prawda boli tych, którzy boją się na nią patrzeć. szczerość rani tych, którzy oczekiwali czegoś innego, niż dostali. kłamstwo uzależnia ludzi opisanych w poprzednich punktach.
życie jak życie . wiem miłośc to tylko cierpienie itd . a tak po za tym .
Ciało porusza się z prędkością 30 km/h w ciągu 10 sekund. Jaką w tym czasie pokona odległość?
Za młodu kłamałem ile się dało i jak często można było, teraz muszę czasami zmuszać do skłamania gdyż już nienawidzę kłamać i skłamanie dla mnie gorszące psychicznie. A wracając do demota to fakt przyznaję że prawda boli, ale odpowiednio wykorzystana nie koniecznie musi mnie, lecz kogoś kto np.się mi naprzykrza.
Ja się zgodzę z dwoma pierwszymi stwierdzeniami. Wiem z doświadczenia, że mało kiedy warto być naprawdę szczerym i mówić prawdę. Dlatego warto się nauczyć tak kłamać żeby się od tego nie uzależnić...
Oczywiście zależy kto o czym sobie pomyśli, co weźmie pod uwagę. Jedni myślą o miłości inni o polityce :P. Dla niektórych szczęście, a dla innych bolesna prawda, którą muszą w końcu zaakceptować. Osobiście uważam, że bardzo dobry demot! Mnie daje do myślenia :).
Lepiej znać prawdę niż, żyć w kłamstwie... Niestety prawda boli jak chole*a, tak jak to co zrobił, cieszę, się, że był szczery, bo po 4 latach bycia razem przyznając się okazał mi chociaż odrobinkę szacunku...
prawda boli tych, którzy boją się na nią patrzeć. szczerość rani tych, którzy oczekiwali czegoś innego, niż dostali. kłamstwo uzależnia ludzi opisanych w poprzednich punktach.
Mnie jakoś tylko kłamstwo boli. A prawda uzależnia. :P
Co to się dzisiaj dzieje? 25 demotów na głownej w ciągu 5 minut
To wszystko zależy od sytuacji w jakiej się znajdujemy... Czasami prawda nie boli, a uszczęśliwia drugą osobę.
życie jak życie . wiem miłośc to tylko cierpienie itd . a tak po za tym .
Ciało porusza się z prędkością 30 km/h w ciągu 10 sekund. Jaką w tym czasie pokona odległość?
szczerość rani jak powiesz komuś to co o nim myślisz :P
zwłaszcza to ostatnie...
Jak dla mnie dwie pierwsze prawdy równie dobrze mogłyby być jedną.
nie wiem czemu, ale po ujrzeniu tego demotywatora pomyslalem o naszym premierze D. Tusku.
Za młodu kłamałem ile się dało i jak często można było, teraz muszę czasami zmuszać do skłamania gdyż już nienawidzę kłamać i skłamanie dla mnie gorszące psychicznie. A wracając do demota to fakt przyznaję że prawda boli, ale odpowiednio wykorzystana nie koniecznie musi mnie, lecz kogoś kto np.się mi naprzykrza.
Ja się zgodzę z dwoma pierwszymi stwierdzeniami. Wiem z doświadczenia, że mało kiedy warto być naprawdę szczerym i mówić prawdę. Dlatego warto się nauczyć tak kłamać żeby się od tego nie uzależnić...
Bolało -.-
Zadałeś mi 3 krotny ból.
Oczywiście zależy kto o czym sobie pomyśli, co weźmie pod uwagę. Jedni myślą o miłości inni o polityce :P. Dla niektórych szczęście, a dla innych bolesna prawda, którą muszą w końcu zaakceptować. Osobiście uważam, że bardzo dobry demot! Mnie daje do myślenia :).
prawda i szczerość to to samo :P
czyli dwie prawdy życiowe :P
Lepiej znać prawdę niż, żyć w kłamstwie... Niestety prawda boli jak chole*a, tak jak to co zrobił, cieszę, się, że był szczery, bo po 4 latach bycia razem przyznając się okazał mi chociaż odrobinkę szacunku...