Od trzech lat budzę się z uczuciem napięcia i lęku. Nic mi się nie chce, nic mnie nie cieszy, terapia i leki nie pomogły. Uwierzyłem, że już nigdy nie będę szczęśliwy. Ostatnia nadzieja w medytacji i mistycyzmie, powolutku zaczynam przerzedzać te chmury, które nazbierały się nade mną.
Mysle, ze to tekst z czolowki przyjaciol (the rembrants - ill be there for you). Tam padaly podobne slowa "to nie byl twoj dzien, tydzien, miesiac albo i rok" albo cos takiego :)
ale zajebiste to zdjęcie ;)
jak to się zaczyna ciagnąć dniami i przechodzi na lata to już jest depresja
Ten w środku to Forever Alone :D
dodał bym jeszcze na końcu: życie.
Główna? ;D Zgadzam się, oczywiście [+]
... zycie
Teraz się poważnie zamyśliłem nad swoim życiem i doszedłem do wniosku, że jednak zrobiłem tochę błędów...
Hehe fragment piosenki z Friendsów ;p
a nawet wieki ;]
no to R.I.P
Swietnie przerobiony tekst ktory pojawial sie 100 razy ;) Szkoda tylko ze nie wie tego szara masa ktora kolejny raz rozdaje plusiki.
To depresja, ale nie przejmuj się, po paru latach przechodzi, o ile wcześniej się nie zabijesz...
ja też bym się smucił jakbym wpadł w stado murzynów
Oj widzę samopoczucie dość negatywne. Nie smuć się! Każdy z nas ma te lepsze dni, chwile dla których naprawdę warto żyć ;) (+)
nasza reprezentacja ma gorsze wieki
Od trzech lat budzę się z uczuciem napięcia i lęku. Nic mi się nie chce, nic mnie nie cieszy, terapia i leki nie pomogły. Uwierzyłem, że już nigdy nie będę szczęśliwy. Ostatnia nadzieja w medytacji i mistycyzmie, powolutku zaczynam przerzedzać te chmury, które nazbierały się nade mną.
Mysle, ze to tekst z czolowki przyjaciol (the rembrants - ill be there for you). Tam padaly podobne slowa "to nie byl twoj dzien, tydzien, miesiac albo i rok" albo cos takiego :)
Nie każdy z nas czytuje Bukowskiego: "Miałem zły dzień. Tydzień. Miesiąc. Rok. Życie. Cholera jasna.".
ja mam takie smutne życie od 2 lat, więc wiem co to depresja...
ładnie to tak przerabiac cytat Bukowskiego robiac go własnym? podajesz cytat w cudzyslowie albo piszesz w źródle
to cholerne uczucie, że masz wokół ludzi, a jesteś sam... sam, sam, sam... popadasz w dno i kogo to obchodzi? nawet nie warto czekać na odpowiedź.