Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1704 1795
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
P pppkkkpppkkk
+3 / 7

Bardzo dobre porównanie.(+)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Qrvishon
0 / 6

A dlaczego zakładacie że nie można pokochać przyjaciela?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Mizsa
0 / 0

cóż, skoro ktoś oczekuje miłości, a oferujesz mu przyjaźń, oznacza to, że odrzucasz awanse tej osoby, ale chcesz zatrzymać ją przy sobie mimo, że wiesz, że będzie cierpieć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar crcx
+38 / 46

Bardziej bym powiedzial morskiej/slonej wody, zamiast chleba, bo niby dajesz wtedy pic, ale w rezultacie poglebiasz odwodnienie, powodujac tylko wieksze cierpienie =P Tylko cholera, glupio by to brzmialo, a niejeden by nie zalapal :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar K4mil
+19 / 21

To by było doskonałe porównanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DieselBoy
+12 / 14

@drakulka Zakochanie nie zawsze jest egoistyczną postawą. Są ludzie zakochani, którzy chcą brać, ale chcą też dawać. Poza tym nie rozumiem twojej definicji miłości. Jesteś lesbijką - ok. Ale kochasz kogoś i nie potrzebujesz być z tą osobą? To jest dziwne. Według mnie nie ma miłości bez zakochania, chyba, że mówimy o miłości braterskiej, czy rodzinnej. Ale o ile wiem, to w miłości partnerskiej zawsze jest zakochanie. W dodatku przyjaźń to zupełnie inny rodzaj relacji niż partnerstwo. Niesatysfakcjonujący dla osoby zakochanej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar nocnik
+4 / 10

ALe pier.olicie, jak nie chcesz to nie bierz, jak można wogóle czegoś od kogoś wymagac, oczekiwac? Co to
za postawa..."daj to czego chce albo bede bardzo nizezadowolony" czysty egoizm, 4 letnie dzieci moga miec
takie wybryki, ale nie dorosli ludzie...jak nie masz jaj by poniesc konsekwencje znajomosci, to najlepien sie
w żadne nie pakuj, a nie pieprz potem ze nie dostales czego chciales, skoro nikt ci nicego nie obiecywal.
Pozdrawiam dzieciaki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 grudnia 2011 o 18:12

avatar DieselBoy
+4 / 4

@nocnik No niby nie można od kogoś wymagać i oczekiwać, ale miłość też się nie pyta, czy masz prawo zakochać się w tym kimś.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar nocnik
+2 / 8

Disel, to
nadal jest tylko TWÓJ problem, wiec nie wciagaj w to innych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 grudnia 2011 o 19:57

avatar crcx
0 / 0

Szczerze, pierd*lisz, jak jakis dyskotekowy chlopiec, ktory lata i ru**a ile wlezie, a potem sie wk**wia, "bo te glupie dupy mu problemy robia"..
Nikt tu k**wa niczego, od nikogo, nie wymaga (akurat w tej sferze, bo stawianie wymagan, czesto zdarza sie doroslym i nie ma w tym chyba nic zlego?), oczekiwania moze miec kazdy, czy to dorosly, czy to dziecko.. nikt nie broni sie nikomu rozczarowac, na skutek blednej, wlasnej interpretacji rzeczywistosci i wyobraz sobie, ze o dziwo zdarza sie to tez wielu doroslym (moze sa mniej dorosli od ciebie), nie myl tego ze stawianiem jakiegos warunku.. konsekwencje znajomosci.. bajki ci sie chyba pomylily, konsekwencje znajomosci to dosc mocne slowo i ja bym go raczej tutaj nie uzywal, bo w konsekwencji znajomosci, to mozna w ryj dostac, albo i lepiej ^^
Jedyne, co jest tutaj zaznaczane i do czego powinienes byl sie odniesc to fakt, ze zazwyczaj lepiej zerwac znajomosc, niz brnac w zazwyczaj zludna przyjazn, chociaz wcale nie watpie, ze w twoim przypadku byla by ona prawdziwa..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DieselBoy
0 / 0

@nocnik Nie zamierzam. Jeżeli nie zechce być ze mną, to nie będę jej zatrzymywał.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar nocnik
0 / 2

crcx chyba do mnie to byo skierowane, czym roznia sie oczekiwania od wymagan? Ano jesli OCZEKUJES milosci pod
grozba zerwana kontaktow to sa to wymagania...ba podchodzi nawet pod szantaz;] Wszystko co robimy ponosi
za soba konsekwencje, tylko smutne ze staramy sie swoimi konsekwencjami obarczyc kogos innego, tylk po toby
bylo nam lzej...Dlatego jesli nie potrafisz sie z nimi uporac, to sie za to nie bierz...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 29 grudnia 2011 o 17:08

avatar crcx
0 / 0

Hello mr obvious ;p Tylko hola, bo ja to widze inaczej.. stawiam siebie na miejscu osoby, ktora slyszy wyznanie, to ja zrywam znajomosc, nie bedac samemu zakochanym. Osoba zauroczona jest zbyt zatracona w tym wszystkim, zeby myslec o zerwaniu znajomosci, zbyt bardzo zalezy jej na czyms odwrotnym, jej to do glowy przyjdzie moze dopiero pozniej, jak przejrzy na oczy.. stad, Oczekiwanie, nie Wymaganie.
Twoj punkt widzenia to inna sytuacja, moim zdaniem mniej prawdopodobna, ale po czesci jestem w stanie ci przyznac racje (jest to mozliwe), jednak nie do konca, z uwagi na powyzsze :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar lookingup
+1 / 3

świetne porównanie.
[+]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ForestMan44
+2 / 4

True. Mocny demot szkoda że mnie dotyczy peace!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DieselBoy
+11 / 11

Przyjaźń to zupełnie inny rodzaj relacji. Można kochać przyjaciela, ale to nie ta sama miłość niż z partnerem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S stefanejkes
+1 / 3

drakulka Twoje podejście to czysty masochizm. Bo ona zawsze będzie dla Ciebie najważniejsza, ale Ty dla niej nigdy. Krótko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Iskierka
+4 / 4

Za nastoletnich czasów czytałam takie fajne artykuły w stylu bravo "czym się różni przyjaźń od zakochania". Mówiły że 1) Przyjaciół ma się wielu i nie gniewasz się, jeśli przyjaciółka ma oprócz ciebie drugą równie istotną osobę, a zakochana para chce mieć siebie na wyłączność bez innych zakochanych osób w tandemie. 2) Zakochani dużo rozmawiają "o nas", o ich uczuciu, rocznicach, pierwszych spotkaniach, patrzą sobie w oczy, na siebie. Przyjaciele nie potrzebują aż tak bardzo tego elementu. 3) Inne wyznaczniki których nie pamiętam, ale można sobie wygooglować. / Oczywiście kazdy czuje inaczej, i nie każdy jest stworzony do monogamii etc., ale w klasycznym europejskim pojęciu miłości, miłość to sk.. bardzo egoistyczne uczucie. Chcesz mieć patrnera dla siebie, chcesz być dla niego najważniejszą osobą ever, chyba że są jeszcze dzieci. Chcesz, żeby na ciebie patrzył tak, jak potrafi patrzeć tylko na ciebie. Miłość "bez zakochania", taka miłość jak do przyjaciela czy do brata - to po prostu nie to samo i w naszej kulturze mało osób decyduje się budować związek w oparciu o uczucie pozbawione tego magicznego elementu. To naraz oddanie sporej części siebie, której nie dajemy przyjaciołom czy tylko seksualnym partnerom, silne emocjonalne przywiązanie aż do granicy ogłupienia - z żadaniem czegoś w zamian w to miejsce. Oczywiście, że to egoistyczne, płytkie i ogólnie mało samarytańskie. Ale nadaje życiu sens jak nic innego, a zakochany partner nie ma nic przeciwko, że czujesz w ten sposób, raczej byłoby mu przykro gdyby mniej ci na nim zależało. I chociaż część ludzi przegina z zaborczością (a raczej ma większą potrzebę posiadania drugiej osoby niż partner aprobuje), przeważnie to powinno działać bez zastrzeżeń i prowadzić w ładnym kierunku: w spokojną miłość, w której już nie mdlejesz na widok partnera, ale wciąż chcesz, żebyście byli dla siebie, przy sobie, kładli się spać w swoich objęciach i byli dla siebie najważniejszymi przyjaciółmi i głównymi powiernikami codziennych spraw, swoją fizyczną i duchową własnością. Mi się bardzo podoba taki model miłości, jeśli ty, Drakulko, masz inny, może też się w nim spełnisz :) Ale uwierz, że ten tradycyjny model oddania może przyniesc duzo frajdy obu osobom w związku które nic nie tracą przez to że tyle muszą oddać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kolo4sun
+3 / 3

Mam cholera tak samo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maqmba21
-2 / 8

Ja bym powiedział, że to proponowanie wsadzenia komuś kaktusa w dupę, w ogóle niepotrzebne, a tylko ból sprawi

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C CzlowiekMalpa
+8 / 12

Ale co? Lepiej powiedzieć "Nie, spie*dalaj"? Nie ma dobrej odmowy a to, że ktoś proponuje pozostanie przyjaciółmi dowodzi, że tej osobie zależy na nas.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Testarossa
+9 / 19

Nie, to dowodzi skrajnego egoizmu i braku jaj do tego żeby zrobić to w sposób właściwy. Nie można z miłości przejść do przyjaźni. Zawsze przynajmniej jedna strona będzie miała nadzieję na odzyskanie drugiej osoby. Jedyne wyjście to szybkie cięcie i życie od nowa. Tekst "Zostańmy przyjaciółmi" tłumaczyć można jako "Już cię nie kocham, ale zostawię sobie ciebie na wszelki wypadek. Póki co dawać będę d$py komuś innemu i udawać, że ty w dalszym ciągu jesteś dla mnie ważny".:/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J Jasminelle
+2 / 6

,,testarossa" to samo chciałam napisać... uważam tak samo...(choć to moja subiektywna opinia w tym temacie)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DieselBoy
+3 / 3

Co co wg Was powinna powiedzieć osoba, która chce odrzucić uczucia innej? Jak najłagodniej załatwić sprawę?
Bo wiadomo, że nie chcemy zbytnio zranić tej osoby.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 grudnia 2011 o 17:53

avatar K4mil
-1 / 1

Wiesz, generalnie to jeśli nie jest na 100% pewna jej uczuć to niekoniecznie jest sens mówić cokolwiek.
Jeśli jednak jest, to po prostu trzeba znajomość zerwać, to co powie nie jest zbyt istotne. Ewentualnie
może po prostu nakreślić stan faktyczny, czyli stwierdzić, że nic nie czuje, nic tego nie zmieni,
przyznać, że to na pewno drugiej stronie nie odpowiada i jedynym rozsądnym rozwiązaniem, żeby przypadkiem
jeszcze z biegiem czasu się nie znienawidzić (bywa), znajomość zakończyć/przerwać na bliżej nie
określony czas. Oczywiście jednak żadna ze stron na ogół znajomości kończyć nie chce bo każda czerpie
z niej jakieś korzyści (choć w przypadku osoby zakochanej niewspółmiernie do kosztów), dlatego
generalnie nawet przysługą będzie zerwanie znajomości przez stronę uczuciowo niezaangażowaną jeśli
druga nie potrafi tego zrobić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 grudnia 2011 o 0:27

C CzlowiekMalpa
+1 / 1

@DieselBoy - W HIMYM była kiedyś debata na ten temat. Doszli do wniosku, że najlepiej powiedzieć "Nie jesteś tą jedyną"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Cassar
+12 / 12

Demot trochę nieadekwatny, gdyż w mej opinii zależy to od tego kiedy taka przyjaźń jest oferowana i w jakich okolicznościach. Jeśli na samym początku znajomości (tj. bez sprawdzenia czy dana osoba nadaje się na partnera), to zgadzam się w 100%. Jeśli po zakończeniu związku, to jak już o tym pisałem, przeważnie jest to chęć wykorzystania (choćby podświadomie) drugiej osoby, a zatem również bym się raczej zgodził.
Ale jeśli dwie osoby znają się już jakiś czas (bez związku romantycznego), to przyjaźń jest czymś w miarę naturalnym i może być szczera. To że jedna strona chciałaby więcej nie jest w tym wypadku winą drugiej, która wie (jest to słowo kluczowe w tym wypadku), że jej przyjaciel nie pasuje na partnera dla niej/niego. Po prostu nie chce stracić przyjaźni.
No a poza tym przyjaźń też jest pewnego rodzaju miłością (oczywiście prawdziwa przyjaźń).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T TheAsd
+7 / 7

Tylko pomyślmy też o tym, w jakiej sytuacji jest osoba, w której ten ktoś się zakochał... Powiedzenie "Kończymy znajomość" byłoby przesadą, bo przecież tego, w kim się zakochujemy, nie możemy kontrolować. Co prawda trudno jest stworzyć w takim wypadku przyjaźń, ale... Jest ona później o wiele więcej warta niż taka zwykła przyjaźń. Mogę to potwierdzić na własnym przykładzie. Byłem już tą osobą, która się zakochała, jak i tą, w której ktoś się zakochał.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar myszka3967
+29 / 29

Ale udawanie miłości do drugiej osoby i godzenie nie na bycie razem z poczucia winy lub obowiązku też nie byłoby w porządku. W tej sytuacji chyba nie ma dobrego wyjścia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Chaqual
+2 / 10

myszka3967 - jest, nawet z obopólną korzyścią. Zerwanie znajomości. Tamta osoba się odkocha i po jakimś czasie nie będzie miała problemów ze zwykłą znajomością.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar myszka3967
+6 / 8

@Chaqual - Tak, takie rozwiązanie jest chyba najlepsze, ale pisząc, że nie ma dobrego wyjścia chodziło mi o to, że
każdym z możliwych w pewnym stopniu sprawimy przykrość drugiej osobie. Trzeba po prostu wybrać to
najmniej bolesne i niewątpliwie jest nim właśnie zerwanie znajomości, bo brniecie w to dalej wbrew sobie
jest jeszcze gorsze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 grudnia 2011 o 17:25

G Giaaant
+2 / 2

Nie lubię demotów o miłości, ale ten wyjątkowo leci do ulubionych...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar jzaam
+5 / 7

Życie to nie bajka, to nie romantyczna książka czy film. Jeśli zakochało się dwoje to albo przetrwają zderzenie z rzeczywistością gdy opadnie euforia zakochania albo nie; jak przetrwa to dopiero jest miłość. Gdy zakochało się jedno to oczywiście to dla tej osoby tragedia i koniec świata, istne przekleństwo. Gdy kochasz wystarczy że ona czy on jest szczęśliwy nie ważne z kim, gdy jesteś zakochany, zakochana to egoistycznie chcesz jej, jego tylko dla siebie. Zakochanie graniczy z obłędem i obsesja.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DieselBoy
+1 / 3

"Gdy kochasz wystarczy że ona czy on jest szczęśliwy nie ważne z kim" - Masz rację, tylko w takim przypadku też nie chciałbyś pozostać przyjacielem, tylko po prostu zapomnieć o niej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kasiaslajd
0 / 0

DieselBoy - mów za siebie, a nie wtykaj innym takich opcji. Każdy jest inny! Nie narzucam innym swojego punktu widzenia, ale tez nie lubię, gdy ktoś mi swój narzuca. Na szczęście moi przyjaciele to rozumieją, a opinia obcych mnie nie interesuje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Czeza77
+10 / 12

Ja jestem teraz w takiej sytuacji, że kocham kogoś kto (tak mi się zdaje) nic do mnie nie czuje, tylko mnie
lubi. A jednocześnie zakochał się we mnie chłopak którego ja z kolei nie kocham ale też obojętny mi nie
jest. I może tylko ja jestem taka dziwna ale gdyby chłopak którego kocham powiedział mi, że nie
powinniśmy się spotykać bo będę przez to cierpieć to chyba bym się załamała. Ja ciesze się z samej
możliwości przebywania przy nim... trochę to boli kiedy widzę go z dziewczyną ale przynajmniej staram
się cieszyć jego szczęściem. Gdyby nie chciał się już ze mną widywać to czuje, że bolało by mnie to
o wiele mocniej. Nie sądzę aby takie zerwanie kontaktów pomogło mi się odkochać ponieważ mamy zbyt
wielu wspólnych znajomych, chcąc nie chcąc byśmy na siebie trafiali a udawanie, że jesteśmy sobie
obojętni w takiej sytuacji by mnie chyba znacznie bardziej niszczyło. A tak ciesze się, że mogę z nim
rozmawiać, śmiać się, bawić, cieszę się z tego, że jesteśmy sobie bliscy zwłaszcza, że znamy się
od podstawówki. I to samo tyczy się chłopaka który pokochał mnie, starałam się mu jasno dać do
zrozumienia, że parą nigdy nie będziemy ale jednocześnie nie chciałam aby myslał, że stał
się dla mnie nikim bo wyznał mi uczucia mimo iz wcześniej bardzo go lubiłam. Dlaczego ludzie boją się
mówić o uczuciach? Boją się odrzucenia, tego, że moga stracić tą osobę na zawszę. Rozumiem, że po
rozstaniu ciężko bawić się w przyjaźń ale jednak kiedy zwykła znajomość przeradza się w miłość to
dlaczego należy cokolwiek kończyć. Jeżeli uważasz, że tak lepiej uporasz się ze swoimi źle ulokowanymi
uczuciami to ok...powiedz po prostu osobie która oferuje tą przyjaźń "wybacz ale my przyjaciółmi nigdy
nie będziemy" a nie wylewać żale na demotach, że musicie cierpieć z powodu przyjaźni która wam nie
leży.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 grudnia 2011 o 16:30

avatar Vuvus
-1 / 3

I tak moje przeczytają pierwsze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kasiaslajd
0 / 0

Czeza77 - nie tylko Ty ;) Dzięki!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P preston14
-1 / 3

Chyba Najlepszy demot jaki widzialem
Ile tych plusów? ;)D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Majaa90
+1 / 3

Prawdziwe...Dla mnie jedyne logiczne rozwiązanie takiej sytuacji to zakończenie znajomości(chyba, że sytuacja nie pozwala;/)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bombelek92
+1 / 3

A ja się nie zgadzam.. fakt to boli, gdy miłość jest nieodwzajemniona. Gdy już wiadomo, że ta druga osoba nie odwzajemnia uczuć, to może nawet dobrze zrobić sobie kilkudniową (lub dłuższą - zależy od człowieka) przerwę. Ale przyjaźń między takimi ludźmi jest możliwa. Choć to na pewno też zależy od obojga tych konkretnych ludzi.

Ja byłam zakochana w pewnym chłopcu przez jakieś 5 lat, a on nigdy nie odwzajemnił tego uczucia. Potem jeszcze gdzieś przez rok byliśmy bardzo dobrymi kumplami. Później ja się przeprowadziłam, i straciliśmy kontakt. A patrząc na jego zdjęcia na fb stwierdzam, że dziś byśmy się nie polubili. I trochę mi przykro, bo w moim przekonaniu kilka lat temu był wspaniałym człowiekiem i z chęcią miałabym w nim przyjaciela (w tym starym nim).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bombelek92
+1 / 1

Z drugiej strony obawiam się, że choć to jest możliwe to bardzo rzadkie. Inny kolega, wyznał mi że coś do mnie czuje chyba cztery lata temu. Potem trochę się zrobiło sztywno, ale dosłownie na dzień, dwa.. no do trzech. Później byliśmy świetnymi przyjaciółmi. Najlepszymi. Tylko teraz znów jakby zasugerował, że chce więcej. I teraz się martwię.. że może jednak w tym przypadku faktycznie będzie trzeba ograniczyć nasze kontakty i stracę przyjaciela. :|

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kasiaslajd
0 / 0

Jeśli wciąż jesteś "wolna", to może próbować i mnie to nie dziwi. Jeśli jednak któraś z osób jest już w związku, to dla mnie nie ma tematu. Można się przyjaźnić, co więcej, przyjaźnić szczerze i z tą dodatkową osobą bez rozbijania ich związku. Trzeba tylko naprawdę chcieć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bombelek92
+1 / 1

ogółem to się z Tobą zgadzam :) ale nie będę się tu rozdrabniać nad tą moją sprawą. Ale się z nim spotkałam i jest nieźle, nie zapowiada się nic złego :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar xpp22
+1 / 3

No niby tak, ale co można zrobić, gdy nie jest się 'zainteresowanym'? Do miłości nikogo zmusić nie można, udawanie byłoby bardzo nie fair,zaproponowanie przyjaźni to chyba najłagodniejsza z opcji. Chyba, że lepiej powiedzieć 'spier****,nigdy z Tobą nie będę'. Wszystko zależy od relacji łączących poszczególne osoby (i od tego,co kto woli usłyszeć.)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar doliwaq
+3 / 3

Czy ja wiem... Czy nie lepiej jest mieć swą byłą miłość za przyjaciela czy w ogóle jej nie mieć?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dawcio4234
-1 / 1

Raczej powinno być głodu a nie pragnienia.
Ale przekaz dobry.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar modaj
-5 / 5

Patrząc na przykłady z mojego życia i mojej dziewczyny, to przyjaciółmi i przyjaciółkami byli dawni partnerzy, lub osoby które przez "przyjaźń" chciały uzyskać więcej niż wypada przyjacielowi, więc według mnie nie warto mieć takich przyjaciół, a właściwie przyjaźń nie jest potrzebna gdy ma się prawdziwą miłość.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bombelek92
+2 / 4

zawsze dobrze mieć przyjaciół. Nie mówię, że na wypadek gdyby "prawdziwa miłość" okazała się trochę mniej prawdziwa, ale chociażby po to, by mieć się komu wygadać, gdy się posprzecza ze swoją drugą połówką.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bombelek92
+1 / 1

doliwaq, demot nie koniecznie mówi o ludziach którzy wcześniej byli "naszymi miłościami".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Wojnarukf
+5 / 5

Bear Grylls z tego chleba zrobiłby wiadro wody i spaghetti z sosem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M misxx
0 / 0

plus za dobre porównanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem