Kiedyś z kolegami grałem w tą grę ale zamiast pić każdy sobie zapisywał każdy kieliszek który miał wypić, żeby sprawdzić ile trzeba wypić żeby tą grę ukończyć. Kiedy skończyła pierwsza osoba po podliczeniu wyników wyszło nam, że każdy by wypił podczas grania mniej więcej 0.7 litra wódki na głowę.
No właśnie, imprezy na której coś jesz, tańczysz, ogólnie pocisz się itd. Na siedzącą to już
zupełnie inna sprawa. Na weselu tyle potrafi wypić spora cześć polaków, na siedząco jak człowieka to nie zwali to musi się już zastanowić czy aby nie ma problemu z alkoholem.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
12 listopada 2011 o 21:15
Niestety jak stajesz na pole "pijesz tyle ile wyrzucisz". Np. 5 kieliszków to pijesz te 5 kieliszków a nie idziesz jeść, tańczyć itp. Ta gra to nie impreza.
No niby tak, niech Sobie pije... kogo to obchodzi. Ale dość powybijanych szyb, porozrywanych ulic w Weekendy. Po Sobocie miasto wygląda tragicznie, chorzy ludzie niszczą nawet śmietniki... Co one im przeszkadzają. No ale pić to trzeba umieć, i niektórzy całe życie potrafią pić z głową. Wtedy choć na chwilę życie jest piękniejsze ;)
jestem studentem. mam dokładnie ten sam egzemplarz gry wydrukowany na kartce podklejony i włożony w koszulkę foliową, i tak już pozalewany. Powiem tak kilka razy gralismy najdalej doszedłem do pola 28... kiedyś już zostałem tylko ja i kumpel i ogłosiliśmy remis... najgorsze są pola typu pijesz tyle ile wyrzucisz itp... od jakiegoś czasu gra kurzy się na półce bo nikt nie chce już w nią grać! tyle...
G**no prawda , ja przeszłam ; ) losowałam pola odpowiadające tym :3, 7, 9, 12 itp .. ; ) ja może z 4 kielony wypiłam, a moja koleżanka umarła w połowie planszy ; d
A JA WAM POWIEM ,ZE GRAŁAM W TĄ GRE NIE RAZ :) I ZA KAZDYM RAZEM DO KONCA CHOCIAZ TRWAŁO TO DOSC DŁUGO ...BO OKOŁO 5GODZIN I WÓDKI NAM WKONCU ZABRAKŁO :) NA TRZY OSOBY 3 BUTELKI POSZŁY I JESZCZE DWIE BYŁY DOKUPIONE ... A POTEM CO SIE DZIAŁO :D M A S A K R A HEHEHE :D:D:D
nie no, gralismy ze znajomymi w te gre setki razy, jasne ze czasami konczylo sie jakims zgonem, ktos wymiekl, ktos sie porzygal, ale za kazdym razem bylo granie do konca i nie bylo sytuacji, ze sie nie skonczylo. Dajcie spokoj, jak czytam ze studenty tego nie mogli ogarnac - no co wy chlopaki, pijecie sete na glowe i gwozdzie wbijacie?
a ja powiem tak gra jest nie do przejscia z jednego wzgledu przy koncowych 10 polach 9 cofa cie prawie na sam poczatek gry trzeba miec mega szczescie by na nie nie trafic:) nam sie nie udalo niestety przy grze przez jakies 1,5h na 6 osob wypilismy okolo 7 litrow wodki
Hmmm... W sumie pamiętam że najdalej dojechałem do pola 42 :P Potem nie pamiętam co się stało, ale wiem że zanim odpadłem to kumpel doszedł do końca :P
Ja przeszłam, pamiętam że jakoś miałam szczęście, udawało mi się trafiać tak żeby ktoś pił, albo ja mało. Nie powiem, opiłam się, ale zgonem nie byłam :)
Kiedyś grałam z kuzynem. Jemu udało się wygrać tą grę, a ja 2 następne dni dochodziłam do siebie... Sęk w tym, że my graliśmy na cole. Poszło 16 litrów...:)
Kiedyś z kolegami grałem w tą grę ale zamiast pić każdy sobie zapisywał każdy kieliszek który miał wypić, żeby sprawdzić ile trzeba wypić żeby tą grę ukończyć. Kiedy skończyła pierwsza osoba po podliczeniu wyników wyszło nam, że każdy by wypił podczas grania mniej więcej 0.7 litra wódki na głowę.
Nie jest jeszcze tak strasznie jakby to rozłożyc na kilka godzin imprezy
No właśnie, imprezy na której coś jesz, tańczysz, ogólnie pocisz się itd. Na siedzącą to już
zupełnie inna sprawa. Na weselu tyle potrafi wypić spora cześć polaków, na siedząco jak człowieka to nie zwali to musi się już zastanowić czy aby nie ma problemu z alkoholem.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 listopada 2011 o 21:15
jak tylko 0.7 to gdzie wyzwanie??
elathir - to, że ktoś ma mocną głowę, nie znaczy, że ma problemy z alkoholem.
ja i moja kuzynka podejmujemy wyzwanie :D 0,7 na głowę? pestka :)
Niestety jak stajesz na pole "pijesz tyle ile wyrzucisz". Np. 5 kieliszków to pijesz te 5 kieliszków a nie idziesz jeść, tańczyć itp. Ta gra to nie impreza.
Dla studenta nie ma rzeczy niemożliwych
poza zdaniem na następny rok...
30 minut 0.5 litra na leb i gra skonczona ;D dalo rade
Jakby to powiedział Barney: "challenge accepted" ;)
Na Politechnice śląskiej przeszliśmy tą grę przeżyliśmy i jeszcze dopiliśmy resztę wódki która została
u mnie kiedyś grano w tę grę... to była 1sza i ostatnia domówka u mnie.
idegracwpilke
Nie wiem co Ci przeszkadza w tym że ktoś pije, przejmuj się sobą ;D
No niby tak, niech Sobie pije... kogo to obchodzi. Ale dość powybijanych szyb, porozrywanych ulic w Weekendy. Po Sobocie miasto wygląda tragicznie, chorzy ludzie niszczą nawet śmietniki... Co one im przeszkadzają. No ale pić to trzeba umieć, i niektórzy całe życie potrafią pić z głową. Wtedy choć na chwilę życie jest piękniejsze ;)
pola 8, 18, 28 itd są "bezkarne" wystarczy troche pokombinować i pijesz tylko co 2 ruchy :)
ale są też pola "piją wszyscy", "pije osoba po lewej i prawej" itp, więc zbierasz też to, na co inni staną, pije się sporo więcej ;)
... Ty nas zapraszasz :)
gralam i zakonczylam ta gre :) do tego jeszcze pipijajac piwkiem..
Tak jakbyś miała się czym chwalić.
Na ostatnim powinno być "Wygrałeś! Trzeba to oblać, pijesz 10 razy" :P
Myśmy kiedyś grali w parach :)
Taki "helikopter" tylko raz w życiu miałem.
jestem studentem. mam dokładnie ten sam egzemplarz gry wydrukowany na kartce podklejony i włożony w koszulkę foliową, i tak już pozalewany. Powiem tak kilka razy gralismy najdalej doszedłem do pola 28... kiedyś już zostałem tylko ja i kumpel i ogłosiliśmy remis... najgorsze są pola typu pijesz tyle ile wyrzucisz itp... od jakiegoś czasu gra kurzy się na półce bo nikt nie chce już w nią grać! tyle...
G**no prawda , ja przeszłam ; ) losowałam pola odpowiadające tym :3, 7, 9, 12 itp .. ; ) ja może z 4 kielony wypiłam, a moja koleżanka umarła w połowie planszy ; d
ta gra jest jak eurobusiness, ciężko ją skończyć, ale po krótkiej przerwie gra się dalej
chyba zalezy tez ile osob w to gra... im wiecej tym gorzej. np. gra 10 i kazdy wjedzie na pole ze pija wszyscy...
próbowałem i poległem, ale walczyłem dzielnie. Plus za małą wycieczkę do mglistych ale jakże przyjemnych wspomnień;)
Tylko pechowiec może ją przejść... Raz grałem to wszyscy się opili a mi nie przypadł żaden kieliszek, no i musiałem później sam pić. Nie polecam
No ej, jestem świadkiem wielu wygranych :)
NIe jest napisane co trzeba pić:) My piliśmy shoty;)
A własnie, że mój kuzyn przeszedł :)
Mi się udało... Podobno.
A JA WAM POWIEM ,ZE GRAŁAM W TĄ GRE NIE RAZ :) I ZA KAZDYM RAZEM DO KONCA CHOCIAZ TRWAŁO TO DOSC DŁUGO ...BO OKOŁO 5GODZIN I WÓDKI NAM WKONCU ZABRAKŁO :) NA TRZY OSOBY 3 BUTELKI POSZŁY I JESZCZE DWIE BYŁY DOKUPIONE ... A POTEM CO SIE DZIAŁO :D M A S A K R A HEHEHE :D:D:D
P O L E C A M !!!!!
jeden, jedyny raz udało mi się wygrać w tej grze i dokończyć ją, ale następnego dnia miałam potwornie ciężki poranek
nie no, gralismy ze znajomymi w te gre setki razy, jasne ze czasami konczylo sie jakims zgonem, ktos wymiekl, ktos sie porzygal, ale za kazdym razem bylo granie do konca i nie bylo sytuacji, ze sie nie skonczylo. Dajcie spokoj, jak czytam ze studenty tego nie mogli ogarnac - no co wy chlopaki, pijecie sete na glowe i gwozdzie wbijacie?
Impossible is Nothing. This is ...Polska!!!
a ja powiem tak gra jest nie do przejscia z jednego wzgledu przy koncowych 10 polach 9 cofa cie prawie na sam poczatek gry trzeba miec mega szczescie by na nie nie trafic:) nam sie nie udalo niestety przy grze przez jakies 1,5h na 6 osob wypilismy okolo 7 litrow wodki
hahahha dzis w nocy w to gralem 2 osoby sie porzygaly a ja wygralem :PP
Hmmm... Nigdzie nie jest napisane, co mamy pić :D Chyba więc wypróbuję wersję z soczkiem pomarańczowym ^^
Hmmm... W sumie pamiętam że najdalej dojechałem do pola 42 :P Potem nie pamiętam co się stało, ale wiem że zanim odpadłem to kumpel doszedł do końca :P
Ja przeszłam, pamiętam że jakoś miałam szczęście, udawało mi się trafiać tak żeby ktoś pił, albo ja mało. Nie powiem, opiłam się, ale zgonem nie byłam :)
Ja również przeszłam, było ciężko :D ale da radę.
doszlismy z kumplami na 49 pole i .. noi na tyle bo wiecej nie pamietam :D
Pewnie przeszedłem, bo tego nie pamiętam...
"Nie, wcale nie chcialem wstawic tego demota."
http://3.bp.blogspot.com/-qcUbTuKLCEQ/TjCL7Nk0GwI/AAAAAAAAOgM/RbnxGyS9wqM/s1600/barney-stinson-challenge-accepted_thumb.jpg
:D
grałem w to :D
pamiętam że byłem chyba przy 46 i brakło wódki :p
(było 2,5 litra wódki i 4 osoby)
ja ja mogę się pochwalić że przeszłam :D to nic że to były moje urodziny i resztę imprezy przespałam xD
ja również moge sie pochwilić że razem z bratem przeszłam tą gre do końca :D
Mój kumpel to przeszedł i sam jestem świadkiem :D oczywiscie ja nie piłem wtedy bo kierowałem :/
Trzeba zagrać :D
no właśnie masz jakieś złe info, ja też przeszłam :)
Challenge accepted ! :D
my ze znajomymi graliśmy na szklaneczki z wodą i było całkiem śmiesznie gdy po 4litrach wody zaczeliśmy biegać do łazienki
ja przeszedłem, zacząłem od no wa i doszedłem do 8 pola a pozniej no co K.O:}
Kiedyś grałam z kuzynem. Jemu udało się wygrać tą grę, a ja 2 następne dni dochodziłam do siebie... Sęk w tym, że my graliśmy na cole. Poszło 16 litrów...:)
pfff w akademiku nie takie rzeczy się robiło, bo to raz najwięksi wyjadacze przeszli Alko :D
Ja to potraktowałem jako wyzwanie. Poległem na polu bitwy.
Dzień 11.11.2011 mogę sobie wymazać z kalendarza...
ale ta gra jest stara , mam teraz prawie 19 lat a juz w pierwszej gimnazjum mialem okazje ja testowac , wynik
byl oczywisty
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 listopada 2011 o 12:19
widocznie jesteśmy ze znajomymi inni, każdy z nas ją przeszedł ;]
mój kuzyn doszedł do końca :p
Bo ten napis, że jeszcze nikt jej nie przeszedł, jest raczej po to żeby wjechać na ambicję, a nie dlatego że jest to prawda :D
Grałam w to ze znajomymi. Nie wiem dlaczego inni nie mogę tego dokończyć, lol.
JA JĄ PRZESZŁEM JESETM MISTRZEM W PICIU VÓDKI JAK FERDYNAND KIEPSKI
Troche gejowska ta gra jeśli nie bierze w niej udziału chociaż jedna dziewczyna.