No ok, podziwiam takich ludzi, którzy się nie poddają, mają w sobie wolę walki i pokazują, że jak się chce to można, ale takie demoty powtarzają się co kilka dni i robi się to nudne
o!co to to akurat,niestety prawda:/
ja tak dzis mam :(:(
zaczelam diete-i wszystko dobrze szlo-do dzis wieczorem:/
przez 3 dni wytrwalam(ok 300kcal dziennie),a dzis wieczroem -po prostu sie poddalam slabosci :(..(bynajmniej nie z glodu,bo nie bylam glodna,ale to prze psychike !:/)i dzis-zjadlam cala wielka rolade lodowa,kilka misek rosolu ,talerz spagetti(po 18 ),(chcialam wyrzygac-ale nie umiem ,mam blokade na to :()
noi-teraz niedosc ze mnie boli brzuch(bo mi sie zolodek pomniejszyl na diecie),to jeszcze mam takie wyrzuty sumienia i dola przez to :/..Slabosc mnie pokonala(skoro mnie cos tak banalnego pokonalo-to kurde!jak silny musi byc koles ze zdjecia!!!zazdroszcze!:()Ale-od jutra-znow zaczynam diete ..
obym sie nie zlamala drugi raz..bo 10 kg w miesiac musze zrzucic..:/
Święta racja [+]
Pokonanie ich jest dużo trudniejsze niż pokonanie cudzych (tj. np pomagając przyjacielowi podnieść się po jakiejś porażce).
I który to już demot że wygranym jest ten kto walczy a nie ten kto zwycięża.
zasłużona główna, powinien być True Demotivator +
Mówiłem, powtarzałem gdzie są moje pieniądze za las !!!
A demot, dobry, motywujący ale nie wiem czy aż tak bardzo by mnie zmotywować :P
No ok, podziwiam takich ludzi, którzy się nie poddają, mają w sobie wolę walki i pokazują, że jak się chce to można, ale takie demoty powtarzają się co kilka dni i robi się to nudne
No ok powtarza się co kilka dni ,ale część demotywatora to obrazek i może teraz trafił w 10-siątkę.
Najgorsze jest ,gdy słabość pokona Ciebie.
o!co to to akurat,niestety prawda:/
ja tak dzis mam :(:(
zaczelam diete-i wszystko dobrze szlo-do dzis wieczorem:/
przez 3 dni wytrwalam(ok 300kcal dziennie),a dzis wieczroem -po prostu sie poddalam slabosci :(..(bynajmniej nie z glodu,bo nie bylam glodna,ale to prze psychike !:/)i dzis-zjadlam cala wielka rolade lodowa,kilka misek rosolu ,talerz spagetti(po 18 ),(chcialam wyrzygac-ale nie umiem ,mam blokade na to :()
noi-teraz niedosc ze mnie boli brzuch(bo mi sie zolodek pomniejszyl na diecie),to jeszcze mam takie wyrzuty sumienia i dola przez to :/..Slabosc mnie pokonala(skoro mnie cos tak banalnego pokonalo-to kurde!jak silny musi byc koles ze zdjecia!!!zazdroszcze!:()Ale-od jutra-znow zaczynam diete ..
obym sie nie zlamala drugi raz..bo 10 kg w miesiac musze zrzucic..:/
ImGonnaDolt: Cool story, bro!
Bieg przez płotki...
Koleś powinien dostać DQ za nadepnięcie na linię.
A wiecie co jest lepszego od wygrania złotego medalu w paraolimpiadzie?
.
.
Móc chodzić ]:->
Moją słabością jest herpetofobia. Nie oznacza to jednak, że kiedykolwiek pogłaskam jakiegoś węża.