Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
4285 4743
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
L lalala2112
0 / 26

to jest prawda i ona mnie przeraża że nie długo małe dzieci będą tak pisać jak nie zaczną czytać książek...!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tomeko
0 / 6

Dysklektycy, mają łatwiej z fonetyką :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P patryks143
0 / 24

taaak ;> dawniej^n dzieci nie były chore tylko nieprzydatne, więc wyrzucano je w otchłań z przepaści. Dzisiaj nie ma ludzi nieprzydatnych, są niedorozwinięci. Świat zapierdala do przodu. Szukamy wyjaśnień dla wielu rzeczy. Dlatego też to, że człowiek jest głupi ma swoje źródło w chorobie. Więc takie nazewnictwo moim zdaniem nie jest błędne

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar martys996
+7 / 17

Ostatnio w internecie natknęłam się na słowa ,,jezteź mega gópi'' po tym nic mnie już nie zdziwi xd

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lipca 2011 o 17:37

avatar Maksio1000
-5 / 11

dzięki temu demotowi wiem że nie jestem głąbem tylko dyktografem :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C cichociemny123
-3 / 7

Dysktograf? co to jest w ogole ? chyba Ci cejrowski nie ta wizytowke przyslal tam do etiopii

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S s0vi3t
+3 / 27

Ja tylko czekam aż nie będę leniem, tylko będę miał wrodzony zespół niechęci do pracy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Pysiaczek1608
+1 / 11

Wrodzony zespół niechęci do pracy - dobre :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Colistergane
+23 / 57

To trochę nie w porządku w stosunku do ludzi, którzy naprawdę mają dysleksję. Przeczyta to jakaś wrażliwa(y) dyslektyczka(dyslektyk) i będzie mu/jej przykro. Jasne, wiem, że ten termin jest ostatnio okropnie nadużywany na wszelkich forach internetowych itp., ale prawdziwi dyslektycy nie są idiotami, po prostu ich mózg jest nieco inny i nie są w stanie nauczyć się pisać normalnie (sam fakt, że Einstein prawdopobnie miał dysleksję...). To nie jest to samo i nie podoba mi się takie generalizowanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H HeTSs
+9 / 17

Popieram Cię, sam jestem dyslektykiem. Ale zarazem irytują mnie kretyni, którzy tłumaczą tym swoją nieskończoną głupotę i nieznajomość podstaw języka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nata1ia
+29 / 37

Też mam dysleksję, Zdiagnozowali jak miałam 10 lat. W liceum ani na studiach nikt nie chciał mi wierzyć, bo byłam jedną z najlepszych uczennic. Fakt, jak się silnie zestresuję, to piszę wbrew regułom ortograficznym mimo, że je znam. Pamięć mam bardzo dobrą. Jestem umysłem ścisłym, ale z polskim, historią czy geografią nie miałam problemu. Dyslektyk musi pracować ciężej by osiągnąć ten sam sukces co 'normalny' człowiek. Wielu kujonów to dyslektycy - po prostu muszą spędzać cały dzień nad książkami by się nauczyć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Pysiaczek1608
0 / 8

@Colistergane ok, ale nawet jeśli ktoś naprawdę jest dyslektykiem czy ma dysortografię to jednak mimo wszystko może się nauczyć reguł
ortograficznych i gramatycznych, po prostu musi w to włożyć nieco więcej pracy, ale da się! Co potwierdza moja przedmówczyni
Nata1ia. Dlatego popieram treści zawarte w democie. Niektórym się zwyczajnie nie chce albo są idiotami i wygodnie im
z tym, że taka diagnoza usprawiedliwia ich lenistwo...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zlociutki
+2 / 12

co z tego ze poznasz wszystkie zasady ortografii i na wyrywki podasz poprawna pisownie kazdego slowa. Skoro przychodzi stres i popelnia sie najprostsze i najglupsze bledy. To jest wlasnie dysortografia i dysleckja. Autorowi demoto proponuje poczytac i douczyc sie troszke, zanim zacznie generalizowac. Co nie zmienia faktu ze teraz coraz wiecej malolatow szuka takie wytlumaczenia na wlasna glupote

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zlociutki
0 / 12

Pysiaczek1608 pieprzysz jak potluczona, przeczytaj na czym polega dysortografia i dyslekcja ok?? nauka zasad nic nie da

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Smyku20
0 / 4

Nie obchodzą mnie uczucia co bardziej wrażliwych internautów. Prawda jest taka że mamy takie czasy że nad każdym się wszyscy rozczulają. Jest gejem? Dajmy mu prawo do małżeństwa i adopcji dzieci. Jest więźniem? Musi mieć przecież internet w celi, bez niego to niehumanitarne! Nie potrafi z większym lub mniejszym trudem nauczyć się poprawnie pisać? Nieprawda, podłe kłamstwo, jest dyslektykiem, to choroba, a nie lenistwo, dajmy mu papiery!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kania76
-1 / 3

Kiedyś dawno dawno temu, w latach 80-tych w naszym kraju nie znane było pojęcie "dysleksja". Będąc w podstawówce,
wszyscy robiliśmy błędy ortograficzne. Na tym polega nauka, uczyć się nie błędach. Po dyktandzie, pisało się
słowo, w którym zrobiło się błąd przez całą stronę. Niektórym to ćwiczenie nie pomagało w zapamiętaniu i
chodzili na tzw. zajęcia wyrównawcze. Ćwiczyli, pisali więcej niż my. Może byli dyslektykami? Kto wie. Jednak
teraz mogę wam powiedzieć na podstawie wypowiedzi Nata1ii i kilku innych - samo się nie zrobi. Trzeba ćwiczyć.
Pracować. Zasłanianie się papierkiem od specjalisty, że się jest dyslektykiem to dla mnie jest objawem lenistwa i
jeszcze raz LENISTWA.
PS. A już szczytem lenistwa jest nieużywanie polskich znaków diakrytycznych. Jesli ktos uwaza,
ze to niepotrzebne to niech mi zrobi laske i zapisze to zdanie, tak odrecznie z poprawna pisownia uzywajac wszystkich
polskich znaczkow, zeby zobaczyc roznice. Miłego dnia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 lipca 2011 o 11:43

avatar izka1312
+3 / 21

Przepraszam, ale ja się za głąba nie uważam chociaż dyslektykiem i dysgrafem jestem. Przecież to nie jest zależy ode mnie. I dyslekcja to nie tylko pisanie z błedami, to też wolniejsze czytanie, mieszanie się literek w oczach przestawianie się wyrazów w głowie że trzeba przeczytać jeszcze raz zdanie żeby zrozumieć jego sens...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M maticz911
+5 / 19

Izka autor tego demota nie ma pojęcia co to jest dyslekcja. W tej sytuacji kto tu jest głąbem?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nata1ia
+2 / 10

Potwierdzam. Ja przestawiam cyfry. Przeczytam 83 a wypowiem nagłos 38. Przy czym z matematyki zawsze byłam bardzo dobra więc to nie ma nic wspólnego z byciem debilem :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Pysiaczek1608
0 / 10

Ok kochani ja też przestawiam cyfry a z matematyki jestem dobra, ale ja wiem, że ortografii można się nauczyć nawet będąc dyslektykiem. Owszem, trzeba pracować wtedy ciężej, ale nie ma co usprawiedliwiać lenistwa chorobą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tomaskow
+1 / 5

ja mam stwierdzoną dysleksje i piszę czasami mniej błędów co "narmalni" ludzi

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nata1ia
+7 / 17

To ja będę ludzi wyzywać "Ty astmatyku", albo "Ty niewidomy"... Wiesz, że Twój post podpada pod dyskryminację dość sporej grupy ludzi? Szczególnie, że dysleksja w przeciwieństwie do kretynizmu nie jest chorobą objawiającą się pod postacią niższego IQ

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Frogy07
-2 / 6

Przynajmniej w Ł nie zrobiła błędu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zaebongo
-2 / 10

kiedyś u nas w szkole, jeszcze w podstawówce na dyktandzie jeden koleś napisał 'rzut' w takiej oto postaci- 'żód'
sad but true. oczywiście wszystko zostało wytłumaczone dysleksją, ale jak dla mnie wszystko ma swoje granice.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lipca 2011 o 18:02

G goryman
+2 / 12

Jedno nie wyklucza drugiego. Większość głąbów to dyslektycy, ale tylko połowa dyslektyków to głąby.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nata1ia
0 / 6

Nigdy nie używałam swoich papierów na dysleksję by pisać cokolwiek dłużej lub z jakąkolwiek pomocą. Nie wrzucaj wszystkich do jednego worka

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kuakrzys
-2 / 6

No ok, sory, zbyt pochopnie wrzuciłem was do jednego worka. Ale po prostu jeszcze nigdy w życiu nie spotkałem się z takim zachowaniem jak Twoje. Znam wielu dyslektyków i większość wykorzystywała to do załatwiania "byle pierdoły".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DakkarFezboul
+8 / 18

Badania pokazują, że dyslektycy to osoby znacznie inteligentniejsze, od osób bez tych zaburzeń.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Azon
+3 / 7

Proszę pokaż mi kto, gdzie i jak wykonał takie badania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar majqla
-2 / 6

nie mogłam przeczytać tego słowa :O zaczęłam każdą literkę po kolei i myślę sobie: "o co chodzi??????", dopiero fonetycznie zaczęło mi się wszystko zgadzać ;]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tomiii955
-3 / 5

Widzisz dyslektykowi litery same układają się. A ty musisz się pier..lić puki przeczytasz. ty masz ku.rwa chorobę!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lipca 2011 o 21:25

avatar EliGible
0 / 0

ja też kiedyś nie potrafiłam od razu przeczytać "FZHUT" :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar cinek40
-2 / 12

"No ia pjerd'olem! Mam dyclekcjem i hó'j ci do teko jak pirzem!"-Zdanie przewodnie pseudo-dyslektyków.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lipca 2011 o 18:18

N Nata1ia
+4 / 6

Plus, za to, że dodałeś 'pseudo' :) Też mnie wkurzają przygłupy, które psują opinię ciężko pracującym i odnoszącym sukcesy dyslektykom.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Wierzbik103
-3 / 9

jestem dyslektyczką i mam duże problemy z pisaniem często robię błędy prekrecem wyrazy mam tez problemy z czytaniem i czasami z rozmoniem tego co czytam i wiele innych objaw głębiej dysleksji a mino to jestem jedną z
najlepszych uczni w mojej szkole .Skoniecznym gimnazjum ze srodnią 5 06 . Lubie pisać wiesze i opowiadania i nawet mi to wychodzi . Nie uważamy się za
kogoś głupiego jak autory tego demotywara ,który moim zdaniem obrazy dyslektyków ,bo dysekcja nie oznacza głupstwa
Nie wiem czy wiece ale takie osoby jak Leonardo da Vinci ,Albert Einsten byli tez dyslektykami a zostali wybitni
osobami i nie byli w cale głupi. Dlatego nie lubię jak ktoś to nie mam dysleksji mówi ze dysekcja to wynik lenistwa
to tak jakby powiedz osobie na wózku ze może chodzi tylko udaje

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lipca 2011 o 18:28

avatar Pysiaczek1608
+2 / 8

Nie moja droga, do osoby na wózku nikt tak nie powie bo ona nie szans, żeby nauczyć się chodzić. A nawet będąc dyslektykiem można się pewnych reguł nauczyć i uważać na to jak piszesz. Wiem bo sama mam umiarkowaną dysleksję. A demot w moim przekonaniu odnosi się do takich pseudo-dyslektyków, którzy machają tym swoim papierkiem naokoło usprawiedliwiając w ten sposób zwykłą głupotę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sanja
-3 / 11

Nie rozczulaj się nad sobą tylko zacznij używać słowników i programów sprawdzających pisownię do przeglądarki. Wystarczy zapytać Google o Spellbound'a do Firefoxa. Dysleksja to żadne usprawiedliwienie na pisanie źle i basta. Jakoś w podstawówce i gimnazjum do klasy chodziłam z przyjaciółką, która miała dysleksję, a dzięki temu, że ją poprawiałam, oduczyła się w 90% pisać źle. Więc bardzo mi przykro, ale w czasach ogólnodostępnych słowników, spellchecker'ów, programów do nauki twoja ,,choroba" to wymysł i bzdura.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Wierzbik103
-3 / 5

to się tak ładnie mówi ale do puki do nie dotyczy ciebie . Wiem ze dyslokacja nie jest zadym usprawiedliwianiem. Jednak nauczanie się kilku regułek często nie jest rozwazniem doskonała dyslokacja to nie tylko złe pisanie . Tak sam jak koszytatnie z programów do spraszania pisania bo nie zawsze komuper wie co chce napisać jak osoba z dyslokacja terzba nauczyć się zyci a nie zawsze jest to jakie proste . Dlatego jak nie masz takich problemów to proszę nie wypowiadaj sie na ten tematy bo może kogoś obradzi

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zlociutki
-4 / 6

az mnie trzesie jak czytam opinie takich pseudo expertow jak Pysiaczek1608 i sanja, moze geniusze przeczytacie dokladna definicje tych schorzen ? a potem bedziecie dalej prawic swoje "mondrosci" ? pare postow wyzej napisalem pokrotce. co z tego ze poprawiales ? myslisz ze to cos dalo, to przyklad wlasnie na to ze twoja kolezanka byla tępa

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sanja
+3 / 9

"Dyslokacja"? Co, do cholery? Dyslektycy dyslektykami, i błędy ortograficzne błędami, ale mylenie pojęć i
niesprawdzanie tego, co piszesz, to skrajny idiotyzm. Gdybyś bardzo chciała, to byś swoje komentarze sprawdzała trzy
razy przed wysłaniem ich. Widzę, że masz spory problem, i nie jest to dysleksja. Ty jesteś po prostu leniwa. Teksty
z błędami ortograficznymi czy gramatycznymi da się jakoś zrozumieć. Z twoimi komentarzami jest ciężko... Na drugi
raz ileś razy sprawdź je! I zainstaluj sobie Spellbounda, sprawdzi ci przynajmniej część błędów, bo na razie masz katastrofę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lipca 2011 o 19:24

avatar Pysiaczek1608
-3 / 5

Złociutki napisałam to na dole, ale powtórzę tu specjalnie dla Ciebie - nawet przy fizycznych wadach wrodzonych rehabilitacja daje duże efekty i ludzie mogą dzięki samozaparciu i ćwiczeniach normalnie funkcjonować. Ale tacy jak ty wybitnie mnie wkurzają bo zamiast próbować, pracować nad tym uważają, że powinni dostać dożywotnią taryfę ulgową bo oni "już się tacy urodzili". Widzisz no właśnie dokładnie przeczytałam opis tej choroby i wyobraź sobie dowiedziałam się, że czytanie i ćwiczenia dają pewną poprawę. Wystarczy chcieć!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zlociutki
+3 / 5

bzdura, nauczylem sie wszystkich! zasad ortografii !i to nic nie dalo nie mow mi ze to lenistwo, do tego czytalem i nadal
czytam okolo 80 ksiazek rocznie czasami wiecej czasami mniej. Prosze nie mow mi ze jestem leniwy i nie chce nauczyc,
jezeli wiem ze moje bledy nie beda mialy wplywu na ocene, nie popelniam zadnych, lecz w momencie gdy pojawia sie stres
zwiazany z obawa przed ocena(zalezna od bledow) popelniam ich mnostwo. Przeczytaj definicje tego schorzenia

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lipca 2011 o 19:53

P pibi80
+1 / 1

Jeśli jesteś "jedną z najlepszych uczni w szkole" (your words, not mine), to z pewnością nie masz też problemu z językiem angielskim. Zajrzyj więc sobie, proszę, na poniższą stronę:
http://www.faktoider.nu/dyslexi_eng.html
i poczytaj, jakie to idiotyczne mity rozpowszechniasz (chodzi o wymienione przez ciebie sławne osoby).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar lukib7
-2 / 14

Teraz jest usprawiedliwienie na wszystko. Wymyślają choroby, dysleksje sreksje, adhd itp. Kiedyś taki dysmózgowiec kończył edukację na zawodówie i było dobrze. Teraz takie ćwioki dostały się do liceów i na studia. Ja się pytam co jest nie tak, skoro w liceum czy na studiach są osoby nie potrafiące poprawnie pisać, robiące tragiczne błędy ortograficzne, nie potrafiące liczyć, skupić się ani zachować normalnie. Osoby, które zamiast wziąć się za siebie mają wszystko pobłażane, dostają ekstra czas na egzaminach. Jest chory to do szkoły specjalnej, a nie na siłę mieszać z normalnymi dziećmi. I dziwić się, że nie mamy siły roboczej jak takie ciemniaki są na studiach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar strumienswiadomosci
+1 / 13

Pełna zgoda. Takie właśnie są skutki tzw. "wyrównywania szans". Zamiast walczyć z nieuctwem, promuje się je i usprawiedliwia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sanja
-2 / 12

Popieram. Takich powinno się tępić i posyłać do najgorszych szkół, a nie pozwalać, by się dostawali na studia. Co to ma być w ogóle?!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gemided
+1 / 9

Z debila dyslekcja Einsteina nie zrobi, dyslekcja jest po to by inteligentni ludzie nie zostawali w klasie przez to że nie odróżnia literek, a związane jest to z wymową która zmieniła się bardzo od czasu powstania języka polskiego pisanego

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Wierzbik103
-3 / 7

czyli uwaza ze dziecko z dyrekcja nie pownio uczy się w normalnienie szkole !!! ze nie nadje się do niczego wiec jak tylko praca fizyczna !!! ze nie powno mieć marzeń i starać się ich realizacja a może powno się nas zamoknąć w jaki zakładzie bo jestem inni niż rest ??

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar lukib7
-2 / 8

Wierzbik to niech taki dzieciak z dysmózgowiem zacznie się uczyć, a nie wykręcać się lewą chorobą, albo niech idzie do specjalnej szkoły gzie będzie uczyć się pisać i czytać o kilka lat dłużej niż normalnie.
Co może innego robić osoba, która nie umie pisać, liczyć, zachować się, czy skupić?. - Tylko praca fizyczna i to taka, która nie wymaga większego zaangażowania umysłowego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nata1ia
+1 / 7

@ lukib7 - mam dysleksję. Byłam zawsze najlepsza w klasie. Ukończyłam biotechnologię i jestem w trakcie kończenia medycyny sądowej zagranicą. Uczyłam się 3 języków (niestety tylko jednym operuję płynnie). Jestem dysmózgiem. Nie używałam ulg dyslektycznych ani w liceum ani na studiach. A Ty ze swoim super-normalnym-mózgiem co osiągnąłeś? Pewno masz podobne osiągnięcia jak i ja. No popatrz... musisz być w takim razie strasznie zacofany...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar lukib7
-1 / 7

@Nata1io
Tu właśnie mamy paradoks byłaś najlepsza w klasie, a robiłaś błędy ortograficzne/nie umiałaś
pisać/nie umiałaś liczyć/czytać/ - to jak mogłaś być najlepsza w klasie? (nie potrzebne skreślić)

Ja nigdy
nie byłem żadnym dys... Nigdy też nie byłem najlepszy w klasie, ale też nigdy nikogo nie prosiłem o żadną
taryfę ulgową, ani nigdy swojego lenistwa nie nazwałem chorobą. Potrafię pisać, czytać (duuuużo), oraz liczyć.
Mam 23 lata, prowadzę dobrze prosperującą firmę budowlaną, znam płynnie jeden obcy język i kilka innych
kaleczę, nie odczuwam potrzeby wyjazdu za granicę.

@@@@@@ Edit: I teraz nie mogę znaleźć odpowiednio wykwalifikowanych osób do swojej firmy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lipca 2011 o 20:44

N Nata1ia
+3 / 7

@ lukib7 - nie mam głębokiej dysleksji. Robiłam okrutne błędy ortograficzne póki nie zaczęłam chodzić na obowiązkowe pozalekcyjne zajęcia dla dyslektyków, które organizowała moja szkoła. Nie miałam żadnych inny problemów poza ortografią, przestawianiem cyfr (ale to sprawdzałam zawsze milion razy na sprawdzianach). Nie wiem czemu uważasz, że dysleksja = glony zamiast mózgu. Już w paru miejscach tu pisałam, że nigdy nie używałam ulgi dyslektycznej (raz spróbowałam na testach gimnazjalnych gdzie zamiast przez 2 godziny mogłam pisać przez 3, ale i tak wyszłam po jakiejś godzinie i uznałam, że to bez sensu). Liceum i studia ukończyłam z wyróżnieniem nikomu nawet nie wspominając, że mam dysleksję. Domyślam się, że Twoja opinia bazuje na tym, że poznałeś dużo obiboków, którym nie chciało się uczyć i zasłaniali się papierkiem. Ja natomiast znam wiele osób z tą dysfunkcją i uwierz mi, że gdyby Ci nie powiedziały, że mają dysleksję to byś nigdy na to nie wpadł. Jeśli ktoś jest ambitny i zawzięty to pokona dysleksję do takiego stopnia, że nie będzie się ona rzucać w oczy :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar lukib7
0 / 4

Zetknąłem się z dużą ilością dys... I zawsze były to obiboki i symulanci. Ja sądzę, że odpowiednią pracą
da
się wszystko osiągnąć. Po prostu to są zwykłe lenie i nieroby. Nie umie normalnie pisać to musi ćwiczyć.
Nie
zna ortografii to uczyć się zasad i słówek na pamięć oraz nie rozstawać się ze słownikiem. Nie
umie
rozwiązywać zadań z matmy to na korepetycje. Z jakiej racji lenie mają taryfę ulgową? Niestety poziom
nauczania
drastycznie spada. Ja jestem za maturami identycznymi dla wszystkich (w każdym aspekcie), oraz za
wprowadzeniem
egzaminów na studia (bez ulg), wtedy wyjdzie co te osoby są naprawdę warte.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 lipca 2011 o 0:16

avatar sanja
-1 / 5

lukib, nic dodać, nic ująć. Niestety, w obecnych czasach gloryfikuje się idiotyzm, lenistwo i dysmózgię, i my nic nie możemy na to poradzić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nata1ia
+2 / 2

Ja uważam, że powinny być obowiązkowe zajęcia dodatkowe dla dyslektyków. To by zrobiło szybki przesiew symulantów. I też jestem za równą maturą (mi papierek dałby max 1 punkt na polskim i polonistka powiedziała, że nie opłaca mi się latać po poradniach odnawiać papiery bo i tak nie robię tych błędów, których dotyczyła ulga). Popieram egzaminy wstępne na studia bo matura ma żałośnie niski poziom.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ashganka
+2 / 2

Gemided, przygłupie naucz się najpierw poprawnie pisać dysleksja a potem obrażaj mądrzejszych od siebie...

A twierdzenie że osoba z dys, nie nadaje się na studia jest objawem ciężkiej choroby umysłowej...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mps2111
+1 / 9

Ja mam takie przypadłości i skonczone studja i w toku doktorat, znam wszystkie zasady i wyjątki od nich na pamięc, i raczej nie sądzę, że twórca tego demotywatora może się pochwalic tym samym, a i tak błędy robię;/
A w szkole zamiast dyktand spotykałam się z panią polonistką i dawała mi tekst w któerym wszystkie słowa w których zrobiłam błąd miałam wytłumaczyc, czemu się tak pisze a nie inaczej!!!
Nie było taryfy ulgowej.
a studia skończyłam z wyróżnieniem.
To teraz panie od demoiywatora dlaczego KTÓRY piszemy przez Ó a nie U??
I podpowiadam to nie jest wbrew pozorom wyjątek, GŁĄBIE!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Niebla
+6 / 12

Ja mam dyskalkulię , dysleksję i dysgrafie. Są one spowodowane faktem,że urodziłam się praktycznie martwa i miałam reanimację w wyniku czego mam uszkodzony mózg i układ nerwowy. Nigdy nie biedę taka jak "normalny" człowiek i to widać chociażby po tym,że nie potrafię się czytelnie podpisać czy zrobić najprostszego zadania matematycznego ale staram się nie poddawać i walczyć.
Autorze demota - Czy według ciebie lepiej żebym umarła niż teraz żyła ale z dysleksją,dysgrafią i dyskalkulią? I może lepiej,żebym wogóle nie próbowała zdobywać wykształcenia bo przecież dla ciebie jestem tylko tą idiotką , która powinna siedzieć w zawodówce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Pysiaczek1608
+5 / 7

Nie jesteś idiotką. Widzisz w Twoim komentarzu mimo wszystkich tych przypadłości prawie nie ma błędów! A to
znaczy, że się starasz, że zwracasz na pewne rzeczy uwagę i chcesz się doskonalić bo masz ambicję. A demot odnosi
się do takich, którzy jej nie mają bo uważają, że po co czytać
książki, uczyć się reguł ortografii i próbować coś zmienić skoro papierek o dysleksji upoważnia ich do otrzymania
dożywotniej taryfy ulgowej. I To jest właśnie takie wkurzające. Widzisz Ty możesz a niektórym po prostu się nie chce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 5 razy. Ostatnia modyfikacja: 1 lipca 2011 o 19:07

avatar Wierzbik103
-5 / 5

wiem co czasami czujesz bo ja tez mam głęboką dyslektyczne już do przeszkolę z nią walczę

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pibi80
0 / 0

Jeśli to, co piszesz jest prawdą (a nie mam powodów sądzić, że nie jest), to wielkie brawa dla Ciebie. Piszesz niemal bezbłędnie, do tego z sensem, mądrze i dobitnie.
To nie dysleksja jest piętnowana, tylko głupie wymówki stosowane przez wygodnickich, załatwiających sobie lewe papiery.
Potem jak już dorosną, to załatwią sobie lewą rentę, mimo stuprocentowo dobrego zdrowia. A osoby faktycznie poszkodowane (jak chociażby Ty), dostaną mniej lub wcale.
Z tym walczy demot, z tym walczą wszyscy nie znoszący cwaniactwa. Nie z niepełnosprawnością.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sanja
+1 / 11

Autor to też głąb. "Dysleksję" nie "dysleksje". Poza tym dysleksja to nie choroba tylko durne usprawiedliwienie bycia leniwym idiotą. W dobie bibliotek pełnych słowników, Internetu, Spellbounda do Firefoxa nie ma czegoś takiego jak usprawiedliwiona dysleksja. Bardzo mi przykro, lenie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lipca 2011 o 18:52

A Armagedon922
0 / 8

Kiedyś nie było takiego czegoś jak dysleksja,tylko teraz wymyślono coś takiego ; ) Rozumiem,ze ktoś może na
prawde mieć problemy z pisownią,ale w większości przypadkach komuś nie chce sie uczyć i piszą jak im wygodnie,to
rodzice lecą do szkoły i załatwiają im tą "dysleksję".Według mnie jest to śmieszne ; )

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lipca 2011 o 18:59

N Niebla
-3 / 7

Do SZKOŁY?!!!!!!! Człowieku jak nie masz pojęcia jak się nawet załatwia takie papiery to się nie włączaj w dyskusję...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Armagedon922
-3 / 7

Niebla nie spuść się.Napisałem,ze do szkoły,ponieważ w mojej miejscowości najpierw rodzice biegną do szkoły,a poźniej do poradni.A i zapomniałem dodać,że nadużywanie wykrzykników świadczy o problemach emocjonalnych ; )

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Tokugawe
+2 / 4

Według ciebie armagedon trudność w nauce , pisaniu czy czytaniu to lenistwo

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Ratti
+4 / 12

Nie, nie, nie... Dysleksja to nie lenistwo, głupota czy jakiś wymysł pedagoga, któremu się nudziło. To tak, jakby ktoś powiedział, że daltoniści są zbyt tępi, żeby odróżniać kolory.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Pysiaczek1608
+3 / 9

Daltonista nie może przy włożeniu ciut większego wysiłku opanować rozróżniania kolorów a dyslektyk może przy większej pracy nauczyć się zasad ortografii. Więc kiepskie porównanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sanja
-2 / 8

Popieram Pysiaczka. Ratti na siłę chciał wymyślić dobre porównanie i mu nie wyszło.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zlociutki
0 / 8

a wy dalej w ciemno i zaparte nawet sie nie pofatygowaliscie zeby przeczytac opis tych schorzen. Brawo ignorancja siegnela szczytu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tysia27
+3 / 9

Einstein i da Vinci też mieli dysleksję, a raczej głąbami i nieukami nie byli.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pibi80
+1 / 1

Tak to sobie tłumacz. Einstein nie był dyslektykiem, a informacja o tym jest zupełnie fałszywa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Carmen29
-5 / 5

Kuwno prafta !

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L leto111
+7 / 17

Uważam że ten demot bardzo obraża osoby które naprawdę mają dyslekcję. Osobiście znam parę osób z dyslekcją i są to osoby niezwykle inteligentne i utalentowane, ale niestety często robią błędy ortograficzne, to jest wada wrodzona i bardzo trudno sobie z tym poradzić. Owszem, można nad nią pracować, dużo czytając, a szczególnie na głos, ale do końca i tak się jej nie "wylczy"

[-]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Wierzbik103
0 / 2

zagaszam się z tobą w 100% :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jordin
+5 / 11

dysleksja to zaburzenie a nie głupota! jest różnica. to że kiedyś nie było takiego pojęcia jak dyslekcja oznacza tyle, że zostało ono zbadane dość niedawno

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zergadis0
+3 / 5

Do wszystkich wyżej narzekających na to, jak oni są dyslektykami i ich ten demot obraża - tutaj nie chodzi o to, aby nazwać wszystkich dyslektyków głąbami, tylko raczej o to, aby pokazać jak często ostatnio głupota i nieróbstwo uczniów jest uzasadniana chorobami (czy "uwarunkowaniami genetycznymi" lub "zaburzeniami", żeby już nikogo nie obrażać), które ma bardzo mały odsetek społeczeństwa. Sam mam dysgrafię i dysortografię, na tą pierwszą za wiele nie poradzę, ale przy tej drugiej się wyćwiczyłem i sam nieraz poprawiam ludzi, którzy dysortografii nie mają, tylko są leniwi :P.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Pysiaczek1608
+3 / 7

No i widzisz o to właśnie chodzi. Ty potrafisz, masz ambicje, masz samozaparcie :) A tutaj czytam komentarze w stylu:
co na to poradzę, taki/a się urodziłem/am. I to o czymś świadczy. Bo jak widać Ty i kilka osób na górze mogliście, więc skoro jedni
mogą dzięki włożeniu większej pracy zdecydowanie poprawić swoje umiejętności to dlaczego inni uważają to za
niemożliwe?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lipca 2011 o 19:44

N Nata1ia
+4 / 4

Mi się udało pokonać dysgrafię :D Założyłam sobie kiedyś zeszyt z literkami (brzmi dość żałośnie) i sobie pisałam te literki starannie w każdej wolnej chwili. Teraz nie mam jakiegoś super pięknego pisma ale wszyscy mogą się rozczytać, a jak piszę wolno to podchodzi pod "ładne".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Pysiaczek1608
+4 / 10

Masz chory kręgosłup - idziesz na rehabilitację, chcesz schudnąć - ćwiczysz. Dlaczego więc mając
dysleksję niektórzy postanawiają nic z tym nie robić bo oni "już się tacy urodzili"? Złociutki i inni, którym się nie chce pracować nad sobą - możecie mnie zminusować, ale ja radzę więcej czasu spędzać na czytaniu książek a nawet jeśli nie wyjdziecie z tego to poprawicie swoje umiejętnosći. Pozdrawiam

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pibi80
-1 / 1

Dobry przykład. Tak przy okazji: choroba kręgosłupa to jest dopiero problem, a nie jakaś tam dysleksja w dobie kultury obrazkowej.
Choroba kręgosłupa potrafi sprowadzić człowieka do parteru, tak że już się nie podniesie. Jest bagatelizowana przez lekarzy, orzecznicy ZUSu są okrutni wobec chorych, a sama choroba nie jest kwalifikowana jako choroba zawodowa - jak twierdzą decydenci: dlatego iż jest zbyt powszechna.
Znam kilka osób dotkniętych dyskopatią i zapewniam - nie chcielibyście się znaleźć na ich miejscu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Fear92
-1 / 5

Teraz za wsteczny rozwój, wini się ortografię.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M matthew100
-2 / 2

Żont hehe dla niewtajemniczonych chodzi o rząd

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Kserux
0 / 2

Przynajmniej "Ł" jest dobrze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pibi80
0 / 0

Dlatego nie powinno być RZUŁF tylko RZUUF;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Niebla
-1 / 1

Pysiaczek1608 Kto niby tutaj stwierdził,że sie nie rozwija ? >.<

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar niccoe
-1 / 1

Nie no, jest coś takiego jak dysgrafia i dysekcja, tyle, że połowa ludzi stwierdzonych pozytywnie w tej kwestii oszukuje samych siebie. Np moja koleżanka, gdyby jej się chciało jestem pewna, że nagle wyleczyłaby się z dysekcji ucząc się zasad pisowni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N niemamloginubomisieniechce
-1 / 3

lepsze jest - 'fzhut' haha,błąd na błędzie. a co do dyslektyków, to uważam, że mają swoje prawa,np. dłuższy czas pisania na testach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Planetar
-1 / 1

rzułf? Ja to tylko żłówia zamieszkującego koperty znam :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar nishree
-2 / 8

Na wszystko można znaleźć usprawiedliwienie. Wiadomo, że jeśli ktoś nie jest w stanie czegoś ogarnąć, to ma jakieś "zaburzenie", możecie to sobie nazywać dysleksją, ale to tylko ładniejsza nazwa słowa "niezdolny", "mniej ogarnięty". To dajmy na to ludzie głupi typu tzw. "puste plastiki" też mają jakąś chorobę? Dysinteligencja? I pozdrawiam tych wszystkich krzyczących dyslektyków z "dysLEKCJĄ", chyba tu chodzi o niezdolność przyswojenia lekcji :>

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Wierzbik103
-3 / 5

nie uważam się za osobie mniej ogarniętą czy gorszą do innych wiem ze musie wiec pracować , słuchać na lekcji dawać z siebie może nawet 200% i pracować ponad swoje siły wiem ze warto ze by kiedyś pokazać nie którym ludzia ze każdy mam prawo do marzeń i ze każdy pomino rożnych zaburzenie mam prawo coś w życiu osiegnosci

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pibi80
+1 / 1

@Wierzbik103: oczywiście, że masz prawo. Mało tego - masz obowiązek mieć marzenia.
Ale jak ktoś jest kiepski z wuefu, to raczej na olimpiadę nie jedzie, tak samo gdy ktoś kiepsko pisze, to powinien przyswoić sobie jakiś zawód wymagający innych talentów. Miałem kiedyś szefa, który nie potrafił napisać maila bez kilkunastu błędów. Robił w ten sposób wstyd całej firmie. Na nic było tłumaczenie, żeby chociaż autokorektę włączył. Twierdził, że nie musi, bo ma dysleksję i wszyscy powinni to uszanować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M matrix139
+1 / 3

Tak samo fzhut - wschód :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pat1ryk
+7 / 15

Ten demot jest głupi bo dysleksja to choroba i mimo chęci ciężko jest z nią poprawnie pisać. Oryginalne to brzmiało: "Jak się kiedyś nie umiało matematyki to się było głąbem, teraz się jest humanistą." ale autor chyba nie jest dobry z maty więc dysleksję dowalił...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Wierzbik103
+1 / 3

masz dużo racji :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SirNobody
-3 / 3

kfuść. ;]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Wierzbik103
-2 / 4

Do wyszytkich ,którzy uważają ze dyslokacja to lenistwo , głupa itp to ciesze się ze nie macie takich problemów i modlicie się aby wasze dzieci nie mały

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pamela101
-1 / 5

No to autor chyba też jest głąbem. Są osoby, które są inteligentne, a mają problemy z pisaniem, bo mają właśnie jakieś zaburzenia z nie ich winy. Inna sprawa, że na przykład u mnie w szkole zwykłe głąby i dzieci "ważnych osób" sobie pozałatwiały zaświadczenia o dysleksji, której nie mają, i już mieli znacznie łatwiej na egzaminie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H HaHaYouAreDead
+3 / 7

Dziękuję Ci mój drogi niezmiernie. Teraz wszyscy moi znajomi i ludzie w moim otoczeniu twierdzą, że jestem jakąś popieprzoną kretynką, bo jestem dyslektyczką. Oczywiście mam tak wpisane tylko i wyłącznie w papierach i na egzaminie miałam więcej czasu przy czym i tak wyszłam wcześniej.Bezsensu, a poza tym wkurzają mnie ludzie którzy oceniają tylko na podstawie stereotypów i właśnie przez takich ludzi i moje tzw. "przywileje" czuję się jak niedorozwój . No bez przesady jak komisja egzaminacyjna piszę za mnie imię i nazwisko. -_- Błagam was to żenujące. Ta i taki plasticzek mówi mi że jestem głupia. a moje IQ jest dwukrotnie większe od jej, ale to jest nie ważne bo przecież mam dysleksje i na pewno jestem tempa. Eh... nieważne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Marii333
-1 / 1

Przynajmniej "Ł" jest dobrze napisane ;d

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H hallm9
+2 / 8

Jestes osobą głupią. Proste nie wiesz co to jest dyslekcja bo jej z pewnością nie masz. i nie wiesz co takie osoby czuje gdyz nie słysza roznicy miedzy z a s itp. ale najlepiej wszystkich do jednego wora. Mnie osobiście ten demot uraźił bo wszyscy sie wypowiadaja a nie maja o tym pojecia tak jak ty... Nie wiesz to nie mów!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZuziaZuzka
-5 / 7

Każdy ma jakieś trudności w nauce. Jeden nie łapie matmy, drugi nie może spamiętać dat na historię - a innym nie chce się pisać poprawnie. Ot, cała dysleksja.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Wierzbik103
-1 / 3

moim zdaniem za bardzo to uprościsz

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DarthBane23
0 / 4

Głąby? hmm to dziwne bo dyslektycy (ci prawdziwi) to z reguły osoby o ponad przeciętnej inteligencji (stwierdzonej na badaniach dyslektycznych) które są dość dobrymi matematykami, a że im przeskakują literki czy piszą z błędami...trudno, ale głąbami bym ich nie nazwał.*
*oczywiście mówie tutaj o dyslektykach z mojego otoczenia które nie są leniami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Gosik
+3 / 9

Miło mi widzieć takiego demota. Nie chcę martwić autora ale czymś takim obraża niektórych ludzi takich jak ja. Czemu? Bo czymś takim obraża ciężką pracę jaką dyslektycy wkładają w to, żeby NIE robić błędów. I niech mi autor i inni ludzie, którzy tak uważają, uwierzy, że to nie jest fajne a wręcz chamskie. Mogłabym pisać jeszcze długo ale nie będę bo wiem, że i tak prawie wszyscy to oleją a reszta napisze, że użalam się nad sobą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Vaeit
-2 / 2

fshut

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tomiii955
-2 / 6

To jest dyskryminacja więc koleś uważaj. A admin chyba nie zna polskiego prawa. Powinien to jak najszybciej usunąć
z strony bo za to są kary. I jeżeli ten demot nie zniknie to pozwę do sądu te stronę za dyskryminacje!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lipca 2011 o 22:03

K konrad78921
+1 / 3

... Mam chyba wszystkie dys. jakie są związane z pisownią, ortografią, gramatyką, czytaniem pisaniem, itd. (praktycznie rzecz ujmując jestem prawie analfabetą)...

... Podczas dyskusji zazwyczaj musze kończyć rozmowę pierwszy....

... Ten moment gdy w miejscu gdzie normalnie są oczy pojawiają się dwa puste otwory a mimika twarzy mówi mi, że od 5 min nie mam z kim rozmawiać ...

.... Szczególnie bawią mnie te momenty gdy dzieje się tak w rozmowie z osobami typu mgr. ...

Pozdrawiam autora i wszystkich komentujących dla których forma dominuje nad treścią.

Polecam E. Fromm szczególnie jego podejście do nauki, uczenia się itp.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sebaa123
+2 / 2

dałem [-] bo jakoś nie podoba mi się ten demot chyba dlatego ze mam dysleksje ...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Artix9996
0 / 0

Mi się zdaje, że twórca tego demota specjalnie napisał ,,głąb" zamiast głomb i ,,dysleksje" zamiast dysleksję.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N niedziekuje
+5 / 13

wiesz co tak mi wstyd, tak mi cholernie wstyd za takich idiotów jak Ty że to jest nie do opisania. I wstyd mi za tych, którzy dali [+]. Wiesz dlaczego? Bo nic nie wiesz o tej chorobie, a nie wiesz jaką krzywdę robisz ludziom cierpiącym na nią. Tak się składa że ktoś z mojej rodziny ją ma. I wiesz TO CIEBIE NAZWAŁABYM GŁĄBEM, bo nie masz żadnych zasad, byle dostać się na główną. Płakać mi się chce, bo wiem że ktoś kto jest chory nie jest niczemu winny, a tak go wyzywają, naśmiewają się, a taki ADMIN który rzekomo nie daje gó*na na główną to dodaje. Wiesz, to tak jakby napisać "dawniej człowiek był brudny, dziś jest murzynem".. nazwałbym Cię rasistą, ale to nie jest to końca trafne określenie. Może ja Cię wyśmieję, bo jesteś nie wiem ślepy, nosisz okulary, masz krzywe zęby czy piegi? Nienawidzę Cię. I nie obchodzi mnie to, że Cię nie znam. Ale widzę jakie masz wartości życiowe, skoro główna jest lepsza od honoru. A honoru człowiek obrażający innych z powodu choroby nie ma i co byś se nie wmawiał- nie masz go i już miał nie będziesz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wronqa
+3 / 7

Nie powinniśmy obrażać dyslektyków, bo mogą zostać prezydentem i naślą ABW

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar tomare
+4 / 4

Kiedyś uznawali za opentanych, dzisiaj nazywają to potocznie padaczką.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mps2111
0 / 0

Ot i to jest podsumowanie idealne:)dziekujemy:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Szympon
-3 / 5

Nie ma czegoś takiego jak dysgrafia, dysortografia czy dyskalkulia. Rozumiem, że nie wszyscy są orłami. Ja na przykład zawsze miałem problemy z matmą, ale wystarczy przysiąść dłużej nad czymś i to wykuć. Niestety w obecnych czasach namnożyło się leniwych ludzi, którzy myślą, że papierek od lekarza wszystko załatwi. Nie mówię, że wszyscy powinni umieć obliczać zadania z fizyki kwantowej czy pisać 13-sylabowce jak Mickiewicz, ale uczyć się chociaż na tróję.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Matix874
0 / 0

Co do Mickiewicza to jakbyś naćpał się ziół jak on to tez byś tak pisał...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N niedziekuje
+1 / 1

wiesz co jesteś idiotą, współczuję Ci. To takich pustych ludzi jak Ty można nazwać głąbem. Bo nie masz pojęcia na czym to polega itd! Może powiedz że ludzie z chorobami wzroku też nie mają z nim problemów tylko im się patrzeć nie chce. Ludzie z rakiem po prostu lubią sobie brać chemie i tracić włosy, a nie chcą być posądzeni o narkomanie. Ludzie na wózku inwalidzkim są zbyt leniwi by chodzić. DZIECKO STRZEL SIĘ MOCNO W ŁEB. To choroba jak każda inna. I nie da się nad tym przysiąść. WIĘC NIM SIĘ WYPOWIESZ TO SIĘ O CZYMKOLWIEK DOWIEDZ. To, że nie rozumiesz matmy to to, że nie umiesz jej podstaw i tyle. I nie można tego łączyć z zaburzeniem. Bo to nie jest że nie uczono się zasad. Ma się zaburzony pewien ośrodek odpowiadający za pisanie. I nie pierdziel takich głupot, bo chcesz się usprawiedliwić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Niebla
0 / 0

W tym momencie piszesz o rzeczach,o których nie masz pojęcia. Aby mieć papier na np. dyskalkulię musisz dostarczyć opinię dyrektora szkoły, pedagoga,wychowawcy i nauczyciela matematyki dodatkowo przechodzisz badania lekarskie i to nie byle jakie tylko rezonans ...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K katprz
-2 / 6

prawda ;p [+]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N niedziekuje
-1 / 3

gówno wiesz to zamilcz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Tokugawe
+1 / 1

Czyli dyslektyk to głupek mój tata jest dyslektykiem a wykłada ja mam dysleksje prawie miałem pasek w tym
roku.Pełno sławnych ludzi to dyslektycy
Leonardo da Vinci ,
Hans Christian Andersen,
Nelson Rockefeller,
Aleksander
Bell,
Henry Ford,
Winston Churchill,
Albert Einstein
Walt Disney,
Cher,
Danny
Glover,
Whoopi Goldberg,
Tom Cruise.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lipca 2011 o 22:55

M Matix874
+1 / 1

Sam jestem dyslektykiem prawie co roku mam pasek (prócz 1 gim) właściwie się nie uczę nie mam problemu z żadnym przedmiotem i z ortografią za bardzo też nie jedynie co to brzydko piszę. (Szczególnie dla ciebie napisałem to używając polskich znaków i nie popełniłem błędu)...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SchwarzFrau
+4 / 6

barteczek960, kimkolwiek jesteś, nie masz nawet bladego pojęcia o tym czym jest dyskleksja. Ja natomiast wiem, ponieważ sama ją posiadam. Wiem też jak wyglądają badania i testy, które się robi zanim dysleksja zostanie stwierdzona. W tych właśnie testach i badaniach ma się wykluczyć to, że ktoś jest zwyczajnym głąbem. Ja na przykład głąbem nie jestem, z praktycznie żadnym przedmiotem nie mam problemów, z języka polskiego mam 5, średnią ogólnie wysoką i IQ też całkiem niezłe, mocno niezłe, powiedziała bym. A mimo to miewam problemy z szybkim pisaniem niektórych słów, często myle w wyrazach litery 'p' i 'b', lub przestawiam samogłoski w środku wyrazu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N niedziekuje
-1 / 5

TEGO DEMOTA ZROBIŁ IDIOTA NIERADZĄCY SOBIE Z MATMĄ ITD, KTÓRY CHCIAŁ SIĘ DOWARTOŚCIOWAĆ, USPRAWIEDLIWIĆ..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kurwamac2
-1 / 1

raczej prezydentem RP

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S saruxD
+3 / 5

Kiedyś nauczyciele bili leworęcznych - teraz takie pisanie jest powszechnie akceptowane. Demot z dupy. Słów brakuje, znam osoby z tym schorzeniem. Muszą pracować kilka razy ciężej na te same efekty. Nikomu nie życzę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Deleg
+2 / 2

Jeśli myślicie że dyslektycy to idioci to się grubo mylicie.
Większość dyslektyków to bardzo inteligentni ludzi.
Bardzo dobrze się uczą, ale jednak mają problemy ortografia.
Sam wiem jak to jest bo jestem dyslektykiem, a stopnie w szkole mam bardzo dobre, bo wkładam w nie prace a nie wymiguje się świstkiem od przychodni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A arana13
+2 / 2

O mój Boże już dawno się tak nie uśmiałam! Najlepsze były opinie Pysiaczka1608 i sanji. Istne szaleństwo :D Przyznaję się do winy - jestem dyslektykiem. Posunę się nawet dalej i dodam, że nie obchodzi mnie wasze zdanie na mój temat. Jestem studentką II roku Informacji Naukowej i Bibliotekoznawstwa bo wręcz ubóstwiam książki i sama piszę, a niewiele brakło bym dała sobie wmówić, że się do tego nie nadaję i została lekarzem.

PS Zlociutki nie każdy jest w stanie przeczytać tekst ze zrozumieniem nawet jeśli nie jest dyslektykiem. Nie masz wyjścia, musisz zaakceptować tych zwyczajnie nieinteligentnych osobników :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Synekrenesansutenoddziadka
+1 / 3

Jezu. Dysjekja to mikro uszkodzenie mózgu ,że tak naukowo powiem xD. Sama mam dysklekcję i to nie opiera się tylko na tym ,że ktoś nie umie napisać poprawnie wyrazów. Takiej osobie to wgl. trudno się jakiś reguł pisowni itp. Jak większość dyslektyków nie widzi błędów jakie popełnia. Głąb , a dyskelcja to dwie różnie rzeczy. Łapie, czasami to się ma wtyki i Ci piszą na kartce ,że ją masz jest trochę łatwiej, ale nie zawsze. Wielki minus. Dupa, a nie demot .Jak masz za dużo czasu w domu to chociaż wymyśliłbyś coś co nie jest jak wymiociny krowy po zjedzeniu zdechłego kota .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K knup1
+3 / 3

Jestem dyslektykiem i pracuje nad sobą od przedszkola chodzę na korki z polskiego choć wtedy nie miałem stwierdzonej dyslekcji przeto zaburzenie jestem często pośmiewiskiem w klasie choć jak przychodzi sprawdzian z fizyki, matmy, chemii t wszyscy cha ze mną siedzieć zęby im pomagać jestem bramkarzem i mam problemy z obronieniem piłki bo nie mam tak dobrej koordynacji ręka oko jak „normalni ludzie bez dyslekcj” i inni tego nie rozumieją i nawet im nie che mówić bo patrzą potem na mnie jak na ułomnego a jeśli chodzi o przywileje typu dłuższe pisanie na egzaminie to i tak kończę wcześniej i czasem muszę kuc przez cały dzień na 3 lub 4 bo po prostu nie potrafię się nauczyć. Osoba która wystawiła tego demota che się dowartościować kosztem dyslektyków bo jemu gorzej pewnie idzie w szkole ale w zupełności nie wie jak to jest .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 5 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 lipca 2011 o 1:26

A Azer123
+2 / 4

Po przeczytaniu tego demota czuję się obrażony. Jestem inżynierem mechaniki, a jednocześnie dyskeltykiem, więc to że robię błedy w pisowni (czyli ort) i interpunkcji nie czyni ze mnie głąba. Przez lata miałem problemy z pisownią i zapamiętaniem regułek (łatwiej mi przychodzi do głowy def i wzory z fizyki i mechaniki niż definicje pisowni języka polskiego). Apeluje do autora o nie zamiesznie więcej takich demotów, gdyż obraża ludzi, który wiecej wkładają w nauke niż on i chcą być doceniani jak "normalny" człowiek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Arkadiusz19872
+2 / 2

@Azer123 demot choć bardzo ogólny, w mojej opinii nie dotyczy ludzi, którzy na dysleksję cierpią, ale ze swoim problemem walczą i wygrywają. On dotyczy dzieciaków, które traktują świstek z poradni jak zwolnienie od myślenia, pracy nad sobą, czy choćby od głupiej instalacji wtyczki sprawdzającej pisownię. Takie osoby uważają, że ów świstek będzie im torował drogę przez życie, i że ich zasady ortografii i gramatyki zwyczajnie nie obowiązują. Problem w tym, że wspomniane przeze mnie osoby, których ten demot dotyczy z chwilą otrzymania zaświadczenia NIE wkładają nawet minimum siły w naukę, a niejednokrotnie są w tej praktyce wspierane np. przez rodziców ("No jak to! Moje dziecko ma zaświadczenie!" albo "Nie męcz się synuś/córuś, przecież masz papierek, nic ci nie zrobią") Tyle, że jest to praktyka wysoce szkodliwa, bo to zabija w osobie z dysfunkcją chęć zwalczania problemu, wyrabia w niej pewne poczucie wyższości ("Mam zaświadczenie, więc to wy macie się do mnie dostosować") Papierek jednak traci moc np. na etapie poszukiwania pracy - osoba przeglądająca CV czy list motywacyjny usiany błędami nie będzie wnikała, czy autor miał zaświadczenie, czy też go nie miał. Po prostu taką aplikację odrzuci. O tym, że dzieciaki na niektórych forach wymieniają się opiniami o korzyściach ze zdobycia "magicznego papierka" i sposobach na jego uzyskanie nawet nie wspominam. Psychologa oszukać trudno, ale już same takie próby świadczą o podejściu do tematu. Przypomina mi to grupy ludzi, które niegdyś wymieniały się sposobami wymigania się od wojska, jednak o ile za obdżektorami w wielu przypadkach stały jakieś wyższe powody, to tu mamy jedynie przykład mody chodzenia na łatwiznę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mps2111
0 / 0

Wszystko się zgadza tylko czemu demotywator był, aż tak ogólny. Sprawiłeś przykrośc(przepraszam nie dziełam mi kreseczka nd c:))nie tylko mi ale wielu innym.:(

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Madeline1
0 / 0

fzhut - wschód

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 lipca 2011 o 8:07

G generalny
0 / 4

Jestem głąbem ! Mam na to certyfikaty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E epos
+1 / 1

Dysleksję! Głąbie!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nikola4i4
+2 / 2

Widać , że gówno na ten temat wiesz !

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R readytouff
+3 / 3

A ja mam dyskalkulię. Od podstawówki żaden przedmiot, za wyjątkiem matmy, nie sprawiał mi problemów, później
doszły do tego jeszcze pokrewne fizyka i chemia. I myślicie, że ktoś mnie traktował ulgowo z powodu posiadania
"papierów"? Otóz nie, z wiecznym zagrożeniem z matmy, chcąc zdać musiałam poświęcać masę czasu na te przedmioty, zaniedbując niestety inne. W drugiej liceum się nie udało, a moje świadectwo z repetowanej klasy wyglądało tak, że matma, fiza -1, a historia czy wos-4.
Maturę z matmy, której niesamowicie się bałam, dzięki codziennym przygotowaniom zdałam na 48%, a dla dyslkalkulika
to naprawdę sukces. Jaki z tego morał? Po pierwsze: problemy edukacyjne nie zwalniają człowieka ze starań i pracy
nad sobą. Po drugie: nasz system szkolnictwa jest żałosny, dając niesamowite ulgi dysortografikom i całej reszcie
nieczytającej lektur, natomiast jesli chodzi o matmę, to nic z tego, brak nam inżynierów.

A co do dysleksji, w moim
gimnazjum ludzie przekazywali sobie instruktaż co powiedzieć/napisać na tym teściku,żeby zdobyć papierek i być
zwolnionym z czytania książek i nabywania podstawowej wiedzy... Myślę, że sama przeszłabym ten test, mimo że
byków nie robię.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 lipca 2011 o 10:44

A adam19058
-1 / 1

rzóhfa

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jedrekruta
0 / 2

Chodzi o to, że połowa dyslektyków, to pseudo dyslektycy, którzy załatwili sobie papier aby dłużej pisać. Mam kilka takich osób w klasie, i uwierzcie, że dopiero teraz mają dyslekcję (6 klasa), bo zrobiło się trudniej. A Wierzbik lepiej nie pisz bo nie wiesz co piszesz!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P parolee
+2 / 4

Mam stwierdzoną dysortografię, ale mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że nie jestem przeciętnym uczniem - maluje, rysuje (z sukcesami), czytam dużo książek (poważne książki, pisane czystą polszczyzną). Staram się mówić czystą polszczyzną( bez k^^wa jako przecinek), interesuje się historią i historią sztuki, znam zasady ortografii, a to, że nie potrafię ich zastosować w praktyce to jest już inna sprawa. A to co przedstawia ten obrazek to jest idiotyzm, ponieważ dysortogaficy zapamiętują pisonie takich wyrazów, chociaż nie przychodzi im to łatwo. W mojej klasie jest kilka osób dysortografią i wszyscy są na tyle elokwentni, żeby dostać się do najlepszej klasy w najlepszym gimnazjum w Lublinie. Mam nadzieje, że ten demotywator jest o udawanych dyslektykach, bo inaczej jest on całkowicie zbędny i bez sensu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pibi80
-1 / 1

Mam taką małą uwagę: wszyscy wypowiadający się tutaj dyslektycy, opisują jacy są genialni. Jak mimo problemów radzą sobie w życiu. Jak muszą pokonywać o wiele większy niż reszta opór materii. I IQ mają wysokie, i mniemanie o sobie.
Ale mało kto zauważa, że ten demot nie jest skierowany do nich, tylko do oszustów, wycierających sobie mordę papierkiem o rzekomej dysleksji.
Tak więc, parolee, możesz być spokojna. Ten demot jest o udawanych dyslektykach, nie jest zbędny ani pozbawiony sensu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar tygrysek4
0 / 2

Dysekcja... przez moich rodziców nazywana lenistwem, cóż dziś mamy wiele pseudo-dyslektyków... Ja mam, ale nie czuje się inna, gorsza, i jakoś nie przekłada się to na moje wyniki w edu., zaświadczenie mam zamiar dostarczyć dopiero na maturę trzeba ułatwiać sobie życie:p

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Stachura5
-1 / 1

Co do żółwia, to dobry przykład :) ale lepszy jest ze wschodem. Wschód = fzhut xD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Balrogos
+3 / 3

Nie wiecie co to dysleksja jak powstaje a walicie takie farmazony... Polecam może jakąś lekture np "Dar Dysleksji" po
1 orzekaniu w polsce o dysleksji wyglada tak ze dyslektykowi trudno je dostać a głąbowi bez problemu. Z tego wzgledu
ze dysklektyk aby mieć orzeczenie musi sie nauczyc reguł ortograficznych co w wypadku dysleksji jest czasem nie
mozliwe...

Każda dysleksja jest inna u kazdej innej osoby sa pewnie ogolne zalozenia ale niekoniecznie np problemy z czytaniem, sam jestem dyslektykiem a czytam bardzo szybko zawsze najszybciej konczylem czytac teksty i ksiazki w klasie, sa pewne wady dysleksji ale sa i zarowno zalety np myslenie obrazami a nie slowami znacie chyba takie powiedzenie "obraz warty więcej niz tysiąca słow" tak 1 obraz :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 lipca 2011 o 13:53

T tomiii955
0 / 0

święta prawda sam się trudziłem żeby dostać orzeczenie, i musiałem ciężko się uczyć żeby się nauczyć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lizka
0 / 0

Rzłuf siem pisze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar MarekGK
-1 / 1

taa, kiedyś człowiek był głąbem z matematyki , a dziś humanistą

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Patatka
0 / 4

kiedyś człowiek był analfabetą, dziś jest ścisłowcem... jeszcze jakieś stereotypy? :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J JustynaOwczarek
+1 / 3

Ja jestem dyslektyczką i mam 5 z polskiego mimo że znam zasady ortografii robię liczne błędy. Tacy ludzie jak ty przynoszą hańbę Polsce. Pozdrawiam komentujących ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ynch
+1 / 1

Bo na sam początek należałoby wspomnieć, że nikt kto nie zna zasad pisania i ortografii nie dostanie papieru, że jest dyslektykiem !!! Najpierw są badania, testy itd.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pibi80
0 / 0

Dżizas krajst! Einstein nie był dyslektykiem!
Cała ta plota, jakoby miał nim być, bierze się z tego, że w połowie jego edukacji w Szwajcarii odwrócono system ocen - najpierw jedynka była oceną najlepszą, a w kolejnym roku już najgorszą.
Tak więc Einstein miał jedynki i dwójki w 1895, a już w 1896 miał szóstki i piątki.
Dysleksja to rzecz jasna paskudna choroba, ale tłumaczenie sobie, że to nic takiego i "nawet lepiej no bo przecież nawet Einstein to miał", jest dowodem czegoś gorszego niż dysleksja - dysmózgii.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M malina998
0 / 0

każdy się może pomylić..u mnie w klasie chłopaki piszą "który" z błędem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Andy1983
0 / 0

To niezłych tępaków masz w klasie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Wierzbik103
+1 / 1

Jak już kilka razy pisała mam dysleksje i wiele byłam dała żeby nie mieć jej żeby nie mieć rzadych papier itp

nie martwi się ze ktoś nie będzie umiał przyczatal moje SMS-a czy wiadomość . założę się ze wielkość osób
tymi zaburzeniami dało by wiele żeby nie mieć ich . Jednak to nie takie proste jak wydaje się połowie was . Bo
najłatwiej jest ocence ludzi po porach

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 lipca 2011 o 20:22

N NoMatters
+1 / 1

Łatwo jest wam mówić... Mam Dysleksje ale nie jestem głupia ;/ Nie usprawiedliwiam się przed wszystkimi, że mam dysleksje i nie mogą się mnie czepiać o błędy ortograficzne. Mi jest po prostu głupio! Wstydzę się bo teraz jest moda, że każdy się z dysleksji naśmiewa. To nie jest nasza wina, ale skoro ktoś ma defekt przez który robi więcej błędów ortograficznych to robi sobie wymówki i trzeba go wyśmiać... Wszyscy tak mówicie "Dyslektyk może tylko musi się bardziej starać" a czy wam chciałoby się tak strasznie się starać i siedzieć cały dzień przed książkami ???

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Manhattan4411
0 / 0

to autor nie rozumie słowa dyslekcja...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar aalexiaa
+1 / 1

Idiota...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Patatka
+1 / 3

kiedyś kamienowano niepełnosprawnych i palono Żydów. Wiesz... to, że coś było kiedyś, nie znaczy, że było słuszne. Inną sprawą jest to, że niektórzy faktycznie mają dysleksję, ale dużo ludzi tak sobie tłumaczy swoje lenistwo. Co nie znaczy, że dyslektycy zasługują na miano głąbów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Sausio
+4 / 4

Wrzucasz dyslektyków do jednego wora z nieukami i leniami. My możemy więcej pomimo naszych problemów więc proszę nie obrażaj nas !!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Wierzbik103
0 / 0

dlaczego nie ??

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M malenkaja
+2 / 2

Naprawdę wolałabym mieć te 30 minut mniej na egzaminie w podstawówce i gimnazjum (bo na maturze już tego czasu nie ma) i te 3 błędy ort mniej, a nie mieć problemu z podyktowaniem numeru telefonu koleżance, bo zamiast 6 widzę i dyktuję 9, czy myląc się w banalnym działaniu matematycznym bo zamiast + widzę - czy odwrotnie. Przecież dysleksja, to nie tylko błędy ortograficzne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Wierzbik103
0 / 0

ja tez :)
wolałabym pisać egzaminy razem z klasą a nie w osobnej sali samemu przy osobnej komisnsi bo jest to dwa razy większy stres niż normalnie ale wiem ze to było nie możliwe nie wiem co z maturą w moim przypadku -mam nadziej ze będzie mogła ją pisać tak jak te bo wiem ze komisja nie będzie mogła się doczytać

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Takasobiebajeczka
+2 / 4

No i dyslektycy zawsze będą na straconej pozycji. Wcześniej byli głąbami, teraz wytyka im się symulowanie. Autorze, pomyśl o dziecku, które mimo włożonej pracy słyszało w dzieciństwie, że jest debilem i głąbem. Wolę jednak, żeby komuś leniwemu było łatwiej, niż dziecko, które fizycznie ma problem z przyswojeniem pisowni miało od małego wdrukowane, że jest do niczego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K koreczek13
-1 / 1

Ale 1 literka jest dobrze ;D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Arkadiusz19872
+2 / 2

DYSLEKSJA, nie DYSEKCJA. Dysekcja to inaczej otwarcie zwłok (sekcja zwłok). Nie chodzi o to, że z dyslektyków robi
się symulantów, ale stwierdza się, że ci właściwi mają jeszcze gorzej właśnie przez to, że ostatnio
symulantów się namnożyło. To tak jak z ludźmi cierpiącymi na różne schorzenia, nie powstałe z ich winy - takim
ludziom należą się renty, problem w tym, że ci normalni są przyćmiewani przez różnej maści symulantów, którzy
takie renty wyłudzają tylko po to, aby mieć za co chlać. Wy walczycie, staracie się, wiecie że życie z waszym
zaburzeniem to nie jest lekka sprawa, a tu przychodzi "tibijczyk", który jest dumny z tego, że dostał zaświadczenie,
choć tak naprawdę jest kombinatorem i śmierdzącym leniem, a jego kumple z forum jeszcze go w zdobyciu takiego
zaświadczenia wspierali. Prawdziwy dyslektyk nie będzie się swoim problemem chwalił, idiota owszem. A przez idiotów
cierpi ta część ludzi, która naprawdę ma dysleksję.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 lipca 2011 o 23:56

P Patatka
0 / 0

a może niektórym faktycznie chodzi o dysekcję :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KCNO
+4 / 8

Ja nie rozumiem jakim prawem ten obraźliwy w stosunku do osób obarczonych dysleksją demotywator wciąż istnieje na tej stronie, ponadto na "głównej".
Administracja zdaje się ma problemy z właściwą selekcją.
Uważam, że ten demotywator powinien stąd zniknąc.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ashganka
0 / 0

Gemided ty jesteś tak głupi że nawet poprawnie nie potrafisz napisać dysleksja... No ale pewnie nie masz dysleksji i jesteś niezwykle inteligentny... Pajacu...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I igusss
+3 / 5

Ojeju.. Wszyscy poszkodowani i biedni, nietolerujący dyslektyków. To przykre, że złościcie się na tych, którzy mają utrudnienia w poprawnym czy wyraźnym pisaniu, bądź w kalkulacjach.. Na prawdę nie ma czego zazdrościć. I NIE nie da się nauczyć poprawnie pisać siedząc przed książkami. Można się nauczyć zasad ortografii, można wyrecytować, zaburzenie daje o sobie znać w momencie pisania - wynika ono z niedoskonałego połączenia między pamięcią wzrokową a ruchową. Nie ma też co gadać, bo w szkole też NIE POWINNI mieć łatwiej , zgodnie z zaleceniami psychologa dyslektycy powinni pisać 'dyktanda' - wypisywać zasady ortografii lub uzupełniać wyrazy literkami. Jeżeli nauczyciele tego nie robią - czepiajcie się ich , nie dyslektyków. Poza tym opinia NIE JEST wydawana osobom, które nie umieją zasad ortografii, a przedłużenie opinii (jak do tej pory) było możliwe tylko jeśli osobnik uczęszczał na terapię. I w zupełności popieram KCNO -> demotywator jest obraźliwy dla osób jakby nie patrzeć chorych, nie mam pojęcia co za GŁĄB pozwolił na umieszczenie tego na głównej. PS. dyslektyk to osoba o bardzo wysokim lub chociaż wysokim ilorazie inteligencji, dlatego często bywają najlepsi w klasie, w szkole czy we wsi, dużym nietaktem jest nazywać ich głąbami :) Pozdrawiam :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M malenkaja
0 / 0

z drugiej jednak strony pogląd na to, że dysleksja jest wymysłem i wytłumaczeniem na lenistwo kreują sami nauczyciele w szkole, jak np moja 'ukochana' polonistka z LO.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S smerfetka1993
0 / 0

albo używa T9 ;]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Wierzbik103
0 / 0

to często nic nie daje ( mi nie daje piesze jeszcze gorzej )

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Andy1983
-2 / 2

Dysleksja to wymysł głąbów i nieuków, dziękuję za uwagę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Wierzbik103
0 / 0

a dlaczego tak uważasz ?? pewnie nie masz takich problemów !!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Andy1983
0 / 0

Pewnie mam ponadprzeciętny IQ i coraz częściej zastanawiam się czy to błogosławieństwo, czy raczej klątwa, bo otaczają mnie kretyni i jest ich na tyle dużo, że mają wpływ na moje życie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L levita35890
+2 / 2

Jestem studentem 3 roku uczelni artystycznej,mam dysgrafię i dysortografię pisałem maturę na komputerze, ten demotywator mnie obraża, podobnie jak innych posiadających podobne dysfunkcje chociażby Einsteina, czy Picassa.
Dysfunkcja wzrokowo ruchowa nie ma nic wspólnego ani z wiedzą ani z inteligencją. (przynajmniej na dzisiejszy stan badań nie ma dowodów na jakis związek) Nie jesteśmy głąbami!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Balrogos
+2 / 2

Każdy przeciętnie wykształcony człowiek wie kim był Einstein, ale z pewnością już nie każdy dotarł do tego, że
i on, jak na ironię losu, był jednocześnie dyslektykiem! Oczywiście nie każdy dyslektyk musi być geniuszem, ale w
grupie dyslektyków znajdziemy wiele wybitnych postaci. Wystarczy wymienić takie nazwiska jak Hans Christian Andersen,
Graham Bell, Leonardo da Vinci, Winston Churchill, Walt Disney czy Henry Ford. Każdy z nich rozwinął u siebie inne
zdolności i osiągnął mistrzostwo w innej dziedzinie, lecz pewne cechy pozostają dla nich wszystkich
wspólne.
Znawcy tematu uważają, że dyslektycy
– korzystają z wrodzonej zdolności do przetwarzania i kreowania
doznań percepcyjnych,
– cechuje ich większa wrażliwość na otoczenie,
– są bardziej ciekawi niż przeciętny
człowiek,
– myślą obrazami, a nie słowami,
– mają lepszą intuicję i są bardziej przenikliwi,
– myślenie i
spostrzeganie ma u nich charakter polisensoryczny (wykorzystują wszystkie zmysły),
– realistycznie przeżywają
swoje myśli,
– mają żywą wyobraźnię.
„Wymienione powyżej cechy, jeśli nie zostaną stłumione bądź
zniszczone przez rodziców lub w procesie edukacji, dają w rezultacie wyższą od przeciętnej inteligencję i
ponadprzeciętne zdolności twórcze.”

WIec go fcuk yourself :D niedyslektyczna hordo zła :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 lipca 2011 o 12:06

N NoMatters
+1 / 1

Jakim Cudem to ma tyle głosów ?! Ciśniemy wszyscy słabe !!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem