@paul86 masz rację ale z tego demota wnioskuję że autor jest nastolatkiem i mu się wszystko kojarzy tylko z jednym. Ja bym się ucieszył jakby mi dziadek kazał laskę, i potem byłbym dumny z tego że chodziłby z laską zrobioną prze zemnie:)
Bo młodzież już po normalnemu, bez dwuznaczności nie rozumie. W tej sytuacji 35-40letni rodzice nawet by nie parsknęli, bo dla nich "robienie laski" to wyrzezanie z drewna podpórki dla człowieka, czyli LASKI. Tylko młodzież taka poj*bana jakaś...
W dzisiejszych czasach trudno o lepszą. Pani profesor z mojej szkoły opowiadała pewnego razu, jak to u znajomego stolarza próbowała zamówić meble do salonu, a on z przykrością oznajmił, że najbliższy termin za trzy miesiące, bo wcześniej się nie wyrobi. Tak, tak, miał zamówienia na kwartał do przodu! I za każde zostawał sowicie wynagrodzony. Dlatego jeśli macie smykałkę, idźcie na mechaników, stolarzy, fryzjerów itd. Przynajmniej będziecie mieć pracę. Ja niestety nie mam uzdolnień i się kształcę, ale jakbym miała, to bym poszła do zawodówki albo technikum.
To tam wasze głupie gadanie, i tak każdemu się kojarzy z jednym, i mi tego nie wmówicie.
I teraz dostanę minusy, ze niby tak nie jest. prawda??:) Pozdrawiam...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 września 2011 o 19:53
Może jestem dziwny, ale ja to odebrałem jako zderzenie old schoolu z new schoolem. Za czasów dziadka na stolarza pewnie kształciło się od wczesnego wieku, i już mając paręnaście lat potrafiło wykonać pewne prace. A dzisiaj osoba mówiąca 'będę stolarzem' poza planami jeszcze nic w kierunku zostania stolarzem nie poczyniła. I po przeczytaniu komentarzy trochę się zdumiałem, że większości skojarzyło się to z obciąganiem -.- No ale ja zawsze nadawałem na innych falach niż reszta ludzi :P
A kogo poprosić jak nie stolarza?
@paul86 masz rację ale z tego demota wnioskuję że autor jest nastolatkiem i mu się wszystko kojarzy tylko z jednym. Ja bym się ucieszył jakby mi dziadek kazał laskę, i potem byłbym dumny z tego że chodziłby z laską zrobioną prze zemnie:)
poprawcie mnie jeśli sie myle ale stolarz chyba nie robi lasek...
chyba się starzeję...nie zrozumiałęm aluzji za pierwszym razem:/ dobry demot;)
ja chyba też bo zrozumiałam dopiero po przeczytaniu komentarzy... ale demot to mi sie nie podoba choć rozumiem, że mogłabyc to zawstydzająca sytuacja.
i co zrobiłes? :P
Jak to co? Zrobił laskę. Dziadkowi się nie odmawia.
Bo młodzież już po normalnemu, bez dwuznaczności nie rozumie. W tej sytuacji 35-40letni rodzice nawet by nie parsknęli, bo dla nich "robienie laski" to wyrzezanie z drewna podpórki dla człowieka, czyli LASKI. Tylko młodzież taka poj*bana jakaś...
Młody, może kiedyś dociągniesz do tak podeszłego wieku jak 35-40 lat i wtedy przypomnisz sobie, jakie głupoty kiedyś wypisywałeś.
Nie wiedziałem, że 35-40 lat to już podeszły wiek...
bo jesteś debilem i nie potrafisz wyłapac ironii
Stolarz. Kurde ale fucha. :D
W dzisiejszych czasach trudno o lepszą. Pani profesor z mojej szkoły opowiadała pewnego razu, jak to u znajomego stolarza próbowała zamówić meble do salonu, a on z przykrością oznajmił, że najbliższy termin za trzy miesiące, bo wcześniej się nie wyrobi. Tak, tak, miał zamówienia na kwartał do przodu! I za każde zostawał sowicie wynagrodzony. Dlatego jeśli macie smykałkę, idźcie na mechaników, stolarzy, fryzjerów itd. Przynajmniej będziecie mieć pracę. Ja niestety nie mam uzdolnień i się kształcę, ale jakbym miała, to bym poszła do zawodówki albo technikum.
Super :) To takie ciekawe :D
i zastanawiam się co to robi na głównej. to chyba oznacza tylko jedno: albo ja z wiekiem coraz mądrzejsza, albo świat coraz głupszy... minus
Ciekawe czy stanąłeś na wysokości zadania?
Tekst ze skeczu "Ojcowski obiad" Ani Mru Mru.
A Ty oczywiście stwierdziłeś, że to dobra okazja, żeby się z niego pośmiać. minus.
Znów ten dziadek? Musiał nieźle ruchać za młodu.
Po prostu umarłem, hahahaha. :D Szkoda, że nie teraz. Minus.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 września 2011 o 17:29
To tam wasze głupie gadanie, i tak każdemu się kojarzy z jednym, i mi tego nie wmówicie.
I teraz dostanę minusy, ze niby tak nie jest. prawda??:) Pozdrawiam...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 września 2011 o 19:53
Może jestem dziwny, ale ja to odebrałem jako zderzenie old schoolu z new schoolem. Za czasów dziadka na stolarza pewnie kształciło się od wczesnego wieku, i już mając paręnaście lat potrafiło wykonać pewne prace. A dzisiaj osoba mówiąca 'będę stolarzem' poza planami jeszcze nic w kierunku zostania stolarzem nie poczyniła. I po przeczytaniu komentarzy trochę się zdumiałem, że większości skojarzyło się to z obciąganiem -.- No ale ja zawsze nadawałem na innych falach niż reszta ludzi :P
No i co że poprosił o zrobienie laski ? Bo ja chyba niebardzo rozumiem...
Musze przyznac, ze to jest jeden z najsmieszniejszych demotow na tym portalu!