do mnie przychodza, jstem abstynenemtem i jak sie da robie bez alkoholu, smutno mi ze koledzy ze skzoly nie przychodza bo ja nie pije ale z podworka od 5 do 8 przyjdzie
Znajomi to znajomi, raz przyjdą, raz nie. Są tacy, co mają mnóśtwo znajomych - co z tego? Spotkają się z nimi, pośmieją, napiją... A potem przychodzi czas, że wcale nie jest Ci do śmiechu, masz poważny problem. Kto zadzwoni, kto się zainteresuje, kogo zaniepokoi Twoja nieobecność? Kto będzie się martwił i chciał Ci pomóc, komu będziesz mógł się zwierzyć, a on nie zawiedzie Twojego zaufania? Przyjaciel to przyjaciel. Ze znajomymi bywa bardzo fajnie, ale to nie to samo, bo na nich nie można do tego stopnia polegać.
Racja. Poznaję to po moich znajomych. Raz, to uciekli i zostawili swojego kumpla upitego gdzieś na imprezie. Ja pomogłem mu wrócić do domu. Za jakiś czas znowu go z nimi widziałem. Dlatego ja ufam tylko sobie. Przyjaciela nie szukam, bo nie znajdę. Przynajmniej nie w tych znajomych co mam.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 kwietnia 2011 o 15:01
gratuluje niektórym tutaj "rewelacyjnego" toku myślenia.. -.- a demot jak najbardziej prawdziwy, daję +! przestańcie w końcu robić Polakom reklamę jako wiecznych meneli i dostrzeżcie w końcu, że przez durny alkohol możecie zmarnować nie tylko swoje, ale RÓWNIEŻ Waszych bliskich życie!
a ja Ci gratuluję Twojego toku myślenia, że jeśli idę na imprezę wypiję sobie piwko, czy tam parę kieliszków to od razu robię krzywdę bliskim, Polsce i ogólnie całemu światu... ;|
Tylko że Polacy maja we krwi na imprezę brać 0,5 choćby oficjalnie była bez alkoholowa, ( dlatego słowo "bez alkoholowy" powinni osunąć z polskiego słownika!!!)
bo ktoś lubi ?
Ja na przykład wolę alkohol od marihuany, marihuana mnie rozleniwia, a po alkoholu jestem żartobliwy i mogę "odpieprzyć" różne śmieszne akcje.
Nie spotykacie się z kolegami żeby pograć na konsolach, komputerach, w gry planszowe, rpgi, karty? Dziewczyny nie urządzają sobie plotek przy kawce i ciasteczkach? Nie chodzicie przynajmniej niektórzy czasem na żagle, kajaki, rowery, rolki, chociaż ryby połowić, cokolwiek? To wszystko "imprezy" w sensie - spotykanie się z ludźmi dla przyjemności. I często bez alkoholu. Po prostu coś trzeba robić zamiast wina, kobiet i śpiewu.
no to co, uwazacie ze jezeli ktos nie pije to znaczy ze jest nie fajny ? Skoro ktos w młodym wieku nie chce sobie zatruwać organizmu taki swinstwami jak alkohol czy dragi to jego sprawa i to wcale nie znaczy ze jest gorszy od innych, a wręcz przeciwnie, że ma rozum :)
bez sensu.. sa ludzie ktorych uwazam za fajnych, ale na impreze bezalkoholowa bym do nich nie przyszedl.. bo to wtedy nie jest impreza;D impreza to ma byc impreza:)
Jeśli się ma prawdziwych przyjaciół, którzy Cię lubią, akceptują, lubią spędzać z Tobą czas, to przyjdą. Bo np. w przyjaźni nie ma czegoś takiego jak: ' Bez alkoholu się z Tobą nie bawimy ' .
A ja mam 19 lat, jestem abstynentem, często robię imprezy na których nie ma ani grama alkoholu a ludzi jest dużo i się dobrze bawią. Tylko trzeba się umieć bawić i mieć trochę charyzmy żeby ludzi do siebie przyciągać...
Moja nauczycielka miała bezalkoholowe wesele :P Bawiła się świetnie, ludzie też. Po prostu musiała dobrze zorganizować im czas :) Sylwestra też bez promili, wystarczyło jej Pepsi :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 kwietnia 2011 o 22:53
Moja 7-letnia siostrzenica zrobiła urodziny bez alkoholu. Przyszło mnóstwo jej znajomych. Mam siostrę bardziej zajebistą niż ponad połowa użytkowników demotywatorów.
To tak samo jak.
Myślisz , że jesteś fajny . To zrób koncert bez muzyki i zobacz ile osób przyjdzie. Sam bym na taką imprezę nie przyszedł ,bo to nie impreza tylko jakieś spotkanie .
Moi rodzice kiedyś zrobili imprezę pod tytułem "bar mleczny". Trzeba było przynieść mleko i nie było zadnego alkoholu. Postanowili więcej nie robić takich imprez, stwierdzili, ze po alkoholu mają mniejsze odpały ;)
ojej wielkie mi cuda, do mnie często w tygodniu koledzy przychodzą, ciupiemy w fife na PS3, tylko sie zastanawiam czemu od 2 tygodni nie przychodzą a od wtedy właśnie jest w naprawie PS
Staję się coraz mniej ufny do ludzi. Wszyscy łamią przysięgę słożoną Bogu, co dopiero mówić o przysiędze złożonej zwykłemu człowiekowi. Ja nie ulegam i jestem z siebie dumny. ! Wiem, że w dzisiejszych czasach moge być wyśmiany. GÓWNO mnie to obchodzi ... śmieją się ci którzy są słabi i nie umieją się powstrzymać. Odgrywają twardzieli a tam gdzie jest grupa nie umieją się postawić tylko na ślepca, jak debile robią wszystko co inni.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 kwietnia 2011 o 23:27
patrząc na komentarze uznaje, że Polska młodzież nie umie się już bawić bez żadnych "wspomagaczy"...smutne, że obracacie się w kręgu "niby" znajomych którzy przychodzą tylko wtedy kiedy macie coś do zaoferowania...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 kwietnia 2011 o 12:06
Nie wiem dlaczego większość moich rówieśników jest tak ograniczona, że nie potrafi bawić się bez alkoholu, papierosów czy narkotyków. Ja nigdy na zakrapianej imprezie nie była, nie piję i nie palę, a jeśli kogoś zaproszę, to przychodni - i zawsze jest świetna zabawa, którą każdy zapamiętuje na długo.
Ja nie chodze na spotkania/imprezy, gdzie potrzebny jest ludziom alkohol do zabawy. Palaczy nie lubie, bo po prostu smierdza a dragi to totalne g.... Po alkoholu najczesciej widac z jakimi typami ma sie do czynienia ( bez wzgledu na wyksztalcenie:). Zal patrzec jak to sie zatacza, klnie i glupkowato smieje. To nie jest zabawa, to jest cyrk. Ludzie wartosciowi przyciagaja innych swoja osoba a nie darmowa wyzerka i zakrapianiem. Nie jestem abstynentem, ale do domu takich imprezowiczow bym nie wpuscila, moj dom to nie chlew. Nie chce nikogo obrazac, ale ludzie ktorzy musza miec na imprezie alkohol/ dragi sa po prostu zbrakowani.
ktoś by na pewno przyszedł. najlepsi przyjaciele, zaufani koledzy koleżanki.
dla was liczy się tylko alkohol na imprezie.?
ludzie.! sama czasem coś tam można, ale bez tego też można się świetnie bawić.!
to, że nie lubicie imprez bezalkoholowych to oznacza, że tylko po jego zażyciu potraficie z kimś zagadać, zatańczyć itp.
Jeśli ktoś nie potrafi się bawić bez alkoholu, to nie potrafi się naprawdę dobrze bawić. Byłem w Szwecji na imprezie i Szwedzi robili wielkie oczy, jak potrafiłem zabawić towarzystwo do łez i dobrze się bawić bez alkoholu.
Ale jesli ktos ma duzo znajomych wcale nie znaczy, że jest fajny tylko, że potrafi robic dużo szumu wokół siebie.
racja
U mnie by przyszyli, jestem pewna. Bo właśnie trzeba mieć zaufanych znajomych i towarzystwo, które potrafi się dobrze bawić bez niczego. Fajnie nie?
nie
Nie!
nie
nie
do mnie przychodza, jstem abstynenemtem i jak sie da robie bez alkoholu, smutno mi ze koledzy ze skzoly nie przychodza bo ja nie pije ale z podworka od 5 do 8 przyjdzie
+ do zajebistości. Tylko nie mów, że masz 13 lat.
czasem wystarczy "kompot" ^^
Akurat dziś oglądałam film na wdż-cie i byłfilm o narkotykach i był tam "kompocik" zarażony hivem.
Impreza bez alkoholu? Jest coś takiego? Masakra ciąć się samemu żyletką i jeszcze narzekać, że boli...
Ja gdy robie imprezę z alkoholem to nikt nie przychodzi ;(
Michał?!
Pamiętam, kiedyś u ciebie byliśmy to dzisiaj połowa ludzi z psem przewodnikiem chodzi :/
Ha ha, Kompilator, wymiatasz :D
ja i moi znajomi potrafimy bawić się bez alkoholu. Zielone imprezy też są fajne
dokladnie to samo chcialem napisac :D demot nie trafiony :)
nie istnieje cos takiego jak impreza bezalkoholowa
od czego mamy maryśke:)
No zdrowsza jest i mniej schizujaca ;D
impreza bez alkoholu? jedno drugie wyklucza;D
Czyli impreza wyklucza alkohol? Alkohol wyklucza imprezę? Impreza bez alkoholu wyklucza alkohol? Impreza z alkoholem wyklucza alkohol? Alkohol wyklucza imprezę bezalkoholową? Czy alkohol wyklucza imprezę alkoholową?
http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/39186-polska-mlodziez-potrafi-bawic-sie-bez-alkoholu.jpg ;)
Znajomi to znajomi, raz przyjdą, raz nie. Są tacy, co mają mnóśtwo znajomych - co z tego? Spotkają się z nimi, pośmieją, napiją... A potem przychodzi czas, że wcale nie jest Ci do śmiechu, masz poważny problem. Kto zadzwoni, kto się zainteresuje, kogo zaniepokoi Twoja nieobecność? Kto będzie się martwił i chciał Ci pomóc, komu będziesz mógł się zwierzyć, a on nie zawiedzie Twojego zaufania? Przyjaciel to przyjaciel. Ze znajomymi bywa bardzo fajnie, ale to nie to samo, bo na nich nie można do tego stopnia polegać.
Racja. Poznaję to po moich znajomych. Raz, to uciekli i zostawili swojego kumpla upitego gdzieś na imprezie. Ja pomogłem mu wrócić do domu. Za jakiś czas znowu go z nimi widziałem. Dlatego ja ufam tylko sobie. Przyjaciela nie szukam, bo nie znajdę. Przynajmniej nie w tych znajomych co mam.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 kwietnia 2011 o 15:01
DieselBoy, może on Ciebie znajdzie;)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 kwietnia 2011 o 0:58
gratuluje niektórym tutaj "rewelacyjnego" toku myślenia.. -.- a demot jak najbardziej prawdziwy, daję +! przestańcie w końcu robić Polakom reklamę jako wiecznych meneli i dostrzeżcie w końcu, że przez durny alkohol możecie zmarnować nie tylko swoje, ale RÓWNIEŻ Waszych bliskich życie!
a ja Ci gratuluję Twojego toku myślenia, że jeśli idę na imprezę wypiję sobie piwko, czy tam parę kieliszków to od razu robię krzywdę bliskim, Polsce i ogólnie całemu światu... ;|
No ale przecież schlanie się do nieprzytomności jest takie fajnie i cool i w ogóle.
to sie mowi siema wpadajcie super impra duzoo wódy :D
a potem jak przyjda to sie mowi ze sie butelki potukły i robimy impreze bezalkoholową :D juuuuhu
To chyba Ty masz takich znajomych. [-]
zrobiłem, wszyscy przyszli, dawno nie sie tak nie upaliłem
obrazek - do kitu
demot świetny!
Tylko że Polacy maja we krwi na imprezę brać 0,5 choćby oficjalnie była bez alkoholowa, ( dlatego słowo "bez alkoholowy" powinni osunąć z polskiego słownika!!!)
Podejmuję wyzwanie!
Skąd teraz wezmę kasę na pól kilo zielska.
Ktoś, kto robi imprezy bez alkoholu nie może być fajny :D
imprezy bez alkohilu i ziola nie istnieja, face it
Ja wole naturke od alko :D
Po co się truć tym shitem? :)
bo ktoś lubi ?
Ja na przykład wolę alkohol od marihuany, marihuana mnie rozleniwia, a po alkoholu jestem żartobliwy i mogę "odpieprzyć" różne śmieszne akcje.
yyy...Nie paliłeś marihuany :D
Jak mnie irytują ludzie, którzy przechwalają się tutaj faktem, że palą marihuanę. CO NAS TO OBCHODZI?!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 kwietnia 2011 o 19:20
Nie spotykacie się z kolegami żeby pograć na konsolach, komputerach, w gry planszowe, rpgi, karty? Dziewczyny nie urządzają sobie plotek przy kawce i ciasteczkach? Nie chodzicie przynajmniej niektórzy czasem na żagle, kajaki, rowery, rolki, chociaż ryby połowić, cokolwiek? To wszystko "imprezy" w sensie - spotykanie się z ludźmi dla przyjemności. I często bez alkoholu. Po prostu coś trzeba robić zamiast wina, kobiet i śpiewu.
Za dużo amerykańskich filmów oglądasz. Tu jest polska.
Panią Marię:)
ja zrobiłem 15 osób przyszło i z trawką xD
no to co, uwazacie ze jezeli ktos nie pije to znaczy ze jest nie fajny ? Skoro ktos w młodym wieku nie chce sobie zatruwać organizmu taki swinstwami jak alkohol czy dragi to jego sprawa i to wcale nie znaczy ze jest gorszy od innych, a wręcz przeciwnie, że ma rozum :)
No dokładnie woli np. zapalić sobie naturalnego skręta a nie brać narkotyki :)
można się bawić bez alkoholu, tylko po co ? ;x
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 kwietnia 2011 o 14:47
O o o o o, otóż to ;DD! "Wszystko jest dla ludzi" ;).
Zerowy demot, przypadkiem dałem plusa;/
Ja bym przyszedł, jestem abstynentem;)
bez sensu.. sa ludzie ktorych uwazam za fajnych, ale na impreze bezalkoholowa bym do nich nie przyszedl.. bo to wtedy nie jest impreza;D impreza to ma byc impreza:)
Ale nie koniecznie z alkoholem :)
byłem na kilkunastu imprezach bezalkoholowych. I wiecie co? Było dużo ludzi. Cenię tych, którzy nie potrzebują alkoholu żeby się dobrze bawić.
Ciekawe skąd miałbym wytrzasnąć tyle sortu.
Pewnie że zrobię imprezę bez alkoholu i dużo ludzi przyjdzie...
Kto się zakłada???
2g na głowę kto chętny...?
jasne że bez alko tez się da imprezować :D http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://farm4.static.flickr.com/3103/3201475718_8b9c9dab63_o.jpg&imgrefurl=http://blog.martino.pl/czy-potrafimy-bawic-sie-bez-alkoholu/&usg=___8uU11wpexHfYDU2SEJPs7Bnc1Q=&h=427&w=500&sz=106&hl=pl&start=0&sig2=ubYl7fXVjeAAgS9WfgeE1Q&zoom=1&tbnid=06NphNy4vDfbqM:&tbnh=113&tbnw=125&ei=AY6tTfu8BMyCswbezq3XDA&prev=/search%3Fq%3Dpolska%2Bmlodziez%2Bpotrafi%2Bbawic%2Bsie%2Bbez%2Balkoholu%26um%3D1%26hl%3Dpl%26client%3Dfirefox-a%26hs%3DqBr%26sa%3DN%26rls%3Dorg.mozilla:pl:official%26biw%3D1024%26bih%3D516%26tbm%3Disch&um=1&itbs=1&iact=hc&vpx=395&vpy=68&dur=402&hovh=113&hovw=132&tx=102&ty=92&oei=AY6tTfu8BMyCswbezq3XDA&page=1&ndsp=18&ved=1t:429,r:2,s:0
Jeśli się ma prawdziwych przyjaciół, którzy Cię lubią, akceptują, lubią spędzać z Tobą czas, to przyjdą. Bo np. w przyjaźni nie ma czegoś takiego jak: ' Bez alkoholu się z Tobą nie bawimy ' .
http://vader.joemonster.org/upload/ztc/301d60b2polska_mlodziez.jpg
xD
Można wziąć palenie? ;]
Po tym jak ostatnio traktują mnie starzy "znajomi" przypuszczam, że nawet jakbym zrobiła imprezę z alkoholem to każdy by znalazł jakąś wymówkę...
A ja mam 19 lat, jestem abstynentem, często robię imprezy na których nie ma ani grama alkoholu a ludzi jest dużo i się dobrze bawią. Tylko trzeba się umieć bawić i mieć trochę charyzmy żeby ludzi do siebie przyciągać...
zdjęcie wgl nie do na temat .xD
ale ogólnie +
;P
Mam w domu taką aptekę, że alkohol już nie jest potrzebny.
zawsze można zrobic zieloną impreze :d
Nie. To nie jest impreza. Bo impreza bez browarka to już nie imprezka ;D
Młodzież może się bawić bez alkoholu.
Tylko po co?
Jeśli masz dużo znajomych studentów a na imprezie będzie jedzenie za darmo to możesz być pewny, że znajdzie się ich całkiem sporo...
ej .. przyjdzie moja mama tata i babcia. bedzie crunchips i będzie impreza :D
jak bez alko to z baksem xD
Trawa zawsze lepsza była :D
Cześć, mam na imię Szymon i jestem uczniem 2 klasy LO i nie rozumiem czemu do odrabiania lekcji mam zaprosić znajomych.
Do mnie sporo, ze swoim alkoholem;p
Kur*a... -.- Może jeszcze zaczniecie się chwalić w komentarzach ile dacie rade wypić......
Moja nauczycielka miała bezalkoholowe wesele :P Bawiła się świetnie, ludzie też. Po prostu musiała dobrze zorganizować im czas :) Sylwestra też bez promili, wystarczyło jej Pepsi :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 kwietnia 2011 o 22:53
Moja 7-letnia siostrzenica zrobiła urodziny bez alkoholu. Przyszło mnóstwo jej znajomych. Mam siostrę bardziej zajebistą niż ponad połowa użytkowników demotywatorów.
http://demotywatory.pl/2975598/Przyjda
wezmę z sobą 0,7 ;]
jestem fajny :D
na 100% przyszliby, ale ze swoim alkoholem jak tu już gdzieś w komentarzach było :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 kwietnia 2011 o 19:58
ja zrobiłem to nawet brat nie przyszedł z pokoju obok
challenge accepted
Okej. Założę się, że wszyscy koledzy/przyjaciele by przyszli. Nie zadaję się z pijakami : D
Impreza dzisiaj o 20 u mnie. Będzie zioło.
No moich urodzinach nigdy nie ma alkoholu, zazwyczaj zapraszam 10-15 osób i wszyscy przychodzą... kwestia tego w jakim otoczeniu się znajdujesz...
Ja mam PRZYJACIÓŁ, z którymi żeby się dobre bawić NIE potrzebuję alkoholu [-]
To tak samo jak.
Myślisz , że jesteś fajny . To zrób koncert bez muzyki i zobacz ile osób przyjdzie. Sam bym na taką imprezę nie przyszedł ,bo to nie impreza tylko jakieś spotkanie .
a kto powiedział ze impreze określa tylko alkohol? Według mnie impreza to zabawa, a nie samo Picie:P
I tak by alkohol przynieśli :D
jak dobrze, że znajomi by jednak alkohol przynieśli ^^
Mi się udało :) Było z 30 osób i jeszcze na gapę wchodzili. Tylko na hasz poszło więcej kasy niż na alkochol ;/
Bless ya !
Ja to bym wpadła na pewno :) bo byłaby kierowcą...
Jak bym zrobił imprezę bez alkoholu to sam bym na nią nie przyszedł.
Wór palenia i wszyscy możliwi znajomi przyjdą....
Jak byś zaprosił ludzi Straight Edge to byś miał pełną chatę :D
wtedy sama do siebie bym nie przyszła
Mimo, że obrazek nie pasuje , demot świetny ;] [+]
Moi rodzice kiedyś zrobili imprezę pod tytułem "bar mleczny". Trzeba było przynieść mleko i nie było zadnego alkoholu. Postanowili więcej nie robić takich imprez, stwierdzili, ze po alkoholu mają mniejsze odpały ;)
ojej wielkie mi cuda, do mnie często w tygodniu koledzy przychodzą, ciupiemy w fife na PS3, tylko sie zastanawiam czemu od 2 tygodni nie przychodzą a od wtedy właśnie jest w naprawie PS
ale wtedy juz nie jestes"fajny"
Staję się coraz mniej ufny do ludzi. Wszyscy łamią przysięgę słożoną Bogu, co dopiero mówić o przysiędze złożonej zwykłemu człowiekowi. Ja nie ulegam i jestem z siebie dumny. ! Wiem, że w dzisiejszych czasach moge być wyśmiany. GÓWNO mnie to obchodzi ... śmieją się ci którzy są słabi i nie umieją się powstrzymać. Odgrywają twardzieli a tam gdzie jest grupa nie umieją się postawić tylko na ślepca, jak debile robią wszystko co inni.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 kwietnia 2011 o 23:27
nie ma problemu, przyjdzie ~ normalna ilość np. z 20osob moze 5 mniej
5 gieta i mozna bawic sie bez alkoholu :D
patrząc na komentarze uznaje, że Polska młodzież nie umie się już bawić bez żadnych "wspomagaczy"...smutne, że obracacie się w kręgu "niby" znajomych którzy przychodzą tylko wtedy kiedy macie coś do zaoferowania...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 kwietnia 2011 o 12:06
Nie ma sprawy :D 5G marysi i mam wszystkich ćpunów z osiedla w mieszkaniu ;)
Nie wiem dlaczego większość moich rówieśników jest tak ograniczona, że nie potrafi bawić się bez alkoholu, papierosów czy narkotyków. Ja nigdy na zakrapianej imprezie nie była, nie piję i nie palę, a jeśli kogoś zaproszę, to przychodni - i zawsze jest świetna zabawa, którą każdy zapamiętuje na długo.
Najlepiej powiedzieć ,że dobra wyżera będzie może ktoś wpadnie ;D
Ja nie chodze na spotkania/imprezy, gdzie potrzebny jest ludziom alkohol do zabawy. Palaczy nie lubie, bo po prostu smierdza a dragi to totalne g.... Po alkoholu najczesciej widac z jakimi typami ma sie do czynienia ( bez wzgledu na wyksztalcenie:). Zal patrzec jak to sie zatacza, klnie i glupkowato smieje. To nie jest zabawa, to jest cyrk. Ludzie wartosciowi przyciagaja innych swoja osoba a nie darmowa wyzerka i zakrapianiem. Nie jestem abstynentem, ale do domu takich imprezowiczow bym nie wpuscila, moj dom to nie chlew. Nie chce nikogo obrazac, ale ludzie ktorzy musza miec na imprezie alkohol/ dragi sa po prostu zbrakowani.
ktoś by na pewno przyszedł. najlepsi przyjaciele, zaufani koledzy koleżanki.
dla was liczy się tylko alkohol na imprezie.?
ludzie.! sama czasem coś tam można, ale bez tego też można się świetnie bawić.!
to, że nie lubicie imprez bezalkoholowych to oznacza, że tylko po jego zażyciu potraficie z kimś zagadać, zatańczyć itp.
1 komunia swieta i stypa
na kazdej Stypie co byłam sie piło...
Challenge accepted.
ciekawe zdjęcie...jest na nim moja znajoma Yoko Kobayashi..fotka ma przerobiony kolor oraz dodany napis. Skąd wziąłeś to zdjęcie?
Oczywiscie że można sie bawić tak :D Zawsze przecież można coś zajarać i też jest kolorowo :D
przychodzą tak jak zawsze, jeśli nikt nie przyjdzie na imprę bez alkoholu, to znaczy, że zadajesz się ze szmatami..
Mam 16 lat
szacun! poważnie
Alkoholu moze i nie być wystarczy powiedzieć , że jaranie bedzie za darmo i pół miasta wbije... ; pp
Nie ma problemu... u mnie sie pali a nie pije. ;)
zrobiłem i było świetnie. Wszyscy dobrze się bawili. Przynajmniej była "niezapomniana impreza"
Jeśli ktoś nie potrafi się bawić bez alkoholu, to nie potrafi się naprawdę dobrze bawić. Byłem w Szwecji na imprezie i Szwedzi robili wielkie oczy, jak potrafiłem zabawić towarzystwo do łez i dobrze się bawić bez alkoholu.