najważniejszy. Na przystojniaków można popatrzeć, ale wiążemy się z ludźmi, którymi można zaufać, pogadać.
O! I prawda! Duży +
Fajnie było by mieć taką "żabę z charakterem" :D [+] Oczywiście mogę sobie pomarzyć...
może kiedyś spotkam taką żabę z charakterem, chciałabym bardzo!
Facet powinien mieć albo wygląd, albo charakter. Jak ma i jedno i drugie jest świetnie, jak nie ma ani jednego, ani drugie to że tak to ujmę jest w ciemnej dupie
Pomyśl, że byłabyś jedyną i kochałbym Cię nad wszystko. Pomyśl, że codziennie spoglądałbym w Twoje oczy i w nich znajdywał jedyne prawdziwe szczęście. Pomyśl, że zawsze pamiętałbym o Tobie i byłbym na każde Twoje wezwanie gdyby coś ci groziło. Pomyśl, ze nigdy bym Cię nie zdradził i byłbym wierny do końca. A teraz spójrz na mnie i zauważ, że jestem szczupły, noszę okulary i nie wymiatam na wuefie. Niestety, nie zechcesz mnie...
Prawda boli. Ale i tak bardzo ładnie to ująłeś.
Panowie, nie martwcie się. Czasami lepiej pobyć samemu, niż trafić na "plastik fantastik" i cierpieć. Nigdy nie wiadomo, co może nas spotkać "jutro" , nie należy przy tym jednak oczekiwać cudów. Wystarczy cieszyć się z tego co jest, nawet jeśli sprawy nie układają się po naszej myśli. Ideały są przereklamowane, fałszywi romantycy też - ja stawiam na szczerość i prawdziwość - bo jeśli nie udaje się kogoś innego można kochać i być kochanym prawdziwie.
za demota wiiielki plus ode mnie. :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 marca 2011 o 19:49
która to taka mądra??
wy wszystkie chcecie najlepiej pięknego, ładnego, bogatego i jeszcze z dobrej rodziny, bo reszta to już sie dla was nie liczy!!
i tak z wami jest głupie baby!!!!!!!!!!!!
Świetny demotywator
Gorzej jak żaba w pewnym momencie zmieni zdanie...
Ej spojrz na moj avatar, potem na swojego demota a potem daj znac czy dalas sobie sama minusa :P
Mega plus za dystans do siebie stary ;)
Lata praktyki, jestem wdzieczny za slowa uznania. Chcialbym z tego miejsca podziekowac za wsparcie rodzinie, znajomym i psu... Peace :)
Myślę, że cala prawda ;)
Tylko mało wykonalna - tak powinno być, ale nie jest. ;)
albo nie masz faceta, albo jest szałowy, albo nie wie o tym democie ;)
daje plusa ;)
sporo tutaj takich co nie szukaja lalusi itd, hm a ja wychodzę z założenia, że i tak dla każdej dziewczyny wygląd się liczy, wiem to ze swojego doświadczenia, a jak nie jest tak, to zapraszam te dziewczyny, które tu mówiły że wolą fajnych z charakterem, do zapoznania się, zobaczymy do jakiego etapu dojdzie :D ;)
chciał bym być na miejscu tej żaby
Żaba nie pójdzie na mecz z kolegami, sprytne...
(+) !!!
ŻABA-wibrator z charakterem.
Nowy model z podłączeniem do masy żeby korków nie wy*ebało.
Jak zwykle pier.dolenie o szopenie. Gdyby kobiety patrzały pierw na charakter (mężczyźni zresztą też) to nie było by tylu SAMOTNYCH (nie żadnych tam singli) osób. Prawda jest taka, że każdy chciał by ładną/przystojnego partnera, która/y jest inteligentny, zabawny itp.
Widzę w komentarzach pod podobnymi demotami pełno dziewczyn myślących podobnie jak pod tym. Nie przekłada się to jednak na życie "poza demotowe" (przynajmniej w moim przypadku), bo najczęściej jak próbuje zagadać do jakiejś dziewczyny, to spławia, a myślę, że nie wyglądam jakoś tragicznie, chociaż DiCaprio też nie jestem ;P.
Może nie podchodzisz do tych właściwych dziewczyn :)
Fantastyczny demotywator !
Tylko gdzie takie żaby się chowają, już mam dosyć tych nadętych księciów z bajek;D ...
ja jestem :D
Faceci tak strasznie narzekacie, że kobiety 'lecą' na wygląd. Sorry, ale prawda jest taka, że sami to zapoczątkowaliście - ta za gruba, ta za chuda, ta ma za małe cycki, ta piegowata, ta za wysoka, ta za niska, ta nosi trampki, ta okulary itd.. Zawsze tak było i tak jest do dzisiaj, zwłaszcza jak oglądacie magazyny gdzie babki mają 100% retusz, a potem dziewczyny mają kompleksy i kroją się na stole i kaleczą w niewygodnych butach co by tylko jakiś na nią spojrzał. Niektóre z nich to przypadki 'na jedną noc', ale ile taka przeciętna dziewczyna musi się napocić żeby w końcu facet, któremu medialne cycki przysłoniły oczy pomyślał 'kurcze, ona jest naprawdę sympatyczna i w dodatku całkiem nie brzydka'? Z racji tego, że kobiety XXI w. mają priorytety trochę podobne do facetów (kariera, kasa, potem gdzieś tam miłość) to i one zaczęły wymagać od facetów żeby w końcu o siebie zaczęli dbać. Nie mniej jednak nie chodzi tu o to, że macie mieć wygląda G.Clooneya. Wystarczy żebyście się myli (i swoje zęby ;)), ubrali się czasem w coś innego niż dres i rozciągnięty podkoszulek, nie zapuszczali swojego ciała do wagi 200 kg a reszta to na prawdę kwestia charakteru. Zawsze powtarzam, że gdyby faceci obejrzeli chociaż jedną komedię romantyczną (ale nie polską ;)) od początku do końca bez ironicznego uśmieszku i trochę przemyśleli sprawę - każda laska byłaby ich - dziewczyny naprawdę pragną spacerów o zachodzie słońca, śniadań do łóżka czy płatków róż w wannie. Nie codziennie, ale częściej niż na walentynki..
Jedna z najlepszych wypowiedzi jaką przeczytałam :)
Wszystko prawda. Nie oburzajcie się od razu że liczy się wygląd! Jasne, że każdy patrzy, ale chodzi o to, aby być poprostu ZADBANYM :P a nie mega przystojnym przy kasie z dobrym autem.
Na prawdę charakter odgrywa bardzo dużą rolę.
A ostatnie dwa zdania ladybird06 ... rewelka;)
Owszem masz sporo racji, to działa w obie strony ;] Tymi czasopismami to można za przeproszeniem tyłek sobie podetrzeć, tak jak napisałaś retusz, styliści, wizażyści itp. Z takim sztabem to 3/4 kobiet wyglądałoby zjawiskowo, nie ma co się przejmować. Dla mnie jak to ujęłaś "krojenie na stole" jest totalnym bezsensem. Po co to robić? Rozumiem jak po jakimś wypadku, jakaś rekonstrukcja czy coś, ale nie z takiego powodu. Jak komuś nie pasuje np. wielkość twoich piersi to jego problem a nie twój, nie można się dostosowywać w takim stopniu pod kogoś jak ma pokochać to pokocha bez tak drastycznych kroków. Zrozumcie kobiety, że nie każdy facet leci na WIELKIE PIERSI! To nie jest najważniejsze, małe też jest piękne. Zęby myję, w dresach nie chodzę i 200 kg nie ważę, ale co z tego? Oglądałem komedie romantyczne (nie polskie) i z miłą chęcią chodziłbym na spacery o zachodzie słońca, robił śniadania do łóżka, ale w chwili obecnej to chyba tylko samemu sobie...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 marca 2011 o 14:08
z wielką przyjemnością czyta się takie komentarze ze strony przeciwnej płci :) a kobiety idą pod nóż głównie wydaje mi się przez takich zadufanych przystojniaczków. Myślą, że są idealni i mogą wytykać 'błędy' kobiet. A one z desperacji się temu poddają, bo są zapatrzone właśnie w takich wyidealizowanych facetów, a nie zwykłych, normalnych sympatycznych :) Takich, dla których właśnie małe piersi np nie stanowią problemu !:) Ja już kiedyś gdzieś pisałam, że niestety my nie możemy zobaczyć męskich walorów na pierwszy rzut oka, więc ważniejszy wydaje się charakter:))
Kochani, ja nie popieram operacji plastycznych i wiem, że jak facet się zakocha naprawdę, to nie będzie mu przeszkadzało (przynajmniej przez pierwsze lata związku ;p), że kobieta ma miseczką A a nie D, ale babki są atakowane przez media i stereotypy, te z silnym charakterem pomyślą 'walić to, ten właściwy pokocha mnie taką jaką jestem' ale wiele kobiet nie umie sobie poradzić z tą jakby nazwać - presją. Zwłaszcza jak się czyta na różnych forach zachwyt facetów (którzy widać, że są zwykłymi napaleńcami i generalnie z dala od takich, ale jednak to FACECI) nad tymi lekko.. hm nienaturalnymi babkami.
Each Other -> trudno mi powiedzieć jaka jest przyczyna tego, że nie masz komu i z kim, bo Cię nie znam, ale jedno jest pewne - jak już jakąś 'usidlisz' to będzie przeszczęśliwa, że może tego doświadczyć. (tylko też nie można przesadzać, bo znudzi się, trochę takiego 'bad guya' też trzeba mieć w sobie ;P) Chociaż są typy 'zimnych suk' które tego nie lubią, trzeba dobrze trafić. :D
Fakt nie każdy ma na tyle silny charakter. Faceci są wzrokowcami więc czasem na to i owo zerkną, do tego trzeba się przyzwyczaić. Ale to nie jest powiedziane, że szukają właśnie takich kobiet. For to nawet nie ma co czytać bo 3/4 to podrostki, którzy nie wiedzą co piszą. Kawałek gołego ciała i już mają mokro w spodniach. Jest jedna kobieta, na której mi zależy ale za późno się o tym przekonałem... Teraz tego żałuję, ale ja tak łatwo się nie poddaję :) Pisząc to może i wyszedłem trochę na nudziarza, ale ostatnio coś nie mam humoru.
Tylko ja dla mojego żabola jestem Niemką z charakterem Joli Rutowicz... ;(
Ja się nawet na żabę nie nadaję..
Naprawdę chcecie żaby? Ciekawe dlaczego Ci mniej urodziwi (i kobiety i mezczyzni) w duzej mierze sa samotni, gdzie Ci wsyzsyc amatorzy żab? Ja tam chce przystojnego i fajnego chlopaka, albo chociaż przecietnego, ale zeby od razu zabe?
Hmm, nie totalnie sie zgadzam. Kazda chyba marzy o ksieciu z bajki, ale czesto musi sie zadowolic zaba z charakterem.
Co prawda charakter ważny, ale tak na prawdę to:
"Rycerz na białym koniu? Nie koniecznie. Może być dresiarz na ośle.. byleby mnie kochał." (A tak poza tym to nie mam nic do dresiarzy, sama chętnie bym takiego miała) :)
och nie, dresiarz nie, nawet jeśli by mnie kochał. ;P Tu raczej chodzi o wygląd, którego nie da się zmienić. Natomiast styl ubierania się to jest jakby.. zobrazowanie naszego charakteru. Naszych upodobań. Mnie dres kojarzy się z niechlujstwem i lenistwem (nie chce się wysilić żeby założyć coś w moim mniemaniu ładniejszego) ale dla innego dziewczyny dresik może być.. seksi. To akurat kwestia gustu. :) I ubiór można zmienić.
ladybird06 ma racje, styl ubioru mówi sporo o charakterze i o stylu życia danej osoby. Ja osobiście jestem bardzo tolerancyjna na rodzaj bycia i ubioru, ważne aby samym czuć się dobrze w własnym ciele i nikt nie powinien kazać nam zmieniać sposobu tego jak podchodzimy do życia, to jest sprawa indywidualna każdego z nas. Jeżeli komuś nie podoba się sposób ubioru drugiej osoby to znaczy że po pewnym czasie zacznie nam przeszkadzać również jej zachowanie i podejście do różnych sytuacji.
To jeden z tych demotów, dla którego loguję się, żeby dać plusa. :)
Taaa (+) dla żaby, bo po co ci książę z bajki? przyjedzie na białym rumaku, narobi pod chatą i gó*** z tego
chłopak mający fajny charakter od razu wydaje się przystojniejszy niż 'mega ciacho' włóczące się po kątach chowając się przed innymi, ale niestety 'żaba' też ma swój typ i tego nie da się zmienić :(
Wolę "Żabę" z charakterem niż "Księcia" który będzie robił tragedię bo dzisiaj włoski nie układają się tak jak trzeba :P
zoofilia się szerzy
demot:Każda chce mieć księcia z bajki: ale niektórym wystarczy żaba z charakterem
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 marca 2011 o 21:59
Bardziej trafny imo :P
@IISonicII - też prawda :) Po prostu bardzo często twór znany jako "książę/księżniczka" nie jest niczym innym jak tylko właśnie tworem zlepionym z wymarzonych cech charakteru i wyglądu. Taki golem stworzony w momencie, w którym człowiek zaczyna zwracać uwagę na płeć przeciwną. Golem uzupełniany nowymi "elementami" i powoływany do życia zawsze wtedy, kiedy sytuacja wymaga określenia swoich gustów odnośnie przyszłego partnera. Nie ma niczego złego w szukaniu kogoś zbliżonego do tego ideału, jednak nie wolno tej doskonałej rzeźby traktować jak precyzyjnego projektu, w którym jeden błąd grozi zawaleniem się całej konstrukcji. Problem w tym, że wiele osób o tym zapomina i stawiają sprawę krótko: albo ideał w czystej formie, albo nikt inny. Jak to się kończy? W większości przypadków kiepsko. Człowiek szuka, szuka, nie może znaleźć, a im bardziej nie może znaleźć, tym mocniej jest sfrustrowany. Tu droga się rozwidla, bo albo w akcie desperacji wejdzie w związek z przypadkową osobą i przez cały okres związku cierpi katusze z niezadowolenia, albo też znajduje ofiarę, którą próbuje wpasować w swoje ramki, czasem na siłę, czym z kolei rani drugą stronę związku. Przekuwanie w swój ideał nie jest dobre. To tak, jakby wziąć posąg Apolla i na chama spróbować przerobić go na Wenus z Milo. Oba typy postępowań szkodzą, bo w pewnym momencie osoba przegląda na oczy i stwierdza, że dała ponieść się wyobraźni i tak naprawdę ani chwili nie była naturalnie szczęśliwa, co najwyżej odczuwała samolubne zadowolenie. Tyle, że wtedy najczęściej jest po tzw. ptokach, bo wszyscy odrzuceni chętni zwyczajnie dali sobie spokój.
ehh ja jestem tą żabą,mam nudny charakter z wyglądem nie za dobrze stoje tu jest moje zdjęcie www.penetratorxD.fotka.pl ale nie o to chodzi i chociaż sie staram i mam dobry charakter jestem wierny i wogóle lubie poezje.. ale to czyni mnie gorszym??
Bo dziewczyny mają nadzieje, że ta żaba stanie się księciem z bajki.
Czytając wypowiedzi ladybird06 i EachOther powraca wiara w normalne społeczeństwo, oby siła przebicia właśnie takich ludzi była miażdżąca dla półmózgich humanoidów, dla których życiowym priorytetem jest kasa, sex i klony z okładek czasopism.
no tak ale są takie których nie chce nawet żaba =[