A ja tak. :) Chudy, żylasty dziadek, popylający z plecakiem po Bieszczadach i innych Tatrach. Jeden z tych klasycznych dziadków-traperów, których zawsze można tam spotkać. Parę groszy w kieszeni (jak to na emeryturze) i niewiele zmartwień, niczym w czasach szkolnych, gdy zaczynałem przygodę z górami. Oby tylko zdrowie dopisało. :)
Przedstawiłeś optymistyczny wariant. Równie dobrze mogą zakończyć żywot w ciągu najbliższej dekady na skutek przepicia i przećpania. Nie wiem jak boskiej Ri, ale Brit zdarzało się już ryzykownie sobie poczynać.
Nie wiem skąd ci się wzięło, że Britney i Rihanna są najpiękniejsze... ale, minusa nie dam (plusa jednak też nie ;P) tylko przez wzgląd na to, że to stwierdzenia popiera jedno z moich, własnych powiedzonek: "uroda przychodzi i odchodzi, ale wnętrze pozostaje" :)
moglyby juz tak wyglądać i najlepiej już nie śpiewać
Ale Madonna nie podda się bez walki :)
przypomniał mi się skecz AMM - Britney Spears? Brzyyydaaal
Rihanna już teraz od dawna nie jest piękna.
zgadzam się z yav . najpiękniejsze? Mój Boże . osoba tworzaca demota chyba pieknych osob nie widziala ; ) tylko takie sztuczne "coś" ; ]
A mózg zostaje ten sam... No ale co tam, wygląd najważniejszy.
siebie sobie nie wyobrażam za 50 lat ;D jak dożyje xd
A ja tak. :) Chudy, żylasty dziadek, popylający z plecakiem po Bieszczadach i innych Tatrach. Jeden z tych klasycznych dziadków-traperów, których zawsze można tam spotkać. Parę groszy w kieszeni (jak to na emeryturze) i niewiele zmartwień, niczym w czasach szkolnych, gdy zaczynałem przygodę z górami. Oby tylko zdrowie dopisało. :)
britney i rihanna? że niby one są piękne?? shakira jest piękna, a nie te sztuczne dziunie
Świetny demot ;) Gratuluję pomysłu ;D
Przedstawiłeś optymistyczny wariant. Równie dobrze mogą zakończyć żywot w ciągu najbliższej dekady na skutek przepicia i przećpania. Nie wiem jak boskiej Ri, ale Brit zdarzało się już ryzykownie sobie poczynać.
najpiekniejsze... chyba mozna by o tym podyskutowac :P
Nie wiem skąd ci się wzięło, że Britney i Rihanna są najpiękniejsze... ale, minusa nie dam (plusa jednak też nie ;P) tylko przez wzgląd na to, że to stwierdzenia popiera jedno z moich, własnych powiedzonek: "uroda przychodzi i odchodzi, ale wnętrze pozostaje" :)
Gorzej, jeśli tego wnętrza nigdy nie było. Wtedy pozostaje tylko zdarte pudło.
Britney piękna? Ona nigdy nie była piękna. Co do Rihanny można podyskutować.
Podobnym spostrzeżeniem, które mnie czasem nachodzi jest fakt, że te najpiękniejsze też robią śmierdzącą kupę :)
Krzysia Ibisza chyba jednak nie dopadnie starość...
Piękna na starość robi się brzydka. Brzydka na starość... pozostaje brzydka.
zawsze może dopaść także chirurg plastyczny