Mówcie co chcecie, ale gimnazjum jest najzajebistszym okresem w moim życiu. Nawet liceum to nie to samo. Mimo rzeszy dzikusów wokoło wspominam te czasy najlepiej i tyle :)
Ta.Za każdym razem kiedy wracam po szkole do domu mam taki ból głowy że można oszalec. Biegają po szkole jak jakieś małpy po drzewach wydzierają się a potem na lekcji końskie zaloty to dziewczyn. + za demota
Podstawówka - super, gimnazjum - piekło, technikum - najlepsza szkoła. Przynajmniej tak było w moim przypadku. Ten demot pasuje właśnie do tej drugiej szkoły. Szkoda, że musiałem się załapać na te gimnazjum, bo to jakaś pomyłka jest.
demot:Musiałeś?:Mi to przypominać? ;pp
A bo to dżungla pełna dzikusów jest tylko w podstawówce?
Autorowi chodzi o szkołę.
God bless you, Kapitan Obvious.
Mówcie co chcecie, ale gimnazjum jest najzajebistszym okresem w moim życiu. Nawet liceum to nie to samo. Mimo rzeszy dzikusów wokoło wspominam te czasy najlepiej i tyle :)
Uwzględnij to, że może sam byłeś wtedy dzikusem.
Nie oceniaj innych swoją miarą, autorze. EDIT: Łał, niecałe 20 min. po dodaniu i już minus 2. ;) Szacuneczek dla moich aniołów stróżów.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 stycznia 2012 o 17:23
Ta.Za każdym razem kiedy wracam po szkole do domu mam taki ból głowy że można oszalec. Biegają po szkole jak jakieś małpy po drzewach wydzierają się a potem na lekcji końskie zaloty to dziewczyn. + za demota
Można tylko współczuć, ja zawsze miałam dobrą klasę i szkołę. Ale ludzie coraz głupsi, niektórzy już w ogóle nie wiedzą, czym jest "kultura"...
Racja, pełno osób w mojej szkole zachowuje się jakby zostało wypuszczone z ZOO.
X factor ?????
Podstawówka - super, gimnazjum - piekło, technikum - najlepsza szkoła. Przynajmniej tak było w moim przypadku. Ten demot pasuje właśnie do tej drugiej szkoły. Szkoda, że musiałem się załapać na te gimnazjum, bo to jakaś pomyłka jest.
Czyli przebudzenie się po domówce we własnym domu....
Jak dla mnie to tylko stado bydła, a bydło jest wszakże niewychowane, więc nie warto od nich oczekiwać nawet podstaw kultury ; )