a jest moze ktoś z okolic Piły?? albo z NL okolice Amsterdamu bo chetnie bym popisał :) a przy okazji teraz bedzie długi weekend w NL moze spotkac sie przy jakiejś kawie pogadac??
A ja właśnie zostałam porzucona... i czuję się strasznie samotna... zrobiłam demota, który oczywiście siedzi w poczekalni, a bardzo chciałabym, żeby pojawił się na głównej. Może wtedy on go zobaczy i przemyśli sprawę... :(
Rozbawiłeś mnie. SAMOTNE osoby czują się samotne. Demotywatory nie wpływają na ich życie. Nie śnią się po nocach, nie chodzą za nami w dzień. Nie widzę problemu we wstawianiu takich demotów. Są demotywujące, a taki jest cel owej strony ; )
Czy naprawdę nie widać, że ja sobie kpię? Co za kretyni przeglądają te demoty. Popatrz, po suficie chodzi ci niebieski smok! [Czekam na twoją poważną odpowiedź i stwierdzenie, że takowego smoka nie ma, a ja jestem kretynem.]
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
2 czerwca 2011 o 21:09
"Nie ma smoka, a Ty jesteś kretynem". Nie, no ale nie miej do mnie pretensji, że tak to przyjęłam, ponieważ Twoja wypowiedź nie jest kpiąca sama w sobie. PS. Ja nie nazywam kretynami osób, które nie rozumieją moich zagmatwanych, tudzież dwuznacznych wypowiedzi, ale chyba zacznę. To przecież takie miłe.
Nie no, w ogóle, moja odpowiedź sama w sobie jest bardzo poważna (pewnie dlatego cię rozbawiła). Nie uważam się za człowieka miłego i w żadnym wypadku do bycia takim nie dążę. Poza tym gdybym zauważył, że jesteś kobietą to byłbym o wiele milszy i wyrozumialszy, dla płci pięknej stosuję taryfę ulgową.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
2 czerwca 2011 o 21:57
Ale też więkrzość chciałaby mieć własne szczęście, które z jakiś idiotycznych powodów (choćby nieśmiałość) im ucieka... jestem samotna i właśnie cieszę się kiedy ktoś mówi o tym głośno... może w ten sposób coś się stanie?
duzo jest samotnych osob ale i tak rzekoma osoba nie powie 'czesc, jestem samotny - zostaniemy przyjaciolmi'. Jak jestes samotny to musisz dazyc do tego zeby byc mniej samotnym.. choc czasami jest ciezko...
Minus jak stąd do San Francisco. Już myślałem, że skończyły się te infantylne "demoty" o miłości, które mówią o czymś co jest do bólu oczywiste i nie demotywują bardziej niż zabita mrówka. Czy ja do jasnej cholery żyję w towarzystwie zakompleksionych nastolatków, którzy tylko "ona nie zwraca na mnie uwagi, idę się pociąć" i muszą to wyrzucić z siebie, żeby się dowartościować i inni wtedy "tak, true true", do kiurfy nędzy, są na Świecie inne rzeczy, ciekawsze niż przejmowanie się takimi pierdołami, ja też się kiedyś tym przejmowałem, ale się z tego do chooya wyleczyłem i jest mi z tym świetnie, z co najmniej 1 na serię nowych "demotów" o miłości to w historii całej strony były może z 3-4 dobre i takie które można nazwać demotem. Reszta, to jak już mówiłem, zakomplesieńcy, którzy muszą się tu sobie ulżyć. Jak widzę, że jakaś dziewczyna mnie odrzuca w zły sposób to wiem, że nie ma co się taką interesować i szukam innej. Dotarło wszystko??? PS: Pewnie jest to trochę niespójne ale szczegół, wiadomo ocb.
nie każdy demotywator demotywuje każdego... ty najwyraźniej masz w dupie wszystko poza sobą samym... ludzi takich jak ja jest sporo i na pewno znalazłabym wśród kogoś z kim mogłabym się zaprzyjaźnić, może nawet pokochać, ale ze względu na moją chorobliwą nieśmiałość, życiowe nieogarnięcie i dziwny charakter bardzo ciężko nawiązuje mi się kontakty... a przecież jestem samotna jak tysiące innych osób...
To dlaczego wszyscy wkoło narzekają na demoty o miłości, a teraz nagle ich bronią, to po 1. Po 2 - w swoim komentarzu powtarzasz dokładnie to co mówi ten demot, a czym wspominałem - po co mówić o tym co jest oczywiste. Po 3 - nie oceniaj mnie do jasnej cholery po jednym komentarzu, bo w rzeczywistości gówno o mnie wiesz.
Ja nikogo nie obrażam, tylko mówię jaka jest prawda. Gdybym to napisał w jakimś innym democie na ten temat to
pewnie byłoby poparcie. Bo już tak się zdarzylo.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 czerwca 2011 o 23:54
tak. może byłoby ciężko z początku, ale widziałabym że ludzie którzy mnie otaczają też nie mają wielu znajomych, są odrzucane przez ogół - rozumieją co to samotność, więc nikogo nie wyśmieją za próbę nawiązania kontaktu. Ja nikogo nie odrzucam, bo wiem co to znaczy być odrzuconym, jestem pewna że wszyscy samotni myślą podobnie.
AngieWIII z tego zjazdu też nic. Wokół nas też są ludzie, którzy nikogo by nie wyśmiali, a jednak sporo ludzi jest samych. Jak ktoś jest nieśmiały to ma przerąbane.
A mi się podoba ten demot! Spotkanie, też by było ciekawym pomysłem, może nawet sama bym skorzystała, ale bądźmy realistami: i tak nie dojdzie do skutku :)
Jakie to głębokie...aż obsrałem sobie nogawkę. Głupie efekciarstwo lubowania się odmętami. Bzdurna socjotechnikaurągająca inteligencji zarówno odbriorcy jak i autora, który sam nie wie, o czym zrobił demota. Kompletny braksensu i na dodatek to już było wiele razy. Po za tym nic specjalnie wartościowego i godnego uwagi. A i demotywacji wtym tyle co kot napłakał. To tylko potwierdza moją tezę, że internet powinien być w wielu przypadkach dozwolony od 15 lat, bonie wszyscy rozumiają jego sens, którym przecież nie jest zgrywanie miernej pomysłowości z najniższej półki.Już nawet klan jest bardziej demotywujący.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 czerwca 2011 o 19:28
kolejna osoba mająca w dupie wszystko poza sobą samym. To JEST demotywujące, szczególnie dla ludzi samotnych. Od razu mówię ci, że mam lat 17, i myślę że więkrzość ludzi naprawdę odczuwających samotność (a nie tylko głupie zawody, które szybko przechodzą) ma więcej niż 15 lat. Samotnych, odrzuconych przez jakieś swoje problemy (np. chorobliwa nieśmiałość, dziwny charakter), którym z trudem przychodzi nawiązywanie kontaktów. To smutna prawda, że jest ich zapewne tak dużo, że prawie każdy mógłby znaleźć kogoś o podobnych zainteresowaniach, charakterze, problemach, kogo z kim by się zaprzyjaźnił, może pokochał. Ale mimo to oni są samotni, i pewnie długo jeszcze będą...
Jeżeli nie są związani ślubem lub dzieckiem, to tak naprawdę nie są zajęci. Wiem, że to trochę chamskie przypierniczać się do osoby, która z kimś już jest, ale jeśli czujesz tak a nie inaczej, musisz spróbować.
AngieWIII dziwi mnie to,że dziewczyna ma takie same problemy i poglądy jak ja,dlatego że w moim otoczeniu nie ma dziewczyny,z którą potrafiłbym nawiązać normalną rozmowe.
Kiedyś Rosomak37 też zrobił demota o samotności o rekordowej liczbie komentarzy (ponad 7000). http://demotywatory.pl/2871948/Bo-nie-moglem-juz-patrzec
Poskutkowało to powstaniem forum na które serdecznie zapraszam :) www.samodzielni.fora.pl
P.S. Nie jest to forum matrymonialne, ale służące po prostu poznaniu nowych, ciekawych osób :)
Stałam się obojętna na pewne sprawy. Ale tylko pewne! Napisałam, że jestem obojętna, można podciągnąć to pod ‘nijakość’. Tak. Od pewnego czasu tak. Ale na co? Chyba na to, co się wokół mnie dzieje. Choćby nawet na fakt, że coraz częściej i więcej dziewczyn pozwala sobie na traktowanie siebie jako rzecz, zwyczajny przedmiot! Głupi pierdzielony przedmiot, który można przestawić, ułożyć tak, jak pasuje drugiemu! A co potem z tego wynika? Ciąża. Chciana. Niechciana. Nie ważne!To nie ten czas! Nie czas by rozpoczynać takie życie, by stać się matką. Każdy jest z drugim człowiekiem takim jakim sobie go wybrał. Jeśli dla niej jest normalne, że chłopak żąda od niej ‘dowodu miłości’ to sama na to pozwala jak jest traktowana. Więc nie należy mieć do nikogo pretensji. Nie jestem całkiem obojętna na mój los. Napisałam całkiem, tzn. że czasami pewne sprawy dotyczące mojego losu, życia nie interesują mnie. Ale tylko czasami! Interesuje mnie moja przyszłość, wykształcenie, ale dziś jest taki dzień, że jestem na to obojętna. To tak samo jak czasem bardzo chciałabym mieć.. No właśnie! Kogo? Chciałabym aby pojawił się KTOŚ. Piszę ‘ktoś’ bo nie wiem kim ma być ten ktoś. Chciałabym by był normalnym chłopakiem/facetem/mężczyzną, który ma ułożone w głowie, który ma odpowiedni system wartości, który nie ma zaśmieconego życia ani głowy, który by mnie nie kontrolował, nie wypytywał moich znajomych, czy aby na pewno mówię prawdę, bo przecież ma do mnie zaufanie, do cholery! W tym kimś nie będzie liczył się wygląd- on nic mi nie powie. Liczy się wnętrze, dusza. Powinien spełniać mnie intelektualnie tzn, rozmawiać, dyskutować, a nie tylko przytakiwać. I tak bym chciała by się pojawił, usiądł. Porozmawiał. Przytulił. Nie skrzywdził mnie i by miał poukładane wartości.. Nie wiem tak samo jak będzie ze mną.. to czasami przykre, że nie możemy siebie przewidzieć, a drugiej zastanawiające, że skoro ja siebie nie znam to czy ktoś pozna mnie na tyle wystarczająco by być ze mną? Może ‘ktoś’ pozna, polubi, zakoleguje, jedno dla drugiego będzie oparciem. Chciałabym, tak bardzo chciałabym.
Ja proponuje zejść z kompa i iść do ludzi. Choćby nawet na ulicę z tabliczką "Szukam drugiej połówki" czy coś w tym stylu. Takie wyjście z pewnością jest skuteczniejsze od siedzenia na demotach. Tak naprawdę wystarczy odrobina chęci, a rozwiązanie samo się znajdzie.
Jestem pewien, że jest jakaś osoba samotna, ale tak samotna... tak baaaardzo samotna, że przeczytała te 140 komentarzy, teraz czyta komentarz 141-szy i ta bardzo samotna osoba jest z woj. zachodniopomorskiego. Skoro podjęłaś aż taki trud to na pewno nie masz już siły napisać cokolwiek na priv... ach te moje nieszczęście.
I na tym spotkaniu zapewne spodobała by się mi jakaś dziewczyna, ale tej chwile wcześniej spodobał się inny chłopak. Dziękuje, dobranoc! :(
niekoniecznie, ale znając moje szczęście, pewnie spotkałoby mnie to samo.
Ja mam tak zawsze. Zostanę starą panną i tyle.
A co, jeżeli będzie tam liczba nieparzysta? Wtedy jedna osoba nadal będzie samotna... :(
A ja jestem wolny i z okolic łomży wiek 19 lat :P
Luelos, na 100 mężczyzn statystycznie przypadają 103 kobiety ;)
Myślałam, że to będzie impreza otwarta, nie tylko dla użytkowników demotów :P
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 czerwca 2011 o 14:25
mysle ze takie spotkania odbywaja sie wlasnie tu na demotach.. ;)
@Bambucza1990 nie wierze że to robię ale ok, skąd jesteś ? odezwij się na priv :)
a jest moze ktoś z okolic Piły?? albo z NL okolice Amsterdamu bo chetnie bym popisał :) a przy okazji teraz bedzie długi weekend w NL moze spotkac sie przy jakiejś kawie pogadac??
to gdzie robimy zjazd? :)
ja bardzo chętnie przyjade;]
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 czerwca 2011 o 19:51
Ja się dołączam ;)
ja też ;)
Kraków!
Nie każdy by znalazł, przewaga mężczyzn.
ja proponuję stolicę, jest mniej więcej po środku Polski :)
ja również się dołączam :)
warszawa akurat się tutaj przeprowadziłem i sam w nowym mieście beznadzieja
A ja właśnie zostałam porzucona... i czuję się strasznie samotna... zrobiłam demota, który oczywiście siedzi w poczekalni, a bardzo chciałabym, żeby pojawił się na głównej. Może wtedy on go zobaczy i przemyśli sprawę... :(
WARSZAWA! chetnie sie pojawie :d
Żadna Warszawa, Kalisz ma być!
A gdyby tak po prostu zacząć pisać do siebie... Ja bym sie np za napisanie do mnie nie obraziła nie wiem jak wy :D
Z miłą chęcią, Ktoś z Krk?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 czerwca 2011 o 1:10
niedlugo tu zaczniecie anonse towarzyskie dawac
Również przyjadę :)
Ja też. Rowerem.
Ale ona ma długą szyję!
Kiedy i gdzie? ;>
Nawet nie wiecie, ilu przyjechałoby pedofili ; P
ja jestem rocznik '90 wiec raczej bym im się nie spodobała (znaczy że za stara jestem) ;)
Chodziło mi raczej o duuużo starszych. Powiedzmy po 30 stce. Myślę, że jest tu wielu ludzi z rocznika '90 ; )
a mi chodziło o to że rocznik '90 jest za stary dla pedofilii bo oni lubią młodziutkie osóbki ;)
@Hakuma Ale gwałciciele nie pogardzą żadną dziewczyną ;)
troszkę boksuję wiec bez problemu ;D
albo udam bezbronną i wtedy może jakiś facet mnie obroni i zostanie moim wybawcą ;D
Jest ich tyle, że dotąd jeszcze ani jednej nie poznałem..
Mam to samo ;p
samotni mają to do siebie, że są wstydliwi. powinniśmy nabyć więcej odwagi.
Nie zapominajcie o mnie! chętnie przyjadę:)
25106700, chętnie porozmawiam :)
Odczepcie, że się wreszcie od samotnych osób. One też chcą mieć własne życie.
Rozbawiłeś mnie. SAMOTNE osoby czują się samotne. Demotywatory nie wpływają na ich życie. Nie śnią się po nocach, nie chodzą za nami w dzień. Nie widzę problemu we wstawianiu takich demotów. Są demotywujące, a taki jest cel owej strony ; )
Czy naprawdę nie widać, że ja sobie kpię? Co za kretyni przeglądają te demoty. Popatrz, po suficie chodzi ci niebieski smok! [Czekam na twoją poważną odpowiedź i stwierdzenie, że takowego smoka nie ma, a ja jestem kretynem.]
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 czerwca 2011 o 21:09
"Nie ma smoka, a Ty jesteś kretynem". Nie, no ale nie miej do mnie pretensji, że tak to przyjęłam, ponieważ Twoja wypowiedź nie jest kpiąca sama w sobie. PS. Ja nie nazywam kretynami osób, które nie rozumieją moich zagmatwanych, tudzież dwuznacznych wypowiedzi, ale chyba zacznę. To przecież takie miłe.
Nie no, w ogóle, moja odpowiedź sama w sobie jest bardzo poważna (pewnie dlatego cię rozbawiła). Nie uważam się za człowieka miłego i w żadnym wypadku do bycia takim nie dążę. Poza tym gdybym zauważył, że jesteś kobietą to byłbym o wiele milszy i wyrozumialszy, dla płci pięknej stosuję taryfę ulgową.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 czerwca 2011 o 21:57
Ale też więkrzość chciałaby mieć własne szczęście, które z jakiś idiotycznych powodów (choćby nieśmiałość) im ucieka... jestem samotna i właśnie cieszę się kiedy ktoś mówi o tym głośno... może w ten sposób coś się stanie?
@AgnieWIII Sam dobrze rozumiem jak to jest. Lata lecą, a ty patrzysz jak wszystko cię omija. W dodatku chociaż się starasz nic nie umiesz zrobić.
Ja też jestem samotny ale na zajd nie przyjadę ponieważ swoją miłość już znalazłem jakiś czas temu tylko że ona też
miałam podobnie :D no ale cóż.. głowa do góry, kiedyś musi się udać..
Wyobraź sobie, że gdyby było dwóch samotnych ludzi to też każdy z nich znalazł by drugą połówkę.
duzo jest samotnych osob ale i tak rzekoma osoba nie powie 'czesc, jestem samotny - zostaniemy przyjaciolmi'. Jak jestes samotny to musisz dazyc do tego zeby byc mniej samotnym.. choc czasami jest ciezko...
szkoda że po człowieku nie jest widać czy jest z kimś czy nie. wtedy chyba łatwiej byłoby nawiązać kontakt
wszyscy raczej kogoś nie mają, gdyby tak było to pod tym demotywatorem nie byłoby żadnych komentarzy.
ja też myślałam ze znalazłam szczęście, tyle że moje szczęście tego nie odwzajemnia
chętnie bym przyjechała
byloby to najbardziej frajerskie przyjęcie ever xd
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 czerwca 2011 o 22:24
http://denouement32.files.wordpress.com/2010/08/revenge-nerds-movie-02.jpg
A może Płock 30 czerwca na dworcu pkp/pks o 14
A jakby była liczba nieparzysta?
To ktoś będzie miał pecha...
Aha
Warszawa też się zgłasza :)
Minus jak stąd do San Francisco. Już myślałem, że skończyły się te infantylne "demoty" o miłości, które mówią o czymś co jest do bólu oczywiste i nie demotywują bardziej niż zabita mrówka. Czy ja do jasnej cholery żyję w towarzystwie zakompleksionych nastolatków, którzy tylko "ona nie zwraca na mnie uwagi, idę się pociąć" i muszą to wyrzucić z siebie, żeby się dowartościować i inni wtedy "tak, true true", do kiurfy nędzy, są na Świecie inne rzeczy, ciekawsze niż przejmowanie się takimi pierdołami, ja też się kiedyś tym przejmowałem, ale się z tego do chooya wyleczyłem i jest mi z tym świetnie, z co najmniej 1 na serię nowych "demotów" o miłości to w historii całej strony były może z 3-4 dobre i takie które można nazwać demotem. Reszta, to jak już mówiłem, zakomplesieńcy, którzy muszą się tu sobie ulżyć. Jak widzę, że jakaś dziewczyna mnie odrzuca w zły sposób to wiem, że nie ma co się taką interesować i szukam innej. Dotarło wszystko??? PS: Pewnie jest to trochę niespójne ale szczegół, wiadomo ocb.
nie każdy demotywator demotywuje każdego... ty najwyraźniej masz w dupie wszystko poza sobą samym... ludzi takich jak ja jest sporo i na pewno znalazłabym wśród kogoś z kim mogłabym się zaprzyjaźnić, może nawet pokochać, ale ze względu na moją chorobliwą nieśmiałość, życiowe nieogarnięcie i dziwny charakter bardzo ciężko nawiązuje mi się kontakty... a przecież jestem samotna jak tysiące innych osób...
To dlaczego wszyscy wkoło narzekają na demoty o miłości, a teraz nagle ich bronią, to po 1. Po 2 - w swoim komentarzu powtarzasz dokładnie to co mówi ten demot, a czym wspominałem - po co mówić o tym co jest oczywiste. Po 3 - nie oceniaj mnie do jasnej cholery po jednym komentarzu, bo w rzeczywistości gówno o mnie wiesz.
Ja nikogo nie obrażam, tylko mówię jaka jest prawda. Gdybym to napisał w jakimś innym democie na ten temat to
pewnie byłoby poparcie. Bo już tak się zdarzylo.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 czerwca 2011 o 23:54
@fafik1111 "To dlaczego wszyscy wkoło narzekają na demoty o miłości, a teraz nagle ich bronią" Masz jakiś dowód,
że to są te same osoby?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 czerwca 2011 o 19:23
racja :( niestety
jestem kiepska z geografi i tak bym się zgubiła
nie macie odwagi zagadać w tramwaju/autobusie czy innych okolicznościach, a byście przyjechali na takie spotkanie i nawiązywali nowe kontakty.
tak. może byłoby ciężko z początku, ale widziałabym że ludzie którzy mnie otaczają też nie mają wielu znajomych, są odrzucane przez ogół - rozumieją co to samotność, więc nikogo nie wyśmieją za próbę nawiązania kontaktu. Ja nikogo nie odrzucam, bo wiem co to znaczy być odrzuconym, jestem pewna że wszyscy samotni myślą podobnie.
AngieWIII z tego zjazdu też nic. Wokół nas też są ludzie, którzy nikogo by nie wyśmiali, a jednak sporo ludzi jest samych. Jak ktoś jest nieśmiały to ma przerąbane.
czy tylko mi się wydaje że ta pani trzyma na głowie jabłko?
To moze dawajcie na siebie namiary, i kto będzie chciał to napisze do drugiej osoby i jak dobrze pojdzie to się spotkają :>
Fajna szyja xd
A mi się podoba ten demot! Spotkanie, też by było ciekawym pomysłem, może nawet sama bym skorzystała, ale bądźmy realistami: i tak nie dojdzie do skutku :)
Nie wiem co powiedzieć...jak juz mam nadzieję to ona zanika i pojawia się ból jaki teraz włąśnie przeżywam
Jest jakaś dziewczyna z częstochowy :D?
Gdzieś w Bydgoszczy!
Jakie to głębokie...aż obsrałem sobie nogawkę. Głupie efekciarstwo lubowania się odmętami. Bzdurna socjotechnikaurągająca inteligencji zarówno odbriorcy jak i autora, który sam nie wie, o czym zrobił demota. Kompletny braksensu i na dodatek to już było wiele razy. Po za tym nic specjalnie wartościowego i godnego uwagi. A i demotywacji wtym tyle co kot napłakał. To tylko potwierdza moją tezę, że internet powinien być w wielu przypadkach dozwolony od 15 lat, bonie wszyscy rozumiają jego sens, którym przecież nie jest zgrywanie miernej pomysłowości z najniższej półki.Już nawet klan jest bardziej demotywujący.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 czerwca 2011 o 19:28
kolejna osoba mająca w dupie wszystko poza sobą samym. To JEST demotywujące, szczególnie dla ludzi samotnych. Od razu mówię ci, że mam lat 17, i myślę że więkrzość ludzi naprawdę odczuwających samotność (a nie tylko głupie zawody, które szybko przechodzą) ma więcej niż 15 lat. Samotnych, odrzuconych przez jakieś swoje problemy (np. chorobliwa nieśmiałość, dziwny charakter), którym z trudem przychodzi nawiązywanie kontaktów. To smutna prawda, że jest ich zapewne tak dużo, że prawie każdy mógłby znaleźć kogoś o podobnych zainteresowaniach, charakterze, problemach, kogo z kim by się zaprzyjaźnił, może pokochał. Ale mimo to oni są samotni, i pewnie długo jeszcze będą...
ja caly czas obracam sie w towrzystwie 'zajetych osob' :(
Jeżeli nie są związani ślubem lub dzieckiem, to tak naprawdę nie są zajęci. Wiem, że to trochę chamskie przypierniczać się do osoby, która z kimś już jest, ale jeśli czujesz tak a nie inaczej, musisz spróbować.
AngieWIII dziwi mnie to,że dziewczyna ma takie same problemy i poglądy jak ja,dlatego że w moim otoczeniu nie ma dziewczyny,z którą potrafiłbym nawiązać normalną rozmowe.
Moim zdaniem takie coś i tak by nie wypaliło . niestety .
ktoo jest z trojmiasta ? ; (
jaaaa!!!:P
Jest jakaś dziewczyna Gniezno-Poznań? 36237663 ;)
Kiedyś Rosomak37 też zrobił demota o samotności o rekordowej liczbie komentarzy (ponad 7000).
http://demotywatory.pl/2871948/Bo-nie-moglem-juz-patrzec
Poskutkowało to powstaniem forum na które serdecznie zapraszam :) www.samodzielni.fora.pl
P.S. Nie jest to forum matrymonialne, ale służące po prostu poznaniu nowych, ciekawych osób :)
też sie na to pisze ;D:P
Nie garb się, jest pajączek :)
No cóż, każdy z nas jest kowalem swojego losu...
dobra to kiedy zebranie?? ja idę:P nie marudzmy jakbytobyło tylko ruszmy tyłki i do przodu:P
ja proponuje Lublin;)
jak ktoś chce pogadać 13907314 :)
lbn ?
witaj ;)
też proponuje lbn ;D
Klaudia 9889259 ;)
Oglądam patrze podziwiam i nagle uświadomiłem sobie, że ona ma fajne cycki ! :)
proponuje Trójmiasto:P
ale wada postawy... nie dziwne ze nie moze nikogo znalesc.
Ona nawet nie ma garba. Gdybyście mnie widzieli jakieś 2 lata temu, to byście dopiero zobaczyli garb. Teraz już się staram prostować :)
Każdy coś proponuję to i ja. Warszawa :) Po za tym nie każdy by sobie przypadł do gustu i tych samotnych na pewno by zostało SPORO.
demot:Nie garb się!
Stałam się obojętna na pewne sprawy. Ale tylko pewne! Napisałam, że jestem obojętna, można podciągnąć to pod ‘nijakość’. Tak. Od pewnego czasu tak. Ale na co? Chyba na to, co się wokół mnie dzieje. Choćby nawet na fakt, że coraz częściej i więcej dziewczyn pozwala sobie na traktowanie siebie jako rzecz, zwyczajny przedmiot! Głupi pierdzielony przedmiot, który można przestawić, ułożyć tak, jak pasuje drugiemu! A co potem z tego wynika? Ciąża. Chciana. Niechciana. Nie ważne!To nie ten czas! Nie czas by rozpoczynać takie życie, by stać się matką. Każdy jest z drugim człowiekiem takim jakim sobie go wybrał. Jeśli dla niej jest normalne, że chłopak żąda od niej ‘dowodu miłości’ to sama na to pozwala jak jest traktowana. Więc nie należy mieć do nikogo pretensji. Nie jestem całkiem obojętna na mój los. Napisałam całkiem, tzn. że czasami pewne sprawy dotyczące mojego losu, życia nie interesują mnie. Ale tylko czasami! Interesuje mnie moja przyszłość, wykształcenie, ale dziś jest taki dzień, że jestem na to obojętna. To tak samo jak czasem bardzo chciałabym mieć.. No właśnie! Kogo? Chciałabym aby pojawił się KTOŚ. Piszę ‘ktoś’ bo nie wiem kim ma być ten ktoś. Chciałabym by był normalnym chłopakiem/facetem/mężczyzną, który ma ułożone w głowie, który ma odpowiedni system wartości, który nie ma zaśmieconego życia ani głowy, który by mnie nie kontrolował, nie wypytywał moich znajomych, czy aby na pewno mówię prawdę, bo przecież ma do mnie zaufanie, do cholery! W tym kimś nie będzie liczył się wygląd- on nic mi nie powie. Liczy się wnętrze, dusza. Powinien spełniać mnie intelektualnie tzn, rozmawiać, dyskutować, a nie tylko przytakiwać. I tak bym chciała by się pojawił, usiądł. Porozmawiał. Przytulił. Nie skrzywdził mnie i by miał poukładane wartości.. Nie wiem tak samo jak będzie ze mną.. to czasami przykre, że nie możemy siebie przewidzieć, a drugiej zastanawiające, że skoro ja siebie nie znam to czy ktoś pozna mnie na tyle wystarczająco by być ze mną? Może ‘ktoś’ pozna, polubi, zakoleguje, jedno dla drugiego będzie oparciem. Chciałabym, tak bardzo chciałabym.
Ona- lat 18 peralgonia@onet.eu
Znając moje szczęście byłaby nas nieparzysta ilość, a ja zostałbym tym bez pary.
Ja proponuje zejść z kompa i iść do ludzi. Choćby nawet na ulicę z tabliczką "Szukam drugiej połówki" czy coś w tym stylu. Takie wyjście z pewnością jest skuteczniejsze od siedzenia na demotach. Tak naprawdę wystarczy odrobina chęci, a rozwiązanie samo się znajdzie.
obiecuje że jeśli bedzie nas nieparzyscie to zeby nie było wam przykro to ja zrezugnuje z "parowania się"
przydało by się zebrać :(
chętnie pójdę na takie spotkanie :D kwestia zorganizowania ! !:D
Zleźcie z kompa i na podworko, park, pobiegac znajdziecie w koncu kogos:D ja tak robie postepy sa w miare:D
Ja mogę przyjechać, byle nie za daleko. Z Gdańska jestem, rocznik 94 : D
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 czerwca 2011 o 23:07
A ja lubię samotność. Nie boję się swojego towarzystwa. Dobrze byłoby mieć kogoś bliskiego, ale to nie konieczność. Nie muszę. Lublin?
Oj tam oj tam, wystarczy odrobina odwagi i wiara w swoje możliwości. Wszyscy w końcu kogoś znajdziecie ;) i myślę, że ja też xD
watpie. a jesli czyjas milosc jest juz zajeta? wsrod samotnych jej nie znajdzie.
takie życie... ;/
ech.. a co mi tam: Kraków, rocznik '91.
Prawie każdy, bo żeby pokachać kogoś takiego jak ja trzeba być niezle świrniętym...
sadfrog twój avatar odpowiada twoim komentarzom ;D
SadFrog > masz strasznie niską samoocenę, najpierw z tym coś zrób, reszta pójdzie gładko. ;)
Kurde oddam wszystko za drógą połówke;(( No niestety moge chyba tylko pomarzyc
też mam takie nastawienie
nie tylko ty
wawa, 36260850
Tsuni: A co, jeżeli będzie tam liczba nieparzysta? Wtedy jedna osoba nadal będzie samotna... :(
- to wtedy będzie
trójkącik ;D
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 czerwca 2011 o 19:40
Świetny demot ! jak dla mnie to top10 powinno być.
Jak to czytam to stwierdzam, że was jest tyle, iż naprawdę nie ma chyba szans, żeby nie znaleźć drugiej połówki...
babka co ma szyję długą, normalnie jak E.T.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 czerwca 2011 o 22:05
a sa tutaj jakies wolne osoby z podkarpacia ?? tj faceci :P
Jestem pewien, że jest jakaś osoba samotna, ale tak samotna... tak baaaardzo samotna, że przeczytała te 140 komentarzy, teraz czyta komentarz 141-szy i ta bardzo samotna osoba jest z woj. zachodniopomorskiego. Skoro podjęłaś aż taki trud to na pewno nie masz już siły napisać cokolwiek na priv... ach te moje nieszczęście.
;)
pozdrawiam samotnych-samotna...
Może spotkajmy się w Płocku 30 czerwca na dworcu pkp/pks o 12
LoL kolejny o miłości dodawajcie to lepiej na jakieś Emotywatory