Może przesłanie demota jest nieco inne. Facetowi rozwiązującemu gorset przeszło, gdy zobaczył, co jest pod nim ukryte (czyt. upchnięte). Takie przypadki też się zdarzają.
Jak już zacząłeś zasznurowywać ten gorset to trzeba było skończyć. Jak wyjdzie teraz do ludzi? Talii nie będzie widać. Co za facet.. Wstydu kobiecie narobić, bo sznurować mu się odechciało. A do fabryki Adidasa buty sznurować! To się nauczy!
Mój mężczyzna jakoś nigdy nie marudził przy rozwiązywaniu gorsetu, dla kbiety to może być bardzo zmysłowe doznanie. Gorzej z tym, że potem trzeba znowu wpleść te wstążeczki, koronki, sznurki...
Zdarzają się. Trzeba tylko odpowiednio poszukać, ewentualnie zachęcić własną partnerkę. Gorset to chyba najbardziej kobiecy element garderoby, niesamowicie poprawiający zarówno wygląd jak i samopoczucie właścicielki.
haha odebrałam ten demot jakoś inaczej. wiem o co w nim chodzi, ale pomyślałam też o tym, że ludzie za szybko rezygnują, poddają się, zostawiają coś niedokończone, taki ślad "tu byłem, ale nie skończyłem"
Gorset to piękna rzecz. Aż żal dupę ściska, że teraz kobiety, zamiast wyglądać godnie, wyglądają jak tanie suki. Szkoda, nie umieją już wyglądać ładnie, ubieranie się porządnie dawno wyszło z mody.
Dziwisz się? Znalezienie dziś gorsetu będącego gorsetem, nie pseudo zabaweczką do łóżka to praktycznie niewykonalna misja. Ubieranie się porządnie jest o wiele trudniejsze od 'normalnego'.
Pięknych imitacji gorsetów z plastikowymi fiszbinami, które złamią się po pierwszym dniu. To ma tyle
wspólnego z gorsetem co chińska podróbka iphona z oryginałem, czyli ładny wygląd. Swojego szukałam ponad 5 lat bez patrzenia
na koszty a nadal nie jest idealny. Nie mogę znaleźć dobrego rozmiaru i modelu ani na polskich stronach,
ani zagranicznych, o sklepach już zapomniałam wieki temu. Pozostaje uszycie - lecz kto teraz potrafi dobrze
uszyć gorset? Marzę o tym, by nosić dobry gorset zamiast stanika, lecz niestety nie jest to takie proste. Jeśli chcesz to bez problemu mogę udowodnić moje słowa na pw.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
30 listopada 2011 o 23:51
Ja kupiłam naprawdę dobry gorset na Allegro, wydałam prawie 300 zł. Nosiło się wspaniale. Dopóki ktoś
mi nie podpieprzył, ale to już inna bajka. W dużych miastach są chyba jeszcze zakłady gorseciarskie, nie
jestem pewna, czy w Krakowie nie ma. W Warszawie, naszej zapyziałej stolicy, też chyba by się znalazł.
Problem w tym, że to cholernie daleko. Już nawet mogłabym wydać grubszą kasę na dobry gorset, ale z
dojechaniem gorzej. Może w Internecie można znaleźć jakieś oferty? Może ktoś prywatnie umie robić?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 grudnia 2011 o 18:08
Ja zaś nie mogę kupić - jak znajdę to jest za duży / dla stereotypowej deski. Obecnie mam dwa, z neta - jeden uderbust, który niestety troszkę źle się nosi i drugi normalny - trochę za duży, z całkowitym brakiem miejsca na biust. Znaleziony w jednym sklepie, już niedostępny. Skoro mam zapłacić za
gorset to niech chociaż spełnia swe zadanie, nie chcę by ze mnie spadał. Szukałam kogoś, kto uszyje w
Warszawie - na samo słowo gorset reagowano niemal paniką. Nawet nie zdążyłam powiedzieć czego tak
naprawdę chcę. Obiecano mi, że w końcu dostanę - lecz ile trzeba się nachodzić by cokolwiek
zorganizować? Jak więc mam je ubierać skoro zdobycie jakiegokolwiek graniczy z cudem? Podobne cyrki mam
nawet przy zwykłych spódniczkach czy sukienkach. Jeśli więc mam biegać po wszystkich sklepach w stolicy
by po miesiącu znaleźć jedną dobrą sukienkę na siebie, którą i tak będę musiała poprawić u
krawca, to już szczerze wolę wskoczyć w spodnie (niedopasowane aż tak się nie rzucają w oczy) i jakiś
podkoszulek. Kocham gorsety, sukienki, spódniczki, delikatne, zwiewne tkaniny, kobiece kroje lecz co z tego?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
2 grudnia 2011 o 0:22
Gorsety są piękne. Przyznam, iż nie odpowiada mi dzisiejsza moda i bardziej przypadła mi go gustu moda za czasów epoki wiktoriańskiej. Kobiety wyglądały wtedy elegancko, jak prawdziwe kobiety. Przepiękne suknie, długie spódnice, falbanki. Teraz spotykane są głównie dziewczyny w krótkich spódniczkach z ledwo przykrytym tyłkiem, w bluzkach z dekoltem po pępek, z toną tapety na twarzy i gołym brzuchem. Nie wspominając już o zachowaniu - większość się nie szanuje. Owszem, każdy ubiera się jak chce, równie dobrze mogę wyjść na ulicę w przepięknej, długiej, wiktoriańskiej sukni z gorsetem. Gorsze są jednak komentarze, spojrzenia, brak tolerancji. Od razu poleciały by teksty, iż jestem psychiczną wieśniarą, paradującą w kostiumie teatralnym. Dlatego dałabym wszystko, aby moda tamtych czasów powróciła. Czułabym się wtedy jak w swoim żywiole. Jestem także za tym, żeby powstało więcej sklepów z gorsetami w przestępnych cenach. Póki co znam PaperCats, Restyle, GothicDream, RockMetalShop, Burleska i parę innych. Jednakże ceny w niektórych z nich przechodzą ludzkie pojęcie, a niekiedy szału nie ma, jeśli chodzi o ich asortyment.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
12 maja 2013 o 13:32
Aj, ta dzisiejsza młodzież, mnie to właśnie tym bardziej brało jak się pomęczyć było trzeba :)
Może przesłanie demota jest nieco inne. Facetowi rozwiązującemu gorset przeszło, gdy zobaczył, co jest pod nim ukryte (czyt. upchnięte). Takie przypadki też się zdarzają.
Jak już zacząłeś zasznurowywać ten gorset to trzeba było skończyć. Jak wyjdzie teraz do ludzi? Talii nie będzie widać. Co za facet.. Wstydu kobiecie narobić, bo sznurować mu się odechciało. A do fabryki Adidasa buty sznurować! To się nauczy!
Mój mężczyzna jakoś nigdy nie marudził przy rozwiązywaniu gorsetu, dla kbiety to może być bardzo zmysłowe doznanie. Gorzej z tym, że potem trzeba znowu wpleść te wstążeczki, koronki, sznurki...
Ja bym szybko ciachnął nożyczkami i tłumaczył się po fakcie :P
A po co zdejmować gorset? Przecież nie przeszkadza :]
Jakby pomyślał to rozpiąłby go... Większość ma z przodu haftki ;]. Nawet jeśli trafi się inny - rozwiązanie go to maksymalnie minuta pracy.
waliles konia? ;D
Fajnie. Tylko że jeszcze przez 20 lat mojego życia nie widziałem dziewczyny w gorsecie. Nie licząc filmów. A szkoda.
Zdarzają się. Trzeba tylko odpowiednio poszukać, ewentualnie zachęcić własną partnerkę. Gorset to chyba najbardziej kobiecy element garderoby, niesamowicie poprawiający zarówno wygląd jak i samopoczucie właścicielki.
Wybierz się miedzy górali, najlepiej w trakcie jakiegoś lokalnego święta. Gorset jest elementem regionalnego stroju :S
Powiedz od razu ze doszedłes po połowie....
...i wtedy sięgnąłem po nożyczki... ;)
haha odebrałam ten demot jakoś inaczej. wiem o co w nim chodzi, ale pomyślałam też o tym, że ludzie za szybko rezygnują, poddają się, zostawiają coś niedokończone, taki ślad "tu byłem, ale nie skończyłem"
a ja bym się pomęczył ;p mam dobre serce ;p
Gorset to piękna rzecz. Aż żal dupę ściska, że teraz kobiety, zamiast wyglądać godnie, wyglądają jak tanie suki. Szkoda, nie umieją już wyglądać ładnie, ubieranie się porządnie dawno wyszło z mody.
Dziwisz się? Znalezienie dziś gorsetu będącego gorsetem, nie pseudo zabaweczką do łóżka to praktycznie niewykonalna misja. Ubieranie się porządnie jest o wiele trudniejsze od 'normalnego'.
Na Allegro jest mnóstwo pięknych gorsetów. Dobry gorset można kupić za tyle pieniędzy, ile kobiety wydają na staniki, tak od stówy wzwyż.
Pięknych imitacji gorsetów z plastikowymi fiszbinami, które złamią się po pierwszym dniu. To ma tyle
wspólnego z gorsetem co chińska podróbka iphona z oryginałem, czyli ładny wygląd. Swojego szukałam ponad 5 lat bez patrzenia
na koszty a nadal nie jest idealny. Nie mogę znaleźć dobrego rozmiaru i modelu ani na polskich stronach,
ani zagranicznych, o sklepach już zapomniałam wieki temu. Pozostaje uszycie - lecz kto teraz potrafi dobrze
uszyć gorset? Marzę o tym, by nosić dobry gorset zamiast stanika, lecz niestety nie jest to takie proste. Jeśli chcesz to bez problemu mogę udowodnić moje słowa na pw.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 30 listopada 2011 o 23:51
Ja kupiłam naprawdę dobry gorset na Allegro, wydałam prawie 300 zł. Nosiło się wspaniale. Dopóki ktoś
mi nie podpieprzył, ale to już inna bajka. W dużych miastach są chyba jeszcze zakłady gorseciarskie, nie
jestem pewna, czy w Krakowie nie ma. W Warszawie, naszej zapyziałej stolicy, też chyba by się znalazł.
Problem w tym, że to cholernie daleko. Już nawet mogłabym wydać grubszą kasę na dobry gorset, ale z
dojechaniem gorzej. Może w Internecie można znaleźć jakieś oferty? Może ktoś prywatnie umie robić?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 grudnia 2011 o 18:08
Ja zaś nie mogę kupić - jak znajdę to jest za duży / dla stereotypowej deski. Obecnie mam dwa, z neta - jeden uderbust, który niestety troszkę źle się nosi i drugi normalny - trochę za duży, z całkowitym brakiem miejsca na biust. Znaleziony w jednym sklepie, już niedostępny. Skoro mam zapłacić za
gorset to niech chociaż spełnia swe zadanie, nie chcę by ze mnie spadał. Szukałam kogoś, kto uszyje w
Warszawie - na samo słowo gorset reagowano niemal paniką. Nawet nie zdążyłam powiedzieć czego tak
naprawdę chcę. Obiecano mi, że w końcu dostanę - lecz ile trzeba się nachodzić by cokolwiek
zorganizować? Jak więc mam je ubierać skoro zdobycie jakiegokolwiek graniczy z cudem? Podobne cyrki mam
nawet przy zwykłych spódniczkach czy sukienkach. Jeśli więc mam biegać po wszystkich sklepach w stolicy
by po miesiącu znaleźć jedną dobrą sukienkę na siebie, którą i tak będę musiała poprawić u
krawca, to już szczerze wolę wskoczyć w spodnie (niedopasowane aż tak się nie rzucają w oczy) i jakiś
podkoszulek. Kocham gorsety, sukienki, spódniczki, delikatne, zwiewne tkaniny, kobiece kroje lecz co z tego?
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 grudnia 2011 o 0:22
prosze! http://www.restyle.pl/pol_m_GORSETY_Stalowe-fiszbiny-134.html
żeby nie było, to nie jest spam, po prostu sama jestem fanką gorsetów, a tutaj można kupić naprawdę piękne, porządne gorsety ;P
a i (+)
Gorsety są piękne. Przyznam, iż nie odpowiada mi dzisiejsza moda i bardziej przypadła mi go gustu moda za czasów epoki wiktoriańskiej. Kobiety wyglądały wtedy elegancko, jak prawdziwe kobiety. Przepiękne suknie, długie spódnice, falbanki. Teraz spotykane są głównie dziewczyny w krótkich spódniczkach z ledwo przykrytym tyłkiem, w bluzkach z dekoltem po pępek, z toną tapety na twarzy i gołym brzuchem. Nie wspominając już o zachowaniu - większość się nie szanuje. Owszem, każdy ubiera się jak chce, równie dobrze mogę wyjść na ulicę w przepięknej, długiej, wiktoriańskiej sukni z gorsetem. Gorsze są jednak komentarze, spojrzenia, brak tolerancji. Od razu poleciały by teksty, iż jestem psychiczną wieśniarą, paradującą w kostiumie teatralnym. Dlatego dałabym wszystko, aby moda tamtych czasów powróciła. Czułabym się wtedy jak w swoim żywiole. Jestem także za tym, żeby powstało więcej sklepów z gorsetami w przestępnych cenach. Póki co znam PaperCats, Restyle, GothicDream, RockMetalShop, Burleska i parę innych. Jednakże ceny w niektórych z nich przechodzą ludzkie pojęcie, a niekiedy szału nie ma, jeśli chodzi o ich asortyment.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 maja 2013 o 13:32