Akurat Fade to black to świetna ballada, jednak muszę Ci przyznać rację w tej kwestii. Sporo jest fanów, którzy uważają się za znawców muzyki po usłyszeniu jednego czy dwóch utworów. Metallica była, jest i będzie świetną kapelą, jednak najlepsze czasy (do black albumu) już minęły bezpowrotnie.
@Carski: Może w twojej uwstecznionej wyobraźni wciąż metalika i acpjorundc są dobrymi muzykami, ale chyba powinieneś wyjść z tych lat 80 i przejść do XXI wieku.
Nie bardzo mogę siedzieć w tych latach, nawet mnie wtedy nie było na świecie, ale potrafię docenić tekst
i gitarowe brzmienie, raczej nie słyszałem jakiegoś dennego utworu tego zespołu. Ale co tam, zapewne
według ciebie powinniśmy słuchać teraz metalu lub rocka o miłości bo tak prowadzi duch czasu, o
kolejnych dziewczynach, coś jak Jonas Brother albo wspomniana na obrazku Hannah Montana, lub jej realna
wersja Miley Cyrus.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
27 grudnia 2011 o 1:52
mnie tez wtefy na świecie niebyło ale moze ty nadal tkwisz w tych latach i niesłyszales o Death Magnetic i to własnie niesłychana wiadomość ze to w XXI w. Jeśli ich nie lubisz to napisz jak facet niebubie ich bo ... a nie jak baba
W latach 80 powstawały najlepsze kapele rockowe i metalowe. W tych latach następował rozkwit tego typu muzyki, a zespoły takie jak Metallica, Black Sabbath, Slayer, Pantera czy Iron Maiden (również wiele, wiele innych) do dziś cieszą się niesłabnącą popularnością i zajebistym brzemieniem.
rbk17, tak źle nie jest. Wielu doskonałych artystów wciąż tworzy, przykładem może być Jelonek, ale również spora cześć świetnych kawałków SOAD powstała po 2001. Na ten okres przypadają lata świetności Nightwish, ale również kapel mniej znanych jak Airborn, kto wie, może coś z tego za 30 lat będzie traktowane jak Pink Floyd dziś?
Nie miej się za tak wielce dorosłego, bo w dupie byłeś g*wno widziałeś, ja przynajmniej nie wypominam innym wieku, bo wiek tak na prawdę tutaj nie ma nic do rzeczy. Mogę mieć 16 lat, 12, jak i 50, ale wciąż uważam że nowe, nie znaczy lepsze i w tym przypadku coraz to nowsza muzyka schodzi na psy.
Jak myślicie, powinienem z Green Day przejsć na Sex Pistols, żeby nie było? Czy zachować się jak punk i mieć w nosie, że ludzie uznają Green Day za chłoptasiów udajacych punk?
Przeciez gatunki muzyczne tak bardzo się zmodyfikowały i rozdrobniły, że zwykle ciężko dany zespół sklasyfikować do jednego, i punkt widzenia zalezy od subiektywnego gustu. Niby Green Day obok Simple Plain, Blink-182 zalicza się do pop punku, a jako jeden z pierwszych poppunkowych zespołów uznaje się the Offspring...i jakie to ma znaczenie? Ktoś sobie tak podzielił i tyle. Takie szufladkowanie muzyków z deprecjonowaniem reszty jest wkurzające. Ktos słucha sobie lady gagi i póki nie puszcza muzyki na cały autobus/osiedle itd co komu do tego?
Sex Pistols to największa ściema punku - zespół wymyślony i kierowany od samego początku przez ich managera. Jedyny koleś, który potrafił jako tako grać [nie pamiętam nazwiska, ale był basistą przed Viciousem] wyleciał z zespołu, bo nie chciał udawać palanta, jak mu menago kazał.
Metallica wypaliła się dla mnie w momencie, gdy James przestał śpiewać "how I'm fucking you" w Master of puppets, a fanów przestał nazywać "fucking nuts" i wymyślił "metallica family". Metal up your ass! \m/
Czyli dość niedawno, bo ostatnio kiedy James śpiewał to słynne "how i'm fucking you" było w 2008 roku, czyli jeszcze na Chorzowskim koncercie w maju. No, a teraz James faktycznie mniej przeklina, nie grają już So What, ale przynajmniej przeklina, gdy grają Damage Inc., czy Whiplash. W San Franscisco tego roku, gdy grali Fuel to też użył wulgaryzmu krzycząc "Mother Fucker" gdzieś w środku utworu. Ale nie uważam, żeby Metallica się przez to wypaliła .
Metal Up Your Ass!
Dzięki za wyrażenie swojej opinii. Pewnie się nie znam, ale mi się podobają niektóre kawałki z Death Magnetic... czy jestem beznadziejny? I tak najbardziej uwielbiam Master of Puppets, ale proszę was, oni są tacy, że nie będą grali trashu wiecznie...
Luuudzie, to tylko muzyka. MUZYKA! Nie ma wersji lepszej, czy też gorszej. Jeden lubi jedno, drugi drugie i tyle. Nie lubię ani Metalliki ani H. Montany ale szczerze mnie to nie obchodzi kto czego słucha byle tylko nie zmuszał do tego samego innych. A słuchanie na siłę Klasyki Rocka żeby pokazać jakim to się jest 'innym niż wszyscy' (pomyślało 3/4 młodzieży) oznacza właśnie infantylność a nie dojrzałość.
Nie, tylko nie Metallica! The Beatles tak, Black Sabbath tak, ale nie ten szajs... Już lepiej niech słucha Hanny Montany... to nikomu nie szkodzi, a Meta psuje słuch i gust.
Tjaaa... Szkoda tylko, że prawie wszyscy dzisiejsi ojcowie słuchają albo Feela albo rąbanki z manieczek ;)) Ew. starsi disco polo - co widać na wszystkich weselach i innych rodzinnych imprezach, gdzie wszyscy znają słowa każdej z piosenek.
Metallica to naprawdę dobra kapela, a ich trzy pierwsze płyty to było mistrzostwo świata, klasa sama w
sobie, teraz po prostu chcą sięgnąć do większej publiczności na miarę XXI wieku, więc na pewno nie
stoją ciągle w tej samej dekadzie. James teraz rzadko przeklina ponieważ często na koncertach Metallici
towarzyszy Jamesowi jego potomstwo. A tak poza tym to nie rozumiem tego, że często jeździ się po
młodszych rocznikach jeśli słuchają metalu czy rocku, kocham metal i rock chociaż wiem, że w moim wieku
brzmi to pozersko, ale nie po to żeby się komuś podlizać i poszpanować ale dlatego, że po prostu zaszczepiono
we mnie tą muzykę.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 grudnia 2011 o 17:59
Shpek. Metallika jako ,,śmieszne darcie mordy do kiepskich przyśpiewek"? Błagam. Śmieszny jesteś. Nikt Ci nie karze ich słuchac, a komentarz mogłeś sobie darowac. Nie świadczy o ich poziomie muzyki, tylko o Twoim poziomie inteligencji. Pozdrowienia. Metallika nie potrzebuje fanów idiotów. :)
Cóż... tutaj akurat nie ma się co cieszyć, że rośnie zasadniczo kolejne bezguście. Niech żyją IDM i
experimentale!!!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 grudnia 2011 o 0:10
Widzisz gdzieś tam bezguście? Czy trollujesz z bezsenności?
Ta.. Pewnie Nothing Else Matters i Fade to Black, wielcy fani
Akurat Fade to black to świetna ballada, jednak muszę Ci przyznać rację w tej kwestii. Sporo jest fanów, którzy uważają się za znawców muzyki po usłyszeniu jednego czy dwóch utworów. Metallica była, jest i będzie świetną kapelą, jednak najlepsze czasy (do black albumu) już minęły bezpowrotnie.
@Elathir, Airbourne. Chyba że chodzi o inną kapelę.
@Carski: Może w twojej uwstecznionej wyobraźni wciąż metalika i acpjorundc są dobrymi muzykami, ale chyba powinieneś wyjść z tych lat 80 i przejść do XXI wieku.
Nie bardzo mogę siedzieć w tych latach, nawet mnie wtedy nie było na świecie, ale potrafię docenić tekst
i gitarowe brzmienie, raczej nie słyszałem jakiegoś dennego utworu tego zespołu. Ale co tam, zapewne
według ciebie powinniśmy słuchać teraz metalu lub rocka o miłości bo tak prowadzi duch czasu, o
kolejnych dziewczynach, coś jak Jonas Brother albo wspomniana na obrazku Hannah Montana, lub jej realna
wersja Miley Cyrus.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 27 grudnia 2011 o 1:52
mnie tez wtefy na świecie niebyło ale moze ty nadal tkwisz w tych latach i niesłyszales o Death Magnetic i to własnie niesłychana wiadomość ze to w XXI w. Jeśli ich nie lubisz to napisz jak facet niebubie ich bo ... a nie jak baba
Ave Kirk
Ave James
Ave Lars
Ave Robert
W latach 80 powstawały najlepsze kapele rockowe i metalowe. W tych latach następował rozkwit tego typu muzyki, a zespoły takie jak Metallica, Black Sabbath, Slayer, Pantera czy Iron Maiden (również wiele, wiele innych) do dziś cieszą się niesłabnącą popularnością i zajebistym brzemieniem.
rbk17, tak źle nie jest. Wielu doskonałych artystów wciąż tworzy, przykładem może być Jelonek, ale również spora cześć świetnych kawałków SOAD powstała po 2001. Na ten okres przypadają lata świetności Nightwish, ale również kapel mniej znanych jak Airborn, kto wie, może coś z tego za 30 lat będzie traktowane jak Pink Floyd dziś?
@Carski: O przepraszam, nie zauważyłem wieku. Mogłem się domyślić, że gimbus.
@Mewin hahah, że co? Ocenisz mnie po wieku? Ok dobra uznam konwersacje za zakończoną XD
Btw 3 lata różnicy, mogę bez problemu nazwać ciebie gówniarzem, mimo że sam nim jestem.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 grudnia 2011 o 20:56
@up Pominę już komentowanie poziomu intelektualnego. Jak będziesz starszy o te 3 lata to sam zobaczysz różnicę.
Nie miej się za tak wielce dorosłego, bo w dupie byłeś g*wno widziałeś, ja przynajmniej nie wypominam innym wieku, bo wiek tak na prawdę tutaj nie ma nic do rzeczy. Mogę mieć 16 lat, 12, jak i 50, ale wciąż uważam że nowe, nie znaczy lepsze i w tym przypadku coraz to nowsza muzyka schodzi na psy.
Jak myślicie, powinienem z Green Day przejsć na Sex Pistols, żeby nie było? Czy zachować się jak punk i mieć w nosie, że ludzie uznają Green Day za chłoptasiów udajacych punk?
olać to i słuchać GD jeśli ich lubisz :P
Przeciez gatunki muzyczne tak bardzo się zmodyfikowały i rozdrobniły, że zwykle ciężko dany zespół sklasyfikować do jednego, i punkt widzenia zalezy od subiektywnego gustu. Niby Green Day obok Simple Plain, Blink-182 zalicza się do pop punku, a jako jeden z pierwszych poppunkowych zespołów uznaje się the Offspring...i jakie to ma znaczenie? Ktoś sobie tak podzielił i tyle. Takie szufladkowanie muzyków z deprecjonowaniem reszty jest wkurzające. Ktos słucha sobie lady gagi i póki nie puszcza muzyki na cały autobus/osiedle itd co komu do tego?
Sex Pistols to największa ściema punku - zespół wymyślony i kierowany od samego początku przez ich managera. Jedyny koleś, który potrafił jako tako grać [nie pamiętam nazwiska, ale był basistą przed Viciousem] wyleciał z zespołu, bo nie chciał udawać palanta, jak mu menago kazał.
Słuchaj Dezertera! :D
Metallica wypaliła się dla mnie w momencie, gdy James przestał śpiewać "how I'm fucking you" w Master of puppets, a fanów przestał nazywać "fucking nuts" i wymyślił "metallica family". Metal up your ass! \m/
Czyli dość niedawno, bo ostatnio kiedy James śpiewał to słynne "how i'm fucking you" było w 2008 roku, czyli jeszcze na Chorzowskim koncercie w maju. No, a teraz James faktycznie mniej przeklina, nie grają już So What, ale przynajmniej przeklina, gdy grają Damage Inc., czy Whiplash. W San Franscisco tego roku, gdy grali Fuel to też użył wulgaryzmu krzycząc "Mother Fucker" gdzieś w środku utworu. Ale nie uważam, żeby Metallica się przez to wypaliła .
Metal Up Your Ass!
Twórczosc Metallici skończyła się w 1988 roku, wszystkie kolejne płyty były gówno warte.
Dzięki za wyrażenie swojej opinii. Pewnie się nie znam, ale mi się podobają niektóre kawałki z Death Magnetic... czy jestem beznadziejny? I tak najbardziej uwielbiam Master of Puppets, ale proszę was, oni są tacy, że nie będą grali trashu wiecznie...
a matka nie? ja bym była dumna z dzieciaka :P każdy rodzic by lepiej pasowało
Luuudzie, to tylko muzyka. MUZYKA! Nie ma wersji lepszej, czy też gorszej. Jeden lubi jedno, drugi drugie i tyle. Nie lubię ani Metalliki ani H. Montany ale szczerze mnie to nie obchodzi kto czego słucha byle tylko nie zmuszał do tego samego innych. A słuchanie na siłę Klasyki Rocka żeby pokazać jakim to się jest 'innym niż wszyscy' (pomyślało 3/4 młodzieży) oznacza właśnie infantylność a nie dojrzałość.
Metallica jakoś mi nie podchodzi, wolałabym aby me dzieci słuchały np. Sabatonu :D
Nie, tylko nie Metallica! The Beatles tak, Black Sabbath tak, ale nie ten szajs... Już lepiej niech słucha Hanny Montany... to nikomu nie szkodzi, a Meta psuje słuch i gust.
Tjaaa... Szkoda tylko, że prawie wszyscy dzisiejsi ojcowie słuchają albo Feela albo rąbanki z manieczek ;)) Ew. starsi disco polo - co widać na wszystkich weselach i innych rodzinnych imprezach, gdzie wszyscy znają słowa każdej z piosenek.
norweski Black Metal i tak jest najlepszy
Hahaha.:D Jestem na TAK.:!!! :)
Jeszcze dużo nauki przed nią, nie zastosowała właściwej czcionki.
Metallica to naprawdę dobra kapela, a ich trzy pierwsze płyty to było mistrzostwo świata, klasa sama w
sobie, teraz po prostu chcą sięgnąć do większej publiczności na miarę XXI wieku, więc na pewno nie
stoją ciągle w tej samej dekadzie. James teraz rzadko przeklina ponieważ często na koncertach Metallici
towarzyszy Jamesowi jego potomstwo. A tak poza tym to nie rozumiem tego, że często jeździ się po
młodszych rocznikach jeśli słuchają metalu czy rocku, kocham metal i rock chociaż wiem, że w moim wieku
brzmi to pozersko, ale nie po to żeby się komuś podlizać i poszpanować ale dlatego, że po prostu zaszczepiono
we mnie tą muzykę.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 grudnia 2011 o 17:59
Ja już bym wolał żeby moja pociecha słuchała Hannah Montana, niż tego śmiesznego darcia mordy do kiepskich przyśpiewek, potocznie zwanego metalliką.
Koleś to ty masz avatar z In Flames, a wiem że bardziej wydzierają się w tym zespole niż w Metallice..
Shpek. Metallika jako ,,śmieszne darcie mordy do kiepskich przyśpiewek"? Błagam. Śmieszny jesteś. Nikt Ci nie karze ich słuchac, a komentarz mogłeś sobie darowac. Nie świadczy o ich poziomie muzyki, tylko o Twoim poziomie inteligencji. Pozdrowienia. Metallika nie potrzebuje fanów idiotów. :)
Uuaaa... Well done. Koniec trollowania na dziś. Co do demota: Najlepiej ogolić delikwenta na łyso i
zmusić do słuchania Decapitated.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 grudnia 2011 o 21:59
Luntek-Odwalcie się o Hanny Montany.\m/