Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1271 1380
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar sadisticson
+1 / 3

No bywa. Życie dyma...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Lukerios
0 / 2

Biedny kot...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar survive
+5 / 9

w każdą rolę kota wciśniecie od kochanka do oprawcy, jak by nie ten kot to demot by mi się bardziej podobał, chociaż i tak mam podejrzenia, że to już kiedyś było w troche innej formie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P piter1729
0 / 8

tam pies powinien być...a nie kot...koty nie atakują dzieci w odróżnieniu do psów...-

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar inpheryo3
-2 / 4

DOKŁADNIE!! mój sąsiad jak zmarł, to leżał przez parę dni zanim go znaleźli z odgryziona przez swojego psa stopą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar inpheryo3
-1 / 3

sorry kolego, ale bajki bajkami, a fakty faktami...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Gienka
0 / 2

sam jesteś paskudny. no i przeczysz sam sobie: psy, w przeciwieństwie do kotów, są wg. ciebie cudowne, a tu nagle jakieś psy zagryzły maleńką szczuto-podobną psinkę siostry ... sorry, zdecyduj się. ja kocham wszystkie zwierzaki, nie rozgraniczam na gatunki, ale zauważam, że pewien procent psiarzy ceniąc sobie posłuszeństwo i całkowite podporządkowanie zwierzęcia jest groźny. oni mają chyba jakieś problemy ze sobą. nie mówię, że wszyscy - absolutnie! ale ci, którzy tak trąbią o wierności, posłuszności i całkowitym oddaniu psa nie mogą być do końca normalni ... widzieliśmy jaką cenę takie wierne i oddane zwierzę zapłaciło nie tak dawno na torach kolejowych ...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 27 października 2011 o 22:59

avatar Arcticwolf
+3 / 3

Sprawa jest bardzo prosta. Koty są mniejsze, mają mniejsze ząbki i pazurki, żeby kogoś zabić. Stąd masz w wiadomościach, zazwyczaj, że pies zagryzł/zrobił krzywdę a nie kot. Rany... to tak skoro już rozmawiacie o faktach. Zarówno koty jak i psy potrafią być kochane, ale i niebezpieczne. I tu nie ma o czym dyskutować. I jedno i drugie to drapieżnik i choćby od 10 pokoleń było zwierzątkiem domowym to pewne rzeczy są zapisane w ich DNA i zmienić się ich nie da. Tak jak mówię. Kwestia mechanizmów obronnych. uderz kota - skończysz z co najwyżej podrapaną twarzą. Uderz psa - skończysz z zębami zaciskającymi się na szyi. Dużo bardziej wolę psy od kotów, ale dyskusja nad wyższością któregokolwiek z gatunków wydaje mi się bez sensu. Tego nie idzie nawet w żaden sposób przyrównać. @inpheryo3 ja z kolei słyszałem o pewnej starej kobiecie, która zmarła w swoim mieszkaniu i jej 2 cudowne kotki zaczęły ją sobie rozkosznie podgryzać. po 4 dniach ją znaleźli, jak już dało się wyczuć nieprzyjemny zapach. A miski z karmą były ponoć pełne... Przegięcia są po obu stronach barykady.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K korhal87
0 / 4

Ja znów wolę koty niż psy, ale też uważam całą tą dyskusję za bezsens. Zarówno kot jak i pies
potrafi być wredny i niebezpieczny. Koty uchodzą za "fałszywe" bo im tak z mordki trochę patrzy. Ot taki wyraz twarzy. Jakby
cały czas w myślach układał sobie jak cię zjeść w nocy kiedy śpisz (jak na ilustracji). A psy z kolei
zachowują się czasem irracjonalnie jakby mózgu nie miały.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 października 2011 o 12:46

avatar lookingup
-5 / 7

nie lubie kotów, są fałszywe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M misiu9091909
+1 / 5

Sam to wymyśliłeś, czy usłyszałeś od znajomych, lub przeczytałeś w jakimś miejscu? Mam kota i nie uważam, żeby był fałszywy, praktycznie codziennie wypuszczam go na dwór na parę godzin, potem wychodzę na 2 minuty i do mnie przybiega. W dodatku robi ładnie do kuwety i nie muszę go koniecznie wyprowadzać żeby się wypróżnił. Pewnie, że ogólnie koty mają inne zalety niż psy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Gienka
+2 / 4

serio, nie rozumiem. jak umrę, to niech mnie moje koty zeżrą całą. nie mam nic przeciwko, będzie mi to wisieć, a im może akurat wyjdzie na zdrowie (wątpię, ale kto wie). co to w ogóle za argument: "nie jest wierny, bo zje cię jak umrzesz" .. pff.. jeśli dla kogoś wyznacznikiem wierności towarzysza jest jest jego powstrzymywanie się przed zaspokojeniem głodu w obliczu własnej śmierci, to wg. mnie ma problem. a alpiniści uwięzieni przez lawiny nie zjadali czasem swoich towarzyszy? i czy nieboszczyk miał coś przeciwko? :P błagam, myślcie trochę, bo żal czytać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem