Trafił kulą w płot, a nie w sedno. Zemsta niczego nie rozwiązuje, wyzwala tylko najmroczniejsze strony ludzkiego instynktu. Cierpią przez nią wszyscy - i ci, na których się mszczono i ci, którzy dokonywali zemsty - bo niszczy ich ona od środka. Zemsta jest już nawet gorsza od czystej nienawiści, bo ta druga może dać czasami siłę, a ta pierwsza sieje tylko spustoszenie.
Najpierw czyta się całość demota, później go analizuje. Ty sobie z tą analizą nie poradziłeś, ja
więc to zrobię. Autor napisał: "Jeśli nie potrafisz wybaczać" - to pewne założenie z którego wynika
dalsza część. Założenie to mniej więcej jest takie, że nie potrafisz komuś czegoś wybaczyć,
zapomnieć, nie potrafisz pozbyć się tego destruktywnego dla ciebie, twojej psychiki i osobowości uczucia,
że zostałeś potraktowany jak śmieć, wykorzystany, okłamany, zrobiono z ciebie idiotę itd itd. Nie
potrafisz puścić tego w niepamięć, czyli nie potrafisz wybaczyć. I teraz na ogół rodzi się chęć
zemsty. Kolejne niezbyt korzystne dla nas uczucie, ale jednak pewien skutek poprzedniego, pewien sposób
który staje się dla nas drogą na uwolnienie psychiki od powyższych uczuć o których napisałem, tę
drogę właściwie znajdujemy podświadomie i odruchowo. Czas więc już przejść do meritum, jeśli nie
potrafimy wybaczyć, ergo pałamy chęcią zemsty to żeby się emocjonalnie wyładować, pozbyć tego
nierozwiązywalnego dla nas napięcie psychicznego powinniśmy tę chęć zemsty zrealizować. Nie pałać
nią przez całe życie, to jest faktycznie destrukcyjne! I właśnie tu autor doskonale ujął tę sprawę.
Sama chęć zemsty to jedynie kolejne destrukcyjne dla nas uczucie, będące skutkiem nieumiejętności
wybaczenia, koniecznym skutkiem, rozwiązaniem natomiast jest umiejętność realizacji tej zemsty, a więc
teoretyczna możliwość zamknięcia całej sprawy. Oczywiście w praktyce mogą pojawić się dodatkowe
komplikacje, ale zawsze będą one mniejsze niż ciągłe życie w pragnieniu zemsty. No ale jeśli ktoś potrafi wybaczać to oczywiste że lepiej wybaczyć, z tym, że demot mówi o innej sytuacji.
Natomiast twoje wywody
mój drogi przedmówcą, jeśli chodzi o wartość merytoryczną są mniej więcej gówno warte. Ja też sobie
mogę napisać, że coś sieje spustoszenie i jest "złe", z tym, że wtedy powinienem starać się tego
dowieść, a nie w przeświadczeniu bezbrzeżnej racji olać merytorykę dyskusji.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 października 2011 o 23:05
Nie trzeba było sobie zadawać tyle trudu - i tak mnie nie sprowokujesz. Nie mam nastroju do wdawania się w pseudodyskusję, zwłaszcza z góry przez ciebie przegraną. Na koniec rada na przyszłość - zanim zachłyśniesz się znalezieniem fałszywej luki w czyimś rozumowaniu, najpierw przemyśl, czy dobrze pojąłeś słowa tej osoby.
Nie każdy jest na tyle żałosny żeby pragnąć na kimś zemsty za wyrządzone krzywdy. A nawet jeśli rodzą się takie myśli, to osoby rozsądne i inteligentne tłamszą w sobie owe uczucie. Nie wmawiaj Renkinowi że demot nie jest o tym, o czym jest, bo przesłanie jego jest bardzo jasne.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 października 2011 o 0:53
@Renkinjutsushi - widzę, że jesteśmy do siebie podobni, ja też nie lubię się angażować w dyskusję z góry przeze mnie przegraną. Cóż, nie każdy potrafi argumentować swoje opinie. Luka w twoim rozumowaniu jest oczywista. Nie bierzesz pod uwagę procesów zachodzących w ludzkiej psychice, w ogóle pomijasz ten etap jak gdyby była to kwestia w 100% zależna od naszego widzimisię co jest oczywiście bzdurą. Rzucasz tylko pewne oczywiste dla wszystkich hasła, których poza rzekomą oczywistością nie popiera praktycznie nic, a już na pewno nic w tym co napisałeś.
piotk nie ma sensu, żebyś się produkował. Kamil należy do rodzaju osób, które z nudów lub w celu odreagowania starają się wywołać flame na forach internetowych i stronach takich jak demoty. Ostatnio można nawet zauważyć nasilenie takiego zjawiska, ciekawe co będzie za 30 lat.
Jeśli ktoś nie potrafi wybaczać, to wcale się nie musi nauczyć mścić. Takie osoby z reguły uważają zemstę za
jedyną drogę wyjścia ;]. A ty autorze nakłaniając do mszczenia się na innych pokazujesz tylko jak bardzo
nie masz klasy i honoru.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
5 października 2011 o 17:52
To co ma zrobić? Nauczyć się wybaczać? Teraz podaj dokładną, zawsze skuteczną instrukcję jak to zrobić, jeśli to zrobisz to chylę czoło i przyznaję ci rację. Ponoć Bóg wybacza wszystkim, niech to im wystarczy.
Gdzie napisałem, że każę wszystkim by wybaczali? Ja sam wielu osobom wielu rzeczy nie umiem wybaczyć, ale nie widzę powodu aby się mścić. Widzę, że ty widzisz świat w barwach czarno-białych. Albo wybaczenie albo zemsta, albo dobro albo zło. Świat taki nie jest i nie bedzie na szczęscie nigdy. Uważam, że tylko osoby z natury złe czerpią przyjemność z zemsty. Takie coś może nam dać ułudę szczęścia na chwilę, potem pojawiają się coraz większe wyrzuty sumienia. Przynajmniej jeśli chodzi o ludzi o normalnej psychice.
Piszesz żeby się nie mścili, nie biorąc pod uwagę, że wielu ludzi którzy nie potrafią czegoś wybaczyć odruchowo zaczynają pielęgnować w sobie chęć zemsty, pisałem o tym, nie o twoim przypadku, bo jeśli ktoś nie potrafi wybaczyć i mu to w żaden sposób nie przeszkadza, to
oczywiście nie będzie się mścił, ludzie są różni. Z tym, że jeśli mu nie przeszkadza to dlaczego nie
wybaczył? Jak można nosić urazę i nie mieć równocześnie do kogoś pretensji? O czym my tu w ogóle
mówimy? Poza tym przepraszam cię, ale jeśli chcesz prowadzić dyskusję w oparciu o dobro i zło które są
dowolnie definiowane przez każdego z nas, krótko mówiąc, obiektywnie nie istnieją, to równie dobrze
możemy porozmawiać o naszych gustach kulinarnych. Zapamiętaj sobie tylko to, że zło i dobro to jedynie
oceny dokonywane przez ludzi na podstawie tego jak się wychowali, czego doświadczyli itd, itd, to samo tyczy
się sumienia. Ty natomiast piszesz o nich jako stałych, jasno definiowalnych (!) aksjomatach. Świat nie
jest czarno biały, nie dzieli się na dobro i zło, z tym, że dla niektórych więcej wariantów to za wiele
i muszą się ograniczać.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 października 2011 o 9:20
Dokładnie. Równie dobrze jakiś porzucony psychopata może nie wybaczyć tego ex i będzie miał ten/ta ex
przerąbane. Czasami ktoś jest wściekły za dobre intencje, za koleje losu, nie zawsze drugi człowiek jest
winien tego, że ktoś go znienawidzi więc dlaczego nawołujecie do zemsty?! Aż dziwi mnie tak wysoka ocena
tego demota, wręcz mnie to przeraża ;/
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 października 2011 o 14:00
Może i zemsta niczego nie rozwiązuje, ale nie bez powodu "zemsta jest rozkoszą bogów". Możecie mi tu
polemizować ile dusza zapragnie, ale zemsta naprawdę sprawia przyjemność. A najlepiej smakuje na chłodno.
Oklepane frazesy? Być może, ale one się potwierdzają.
@edit literówka
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 października 2011 o 22:45
Z zemstą jest różnie, niektórzy mówią, że słodka, inni zaś - gorzka. Z obserwacji i rozmyślań dochodzę do pewnych wniosków - słodka jest wtedy, gdy mścimy się z powodów dość błahych, które przecież powinniśmy sobie wybaczać.
Gorzka tyczy się spraw tych naprawdę poważnych, dla niektórych niewybaczalnych (porzucenie przez ukochaną osobę, wina za śmierć kogoś bliskiego), bo nawet gdy się zemścimy, zostanie w nas świadomość pustki(bo tak naprawdę wolelibyśmy, żeby nasza ukochana osoba do nas wróciła i zamienilibyśmy każdą zemstę za możliwość cofnięcia się w czasie i zapobiegnięciu rozpadowi związku czy śmierci).
Przesłanie demota jest jasne: nawoływanie do negatywnych czynów i to nie jednorazowo. Decydujące są tutaj wyrazy "naucz" oraz "wybaczać" które sugerują wykorzystywanie zdobytej umiejętności do wielu przypadków, a nawet większości czy w skrajnym wypadku wszystkich.
Rozumiem K4mila (imiennika swoją drogą), że czasami są sytuacje, które nie dają nam spokoju. Ale w takim wypadku treść demota powinna być inna, coś w stylu: są sprawy, których nie sposób wybaczyć i trzeba się zemścić. Wybaczcie, że trochę śmierdzi banałem i wygląda nieciekawie, ale to tylko przykład (który już na pewno nie trafiłby na główną). Ja po prostu zdaję sobie sprawę, że są zemsty mniej i bardziej usprawiedliwione, ale sam autor mówi tutaj o czymś znacznie bardziej radykalnym.
Moim zdaniem powinno się zawsze szukać innych, bardziej pokojowych rozwiązań i nie przekonuje mnie argument o zemście sprawiającej przyjemność, bo trąci znienawidzonym przeze mnie hedonizmem. Analogicznie masturbacja sprawia mi przyjemność, więc na co mi kobieta? Zemsta ma to do siebie, że zapewnia gratyfikacje natychmiastowo, wybaczanie zaś nie może jej zapewnić w 100% i na pewno nie od razu.
Wybaczcie, jeżeli chaotycznie i może nie zrozumiale, oczywiście jeżeli ktoś w ogóle to przeczytał.
w ten sposób chcesz sie dowartościowac? słaaaabo . lepiej naucz sie wybaczać . kiedys to właśnie ta osoba na ktorej sie bedziesz mscił bedzie jedyną osobą ktorą poda Ci szklanke wody , i wyciągnie do Ciebie ręke.
[-]
Zaiste, trafiłeś w sedno autorze.
Trafił kulą w płot, a nie w sedno. Zemsta niczego nie rozwiązuje, wyzwala tylko najmroczniejsze strony ludzkiego instynktu. Cierpią przez nią wszyscy - i ci, na których się mszczono i ci, którzy dokonywali zemsty - bo niszczy ich ona od środka. Zemsta jest już nawet gorsza od czystej nienawiści, bo ta druga może dać czasami siłę, a ta pierwsza sieje tylko spustoszenie.
Najpierw czyta się całość demota, później go analizuje. Ty sobie z tą analizą nie poradziłeś, ja
więc to zrobię. Autor napisał: "Jeśli nie potrafisz wybaczać" - to pewne założenie z którego wynika
dalsza część. Założenie to mniej więcej jest takie, że nie potrafisz komuś czegoś wybaczyć,
zapomnieć, nie potrafisz pozbyć się tego destruktywnego dla ciebie, twojej psychiki i osobowości uczucia,
że zostałeś potraktowany jak śmieć, wykorzystany, okłamany, zrobiono z ciebie idiotę itd itd. Nie
potrafisz puścić tego w niepamięć, czyli nie potrafisz wybaczyć. I teraz na ogół rodzi się chęć
zemsty. Kolejne niezbyt korzystne dla nas uczucie, ale jednak pewien skutek poprzedniego, pewien sposób
który staje się dla nas drogą na uwolnienie psychiki od powyższych uczuć o których napisałem, tę
drogę właściwie znajdujemy podświadomie i odruchowo. Czas więc już przejść do meritum, jeśli nie
potrafimy wybaczyć, ergo pałamy chęcią zemsty to żeby się emocjonalnie wyładować, pozbyć tego
nierozwiązywalnego dla nas napięcie psychicznego powinniśmy tę chęć zemsty zrealizować. Nie pałać
nią przez całe życie, to jest faktycznie destrukcyjne! I właśnie tu autor doskonale ujął tę sprawę.
Sama chęć zemsty to jedynie kolejne destrukcyjne dla nas uczucie, będące skutkiem nieumiejętności
wybaczenia, koniecznym skutkiem, rozwiązaniem natomiast jest umiejętność realizacji tej zemsty, a więc
teoretyczna możliwość zamknięcia całej sprawy. Oczywiście w praktyce mogą pojawić się dodatkowe
komplikacje, ale zawsze będą one mniejsze niż ciągłe życie w pragnieniu zemsty. No ale jeśli ktoś potrafi wybaczać to oczywiste że lepiej wybaczyć, z tym, że demot mówi o innej sytuacji.
Natomiast twoje wywody
mój drogi przedmówcą, jeśli chodzi o wartość merytoryczną są mniej więcej gówno warte. Ja też sobie
mogę napisać, że coś sieje spustoszenie i jest "złe", z tym, że wtedy powinienem starać się tego
dowieść, a nie w przeświadczeniu bezbrzeżnej racji olać merytorykę dyskusji.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 października 2011 o 23:05
Nie trzeba było sobie zadawać tyle trudu - i tak mnie nie sprowokujesz. Nie mam nastroju do wdawania się w pseudodyskusję, zwłaszcza z góry przez ciebie przegraną. Na koniec rada na przyszłość - zanim zachłyśniesz się znalezieniem fałszywej luki w czyimś rozumowaniu, najpierw przemyśl, czy dobrze pojąłeś słowa tej osoby.
Nie każdy jest na tyle żałosny żeby pragnąć na kimś zemsty za wyrządzone krzywdy. A nawet jeśli rodzą się takie myśli, to osoby rozsądne i inteligentne tłamszą w sobie owe uczucie. Nie wmawiaj Renkinowi że demot nie jest o tym, o czym jest, bo przesłanie jego jest bardzo jasne.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 października 2011 o 0:53
@Renkinjutsushi - widzę, że jesteśmy do siebie podobni, ja też nie lubię się angażować w dyskusję z góry przeze mnie przegraną. Cóż, nie każdy potrafi argumentować swoje opinie. Luka w twoim rozumowaniu jest oczywista. Nie bierzesz pod uwagę procesów zachodzących w ludzkiej psychice, w ogóle pomijasz ten etap jak gdyby była to kwestia w 100% zależna od naszego widzimisię co jest oczywiście bzdurą. Rzucasz tylko pewne oczywiste dla wszystkich hasła, których poza rzekomą oczywistością nie popiera praktycznie nic, a już na pewno nic w tym co napisałeś.
piotk nie ma sensu, żebyś się produkował. Kamil należy do rodzaju osób, które z nudów lub w celu odreagowania starają się wywołać flame na forach internetowych i stronach takich jak demoty. Ostatnio można nawet zauważyć nasilenie takiego zjawiska, ciekawe co będzie za 30 lat.
Jeśli ktoś nie potrafi wybaczać, to wcale się nie musi nauczyć mścić. Takie osoby z reguły uważają zemstę za
jedyną drogę wyjścia ;]. A ty autorze nakłaniając do mszczenia się na innych pokazujesz tylko jak bardzo
nie masz klasy i honoru.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 5 października 2011 o 17:52
To co ma zrobić? Nauczyć się wybaczać? Teraz podaj dokładną, zawsze skuteczną instrukcję jak to zrobić, jeśli to zrobisz to chylę czoło i przyznaję ci rację. Ponoć Bóg wybacza wszystkim, niech to im wystarczy.
Gdzie napisałem, że każę wszystkim by wybaczali? Ja sam wielu osobom wielu rzeczy nie umiem wybaczyć, ale nie widzę powodu aby się mścić. Widzę, że ty widzisz świat w barwach czarno-białych. Albo wybaczenie albo zemsta, albo dobro albo zło. Świat taki nie jest i nie bedzie na szczęscie nigdy. Uważam, że tylko osoby z natury złe czerpią przyjemność z zemsty. Takie coś może nam dać ułudę szczęścia na chwilę, potem pojawiają się coraz większe wyrzuty sumienia. Przynajmniej jeśli chodzi o ludzi o normalnej psychice.
Piszesz żeby się nie mścili, nie biorąc pod uwagę, że wielu ludzi którzy nie potrafią czegoś wybaczyć odruchowo zaczynają pielęgnować w sobie chęć zemsty, pisałem o tym, nie o twoim przypadku, bo jeśli ktoś nie potrafi wybaczyć i mu to w żaden sposób nie przeszkadza, to
oczywiście nie będzie się mścił, ludzie są różni. Z tym, że jeśli mu nie przeszkadza to dlaczego nie
wybaczył? Jak można nosić urazę i nie mieć równocześnie do kogoś pretensji? O czym my tu w ogóle
mówimy? Poza tym przepraszam cię, ale jeśli chcesz prowadzić dyskusję w oparciu o dobro i zło które są
dowolnie definiowane przez każdego z nas, krótko mówiąc, obiektywnie nie istnieją, to równie dobrze
możemy porozmawiać o naszych gustach kulinarnych. Zapamiętaj sobie tylko to, że zło i dobro to jedynie
oceny dokonywane przez ludzi na podstawie tego jak się wychowali, czego doświadczyli itd, itd, to samo tyczy
się sumienia. Ty natomiast piszesz o nich jako stałych, jasno definiowalnych (!) aksjomatach. Świat nie
jest czarno biały, nie dzieli się na dobro i zło, z tym, że dla niektórych więcej wariantów to za wiele
i muszą się ograniczać.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 października 2011 o 9:20
co to za głupia rada? i po co tak nawoływać do antyspołecznych zachowań? nie rozumiem ludzi
Dokładnie. Równie dobrze jakiś porzucony psychopata może nie wybaczyć tego ex i będzie miał ten/ta ex
przerąbane. Czasami ktoś jest wściekły za dobre intencje, za koleje losu, nie zawsze drugi człowiek jest
winien tego, że ktoś go znienawidzi więc dlaczego nawołujecie do zemsty?! Aż dziwi mnie tak wysoka ocena
tego demota, wręcz mnie to przeraża ;/
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 października 2011 o 14:00
i to jest na głownej?? nic tylko nawoluje do przemocy !!
Później rodzą się dzieci JP . -
Może i zemsta niczego nie rozwiązuje, ale nie bez powodu "zemsta jest rozkoszą bogów". Możecie mi tu
polemizować ile dusza zapragnie, ale zemsta naprawdę sprawia przyjemność. A najlepiej smakuje na chłodno.
Oklepane frazesy? Być może, ale one się potwierdzają.
@edit literówka
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 października 2011 o 22:45
Z zemstą jest różnie, niektórzy mówią, że słodka, inni zaś - gorzka. Z obserwacji i rozmyślań dochodzę do pewnych wniosków - słodka jest wtedy, gdy mścimy się z powodów dość błahych, które przecież powinniśmy sobie wybaczać.
Gorzka tyczy się spraw tych naprawdę poważnych, dla niektórych niewybaczalnych (porzucenie przez ukochaną osobę, wina za śmierć kogoś bliskiego), bo nawet gdy się zemścimy, zostanie w nas świadomość pustki(bo tak naprawdę wolelibyśmy, żeby nasza ukochana osoba do nas wróciła i zamienilibyśmy każdą zemstę za możliwość cofnięcia się w czasie i zapobiegnięciu rozpadowi związku czy śmierci).
Przesłanie demota jest jasne: nawoływanie do negatywnych czynów i to nie jednorazowo. Decydujące są tutaj wyrazy "naucz" oraz "wybaczać" które sugerują wykorzystywanie zdobytej umiejętności do wielu przypadków, a nawet większości czy w skrajnym wypadku wszystkich.
Rozumiem K4mila (imiennika swoją drogą), że czasami są sytuacje, które nie dają nam spokoju. Ale w takim wypadku treść demota powinna być inna, coś w stylu: są sprawy, których nie sposób wybaczyć i trzeba się zemścić. Wybaczcie, że trochę śmierdzi banałem i wygląda nieciekawie, ale to tylko przykład (który już na pewno nie trafiłby na główną). Ja po prostu zdaję sobie sprawę, że są zemsty mniej i bardziej usprawiedliwione, ale sam autor mówi tutaj o czymś znacznie bardziej radykalnym.
Moim zdaniem powinno się zawsze szukać innych, bardziej pokojowych rozwiązań i nie przekonuje mnie argument o zemście sprawiającej przyjemność, bo trąci znienawidzonym przeze mnie hedonizmem. Analogicznie masturbacja sprawia mi przyjemność, więc na co mi kobieta? Zemsta ma to do siebie, że zapewnia gratyfikacje natychmiastowo, wybaczanie zaś nie może jej zapewnić w 100% i na pewno nie od razu.
Wybaczcie, jeżeli chaotycznie i może nie zrozumiale, oczywiście jeżeli ktoś w ogóle to przeczytał.
Kamar, mało tego, ze przeczytałam, to jeszcze zgadzam się z Tobą. Mnie tez nie przekonuje myślenie autora demota. Nie widzę sensu w zemście.
żal...
bardziej - jeśli nie potrafisz się mścić, to naucz się wybaczać.
Dowartościowywanie się w taki sposób jest bardzo słabe.
"Kto szuka zemsty, ten kopie dwa groby..."
w ten sposób chcesz sie dowartościowac? słaaaabo . lepiej naucz sie wybaczać . kiedys to właśnie ta osoba na ktorej sie bedziesz mscił bedzie jedyną osobą ktorą poda Ci szklanke wody , i wyciągnie do Ciebie ręke.
[-]
Fajny masz nick...
Czyżby to Gordon Freeman z tym łomem?
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 8 października 2011 o 16:00