a zwłaszcza wdzięczność to nawet jest cenniejsze od twojej perły, dlaczego tak cały czas mówisz tylko o sobie? pomyśl też o wdzięcznosci to tesz warzne
Niestety ta waluta już powoli przestaje istnieć...Teraz każdy myśli, że wszystko mu się należy, już o odwdzięczeniu się (kto w ogóle teraz przestrzega 'dlugu wdzięczności'?!) nie ma mowy heh... I nie piszę tego, bo oczekuje od każdego rekompensaty za byle co. Z własnego doświadczenia po prostu wiem, że nie niewielu stać nawet na głupie dziękuję...
Kto widzi na tym zdjęciu psią wdzięczność, ten chyba nigdy nie był z psem u weterynarza :)) Z mojego (i moich psów) doświadczenia wynika, że im więcej weterynarz zrobi dla psa, tym bardziej pacjent będzie go nienawidził. Czasem wystarczy jeden - dla zdrowia bezcenny - zastrzyk, by pies zapamiętał doktora jako "samo zło", a opowieści o tym, że zwierzak wie, kto go uratował, włóżcie między bajki.
Perła wśród ostatnio dodawanych demotów :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 stycznia 2012 o 21:57
Dokładnie ;) Demot zasługuje na główną.
Obrazek świetnie, odzwierciedla podpis.
Gratuluje pomysłu :)
a zwłaszcza wdzięczność to nawet jest cenniejsze od twojej perły, dlaczego tak cały czas mówisz tylko o sobie? pomyśl też o wdzięcznosci to tesz warzne
Niestety ta waluta już powoli przestaje istnieć...Teraz każdy myśli, że wszystko mu się należy, już o odwdzięczeniu się (kto w ogóle teraz przestrzega 'dlugu wdzięczności'?!) nie ma mowy heh... I nie piszę tego, bo oczekuje od każdego rekompensaty za byle co. Z własnego doświadczenia po prostu wiem, że nie niewielu stać nawet na głupie dziękuję...
Na wdzięczność zwierząt zawsze można liczyć,ludzi już niekoniecznie... Wielki plus
Wdzięcznosc szczera, okazywana jedynie przez zwierzęta.
Fakt... szkoda, że jest dla ludzi tak cenna, że wolą ją trzymać w "portfelu" niż komuś wydać
Wdzięczność to cecha psów
ja powiedzialabym, ze bardzo niestabilna ...
zwłaszcza u psów, dla których i tak najważniejsze jest żarcie.
Kto widzi na tym zdjęciu psią wdzięczność, ten chyba nigdy nie był z psem u weterynarza :)) Z mojego (i moich psów) doświadczenia wynika, że im więcej weterynarz zrobi dla psa, tym bardziej pacjent będzie go nienawidził. Czasem wystarczy jeden - dla zdrowia bezcenny - zastrzyk, by pies zapamiętał doktora jako "samo zło", a opowieści o tym, że zwierzak wie, kto go uratował, włóżcie między bajki.
coś o tym wiem. Pracuję u ojca...
-Szefie gdzie moja wypłata?
-Już Ci wypłacam najpiękniejszą walutą śwata...