ojciec odłożył sporo wypłaty i zakupił nam takie cudo, wspaniałe czasy, docenić mogą tylko niektórzy, skok 'cywilizacyjny', nie trzeba było wgrywać nic z kaset, nie ruszać światła ani mocno nie tupać.. tylko kertrydż i jazda
tez gralem w goal 3 :D i ogolnie w te gry, w ktorych mozna bylo faulowac itd ;) stare czasy...
a moj pierwszy pegazus to byl... batman! :D serio, na ksztalt batmobila i na samym srodku zajebisty napis BATMAN :) ze 100 zl mnie kosztowal pamietam.
Teraz jak sobie przypomne, ze wyslalem matke z dyskietkami na stragan gdzie je kupilem bo mi sie znudzily i sprzedawca odpowiedzial "niech schowa do szafy" to mnie rozwala :)
Ahhh, u mnie wyglądało to tak, że jak Tata kupił Pegasusa za ładne oceny to wyszło tak, że nie szło się dopchać żeby zagrać, ponieważ mama wracała razem z nami do domu po szkole... I grała do ciemnej nocy w Tetrisa i Mario...
xD
`pegasus, nie jakies tanie podrobki gtore sie sypaly po 2 miesiacach`
Własnie Pegasus był podróbką NES'a (Nintendo Entertniament System) Ja dostałem od kuzyna NES kiedy on kupił SNES, Później dostełem SNES kiedy On N64 a potem JA PC a ona dalej N64 xD
Ja pamiętam :)
Babcia się spytała co chce żeby mi kupiła :P
To jej wywaliłem prosto z mostu :P
Był rok 96 :P Nie pamiętam co to było, takie coś czarne ale czy pegasus czy inna podróbka to nie odpowiem.
Konsola podziałała dwa lata :P a w 2002 stwierdziłem że trzeba sobie to znów sprawić, to za 60 zaoszczędzonych złoty (cholera, wiecie ile to było kasy dla dwunastolatka:P)
kupiłem konsole z klawiaturką i uwaga!!! z wgranymi podstawowymi grami :P
I powiem wam jeszcze że chyba znów sobie ją sprawię :P
Te gry miały w sobie to coś :) Nie to co te dzisiejsze :P
To się nazywało Famicon i wyszło na rynek japoński, potem nintendo zaczęło to sprzedawać w USA pod nazwą NES, a później ktoś (Ruscy albo Chińczycy) skopiowali Famicona i zaczęli sprzedawać pod nazwą pegasus razem z kasetkami zawierającymi skopiowany kod gier na oryginał.
Grałem w pegasusa, pamiętam jak siedziałem całe dnie przy dr mario albo z bratem w tanki na dwóch przy czym pół godziny na zbudowanie nowej planszy w edytorze :D
szkoda że polacy nazywają tą konsole Pegazusem gdzie tylko jeden model się tak nazywał. To coś to chińska podróbka NES'a (Nintendo Entertainment System) a zwie się Famicon.
@pepito14.
SNES - Super Nintendo Blablabla. Ty sam jesteś szerzej znany, ale pod inną nazwą.
@Zielak. Chińskie podróbki to nosisz na plecach. Famicom masz na myśli. Japoński odpowiednik NES.
Ale bzdury tu niektórzy piszą. To było tak:
NES (Nintendo Entertainment System) to pierwsza konsola z tej serii. Była na takie duże, szare kartridże, wsuwane do wewnątrz i zamykane.
Famicon to nowsza i ulepszona wersja NESa, produkowana również przez Nintendo. I ona była juz na te małe, żółte kartridże, które wchodziły do Pegasusa. Anie NES, ani Famicon nie był wydany w Polsce.
Pegasus to, przede wszystkim POLSKI klon Famicona, produkowany na początku nie w Chinach, ale w Tajlandii od 1991. Dodam, że wtedy było to w 100% legalne mimo braku licencji Nintendo.
W Polsce po dzień dzisiejszy nie ma dostępnych oryginalnych gier do Famicona. Większość żółtych kartridżów z bazarów to pochodzące z Rosji i Chin piraty.
SNES (Super Nintendo Entertaimnent System) to zupełnie inna konsola. Miała nowsze, lepsze i dłuższe gry. Graficznie przedstawiały się porównywalnie do pierwszych PC z połowy lat '90. W '98 roku jeszcze wydawano nowe gry na SNES. Zapraszam na: http://www.rom-world.com/ . Można ściągnąć emulatory i gry i łoić do woli. I naprawdę polecam SNESa.
@bbee: Ty nie wiesz co piszesz, pierwszy był japoński Nintendo Family Computer (Nintendo Famicom), później został wydany na amerykańskim rynku pod nazwą NES. Poza zmianą nazwy, Amerykanie zmienili obudowę, system wkładania kartridży i dodali dodatkowe 12 pinów na kartridżu, do autoryzacji oryginalnych gier. Choć rzeczywiście, Pegasus był klonem Famicoma, gdyż nie miał tych dodatkowych pinów.
Czy to ważne czy najpierw był NES czy Famicon? I tak te konsole już można zastać w muzeum lub dać dzieciakowi żeby mieć spokój na jakiś czas. Co nie zmienia faktu, iż był to hit długich dziecięcych lat.
I tak btw. dla fanów GOAL3. Seria gier sportowych połączonych z mordobiciem nazywała się Knuckles (czy jakoś tak) czy też Kunio-Kun's ... dokładnie teraz nie pamiętam bo dawno to było. Była to seria gier która najbardziej przypadła moim gustom. :)
Ach ten stary Pegasus. Kiedyś to się wyciskało z niego wszystkie soki.
TO ZDJĘCIE JEST Z KACZORA DONALDA!!!!! :D
i te nieodżałowane 9999999999 in 1.
mialem taki :D:D
robilem tak jak w 1 komentarzu i czesto zasilacz sie topił :D
demot:Pegasus:Te czasy nie wrócą.
ostatnio znalazłam swojego w jakichś zakamarkach szafy i chciałam sobie zagrać, bo kasetki mam nadal, ale zasilacz nie działa xD
też dobre :)
demot:Pegasus:Tak ten temat był dobry, ale na 2 góra 3 demotywatory.
Kurde, miałem wrzucić demota z podobnym komentarzem.
ON gra w Bignose! :D To jest kozak :D
mówcie co chcecie, ja tam tęsknię za pegazusem :D
To były czasy... ^^
ojciec odłożył sporo wypłaty i zakupił nam takie cudo, wspaniałe czasy, docenić mogą tylko niektórzy, skok 'cywilizacyjny', nie trzeba było wgrywać nic z kaset, nie ruszać światła ani mocno nie tupać.. tylko kertrydż i jazda
pegasus był super ;) Ale jego czasy przemineły ;)
contra i tak najlepsza :)
przeminęły czy nie, 8 bitów już nigdy nie dostarczy takich wrażeń ;)
moja pierwsza nazywała się Terminator 2 i zgadnijcie co miała na opakowaniu. Terminatora 2 :D
Ta mała na zdjęciu pewnie jest dobra skoro potrafi grać gapiąc się na telewizor pod takim kątem...
ja tam lubiłem GOAL 3 i te wszystkie z serii gier gdzie podobne postaci byly ;D zapomniałem tego rodzaju ;p
tez gralem w goal 3 :D i ogolnie w te gry, w ktorych mozna bylo faulowac itd ;) stare czasy...
a moj pierwszy pegazus to byl... batman! :D serio, na ksztalt batmobila i na samym srodku zajebisty napis BATMAN :) ze 100 zl mnie kosztowal pamietam.
Teraz jak sobie przypomne, ze wyslalem matke z dyskietkami na stragan gdzie je kupilem bo mi sie znudzily i sprzedawca odpowiedzial "niech schowa do szafy" to mnie rozwala :)
no,a ja mam jeszcze ten sprzęt na chodzie:DD i big nose już do przodu i jedynka i 2 :DD...ehh łza się w oku kreci
Ahhh, u mnie wyglądało to tak, że jak Tata kupił Pegasusa za ładne oceny to wyszło tak, że nie szło się dopchać żeby zagrać, ponieważ mama wracała razem z nami do domu po szkole... I grała do ciemnej nocy w Tetrisa i Mario...
xD
`pegasus, nie jakies tanie podrobki gtore sie sypaly po 2 miesiacach`
Własnie Pegasus był podróbką NES'a (Nintendo Entertniament System) Ja dostałem od kuzyna NES kiedy on kupił SNES, Później dostełem SNES kiedy On N64 a potem JA PC a ona dalej N64 xD
Albo się wymieniało dyskietkami 999999999 IN 1 tylko po co oni dawali tyle wersji tych gier skoro i tak każdy grał w to co na pierwszej liscie xD
proste a cieszy :)
Nie wiem, jak autor ale ja bylem szczesliwy i rownie podobnie cieszylem japsko, swietna rzecz byla, jeszcze mam chyba ze 40 kartridzy :)
A ja jeszcze mam swojego pegasusa :D Stoi na półce w piwinicy i kurz zbiera, ale jest :D
jeszcze mam na chodzie :D
Ja pamiętam :)
Babcia się spytała co chce żeby mi kupiła :P
To jej wywaliłem prosto z mostu :P
Był rok 96 :P Nie pamiętam co to było, takie coś czarne ale czy pegasus czy inna podróbka to nie odpowiem.
Konsola podziałała dwa lata :P a w 2002 stwierdziłem że trzeba sobie to znów sprawić, to za 60 zaoszczędzonych złoty (cholera, wiecie ile to było kasy dla dwunastolatka:P)
kupiłem konsole z klawiaturką i uwaga!!! z wgranymi podstawowymi grami :P
I powiem wam jeszcze że chyba znów sobie ją sprawię :P
Te gry miały w sobie to coś :) Nie to co te dzisiejsze :P
To się nazywało Famicon i wyszło na rynek japoński, potem nintendo zaczęło to sprzedawać w USA pod nazwą NES, a później ktoś (Ruscy albo Chińczycy) skopiowali Famicona i zaczęli sprzedawać pod nazwą pegasus razem z kasetkami zawierającymi skopiowany kod gier na oryginał.
Grałem w pegasusa, pamiętam jak siedziałem całe dnie przy dr mario albo z bratem w tanki na dwóch przy czym pół godziny na zbudowanie nowej planszy w edytorze :D
Ja nadal mam pegasusa ale grac juz mi się nie chce ale contra najlepsza byla ^^
demot:Pegsus:Nikt nie ma pojęcia że to na zdjęciu nazywa się NES
pegasus... A kto pamieta co bylo wczesniej? Commodore! To byly czasy !
@Dwusmark, Pegasus jest/był podróbką NES cymbale.
A jak widzisz na zdjęciu jest pegasus.
Najwięcej kasy na pady szło
To na zdjęciu to nie NES tylko jego podróbka którą nazwano SNES szerzej znany jako pegasus :)
szkoda że polacy nazywają tą konsole Pegazusem gdzie tylko jeden model się tak nazywał. To coś to chińska podróbka NES'a (Nintendo Entertainment System) a zwie się Famicon.
@pepito14.
SNES - Super Nintendo Blablabla. Ty sam jesteś szerzej znany, ale pod inną nazwą.
@Zielak. Chińskie podróbki to nosisz na plecach. Famicom masz na myśli. Japoński odpowiednik NES.
Tak wymądrzam się. Miałem NES, SNES, PEGASUS.
Ale bzdury tu niektórzy piszą. To było tak:
NES (Nintendo Entertainment System) to pierwsza konsola z tej serii. Była na takie duże, szare kartridże, wsuwane do wewnątrz i zamykane.
Famicon to nowsza i ulepszona wersja NESa, produkowana również przez Nintendo. I ona była juz na te małe, żółte kartridże, które wchodziły do Pegasusa. Anie NES, ani Famicon nie był wydany w Polsce.
Pegasus to, przede wszystkim POLSKI klon Famicona, produkowany na początku nie w Chinach, ale w Tajlandii od 1991. Dodam, że wtedy było to w 100% legalne mimo braku licencji Nintendo.
W Polsce po dzień dzisiejszy nie ma dostępnych oryginalnych gier do Famicona. Większość żółtych kartridżów z bazarów to pochodzące z Rosji i Chin piraty.
SNES (Super Nintendo Entertaimnent System) to zupełnie inna konsola. Miała nowsze, lepsze i dłuższe gry. Graficznie przedstawiały się porównywalnie do pierwszych PC z połowy lat '90. W '98 roku jeszcze wydawano nowe gry na SNES. Zapraszam na:
http://www.rom-world.com/ . Można ściągnąć emulatory i gry i łoić do woli. I naprawdę polecam SNESa.
@bbee: Ty nie wiesz co piszesz, pierwszy był japoński Nintendo Family Computer (Nintendo Famicom), później został wydany na amerykańskim rynku pod nazwą NES. Poza zmianą nazwy, Amerykanie zmienili obudowę, system wkładania kartridży i dodali dodatkowe 12 pinów na kartridżu, do autoryzacji oryginalnych gier. Choć rzeczywiście, Pegasus był klonem Famicoma, gdyż nie miał tych dodatkowych pinów.
Ja pamiętam jak grałem z rodzinką w kaczki. Taa, te czasy nie wrócą.
Czy to ważne czy najpierw był NES czy Famicon? I tak te konsole już można zastać w muzeum lub dać dzieciakowi żeby mieć spokój na jakiś czas. Co nie zmienia faktu, iż był to hit długich dziecięcych lat.
I tak btw. dla fanów GOAL3. Seria gier sportowych połączonych z mordobiciem nazywała się Knuckles (czy jakoś tak) czy też Kunio-Kun's ... dokładnie teraz nie pamiętam bo dawno to było. Była to seria gier która najbardziej przypadła moim gustom. :)
To były czasy!Aż się łezka w oku kręci :)
ja pamietam jak tata przywiozl mi ta konsole razem z kilkoma grami ;) ale najlepiej wspominam contre i tank'a :D to byly czasy
ciągle mam i to tą wersje ze zdjecia :D
Złota piatka to najlepsza kasetka:D, pogrywam w to nawet na PC ;p
też byłem tak szczęśliwy ;]
ajjjj brakuje tego ;]
Lol powodzenia jak Oni w Big Nosa Freaks Out na 2 playerów grają.
demot:Tylko na pudełku :rodzice chętnie grali w to z dziećmi
heh to byly czasy
byl lepszy niz xbox360 czy ps3
Do dzisiaj mam Pegasusa i kilka gierek ... trzymam jako trofeum ;)
TO ZDJĘCIE JEST ZE STAREGO "KACZORA DONALDA"!!! :P Mam ten numer :P
kocham Big Nose'a :)))
Ja dalej mam ten sprzęt na chodzie :D
mialam przyjemnosc zagrac ..te czasy nie wroca ;\mam jeszcze ale nie w komplecie ;\
Miałem Pegasusa na Pierwszą komunie dostałem :).