Analogiczna sytuacja jest z facetami. Jakoś nie miałbym pretensji do faceta, który przespałby się z moją dziewczyną. Jak to mówią "Jak s..ka nie da pies sam nie weźmie".
@jezu87 Według mnie bardzo słuszne podejście, zdrada jest w 100% winą osoby która zdradza i jest
równoważna złamaniu pewnej obietnicy. Ten trzeci nic nikomu nie obiecał i do niczego się nie
zobowiązywał, a że w żadnym wypadku nie chcę związku z kimś do tego zdolnym, wszystko co on zrobił
miało wyłącznie pozytywny skutek. JEDYNYM przypadkiem, w którym to on jest winny jest użycie siły, przymusu lub czegoś co powoduje utratę przytomności(bez jej zgody), ale to już nie zdrada tylko gwałt.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 października 2011 o 21:55
Analogiczna sytuacja jest z facetami. Jakoś nie miałbym pretensji do faceta, który przespałby się z moją dziewczyną. Jak to mówią "Jak s..ka nie da pies sam nie weźmie".
no dokladnie, poza tym na ogol nikt nikogo na sile nie zaciaga do wyra...
gadanie...każdy by się wkurzył...na jedno i na drugie...tylko że w moim przypadku dodatkowo ucierpiałby tamten
@jezu87 Według mnie bardzo słuszne podejście, zdrada jest w 100% winą osoby która zdradza i jest
równoważna złamaniu pewnej obietnicy. Ten trzeci nic nikomu nie obiecał i do niczego się nie
zobowiązywał, a że w żadnym wypadku nie chcę związku z kimś do tego zdolnym, wszystko co on zrobił
miało wyłącznie pozytywny skutek. JEDYNYM przypadkiem, w którym to on jest winny jest użycie siły, przymusu lub czegoś co powoduje utratę przytomności(bez jej zgody), ale to już nie zdrada tylko gwałt.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 października 2011 o 21:55
ale tu wszyscy wychowani, że nawet nikt nikomu nie da w twarz... :D
....ja tam bym dał w morde od razu...dopiero potem bym rozmawiał...i w zależności od przebiegu tej rozmowy dostałby w twarz po raz drugi lub nie
jeśłi tło płetitasz tio to popław :)
ja tam bym zjeb*ł ich obojga równo
było;/ [-]