demot:Bajka o samotnosci:Był zajebistym gościem w oczach rodziny i znajomych... ale brakowało mu kobiety, która go kocha, domu do którego chętnie wracałby z pracy i ona wraz z dziećmi czekalaby na niego, szczęścia za, które by nie musiał płacić.
Najsmieszniejsze jest to, ze pod tym podpisala sie kobieta(nie bede mowil, ze pisala, bo pewnie to nie jej
praca), ta sama, ktora niedawno zrobila kobieca wersje bajki o byciu samotna ksiezniczka. Co to za glupia
agitacja na rzecz zycia w samotnosci, z ruchaniem wszystkiego, co sie nawinie? O takim czyms nikt nie marzy, bo
to smutne jest, szczegolnie, gdy okres mlodzienczych huci i swawoli sie przedawnil, ale ktos na sile probuje
wmowic sobie, ze jeszcze moze to pociagnac pare lat. Dla kazdego w odpowiednim wieku taki tryb zycia jest
trybem zastepczym dla tego, co by sie chcialo posiadac. Bo lepsze towarzyskie zycie, lecz bez deklaracji niz
zycie z byle kim, tak dla zasady, by wreszcie sie ustatkowac. Ale kazdy by to zamienil dla jednej, jedynej
osoby, dla ktorej by ograniczyl swoja wolnosc, w ktorej po pewnym czasie bedzie sie dusic jej nadmiarem.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 września 2011 o 17:31
anguska, czy czasem większość kobiet tego nie robi od dawień dawna głosząc i będąc święcie przekonanymi, że facet myśli jak zwierzę - byle tylko por*chać?
dzieci ktore przypadkiem zrobil "zajebistym laskom z cyckami" ciagnely od niego wiekszosc wyplaty w ramach alimentow, po 60 zostalo mu ogladanie pornoli i walenie przed kompem, a na starosc gdy rodzina umarla zostal sam bez potomstwa i sral pod siebie bo nikogo nie interesowalo ze sam nie potrafi sie juz soba zajac
Zawiało okropnym feminizmem...znów szowinistyczna świnia jaką jest facet jest w centrum uwagi...jest zgnieciona wręcz ironią, treścią przesiąkniętą niebagatelnym sarkazmem w dodatku bazująca na jednym : facet jest świnią. Przykro mi, ale jedna ''prostytutka'' nie czyni kobiet ''dz******'' tak samo jak jeden debil myślący penisem nie oddaje specyfiki reszty mężczyzn. Sądzę, że temat wyczerpany, ponieważ często bywa tak, że od reguł są wyjątki...
dlaczego to z kilkoma głosami trafia na główną
??????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????
????
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 września 2011 o 17:00
ktos tu ma konktakty z adminem , a pozatym plagiat plagiat i jeszcze raz plagiat , minimum 3x na kwejku bylo a
tydzien temu takie cos tylko ze 'wersja kobieca' byloa na demotach , tak jak tobie nie chcialo sie wymyslic
czegos oryginalnego , tak mi nie chce sie szukac linkow...[-]
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 września 2011 o 17:05
Tak jest fajnie, nawet bardzo fajnie aż nie odpi*rdoli na punkcie właśnie tej jednej dziewczyny/kobiety. I wszystko inne przestaje się mniej lub też bardziej liczyć.
Obie wersje tej bajki są tak samo nietrafione. Pudło. Prawda jest taka, że na tym świecie żyją setki
tysięcy ludzi starych, ale bezdzietnych z wyboru, często to również single z wyboru. Nie doświadczają
mąk piekielnych samotności na starość. Żeby ich poznać, musielibyście wyjechać do któregoś z krajów
skandynawskich lub chociaż do Niemiec czy Holandii. Oni nie udają. Zrozumielibyście, że można być szczęśliwym i spełnionym człowiekiem, można nawet cieszyć się towarzystwem i bliskością innych, nie posiadając nikogo "tylko dla siebie". Nie każdy człowiek tak potrafi, większość potrzebuje drugiej połówki, z którą będzie się
rozmnażać. Ale kilka procent KAŻDEGO społeczeństwa zawsze będzie przez całe życie odczuwać to w inny
sposób. Pytanie brzmi, czy znajdą warunki, by żyć po swojemu i nie doświadczać cudzego potępienia dla swoich wyborów. Jeżeli znajdą, to będą na starość szczęśliwi, nie będą niczego żałować. Ale na pewno nie będzie to
wyglądało tak jak w tym democie, albo poprzednim...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
29 września 2011 o 18:09
tak w Niemczech, Holandii i krajach skandynawskich możesz spotkac ludzi starych którzy nie doswiadczaja mak samotności,
bo stac ich na to - miliony biednych mieszkańców krajów Europy Wschodniej jada tam zajmowac sie nimi - nie mając żadnych szans na chocby cięń ich emerytury w przyszłości.
Łatwo byc samotnym niemieckim emerytem jeżdzacym poświecie i poznajacym ludzi - u nas nawet zatwardziały singiel w najlepszym przypadku odłozy na starość na domek wynajmując go studentkom - szczyt marzeń 75 letniego singla w Polsce.
Ależ oczywiście że tak. Tylko że ta zgraja tępaków nie może sobie w mózgu pomieścić że są ludzie którzy lubią i chcą żyć sami (tip: żyć samemu nie oznacza żyć w samotności i nie mam na myśli posiadania przyjaciół) i zmieszają z błotem każdego kto tą ideę przedstawi bo nie są w stanie jej pojąć tacy są głupi. Dla tych betonów signiel to: Dziwka/ku.rwiarz, z problemami, samotny/a, upośledzony społecznie, obsrany na starość. Wdałem się w krytykę tego betonu pod ostatnim, analogicznym demotem i żadne nawet nie podjęło dyskusji zbytnio. Ci ludzie są poprostu ograniczeni w pojmowaniu pewnych spraw - dla nich na porządku dziennym są stwierdzenia typu: "każdy - zawsze - druga połówka". I koniec - nie ma dyskusji. I tylko ustawiają je w różnej konfiguracji przeplatając obelgami na "singli" - to ich cała zasrana mądrość wrrr http://mainhg.demotywatory.pl/uploads/201109/1317304141_by_jarek1920_500.jpg Nie ma sensu - głową muru nie przebijesz.
I znowu KJJ się spina, że ludzie są nietolerancyjni, że wszyscy są be, że nikt singlów nie szanuje i nie lubi. Kiedy to do ciebie dotrze debilu (mówię do ciebie podobnie jak ty do nas), że nie będziemy udawali, że nam ten pogląd się nie podoba i że się z nim nie zgadzamy. Mamy was chwalić i głaskać za to jak żyjecie, skoro nam to nie odpowiada? Nie jesteśmy ograniczeni, po prostu tego nie lubimy. A ty jesteś hipokrytą, bo sam jesteś ograniczony, ciągle powtarzasz to samo i nie lubisz ludzi, którzy są szczęśliwi w związkach. Możesz nazywać nas betonem, ale to właśnie ty sam się betonujesz. I nie piernicz o swojej wielkiej tolerancji, bo jej nie masz. Nie ma ludzi tolerujących wszystko, a ci którzy najgłośniej o niej mówią, sami się do niej najmniej stosują.
@HarleyD Człowieku zrozum kilka podstawowych rzeczy które nie mogą do ciebie dotrzeć:
1. Nie
wymagam
abyście lubili "singli" tylko nie podoba mi się jak przypisujecie im wszystkie najgorsze możliwe
cechy
i
to za bardzo raczej nie mając pojęcia o nich ani ich życiu.
2. "Mamy was chwalić i głaskać
za
to jak
żyjecie, skoro nam to nie odpowiada?"
Czy to że mi nie odpowiada zakładanie rodziny daje mi prawo
do
rzucania obelgami w tych co te rodziny mają? Nie! rozumisz to?
Nie wymagam żadnych pochwał po prostu
jak
nie masz nic mądrego do powiedzenia to przynajmniej nie wylewaj żółci na tych ludzi
którzy wiodą
sobie
swoje życia tak jak im się podoba - tak na prawdę gówno ci do tego!
Ja nawet od ciebie nie
wymagam
tolerancji tylko przestań wciskać tym singlom na siłę wszystko co najgorsze.
Masz bardzo
poważne
problemy z pojmowanie drogi kolego, w dodatku najzwyczajniej w świecie łżesz. A teraz ci to
udowodnię:"i
nie lubisz ludzi, którzy są
szczęśliwi w związkach. "
Skąd wziąłeś to bzdurne
twierdzenie? Przytocz
mi moje słowa w których mówię że nie lubię ludzi w związkach.
Kłamiesz, łżesz
i konfabulujesz.
Wiele razy powtarzałem że nie mam nic do rodzin i ludzi którzy je zakładają, ja szanuje
tych ludzi i ich
wybory. Rozumisz to?
Czy ja gdzieć coś do tych ludzi mam? Nie. Wniosek? Kłamiesz.
Wmawiasz mi jakąś
nienawiść - uprawiasz tanią erystykę.
Moje pretensje skierowane są do prostaków
którzy ubliżają
wszystkim którzy uważają że każdy kto nie żyje w takim modelu to dziwka/zaburzeniec
etc etc.
Rozumisz
ten niuans? Widzę że nie. Niestety. Nie mam nic do ludzi w związkach i z rodzinami i nie
łżyj że tak
jest albo mi przytocz moją wypowiwedź w której coś mam do ludzi w związkach. Nie
przytoczysz - bo takiej
nie ma ciemnoto.
". I nie
piernicz o swojej wielkiej tolerancji, bo jej nie masz"
Mam
bardzo wielką
tolerancję, i dlatego jestem przeczulony na takie lincze jakie mają tu miejsce na ludziach i
to lincze za to
jak prowadzą swoje _własne_ życie.
Ty nawet se nie zdajesz sprawy co to jest tolerancja
człowieku,
wycierasz sobie mordę tym pojęciem tylko, używając go w co drugim zdaniu.
Ja osobiście go
nawet za bardzo nie używam bo wiem że ludzie
mają poważne problemy z jego pojmowaniem i kojarzą je już
prawie wyłącznie z tzw. tolerastami.
To tak
btw.
Więc raz jeszcze powtarzam (a nóż może wreszcie do
ciebie dotrze): nie mam nic do modelu rodziny i
ludzi uskuteczniających go w swoim życiu,
a moje pretensje
skierowane są do ćwierćmózgów którzy
besztają każdego kto prowadzi inne życie. I nie interesuje mnie
czy te ćwierćmózgi to geje, lesby, czy
ludzie
żyjący w szczęśliwych rodzinach - krytykuje stan umysłu
a nie sposób ich życia. Pojmij to! Ty robisz odwrotnie, krytykujesz ludzi za to jakie wiodą życie, _swoje
życie_ - ich własne. Dla mnie to jest pieídolnięte zachowanie - czepiać się do kogoś o to jak żyje.
Więc
nie kłam o mojej rzekomej hipokryzji bo z rozumieniem
tego pojęcia chyba również masz problem.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
6 razy.
Ostatnia modyfikacja:
2 października 2011 o 17:02
Ludzie niszczeni/odrzucani/niechciani itp lubią sobie idealizować fakt bycia singlem. Robią to obie płcie, w tak samo naiwny i beznadziejny sposób. Każdy tylko pitoli o wolności, posuwaniu wszystkiego co się rusza, zażywaniu używek, spotkaniach z własną płcią na męskich/kobiecych wieczorkach i w ogóle ach i och same superlatywy. I TAK, zgoda, bycie samemu jest lepsze niż bycie w byle jakim sztucznym chorym głupim związku, w który przez społeczną presję wbija się większość społeczeństwa. Ale to nie o to chodzi żeby większe zło zastąpić mniejszym. Ja bym swojego życia, życia w stałym związku, nie zamienił na takie coś z demota - bo to "takie coś" może się podobać tylko ludziom niezaspokojonym i nieszczęśliwym. Ludziom albo już zniszczonym przez życie, albo takim co jeszcze tego życia nie zaznali, widząc tę wizję panienek i striptizów i ze sterczącym w gaciach robiąc wielkie ŁAŁ. Ludzie, ogarnijcie się. To jest puste w środku, nudne i złe. A nawet jeśli jest garstka ludzi, co faktycznie tylko do tego się nadaje (bezuczuciowych, niezdolnych do wspólnego życia hedonistów) to i tak ich bajka ma zły koniec - zwykle przepierdzielają wszystkie pieniądze, mają jakieś zobowiązania typu ALIMENTY, ich życie to przytułki, więzienie, albo w najlepszym razie jakiś hotel robotniczy. Bo jak się jest mądrym i mądrze swoje życie prowadzi, to można mieć i kochającą fajną kobietę u boku, i wiele innych przyjemności, mniej lub bardziej z tym faktem związanych. A przede wszystkim - można być WOLNYM we DWOJE. A nawet w TROJE, jakkolwiek sobie tę wersję zinterpretujecie...
@glinx11 Gdyby tak było -świat byłby piękny. Ale zobacz - rozejrzyj się w okół jakie bluzgi lecą na ludzi z byle powodu.
@antykonformista Powiedz mi tak szczerze - jakbyś wysilił na maxa, tak na prawdę NA MAXA wszystkie swoje zwoje mózgowe - to nie jesteś w stanie pojąć że singiel może być na prawdę szczęśliwy sam? Nie zagłębiajmy się w dyskusję - proszę cię o to - Odpowiedz mi tylko na to jedno pytanie.
Jestem singlem, Piję stanowczo za dużo, aczkolwiek zawsze każdej kobiecie w życiu powiedziałem przed czymkolwiek, iż jestem bezuczuciowym h..., i nigdy nic z tego nie będzie, nie wiem czy jestem inny, aczkolwiek żyję po swojemu... . Życie to nie tylko związek, tak samo nie tylko imprezy, najgorszym momentem, w którym mi brakuje związku, to imprezy w których jestem jedynym singlem, może i jestem innym, ponieważ faktycznie nie umie sobie życia ułożyć jak każdy, ale czy w Polsce każdy musi żyć według stereotypu? rodzina, dom, etc. ? Każdy żyje tak, jak chce, lub jak potrafi, ja potrafię tak, jestem gorszy ?
to teraz zacznie się fala demotywatorów z historiami księżniczek i księciów z zaburzeniami emocjonalnymi? bo to już chyba 5 demot w tym tygodniu o tej treści.
Starych, zgorzkniałych i samotnych, znam mnóstwo ludzi, którzy po prostu stracili bliskich, po 20-30 latach związku, i nie myślących nawet o ponownym związku.
To ma być recepta na szczęśliwe życie faceta? Dziękuję, postoję. Może tak wygląda idealne męskie
życie według chłopca, ewentualnie scenarzysty komedii romantycznych, bo tylko tam single to faceci, którzy
ciężką kasę zarabiają za pojawienie się na pięć minut w biurze, wydaniu kilku poleceń, a reszta
życia to kumple, picie, panienki i podziw każdego, kto się z takim typem zetknie. Realia jednak (jak to
realia) bywają smutne. Na wielką kasę trzeba zapracować, chętne panienki to w 99% przypadków nosicielki
różnych wenerycznych ciekawostek, kumple w przypadku kłopotów wyparowują jak kamfora, a nieumiarkowanie w
piciu alkoholu i stosowaniu używek prowadzi do rynsztoka. Ponadto rodzina, która z pozoru uważa za
zajebistego gościa, za plecami tak naprawdę swoje wie, i wcale się nie myli. Wiecie, co przede wszystkim
cechuje naprawdę nieszczęśliwego człowieka? Próba idealizowania własnego nieszczęścia i mistrzowska gra
pozorów. I nie mówię, że single są z reguły nieszczęśliwi, ale że to właśnie ci nieszczęśliwi
tworzą bzdurne bajki o swoim ultrazajebistym (jak dla kogo) życiu, a kiedy wracają do pustego domu to albo
ryczą w poduszkę, albo szukają w sieci informacji o tym jak zawiązać sznur, aby powstała znana wszystkim
i służąca do określonego celu pętla. I to akurat bajki nie są, ja takich ludzi znam i oglądam to
"szczęście" na własne oczy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 września 2011 o 22:21
Sznura, jeszcze nie szykuję, W alkoholu nie miarkuję, wielkiej kasy nie mam, aczkolwiek, reszta, jest po prostu dopowiedziana, fakt rodzina swoje "wie" ale to ich problem..., reszty póki nie spróbujesz sam, to nie pisz bzdór...
ta ta ta... ciekawe kiedy zobaczymy na głównej damską wersję nie? na kwejku już była, a znając
zamiłowanie do kopiowania z tej strony użytkowników demotywatorów, tu też niedługo będzie ^^
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 września 2011 o 22:28
ciastolin!!! i bardzo dobrze nie zatruwaj swoją nic nie znaczącą osobą życia jakiejś pięknej kobiecie :))) tak trzymaj a najlepiej napisz to sobie na czole!!!!
Nie rozumiem tak ostrej krytyki wobec tego demotywatora. "Samotność" często jest świadomym wyborem. Może mieć także wielorakie podłoże psychologiczne. Nie każdy "singiel" płacze po nocach nad swoim marnym losem i desperacko szuka kogoś do kogo mógłby się przytulić. Niektórzy ludzie po prostu są szczęśliwi żyjąc samemu. Każdy wie, że związek to nie jest sielanka. Ludzie coraz częściej nie potrafią dzielić z kimś swojego, stawiając bardziej, lub mniej świadomie na wolność. Efektem tego jest zdrada, która prędzej czy później dotyka dotyka niemal każdy związek. Nasze instynkty często są silniejsze niż trzeźwe myślenie które nakazywałoby stawiać miłość i wieloletni związek ponad chwilowe uniesienie. Jest jeszcze alkoholizm, choroby psychiczne, zwyczajne niedopasowanie... Sprawdźcie sobie jak drastycznie wzrósł odsetek rozwodów na świecie w ciągu ostatniej dekady. W dzisiejszych czasach znalezienie osoby z którą można szczęśliwie spędzić resztę życia jest jak wygrana na loterii. To prawda, że człowiek posiada wrodzoną potrzebę miłości, łączenia się w pary, kopulowania i tym samym przedłużania gatunku, a kultura w jakiej żyjemy, w jakiej się wychowaliśmy wywiera na nas ogromną presję. Stary kawaler jest postrzegany jako ktoś z kim nie do końca wszystko jest w porządku, co rodzi niepotrzebne i najczęściej nieprawdziwe domysły. Nie chcę karcić żadnej ze stron, ale czy na prawdę tak trudno wam sobie wyobrazić, że życie w samotności może być szczęśliwe?
HarryHoudini właściwie to masz rację, ludzie są różni, nie dzielą się jedynie na tych szczęśliwych w związku i tych sfrustrowanych samotników, ale są też ludzie dla których samotność jest bardziej komfortowym wyborem. A ten demot i tak jest przygłupi.
...A, że książe był brzydki jak noc i biedny jak mysz kościelna jego plany legły w gruzach. Takim sposobem właśnie spędził większość swojego życia przed monitorem...
@HarryHoudini ja pisałem o NIEKTÓRYCH singlach. Nie uważam, że brak partnera to dla każdego dramat, są ludzie, którzy potrafią z tego czerpać radość. I wszystko gra. Mówię przede wszystkim o tych, którzy uczynili ze swojego "singielstwa" źródło legend, a czasem nawet dzięki niemu popadli w skrajną mitomanię. To oni najgłośniej mówią o wolności, o swoich seksualnych podbojach i niekończących się imprezach, o gronie przyjaciół, którzy skutecznie zastępują im drugą połówkę. Tych właśnie znam i to co prezentują "światu" jest całkowicie odmienne od tego, co przeżywają we własnych czterech ścianach.
To najbardziej żałosna odpowiedź na innego demota jakiego w życiu widziałam.. Widać tu tylko żal, złość i próbowanie zrobienia na złość.. Po prostu żałosne!
3 razy pojawia się bzykanie lasek! Który kawaler ma kolekcję broni?!? o_O
I wszyscy mieli go za zajebistego gościa.. HAHAHAHA! W życiu, drogie dziecko, to wszyscy jego koledzy (już dawno żonaci) pytali by go "Stary, kiedy Ty się w końcu ogarniesz? Znajdziesz sobie jakąś fajną babeczkę?"
I moje ulubione: Miałby masę kasy na koncie. Szczególnie jeśli całą kasę wydawał na motory, alkohol i striptizerki..
Zajebisty demot - trochę przesiąknięty hedonizmem no ale jakby nie patrzeć to dla niektórych takie życie jest zajebiste i tak żyją. Ave - też tak robię i jest zajebiście, a na starość mam oszczędności :-) i sram na system :-) i nie lubię dzieci i nie chcę mieć żadnej "drugiej połówki" na starość - po cholerę mi jakaś zgaga na karku :)
Każdy żyje po swojemu, dążąc do spełnienia i szczęścia. To w jaki sposób chce to osiągnąć jest już kwestią indywidualną. Ludzie są różni i posiadają odmienne priorytety, dlatego radziłbym nie generalizować, nie wrzucać wszystkich do jednego wora tworząc jakiś uniwersalny model szczęścia, któremu każdy musi się podporządkować. Nic nie jest czarne, albo białe.
A na koniec umarł sam w swoim domu, rodzina znalazla go dopiero po kilku dniach.
inne wersja: umierał samotnie w hospicjum.
inna wersja:znajomi mieli swoje rodziny i nie mieli czasu dla niego ciągle wiec wariował z samotności
inna wersja:jako stary kawaler stał się dziwakiem. :)
To jest raczej bajka o wiecznym chłopcu, który nie szanuje kobiet i traktuje je przedmiotowo, który popada w alkoholizm, nie myśli poważnie o życiu, bo jest dla niego tylko zabawą i na starość zostanie sam. Możecie mnie zminusować, ale nie będę ukrywał, że tak właśnie widzę życie singli. To są dla mnie właśnie tacy ludzie i bardzo ich i ich poglądu na życie nie lubię. Dla mnie to ludzie, którzy są emocjonalnie niedojrzali i stanowią pewnego rodzaju patologię.
Dałem ci "+" tylko dla tego, iż jesteś typowym polakiem, masz fobię na temat ułożenia ludzi, myślisz, iż poglądy inne niż twoje są patologią, typowy polak bez perspektywy, bez wizerunku na inne życie, tak ja robię, więc tak muszą wszyscy...
Nie mówię, że muszą wszyscy, ale nie będę ukrywał, że nie lubię singlostwa i dla mnie to patologia. Nie będę poprawny politycznie i mówił, że to piękne, wspaniałe, każdy żyje jak chce, och, ach. Dla mnie singlostwo to chory pogląd na życie i zdania nie zmienię. Nie będę tego popierał i nie lubię ludzi, którzy tak postępują. A czy oni polubią mnie, to mi całkowicie zwisa.
@HarleyD
Ale kogo to obchodzi co ty myślisz, jeżeli sam się przyznajesz do bycia idiotą? (ocenianie ludzi po domysłach, bycie źle nastawionym do ludzi, którzy w ogóle nie wchodzą w interakcję z tobą, ergo nic ci złego swoim zachowaniem nie robią) kogo obchodzi opinia takich ludzi jak ty?
Powiem cos wam ludzie ten demot ktory wlasnie widzicie jest 2 wersja mojego demota. A do panny SASHA85 apeluje by na przyszlosci sprawdzala czy juz ktos taki jak ona nie wpadl na ten pomysl przed nia. Tylko dziwi mnie jedna zecz. Czemu to moj demot ma nie wiecej niz kilka komentarzy a zostal wrzucony pare miesiecy temu. A ten demot trafil 28 wrzesnia LOL
demot:Bajka o samotnosci:Był zajebistym gościem w oczach rodziny i znajomych... ale brakowało mu kobiety, która go kocha, domu do którego chętnie wracałby z pracy i ona wraz z dziećmi czekalaby na niego, szczęścia za, które by nie musiał płacić.
eMCe88, zgadzam się z Twoją wypowiedzią.
A tam gadanie i tak KAŻDY potrzebuje miłości i bliskości drugiej osoby.
Racja, po za tym chyba tylko w waszych snach tak by się to skończyło :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 września 2011 o 16:56
"...posuwając każdą chętną laseczkę z dużymi cyckami" - Ku***, co za FRAJER nie szanuje tak kobiet i używa takiego słownictwa ?
Najsmieszniejsze jest to, ze pod tym podpisala sie kobieta(nie bede mowil, ze pisala, bo pewnie to nie jej
praca), ta sama, ktora niedawno zrobila kobieca wersje bajki o byciu samotna ksiezniczka. Co to za glupia
agitacja na rzecz zycia w samotnosci, z ruchaniem wszystkiego, co sie nawinie? O takim czyms nikt nie marzy, bo
to smutne jest, szczegolnie, gdy okres mlodzienczych huci i swawoli sie przedawnil, ale ktos na sile probuje
wmowic sobie, ze jeszcze moze to pociagnac pare lat. Dla kazdego w odpowiednim wieku taki tryb zycia jest
trybem zastepczym dla tego, co by sie chcialo posiadac. Bo lepsze towarzyskie zycie, lecz bez deklaracji niz
zycie z byle kim, tak dla zasady, by wreszcie sie ustatkowac. Ale kazdy by to zamienil dla jednej, jedynej
osoby, dla ktorej by ograniczyl swoja wolnosc, w ktorej po pewnym czasie bedzie sie dusic jej nadmiarem.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 września 2011 o 17:31
"Chętne laseczki" same się nawet same nie szanują. Nikt tutaj o zwykłych i normalnych kobietach nie mówił.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 września 2011 o 17:32
Jeśli mam nie szanować każdej chętnej laseczki to znaczy, że mam nie szanować mężczyzn bo każdy z nich jest chętny?
anguska, czy czasem większość kobiet tego nie robi od dawień dawna głosząc i będąc święcie przekonanymi, że facet myśli jak zwierzę - byle tylko por*chać?
Tu nie chodzi o szacunek tylko o przesłanie....
coś pięknego...! :D
@zeedo Masz racje, facet to podgatunek ;]
@anguska "Jeśli mam nie szanować każdej chętnej laseczki to znaczy, że mam nie szanować mężczyzn bo każdy z
nich jest chętny? - ŚWIĘTE SŁOWA
dzieci ktore przypadkiem zrobil "zajebistym laskom z cyckami" ciagnely od niego wiekszosc wyplaty w ramach alimentow, po 60 zostalo mu ogladanie pornoli i walenie przed kompem, a na starosc gdy rodzina umarla zostal sam bez potomstwa i sral pod siebie bo nikogo nie interesowalo ze sam nie potrafi sie juz soba zajac
toż to kurde nawet nie jest demot ! co za idiota wstawia takie rzeczy na główną
Zawiało okropnym feminizmem...znów szowinistyczna świnia jaką jest facet jest w centrum uwagi...jest zgnieciona wręcz ironią, treścią przesiąkniętą niebagatelnym sarkazmem w dodatku bazująca na jednym : facet jest świnią. Przykro mi, ale jedna ''prostytutka'' nie czyni kobiet ''dz******'' tak samo jak jeden debil myślący penisem nie oddaje specyfiki reszty mężczyzn. Sądzę, że temat wyczerpany, ponieważ często bywa tak, że od reguł są wyjątki...
dlaczego to z kilkoma głosami trafia na główną
??????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????
????
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 września 2011 o 17:00
Bo adminowi pewnie się podobało. ;/
bo dawno temu było na jm
a księżniczka w tym czasie gdzie była?
zawsze dobrze mieć o czym pomarzyć w długie, samotne noce(a po democie widać, że "było ich wiele")
ktos tu ma konktakty z adminem , a pozatym plagiat plagiat i jeszcze raz plagiat , minimum 3x na kwejku bylo a
tydzien temu takie cos tylko ze 'wersja kobieca' byloa na demotach , tak jak tobie nie chcialo sie wymyslic
czegos oryginalnego , tak mi nie chce sie szukac linkow...[-]
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 września 2011 o 17:05
rzuć palenie Mariuhuany bo ci mózg już wypaliło
Tak jest fajnie, nawet bardzo fajnie aż nie odpi*rdoli na punkcie właśnie tej jednej dziewczyny/kobiety. I wszystko inne przestaje się mniej lub też bardziej liczyć.
ale priotytety dupy i alkohol. nie ma czym tu dolowac
Obie wersje tej bajki są tak samo nietrafione. Pudło. Prawda jest taka, że na tym świecie żyją setki
tysięcy ludzi starych, ale bezdzietnych z wyboru, często to również single z wyboru. Nie doświadczają
mąk piekielnych samotności na starość. Żeby ich poznać, musielibyście wyjechać do któregoś z krajów
skandynawskich lub chociaż do Niemiec czy Holandii. Oni nie udają. Zrozumielibyście, że można być szczęśliwym i spełnionym człowiekiem, można nawet cieszyć się towarzystwem i bliskością innych, nie posiadając nikogo "tylko dla siebie". Nie każdy człowiek tak potrafi, większość potrzebuje drugiej połówki, z którą będzie się
rozmnażać. Ale kilka procent KAŻDEGO społeczeństwa zawsze będzie przez całe życie odczuwać to w inny
sposób. Pytanie brzmi, czy znajdą warunki, by żyć po swojemu i nie doświadczać cudzego potępienia dla swoich wyborów. Jeżeli znajdą, to będą na starość szczęśliwi, nie będą niczego żałować. Ale na pewno nie będzie to
wyglądało tak jak w tym democie, albo poprzednim...
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 29 września 2011 o 18:09
tak w Niemczech, Holandii i krajach skandynawskich możesz spotkac ludzi starych którzy nie doswiadczaja mak samotności,
bo stac ich na to - miliony biednych mieszkańców krajów Europy Wschodniej jada tam zajmowac sie nimi - nie mając żadnych szans na chocby cięń ich emerytury w przyszłości.
Łatwo byc samotnym niemieckim emerytem jeżdzacym poświecie i poznajacym ludzi - u nas nawet zatwardziały singiel w najlepszym przypadku odłozy na starość na domek wynajmując go studentkom - szczyt marzeń 75 letniego singla w Polsce.
Ależ oczywiście że tak. Tylko że ta zgraja tępaków nie może sobie w mózgu pomieścić że są ludzie którzy lubią i chcą żyć sami (tip: żyć samemu nie oznacza żyć w samotności i nie mam na myśli posiadania przyjaciół) i zmieszają z błotem każdego kto tą ideę przedstawi bo nie są w stanie jej pojąć tacy są głupi. Dla tych betonów signiel to: Dziwka/ku.rwiarz, z problemami, samotny/a, upośledzony społecznie, obsrany na starość. Wdałem się w krytykę tego betonu pod ostatnim, analogicznym demotem i żadne nawet nie podjęło dyskusji zbytnio. Ci ludzie są poprostu ograniczeni w pojmowaniu pewnych spraw - dla nich na porządku dziennym są stwierdzenia typu: "każdy - zawsze - druga połówka". I koniec - nie ma dyskusji. I tylko ustawiają je w różnej konfiguracji przeplatając obelgami na "singli" - to ich cała zasrana mądrość wrrr http://mainhg.demotywatory.pl/uploads/201109/1317304141_by_jarek1920_500.jpg Nie ma sensu - głową muru nie przebijesz.
I znowu KJJ się spina, że ludzie są nietolerancyjni, że wszyscy są be, że nikt singlów nie szanuje i nie lubi. Kiedy to do ciebie dotrze debilu (mówię do ciebie podobnie jak ty do nas), że nie będziemy udawali, że nam ten pogląd się nie podoba i że się z nim nie zgadzamy. Mamy was chwalić i głaskać za to jak żyjecie, skoro nam to nie odpowiada? Nie jesteśmy ograniczeni, po prostu tego nie lubimy. A ty jesteś hipokrytą, bo sam jesteś ograniczony, ciągle powtarzasz to samo i nie lubisz ludzi, którzy są szczęśliwi w związkach. Możesz nazywać nas betonem, ale to właśnie ty sam się betonujesz. I nie piernicz o swojej wielkiej tolerancji, bo jej nie masz. Nie ma ludzi tolerujących wszystko, a ci którzy najgłośniej o niej mówią, sami się do niej najmniej stosują.
@HarleyD Człowieku zrozum kilka podstawowych rzeczy które nie mogą do ciebie dotrzeć:
1. Nie
wymagam
abyście lubili "singli" tylko nie podoba mi się jak przypisujecie im wszystkie najgorsze możliwe
cechy
i
to za bardzo raczej nie mając pojęcia o nich ani ich życiu.
2. "Mamy was chwalić i głaskać
za
to jak
żyjecie, skoro nam to nie odpowiada?"
Czy to że mi nie odpowiada zakładanie rodziny daje mi prawo
do
rzucania obelgami w tych co te rodziny mają? Nie! rozumisz to?
Nie wymagam żadnych pochwał po prostu
jak
nie masz nic mądrego do powiedzenia to przynajmniej nie wylewaj żółci na tych ludzi
którzy wiodą
sobie
swoje życia tak jak im się podoba - tak na prawdę gówno ci do tego!
Ja nawet od ciebie nie
wymagam
tolerancji tylko przestań wciskać tym singlom na siłę wszystko co najgorsze.
Masz bardzo
poważne
problemy z pojmowanie drogi kolego, w dodatku najzwyczajniej w świecie łżesz. A teraz ci to
udowodnię:"i
nie lubisz ludzi, którzy są
szczęśliwi w związkach. "
Skąd wziąłeś to bzdurne
twierdzenie? Przytocz
mi moje słowa w których mówię że nie lubię ludzi w związkach.
Kłamiesz, łżesz
i konfabulujesz.
Wiele razy powtarzałem że nie mam nic do rodzin i ludzi którzy je zakładają, ja szanuje
tych ludzi i ich
wybory. Rozumisz to?
Czy ja gdzieć coś do tych ludzi mam? Nie. Wniosek? Kłamiesz.
Wmawiasz mi jakąś
nienawiść - uprawiasz tanią erystykę.
Moje pretensje skierowane są do prostaków
którzy ubliżają
wszystkim którzy uważają że każdy kto nie żyje w takim modelu to dziwka/zaburzeniec
etc etc.
Rozumisz
ten niuans? Widzę że nie. Niestety. Nie mam nic do ludzi w związkach i z rodzinami i nie
łżyj że tak
jest albo mi przytocz moją wypowiwedź w której coś mam do ludzi w związkach. Nie
przytoczysz - bo takiej
nie ma ciemnoto.
". I nie
piernicz o swojej wielkiej tolerancji, bo jej nie masz"
Mam
bardzo wielką
tolerancję, i dlatego jestem przeczulony na takie lincze jakie mają tu miejsce na ludziach i
to lincze za to
jak prowadzą swoje _własne_ życie.
Ty nawet se nie zdajesz sprawy co to jest tolerancja
człowieku,
wycierasz sobie mordę tym pojęciem tylko, używając go w co drugim zdaniu.
Ja osobiście go
nawet za bardzo nie używam bo wiem że ludzie
mają poważne problemy z jego pojmowaniem i kojarzą je już
prawie wyłącznie z tzw. tolerastami.
To tak
btw.
Więc raz jeszcze powtarzam (a nóż może wreszcie do
ciebie dotrze): nie mam nic do modelu rodziny i
ludzi uskuteczniających go w swoim życiu,
a moje pretensje
skierowane są do ćwierćmózgów którzy
besztają każdego kto prowadzi inne życie. I nie interesuje mnie
czy te ćwierćmózgi to geje, lesby, czy
ludzie
żyjący w szczęśliwych rodzinach - krytykuje stan umysłu
a nie sposób ich życia. Pojmij to! Ty robisz odwrotnie, krytykujesz ludzi za to jakie wiodą życie, _swoje
życie_ - ich własne. Dla mnie to jest pieídolnięte zachowanie - czepiać się do kogoś o to jak żyje.
Więc
nie kłam o mojej rzekomej hipokryzji bo z rozumieniem
tego pojęcia chyba również masz problem.
Zmodyfikowano 6 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 października 2011 o 17:02
Ludzie niszczeni/odrzucani/niechciani itp lubią sobie idealizować fakt bycia singlem. Robią to obie płcie, w tak samo naiwny i beznadziejny sposób. Każdy tylko pitoli o wolności, posuwaniu wszystkiego co się rusza, zażywaniu używek, spotkaniach z własną płcią na męskich/kobiecych wieczorkach i w ogóle ach i och same superlatywy. I TAK, zgoda, bycie samemu jest lepsze niż bycie w byle jakim sztucznym chorym głupim związku, w który przez społeczną presję wbija się większość społeczeństwa. Ale to nie o to chodzi żeby większe zło zastąpić mniejszym. Ja bym swojego życia, życia w stałym związku, nie zamienił na takie coś z demota - bo to "takie coś" może się podobać tylko ludziom niezaspokojonym i nieszczęśliwym. Ludziom albo już zniszczonym przez życie, albo takim co jeszcze tego życia nie zaznali, widząc tę wizję panienek i striptizów i ze sterczącym w gaciach robiąc wielkie ŁAŁ. Ludzie, ogarnijcie się. To jest puste w środku, nudne i złe. A nawet jeśli jest garstka ludzi, co faktycznie tylko do tego się nadaje (bezuczuciowych, niezdolnych do wspólnego życia hedonistów) to i tak ich bajka ma zły koniec - zwykle przepierdzielają wszystkie pieniądze, mają jakieś zobowiązania typu ALIMENTY, ich życie to przytułki, więzienie, albo w najlepszym razie jakiś hotel robotniczy. Bo jak się jest mądrym i mądrze swoje życie prowadzi, to można mieć i kochającą fajną kobietę u boku, i wiele innych przyjemności, mniej lub bardziej z tym faktem związanych. A przede wszystkim - można być WOLNYM we DWOJE. A nawet w TROJE, jakkolwiek sobie tę wersję zinterpretujecie...
@glinx11 Gdyby tak było -świat byłby piękny. Ale zobacz - rozejrzyj się w okół jakie bluzgi lecą na ludzi z byle powodu.
@antykonformista Powiedz mi tak szczerze - jakbyś wysilił na maxa, tak na prawdę NA MAXA wszystkie swoje zwoje mózgowe - to nie jesteś w stanie pojąć że singiel może być na prawdę szczęśliwy sam? Nie zagłębiajmy się w dyskusję - proszę cię o to - Odpowiedz mi tylko na to jedno pytanie.
Jestem singlem, Piję stanowczo za dużo, aczkolwiek zawsze każdej kobiecie w życiu powiedziałem przed czymkolwiek, iż jestem bezuczuciowym h..., i nigdy nic z tego nie będzie, nie wiem czy jestem inny, aczkolwiek żyję po swojemu... . Życie to nie tylko związek, tak samo nie tylko imprezy, najgorszym momentem, w którym mi brakuje związku, to imprezy w których jestem jedynym singlem, może i jestem innym, ponieważ faktycznie nie umie sobie życia ułożyć jak każdy, ale czy w Polsce każdy musi żyć według stereotypu? rodzina, dom, etc. ? Każdy żyje tak, jak chce, lub jak potrafi, ja potrafię tak, jestem gorszy ?
antykonformista, jesteś najmądrzejszym człowiekiem na demotach i nie przejmuj się zabetonowanym KJJ.
HarleyD, jeszcze takiego włażenia w dupe to nawet pod demotem admina nie widziałem
Jeśli opisywany mężczyzna był księciem, to ja się pytam: po co chodził do pracy?!
ten tekst o księciu jest starszy od mojej babci a dzieciaki się tym jarają ;/
to teraz zacznie się fala demotywatorów z historiami księżniczek i księciów z zaburzeniami emocjonalnymi? bo to już chyba 5 demot w tym tygodniu o tej treści.
Taka bajka jest niestety bez happy endu
aż któregoś dnia obudził się stary, zgorzkniały i samotny...
Starych, zgorzkniałych i samotnych, znam mnóstwo ludzi, którzy po prostu stracili bliskich, po 20-30 latach związku, i nie myślących nawet o ponownym związku.
Dlatego ja już dawno powiedziałem, że zostaje wiecznym singlem.
Jak śmiesz! ;-)
i kupił sobie psa . bo nikomu nie był potrzebny z ostro pomarszczona twarzą...
Znam tą bajkę :) opowiadał ją Al Bundy w jednym z odcinków:P wydaje mi się nawet, że słowo w słowo zgapione :P po za tymi zajebiście itp. słów:P
Co to jest???????????????????????????????????? jakim cudem takie ''COŚ'' trafia na główną?????????????????!!!!!!!!!!!!!!!!!
"nie płacąc ani grosza na alimenty" - bardzo mądrze... skoro by "posuwal kazda chetna laseczke" to troche by ich bylo ;P
Nie wiem czy wiesz, ale jakiś czas temu wymyślili antykoncepcję xD
boże...i tak wszyscy wiemy ze nie jest taka prawda:) taki demotywaor to obraz faceta którego nikt nie chce i poniosła go wyobraźnia:) pozdrawiam:*:)
boże... albo obraz faceta, który żadnej nie chce :P (na stałe)
Tak można żyć jak się nie ma lat. Jak się nie potrzebuje prawdziwej miłość. Ale przychodzi taki wiek że każdy ją potrzebuje i nic na to nie zdziała.
A co to demota to na końcu jest chyba błąd.
Facet zazwyczaj podnosi deskę kolzetową a kobieta ją opuszcza. Takie spostrzeżenie :)
To ma być recepta na szczęśliwe życie faceta? Dziękuję, postoję. Może tak wygląda idealne męskie
życie według chłopca, ewentualnie scenarzysty komedii romantycznych, bo tylko tam single to faceci, którzy
ciężką kasę zarabiają za pojawienie się na pięć minut w biurze, wydaniu kilku poleceń, a reszta
życia to kumple, picie, panienki i podziw każdego, kto się z takim typem zetknie. Realia jednak (jak to
realia) bywają smutne. Na wielką kasę trzeba zapracować, chętne panienki to w 99% przypadków nosicielki
różnych wenerycznych ciekawostek, kumple w przypadku kłopotów wyparowują jak kamfora, a nieumiarkowanie w
piciu alkoholu i stosowaniu używek prowadzi do rynsztoka. Ponadto rodzina, która z pozoru uważa za
zajebistego gościa, za plecami tak naprawdę swoje wie, i wcale się nie myli. Wiecie, co przede wszystkim
cechuje naprawdę nieszczęśliwego człowieka? Próba idealizowania własnego nieszczęścia i mistrzowska gra
pozorów. I nie mówię, że single są z reguły nieszczęśliwi, ale że to właśnie ci nieszczęśliwi
tworzą bzdurne bajki o swoim ultrazajebistym (jak dla kogo) życiu, a kiedy wracają do pustego domu to albo
ryczą w poduszkę, albo szukają w sieci informacji o tym jak zawiązać sznur, aby powstała znana wszystkim
i służąca do określonego celu pętla. I to akurat bajki nie są, ja takich ludzi znam i oglądam to
"szczęście" na własne oczy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 września 2011 o 22:21
Sznura, jeszcze nie szykuję, W alkoholu nie miarkuję, wielkiej kasy nie mam, aczkolwiek, reszta, jest po prostu dopowiedziana, fakt rodzina swoje "wie" ale to ich problem..., reszty póki nie spróbujesz sam, to nie pisz bzdór...
ta ta ta... ciekawe kiedy zobaczymy na głównej damską wersję nie? na kwejku już była, a znając
zamiłowanie do kopiowania z tej strony użytkowników demotywatorów, tu też niedługo będzie ^^
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 września 2011 o 22:28
ciastolin!!! i bardzo dobrze nie zatruwaj swoją nic nie znaczącą osobą życia jakiejś pięknej kobiecie :))) tak trzymaj a najlepiej napisz to sobie na czole!!!!
Nie rozumiem tak ostrej krytyki wobec tego demotywatora. "Samotność" często jest świadomym wyborem. Może mieć także wielorakie podłoże psychologiczne. Nie każdy "singiel" płacze po nocach nad swoim marnym losem i desperacko szuka kogoś do kogo mógłby się przytulić. Niektórzy ludzie po prostu są szczęśliwi żyjąc samemu. Każdy wie, że związek to nie jest sielanka. Ludzie coraz częściej nie potrafią dzielić z kimś swojego, stawiając bardziej, lub mniej świadomie na wolność. Efektem tego jest zdrada, która prędzej czy później dotyka dotyka niemal każdy związek. Nasze instynkty często są silniejsze niż trzeźwe myślenie które nakazywałoby stawiać miłość i wieloletni związek ponad chwilowe uniesienie. Jest jeszcze alkoholizm, choroby psychiczne, zwyczajne niedopasowanie... Sprawdźcie sobie jak drastycznie wzrósł odsetek rozwodów na świecie w ciągu ostatniej dekady. W dzisiejszych czasach znalezienie osoby z którą można szczęśliwie spędzić resztę życia jest jak wygrana na loterii. To prawda, że człowiek posiada wrodzoną potrzebę miłości, łączenia się w pary, kopulowania i tym samym przedłużania gatunku, a kultura w jakiej żyjemy, w jakiej się wychowaliśmy wywiera na nas ogromną presję. Stary kawaler jest postrzegany jako ktoś z kim nie do końca wszystko jest w porządku, co rodzi niepotrzebne i najczęściej nieprawdziwe domysły. Nie chcę karcić żadnej ze stron, ale czy na prawdę tak trudno wam sobie wyobrazić, że życie w samotności może być szczęśliwe?
HarryHoudini właściwie to masz rację, ludzie są różni, nie dzielą się jedynie na tych szczęśliwych w związku i tych sfrustrowanych samotników, ale są też ludzie dla których samotność jest bardziej komfortowym wyborem. A ten demot i tak jest przygłupi.
Nie przetłumaczysz - poczytaj co oni piszą: każdy - musi - miłość - przytulić - na starość. I nie ma dyskusji MUSI!!!
...A, że książe był brzydki jak noc i biedny jak mysz kościelna jego plany legły w gruzach. Takim sposobem właśnie spędził większość swojego życia przed monitorem...
na to odpowiem ci tylko tak p.erdol się chudy fr.jerze...
Nie opuszczał deski?
Przekonało mnie to , będę kawalerem.
Co to ma w ogóle być?
Żałosne. Przedmiotowe traktowanie kobiet, byle do bzykania.
A potem się obudziłeś...
@HarryHoudini ja pisałem o NIEKTÓRYCH singlach. Nie uważam, że brak partnera to dla każdego dramat, są ludzie, którzy potrafią z tego czerpać radość. I wszystko gra. Mówię przede wszystkim o tych, którzy uczynili ze swojego "singielstwa" źródło legend, a czasem nawet dzięki niemu popadli w skrajną mitomanię. To oni najgłośniej mówią o wolności, o swoich seksualnych podbojach i niekończących się imprezach, o gronie przyjaciół, którzy skutecznie zastępują im drugą połówkę. Tych właśnie znam i to co prezentują "światu" jest całkowicie odmienne od tego, co przeżywają we własnych czterech ścianach.
W historii mielismy takie przyklady - król August II Mocny mial ponad 360 nieślubnych dzieci.
To najbardziej żałosna odpowiedź na innego demota jakiego w życiu widziałam.. Widać tu tylko żal, złość i próbowanie zrobienia na złość.. Po prostu żałosne!
3 razy pojawia się bzykanie lasek! Który kawaler ma kolekcję broni?!? o_O
I wszyscy mieli go za zajebistego gościa.. HAHAHAHA! W życiu, drogie dziecko, to wszyscy jego koledzy (już dawno żonaci) pytali by go "Stary, kiedy Ty się w końcu ogarniesz? Znajdziesz sobie jakąś fajną babeczkę?"
I moje ulubione: Miałby masę kasy na koncie. Szczególnie jeśli całą kasę wydawał na motory, alkohol i striptizerki..
Co do "stary, kiedy ty się w końcu ogarniesz?" tak reszta twojej wypowiedzi to bzdura, ale mów/pisz co chcesz, ponoć żyjemy w wolnym kraju...
A może tak coś od siebie a nie zrzynka z Joe Monstera?
Zajebisty demot - trochę przesiąknięty hedonizmem no ale jakby nie patrzeć to dla niektórych takie życie jest zajebiste i tak żyją. Ave - też tak robię i jest zajebiście, a na starość mam oszczędności :-) i sram na system :-) i nie lubię dzieci i nie chcę mieć żadnej "drugiej połówki" na starość - po cholerę mi jakaś zgaga na karku :)
@idegracwpilke Wiesz co? Nazywaj to jak chcesz - po prostu żyję swoim życiem tak jak mi się podoba. Ot co.
100 % true. Żyie jest po to aby je brać.
Każdy żyje po swojemu, dążąc do spełnienia i szczęścia. To w jaki sposób chce to osiągnąć jest już kwestią indywidualną. Ludzie są różni i posiadają odmienne priorytety, dlatego radziłbym nie generalizować, nie wrzucać wszystkich do jednego wora tworząc jakiś uniwersalny model szczęścia, któremu każdy musi się podporządkować. Nic nie jest czarne, albo białe.
A na koniec umarł sam w swoim domu, rodzina znalazla go dopiero po kilku dniach.
inne wersja: umierał samotnie w hospicjum.
inna wersja:znajomi mieli swoje rodziny i nie mieli czasu dla niego ciągle wiec wariował z samotności
inna wersja:jako stary kawaler stał się dziwakiem. :)
To jest raczej bajka o wiecznym chłopcu, który nie szanuje kobiet i traktuje je przedmiotowo, który popada w alkoholizm, nie myśli poważnie o życiu, bo jest dla niego tylko zabawą i na starość zostanie sam. Możecie mnie zminusować, ale nie będę ukrywał, że tak właśnie widzę życie singli. To są dla mnie właśnie tacy ludzie i bardzo ich i ich poglądu na życie nie lubię. Dla mnie to ludzie, którzy są emocjonalnie niedojrzali i stanowią pewnego rodzaju patologię.
Dałem ci "+" tylko dla tego, iż jesteś typowym polakiem, masz fobię na temat ułożenia ludzi, myślisz, iż poglądy inne niż twoje są patologią, typowy polak bez perspektywy, bez wizerunku na inne życie, tak ja robię, więc tak muszą wszyscy...
Nie mówię, że muszą wszyscy, ale nie będę ukrywał, że nie lubię singlostwa i dla mnie to patologia. Nie będę poprawny politycznie i mówił, że to piękne, wspaniałe, każdy żyje jak chce, och, ach. Dla mnie singlostwo to chory pogląd na życie i zdania nie zmienię. Nie będę tego popierał i nie lubię ludzi, którzy tak postępują. A czy oni polubią mnie, to mi całkowicie zwisa.
@HarleyD
Ale kogo to obchodzi co ty myślisz, jeżeli sam się przyznajesz do bycia idiotą? (ocenianie ludzi po domysłach, bycie źle nastawionym do ludzi, którzy w ogóle nie wchodzą w interakcję z tobą, ergo nic ci złego swoim zachowaniem nie robią) kogo obchodzi opinia takich ludzi jak ty?
i nigdy nie poznał jak piękna jest odwzajemniona miłość.
bo miał to w dupie.
Powiem cos wam ludzie ten demot ktory wlasnie widzicie jest 2 wersja mojego demota. A do panny SASHA85 apeluje by na przyszlosci sprawdzala czy juz ktos taki jak ona nie wpadl na ten pomysl przed nia. Tylko dziwi mnie jedna zecz. Czemu to moj demot ma nie wiecej niz kilka komentarzy a zostal wrzucony pare miesiecy temu. A ten demot trafil 28 wrzesnia LOL
http://demotywatory.pl/3010867/Nie-zawsze-trzeba
FUCK YEA!!!
Nigdy też się nie dowiedział co to zdrada,zawiedziona miłość,wieczne pretensje i narzekania. Mnie się podoba! o jeee! :)