Aktor dobry ale na to scenarzysta kreował postać, aktor tylko świetnie to zagrał(pomijając kwestie, które improwizował). Rola aktora jest określona, film tworzy reżyser i scenarzysta a im lepszy aktor się trafi, tym lepszy film wychodzi. Tutaj cała trójka(a właściwie dwójka, bo pisał to też Nolan) odwaliła świetną robotę.
O co tu chodzi, kilka dni temu dałem demota w którym chodziło o to samo tylko nie tak wprost powiedziane żeby się nad tym zastanowić... Widać admin nie zrozumiał... http://demotywatory.pl/2881854/Mistrz-2-go-planu
A co, miałeś przestać go uwielbiać, bo umarł? Zdanie bez sensu. Śmierć niczego nie zmienia, albo się kogoś uwielbia, albo nie.
Heath umarł zbyt młodo i Hollywood straciło zbyt wiele.
A Christian Bale odegrał się dopiero w 2011, i sam przyćmił tego, który grał główną rolę. Właściwie, to zdeklasował Wahlberga. Tylko potrzebował trochę czasu i trochę poważniejszej roli, niż bieganie w kewlarowej pidżamie.
Heath Ledger był świetnym aktorem, jest to wielka strata. Ale nie zapominajmy, że grał też w innych filmach. Tym, którym spoodobał się Joker Heatha, radzę obejrzeć Tajemnicę Brockeback Mountain, Candy, Zakochaną Złośnicę, Parnassusa, Gdzie indziej jestem. Tego jest na prawdę wiele, Heath potrafił wczuć się w rolę znakomicie. Zagrał psychopatę, geja, narkomana, a nawet Boba Dylana. Był do tego niesamowicie skromny, nie chciał być celebrytą. Brakuje takich ludzi na rynku filmowym.
PRAWDA: Ledger to przeciętny aktorzyna. Ta kreacja wcale nie była taka wspaniała. Nicholson był o niebo lepszy. Tylko dlatego, że umarł zrobił się taki szum wokół niego i tej roli. Dziękuję, dobranoc.
Joker to wcale nie rola drugo planowa, cytujac jokera z filmu "on i batman sie uzupelniaja".
@Shear, w d*pie byles i g*wno widziales, role odegral genialnie.
Są aktorzy pokroju Toma Hanksa, którzy w każdym filmie zdają się grać tak samo a sa gwiazdami. Sa aktorzy typu Jacka Nicholsona który potrafi niesamowicie wczuć się w rolę i dodać postaci uroku. No i są wreszcie aktorzy pokroju Ledgera czy Bale'a, którzy nawet do granej przez siebie postaci potrafią w znacznym stopniu zmienić i dopasowac wygląd, akcent, ton głosu, odruchy czy tez mimikę. To się nazywa po prostu talent, ktorym niewiele "zayebistych" celebrytów moze sie pochwalic.
kurcze, spodziewalem sie ze ta wersja batmana bedzie kolejnym kiczem z ktorego bije nienaturalnosc,kiedy facet w lateksowym wdzianku rozpierdziela wszystko jednym dotknieciem, a tu prosze, zaskoczenie, film na naprawde wysokim poziomie, kazdy kto nie widzial powinien zobaczyc;]
Nie moge sluchać idiotów wypowiadająych się np. tutaj
ludzie kiedy do was dotrze że to nie Joker go zabił ? tylko umniejszacie jego talent, Heath był bardzo podeksctywoany kreując tą postać, świetnie się przy tym bawił ,problemy ze snem mial już od kilku lat, radze najpierw pooglądać kilka wywiadów z nim a potem się wypowiadać
Bale to dobry aktor, lubię go, ale Heath w tym filmie dosłownie go przyćmił. Warto dodać, że przygotowując się do roli w tym filmie, Heath zerwał kontakt ze światem zewnętrznym i przez kilka tygodni siedział zamknięty w pokoju hotelowym :)
nieważne kto by zagrał Batmana to i tak nie ma szans na wielką rolę. Batman to milczek, nie można się wykazać skakając w kombinezoniku...
Joker Ledgera to świetna rola, ale role psycholi są bardzo często nagradzane, bo jest największe pole do popisu. Jakiś chory śmiech, sposób mówienia i mimika psychopatów zawsze będzie fascynować :)
Nicholson był psychopatą, bardziej eleganckim. Ledger był świrem, kompletnie nieobliczalnym i strasznym. Zagrał go w zupełnie inny sposób, zresztą- moim zdaniem- dużo lepiej.
Jeżeli już wspominacie o grze aktorskiej obu panów, warto obejrzeć inne produkcje, a nie sugerować się jedynie MR. Według mnie są na równym poziomie, co udowodniły choćby tegoroczne Oskary i wygrana Bale'a.
Oscara nie zawsze dostanie najlepszy film, czy najlepszy aktor. Kto wie, może Bale się wyrobił- bo Fightera nie widziałam- ale on w każdym filmie w każdej scenie ma taką samą minę. Dla mnie aktor żaden.
Film oglądałem dwa razy. Dwa razy tak samo się go oglądało. Głównie za sprawą tego aktora. On wszystko co grał gra zajebiście. Dla mnie chyba najlepsza scena, jak wychodził ze szpitala.
Ja tam bym nie powiedział (wbrew temu, co jest oficjalnie), że Joker był postacią drugoplanową - w końcu to był "główny zły". Ale fakt faktem, to Christian Bale grał główną rolę, ale - z całym dla niego szacunkiem - Ledgerowi do pięt nie dorósł. Ech, cholera, szkoda człowieka - RIP, Heath...
Wg. mnie to ta rola Jokera była równie pierwszoplanowa co batmana, nie można powiedzieć że batman jest jedyną pierwszoplanową postacią tylko dlatego, że taki jest tytuł filmu... A poza tym film był beznadziejny oprócz roli Jokera
No cóż, nie pierwszy to raz i nie ostatni. A z drugiej strony można to nazwać hańbą dla aktora pierwszoplanowego. Mnie się z tym komentarzem kojarzy film "Gra". Sean Penn pojawił się w nim na 15 minut a kompletnie zakasował Michaela Douglasa.
Nie wiem co szacunek dla aktora ma wspólnego z zagraniem przez niego roli drugoplanowej. Tekst, moim zdaniem, nie trzyma się kupy. A co do Ledgera- zachwyt nad nim zaczął się tak naprawdę po Jego śmierci- i dla mnie to nie jest szacunek, tylko pozerstwo. W "Mrocznym Rycerzu" zagrał świetnie, za co otrzymał Oscara. Ale ilu z "wielkich fanów" potrafiłoby wymienić chociaż 3 inne filmy, w których zagrał?
Rola Batmana nie wymaga jakichś większych poświęceń, jest dość bezbarwna, a za to aktor grający Jokera naprawdę może się wykazać.
Hmm... Nie jestem jego wielką fanką, ale na długo przed jego śmiercią oglądałam Tajemnicę Brockback Mountain(świetna rola), Casanovę(beznadziejny film!), Nieustraszonych Braci Grimm, Obłędnego rycerza, czy zakochaną złośnicę. Joker był rolą jego życia, gdyby nie zmarł pewnie nie mógłby się opędzić od propozycji. Szał byłby i tak. Zmarł zanim skończył 29 lat. Przed Jokerem świetnie się zapowiadał, ale wielkość osiągnął z tym filmem.
Zagrał go genialnie ! Nigdy nie gustowałem w filmach komiksowych pokroju batman, superman, spiderman.. ale dla niego obejrzałem mrocznego rycerza 4 razy.
Te gesty, mimika, sposób wypowiadania dialogów.. coś niesamowitego. Genialna rola, genialny aktor.
Świetnie zgrał swoją rolę, nie przepadam za filmami tego typu, ale specjalnie oglądałam bo Joker był taką ciekawą postacią... Chwilami zapominałam, że to aktor i myślałam, że to prawdziwy świr ;D (+)
Pajka : Tajemnica Brokeback Mountain (chyba tak to sie pisze) , I'm not there (o Bobie Dylanie), może być też Nieustraszeni bracia Grimm (sama nazwa wskazuje).
nie moge z wami ludzie. Heath był dobrym aktorem, a mroczny rycerz to nie jest jego najlepszy film.
Tak był postacia drugoplanową, ale grał psychola/wariata i tylko dlatego przyćmił Bale'a, który z kolei grał faceta który w ogole nie pokazuje uczuc. Jak Christian miał pokazać tam swoj kunszt aktorski ?
zmiażdżył wszystkich tą rolą! Był naprawdę dobrym aktorem, w każdej roli był zupełnie inny, w przeciwieństwie do aktorów, którzy każdą rolę grają "pod siebie". On potrafił całkowicie grać od początku do końca.
Nie wiem, czy zrozumieliscie, o co mi chodzi :D
Dramat. uważasz że w tym filmie on gra rolę drugoplanową? jest jednym z dwóch głównych bohaterów... widzę dużo pozytywnych komentarzy, szkoda że nikt się nie zastanawia co tak naprawdę chwali ;/ ........................!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Heath niesamowicie wcielił się w rolę Jockera, ale uwielbiam go za inne filmy! W każdym filmie przyćmiewał innych aktorów. Szkoda, że już w niczym więcej nie zagra:(
a kto w tym filmie był "gwiazdą" którą on przyćmił ? Christian Bale, Aaron Eckhart, Michael Caine, Gary Oldman czy Morgan Freeman ? Prawie wszyscy z nich mają na koncie oskara...
Oczywiście Jolmen ... Ten film powinien się nazywać : Powrót Jokera , a nie mroczny rycerz.
Co do aktora , to owszem jest świetny i zagrał naprawdę baaardzo przekonywująco. [+]
Joker jest o wiele bardziej ciekawszą, pełną ekspresji postacią niz Batmana i dlatego Hl mial o wiele wieksze pole do popisu od aktora grajcego nudnego Batmana.
jezleli Joker jest rola drugoplanową to szacunek dla debila ktory tak mysli... to tak jakby powiedziec że szatan jest drugoplanowy w biblii, albo zlo jest drugoplanowe do dobra, albo brud do czystosci
W każdym Batmanie tytułowy bohater jest strasznie nudny i drętwy, więc nietrudno go przyćmić. Tym bardziej, że czarne charaktery są dla kontrastu bardzo ekspresywne, jaskrawe i przykuwają uwagę. Osobiście wolę Jokera w wydaniu Nicholsona. W ogóle freaki ze starszych Batmanów bardziej do mnie przemawiają. "Mroczny rycerz" z nowym Jokerem w ogóle nie trzyma klimatu serii.
Zgadzam się! Mimo, że umarł, nadal go uwielbiam. (+)
Idealny demot! Na pewno są spore szanse na główną! Dlatego ja daję minus [-]
Ja też. Odegrał tyle wspaniałych ról. Dobry aktor :) +
Aktor dobry ale na to scenarzysta kreował postać, aktor tylko świetnie to zagrał(pomijając kwestie, które improwizował). Rola aktora jest określona, film tworzy reżyser i scenarzysta a im lepszy aktor się trafi, tym lepszy film wychodzi. Tutaj cała trójka(a właściwie dwójka, bo pisał to też Nolan) odwaliła świetną robotę.
O co tu chodzi, kilka dni temu dałem demota w którym chodziło o to samo tylko nie tak wprost powiedziane żeby się nad tym zastanowić... Widać admin nie zrozumiał... http://demotywatory.pl/2881854/Mistrz-2-go-planu
Nawet jego kolega z planu mówił, że zaangażował się w rolę tak bardzo, iż dostał lekkiej manii.
O demowywator o Heath Ledger. Uwielbiam ludzi którzy wychwalają jego kunszt aktorski a obejrzeli z nim tylko jeden film i to do tego Mrocznego Rycerza
A co, miałeś przestać go uwielbiać, bo umarł? Zdanie bez sensu. Śmierć niczego nie zmienia, albo się kogoś uwielbia, albo nie.
Heath umarł zbyt młodo i Hollywood straciło zbyt wiele.
A Christian Bale odegrał się dopiero w 2011, i sam przyćmił tego, który grał główną rolę. Właściwie, to zdeklasował Wahlberga. Tylko potrzebował trochę czasu i trochę poważniejszej roli, niż bieganie w kewlarowej pidżamie.
jak dla mnie joker to była rola pierwszoplanowa. odegrał to tak zajebiście, że przyćmił i batmana i tego prokuratora.
Heath Ledger był świetnym aktorem, jest to wielka strata. Ale nie zapominajmy, że grał też w innych filmach. Tym, którym spoodobał się Joker Heatha, radzę obejrzeć Tajemnicę Brockeback Mountain, Candy, Zakochaną Złośnicę, Parnassusa, Gdzie indziej jestem. Tego jest na prawdę wiele, Heath potrafił wczuć się w rolę znakomicie. Zagrał psychopatę, geja, narkomana, a nawet Boba Dylana. Był do tego niesamowicie skromny, nie chciał być celebrytą. Brakuje takich ludzi na rynku filmowym.
PRAWDA: Ledger to przeciętny aktorzyna. Ta kreacja wcale nie była taka wspaniała. Nicholson był o niebo lepszy. Tylko dlatego, że umarł zrobił się taki szum wokół niego i tej roli. Dziękuję, dobranoc.
Joker to wcale nie rola drugo planowa, cytujac jokera z filmu "on i batman sie uzupelniaja".
@Shear, w d*pie byles i g*wno widziales, role odegral genialnie.
WHY SO SERIOUS ?!
Są aktorzy pokroju Toma Hanksa, którzy w każdym filmie zdają się grać tak samo a sa gwiazdami. Sa aktorzy typu Jacka Nicholsona który potrafi niesamowicie wczuć się w rolę i dodać postaci uroku. No i są wreszcie aktorzy pokroju Ledgera czy Bale'a, którzy nawet do granej przez siebie postaci potrafią w znacznym stopniu zmienić i dopasowac wygląd, akcent, ton głosu, odruchy czy tez mimikę. To się nazywa po prostu talent, ktorym niewiele "zayebistych" celebrytów moze sie pochwalic.
duży + za piękne słowa dla Heatha [*]
zapraszam do mnie
Szczery demot, +
Zapraszam do mnie ;)
Spoko, wszystkie zminusowałem
Ja też. Kara za reklamowanie się.
no tak, wczoraj batman lecial ;p no ale joker jest tym pierwszym 'zlym', wiec nie nazwalabym go postacia drugoplanowa ;>
kurcze, spodziewalem sie ze ta wersja batmana bedzie kolejnym kiczem z ktorego bije nienaturalnosc,kiedy facet w lateksowym wdzianku rozpierdziela wszystko jednym dotknieciem, a tu prosze, zaskoczenie, film na naprawde wysokim poziomie, kazdy kto nie widzial powinien zobaczyc;]
Też bym chciała zagrać w tym filmie. :D
Heath Ledger był niesamowitym aktorem i ogromnym ciosem dla mnie było jak dowiedziałam się o jego śmierci.
Nie moge sluchać idiotów wypowiadająych się np. tutaj
ludzie kiedy do was dotrze że to nie Joker go zabił ? tylko umniejszacie jego talent, Heath był bardzo podeksctywoany kreując tą postać, świetnie się przy tym bawił ,problemy ze snem mial już od kilku lat, radze najpierw pooglądać kilka wywiadów z nim a potem się wypowiadać
Joker go nie zabił to on był Jokerem .... Batman go zabił.... Kurde nie oglądałaś filmu a gadasz.....
Żart leki i jeszcze raz leki go zabiły ;DD
-
A wszystko dlatego, że wczoraj leciał na tvn C:.
Tak czy siak +
Batman pierwszy plan " ooo Batman był wczoraj w polsacie" a nie "widziałeś wczoraj był Joker w telewizji".... Chociaż lubiłem tego aktora ;DD
Właśnie dlaczego tego typu demotywatory pojawiają się po premierze w telewizji krajowej... Cholerni biedacy
Jeszcze chce ktoś zaprosić do siebie?
Bale to dobry aktor, lubię go, ale Heath w tym filmie dosłownie go przyćmił. Warto dodać, że przygotowując się do roli w tym filmie, Heath zerwał kontakt ze światem zewnętrznym i przez kilka tygodni siedział zamknięty w pokoju hotelowym :)
Heath Ledger [*]
nieważne kto by zagrał Batmana to i tak nie ma szans na wielką rolę. Batman to milczek, nie można się wykazać skakając w kombinezoniku...
Joker Ledgera to świetna rola, ale role psycholi są bardzo często nagradzane, bo jest największe pole do popisu. Jakiś chory śmiech, sposób mówienia i mimika psychopatów zawsze będzie fascynować :)
Gdyby Ledger nie zdechł to by dostał chu*ja a nie Oscara
Jak szacunek może przyćmić aktora i grać role drugoplanową? Coś z gramatyką nie tak.
Ahh, jak wspaniale po raz tysięczny widzieć w takim zestawieniu Jokera
Joker to moje alterego...
Słabo zagrał Jokera, Jack Nicholson to był Joker.
Zagrał po prostu go jako zwykłego bandytę maniaka, za mało w nim było świra
Nicholson był psychopatą, bardziej eleganckim. Ledger był świrem, kompletnie nieobliczalnym i strasznym. Zagrał go w zupełnie inny sposób, zresztą- moim zdaniem- dużo lepiej.
to, że nie jest głównym bohaterem, nie oznacza, że jest to rola drugoplanowa...
taki demotywator kiedyś był na głównej...
Jeżeli już wspominacie o grze aktorskiej obu panów, warto obejrzeć inne produkcje, a nie sugerować się jedynie MR. Według mnie są na równym poziomie, co udowodniły choćby tegoroczne Oskary i wygrana Bale'a.
Oscara nie zawsze dostanie najlepszy film, czy najlepszy aktor. Kto wie, może Bale się wyrobił- bo Fightera nie widziałam- ale on w każdym filmie w każdej scenie ma taką samą minę. Dla mnie aktor żaden.
Film oglądałem dwa razy. Dwa razy tak samo się go oglądało. Głównie za sprawą tego aktora. On wszystko co grał gra zajebiście. Dla mnie chyba najlepsza scena, jak wychodził ze szpitala.
Demot:W piątek leciał na TVN:To teraz czas poszpanować
Przecież ten cały film kręcił się wokół Jokera, a Batman był tylko dlatego, że film z serii o Batmanie...
I dlatego JJay ma nick JJayJoker a nie JJayBatman ;)
Też sadzę, że Joker jest o wiele lepszy niż Batman. (+)
od dłuższego czasu mam chęć na obejrzenie tego filmu ;)
to się pośpiesz bo nie wiesz co tracisz :)
co do demota - przede wszystkim wspaniały h.ledger ale nie zapominajmy o niesamowitej muzyce zimmera :)
Było ...
Heath Ledger RIP
Ja tam bym nie powiedział (wbrew temu, co jest oficjalnie), że Joker był postacią drugoplanową - w końcu to był "główny zły". Ale fakt faktem, to Christian Bale grał główną rolę, ale - z całym dla niego szacunkiem - Ledgerowi do pięt nie dorósł. Ech, cholera, szkoda człowieka - RIP, Heath...
Uwielbiałam tego aktora. Szkoda, że nie żyje, jego rola w Złośnicy była super ale Mroczny rycerz i Parnassus To już Klasyka.
Wg. mnie to ta rola Jokera była równie pierwszoplanowa co batmana, nie można powiedzieć że batman jest jedyną pierwszoplanową postacią tylko dlatego, że taki jest tytuł filmu... A poza tym film był beznadziejny oprócz roli Jokera
No cóż, nie pierwszy to raz i nie ostatni. A z drugiej strony można to nazwać hańbą dla aktora pierwszoplanowego. Mnie się z tym komentarzem kojarzy film "Gra". Sean Penn pojawił się w nim na 15 minut a kompletnie zakasował Michaela Douglasa.
Demot bez sensu... Zamiast "Szacunek dla" powinno być "Wielkość". Sam sobie okazuje ten szacunek przyćmiewając postać pierwszoplanową?
demot, który już dawno pojawił się w tym miejscu..przejrzyj dobrze historię..(-)
Nie wiem co szacunek dla aktora ma wspólnego z zagraniem przez niego roli drugoplanowej. Tekst, moim zdaniem, nie trzyma się kupy. A co do Ledgera- zachwyt nad nim zaczął się tak naprawdę po Jego śmierci- i dla mnie to nie jest szacunek, tylko pozerstwo. W "Mrocznym Rycerzu" zagrał świetnie, za co otrzymał Oscara. Ale ilu z "wielkich fanów" potrafiłoby wymienić chociaż 3 inne filmy, w których zagrał?
Rola Batmana nie wymaga jakichś większych poświęceń, jest dość bezbarwna, a za to aktor grający Jokera naprawdę może się wykazać.
Hmm... Nie jestem jego wielką fanką, ale na długo przed jego śmiercią oglądałam Tajemnicę Brockback Mountain(świetna rola), Casanovę(beznadziejny film!), Nieustraszonych Braci Grimm, Obłędnego rycerza, czy zakochaną złośnicę. Joker był rolą jego życia, gdyby nie zmarł pewnie nie mógłby się opędzić od propozycji. Szał byłby i tak. Zmarł zanim skończył 29 lat. Przed Jokerem świetnie się zapowiadał, ale wielkość osiągnął z tym filmem.
ja mogę wymienić wsztstkie, bo od lat jest moim idolem i nadal nim będzie
Właśnie dla Jokera na to poszedłem (+)
Zagrał go genialnie ! Nigdy nie gustowałem w filmach komiksowych pokroju batman, superman, spiderman.. ale dla niego obejrzałem mrocznego rycerza 4 razy.
Te gesty, mimika, sposób wypowiadania dialogów.. coś niesamowitego. Genialna rola, genialny aktor.
Heath Ledger (1980-2008) [*]
Świetnie zgrał swoją rolę, nie przepadam za filmami tego typu, ale specjalnie oglądałam bo Joker był taką ciekawą postacią... Chwilami zapominałam, że to aktor i myślałam, że to prawdziwy świr ;D (+)
Pajka : Tajemnica Brokeback Mountain (chyba tak to sie pisze) , I'm not there (o Bobie Dylanie), może być też Nieustraszeni bracia Grimm (sama nazwa wskazuje).
(fan Ledgera już za czasów jego życia [*])
P.S. To nie są żadne wiadomości z wikipedii
Mam szacunek dla każdych dobrze zagranych postaci. Pierwszoplanowych, drugoplanowych, trzecioplanowych.
nie moge z wami ludzie. Heath był dobrym aktorem, a mroczny rycerz to nie jest jego najlepszy film.
Tak był postacia drugoplanową, ale grał psychola/wariata i tylko dlatego przyćmił Bale'a, który z kolei grał faceta który w ogole nie pokazuje uczuc. Jak Christian miał pokazać tam swoj kunszt aktorski ?
zmiażdżył wszystkich tą rolą! Był naprawdę dobrym aktorem, w każdej roli był zupełnie inny, w przeciwieństwie do aktorów, którzy każdą rolę grają "pod siebie". On potrafił całkowicie grać od początku do końca.
Nie wiem, czy zrozumieliscie, o co mi chodzi :D
czy ja wiem ten co grał batmana nie był aż taki dobry żeby przyćmić jokera ... do dupy demot
Dramat. uważasz że w tym filmie on gra rolę drugoplanową? jest jednym z dwóch głównych bohaterów... widzę dużo pozytywnych komentarzy, szkoda że nikt się nie zastanawia co tak naprawdę chwali ;/ ........................!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Batman poleciał na TVN i ludzie przypominają sobie o aktorach ...
Ale ogółem to świetny aktor był i wielki szacunek dla Niego .
No ale Joker, był bardziej osobą pierwszoplanową niż Batman.
Demot kapitalny. Dzieki człowieku
a mnie i tak bardziej się podobał Nicholson :D
Uwielbiam go. Genialna rola!
+
wystarczy że puszczą film w TV, a od razu o tym demoty, niedopatrzenia w filmie, każdy ma to na kompie i wspomnienia aktorów... dzięki TVN
Nie, szacunek dla twórcy roli, gdyż przez niego została wykreowana. Choć aktor zagrał dobrze, przyznam.
BYŁO szacunek, ale BYŁO. Też odniesienie do Batmana
Heath niesamowicie wcielił się w rolę Jockera, ale uwielbiam go za inne filmy! W każdym filmie przyćmiewał innych aktorów. Szkoda, że już w niczym więcej nie zagra:(
a kto w tym filmie był "gwiazdą" którą on przyćmił ? Christian Bale, Aaron Eckhart, Michael Caine, Gary Oldman czy Morgan Freeman ? Prawie wszyscy z nich mają na koncie oskara...
demot:Gdyby nie umarł:większość ludzi nie kojarzyłaby go wcale!!
no zgadzam się mi się zawsze wydaje że ten film mroczny rycerz nazywa się Joker
Oczywiście Jolmen ... Ten film powinien się nazywać : Powrót Jokera , a nie mroczny rycerz.
Co do aktora , to owszem jest świetny i zagrał naprawdę baaardzo przekonywująco. [+]
Joker jest o wiele bardziej ciekawszą, pełną ekspresji postacią niz Batmana i dlatego Hl mial o wiele wieksze pole do popisu od aktora grajcego nudnego Batmana.
jezleli Joker jest rola drugoplanową to szacunek dla debila ktory tak mysli... to tak jakby powiedziec że szatan jest drugoplanowy w biblii, albo zlo jest drugoplanowe do dobra, albo brud do czystosci
W każdym Batmanie tytułowy bohater jest strasznie nudny i drętwy, więc nietrudno go przyćmić. Tym bardziej, że czarne charaktery są dla kontrastu bardzo ekspresywne, jaskrawe i przykuwają uwagę. Osobiście wolę Jokera w wydaniu Nicholsona. W ogóle freaki ze starszych Batmanów bardziej do mnie przemawiają. "Mroczny rycerz" z nowym Jokerem w ogóle nie trzyma klimatu serii.
Czy niektóre komentarze pisze Joker ?
Mam takie wrażenie...