Jak już uda ci się do niej dostać to przypuszczam że pożar się tak rozprzestrzeni i lepiej się będzie ewakuować. A tej wielkości gaśnicą raczej nic nie zwojujesz
i tak nic nie przebije młoteczków w PKSach które są tak poprzypinane że prędzej się wszyscy spalą niż zdołasz go odczepić ,nie mówiąc już o wybijaniu szyby :)
Prawda jest taka, że to uczniowie uczęszczający do danej szkoły sami sobie robią ten problem. Pomyślcie, że gdyby nikt nigdy nic z tą gaśnicą nie zrobił, to stałaby otwarta. No właśnie.
Nie ma to jak logika ;)
Świetne zdjęcie ;)
Jak już uda ci się do niej dostać to przypuszczam że pożar się tak rozprzestrzeni i lepiej się będzie ewakuować. A tej wielkości gaśnicą raczej nic nie zwojujesz
Problem w tym że wyjście ewakuacyjne wygląda na ogól tak samo ;]
i tak nic nie przebije młoteczków w PKSach które są tak poprzypinane że prędzej się wszyscy spalą niż zdołasz go odczepić ,nie mówiąc już o wybijaniu szyby :)
Te młoteczki tylko wyglądają na przyczepione takim plastikiem... spróbuj wyjąć kiedyś to się przekonasz że to łatwe i szybkie ;)
Tak tylko że powodem zabezpieczania gaśnic , młoteczków itp. w taki własnie sposób jest nic innego jak złodziejstwo .
nie tyle złodziejstwo co głupota młodzików którzy albo dla zabawy albo żeby wygrać zakład za 5zł "wypakują" zawartość gaśnicy na szkolnym korytarzu
Jakby była ogólnodostępna to by ją ukradli, "bo to Polska, nie elegancja Francja".
jak by nie była zamknięta to pewnie by ją ukradli, przecież polakowi wszystko się przyda
Na PK przynajmniej jest informacja że kluczyk jest w portierni :)
Niech się palą idioci. Uważasz, że jest kogo żałować?
drugą gaśnicą rozbij kłódkę - widziałem w jakimś amerykańskim filmie...
U mnie w szkole w razie pożaru, aby uciec najpierw trzeba wziąć klucz z dyżurki...
Prawda jest taka, że to uczniowie uczęszczający do danej szkoły sami sobie robią ten problem. Pomyślcie, że gdyby nikt nigdy nic z tą gaśnicą nie zrobił, to stałaby otwarta. No właśnie.