bo ludzie wpierdzielają fast-foody nawet nie wiedząc jakie gówno jedzą :) ale nie powiem czasem dobrze zjeść coś niezdrowego, ale nie cały czas. Tak poza tym Bear jest spoko, lubie oglądać jak wpierdziela robaki, czy inne karaluchy z lekkim uśmiechem na ustach, a zarazem wykrzywiony od obrzydliwego owego robaka. Ciekawy program i fajne miejsca, oraz jego szałasy są po prostu zajebiste. :)
Parówki są gorsze od wszystkich fast-foodów - możemy się domyślać co jest w hamburgerach mc'donalda lub kurczaku z KFC, ale co jest w parówkach - nikt nie wie.
Mięso wołowe, III klasa - 30%
Mięso wieprzowe, II kl. tłuste - 30%
Emulsja ze skór wieprzowych - 30%
Woda (w postaci lodu, żeby chłodziła kuter) - 10%
Mięso i emulsja oczywiście peklowane solanką z solami azotowymi (niecały 1%) i NaCl (ponad 99%) - mogę się mylić.
UWAGA!!! Nie ma papieru toaletowego, dodatków "top secret", substancji uzależniających i czego tam jeszcze dzieci - trawojady nie wymyślą.
@MateuuuuuszPolska Zdradzę ci straszliwą prawdę - możesz jeść same dietetyczne sałatki a i tak umrzesz. A skoro tak to można zrobić sobie przyjemność i zjeść tego cheesburgera.
Co do McDonald's i Burger Kinga się zgodzę, że to syf i wielokrotnie przetworzone jedzenie. Jednak pomijając kaloryczność (i tak małą w porównaniu do tych dwóch), KFC jest najbardziej fair w stosunku do klienta. Kurczak wygląda i smakuje u nich jak kurczak, nie jest zmieloną papką, widać włókna, trafiają się chrząstki i żyłki. Frytki nie są tak naszpikowane chemią, że będzie się nam nimi odbijać do końca dnia i mają ładny żółty kolor, zamiast brązowego od starego tłuszczu. Raz w miesiącu można sobie spokojnie pozwolić na coś takiego przy normalnej diecie i trybie życia.
McDonald's jest to kolejna amerykanska firma która jest dosłownie wszedzie... ich mięso to syf, powoduje choroby krążenia i cukrzyce i wiele innych groźnych chorób... przez składniki które się tam znajdują... zwięrzeta są w niehumanitarnych warunkach... McDonald i KFC mają takie super reklamy w których pokazują jak to z dobrego mięsa są przygotowane ich posiłki a wszystko to tylko kłamstwo... Powinniśmy niszczyć McDonaldy i zapobiec globalizacji tych firm...
Świat się zmienia. Kiedyś mówiono, że za wszystkim stoją Żydzi, teraz jednak okazało się, że amerykańskie korporacje. Idź niszczyc macdonaldy i niech Osama będzie z tobą.
Jeden hamburger w tygodniu nie jest taki straszny, wołowina to bardzo dobre i zdrowe mięso, przynajmniej z punktu widzenia ludzi aktywnych ruchowo - zero cukrów, dużo białka, mało tłuszczów, bogate energetycznie, sporo wapnia, magnezu i żelaza.
napewno nie śmieje się z Bear'a. Pomijając to, ze jego programy są reżyserowane etc, to jestem pełen podziwu dla takiej sprawności i wiedzy jak przetrwać ( spróbujcie znaleźć się w takich sytuacjach)
Taaak... Tylko, ze np. już parogodzinna padlina ma w sobie mordercze bakterie (moga rowniez miec HIV, AIDS), niektore owady takie jak na
pierwszym obazku (ten robak) nosza w sobie miliony larw ktore potem moga go wyniszczyc od srodka. A surowe
mieso niektorych zwierzat nosi tasiemce i inne obrzydzctwa. Nadal twierdzisz, ze McDonald, KFC itd. to gorsze
od tego? Hm?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
21 lutego 2012 o 21:19
No i co z tego? Nie zmuszaj mnie do jedzenia czegoś innego, bo to nie twój interes, jeśli nawet jem syf, to
szkodzę tylko i wyłącznie sobie. I nigdy nie twierdziłem, że Bear Grylls sam je syf.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
22 lutego 2012 o 1:21
Dokładnie, Bear zjada to co daje mu Matka Natura, świeże, prosto od niej. Bez przerabiania, chemii, itp. Czyli po prostu zdrowo. Jak widzi, że np, zgniłe, czy z martwego zwierzęcia w znacznym stopniu rozkładu, to nie rusza.
Ale smaczny przynajmniej - nie muszę się tak krzywic.
Mogę się pokusić o stwerdzenie, że jego pożywienie jest o wiele zdrowsze.
Ależ nie przecze, oczywiście że tak! Ale moje smaczniejsze:)
bo ludzie wpierdzielają fast-foody nawet nie wiedząc jakie gówno jedzą :) ale nie powiem czasem dobrze zjeść coś niezdrowego, ale nie cały czas. Tak poza tym Bear jest spoko, lubie oglądać jak wpierdziela robaki, czy inne karaluchy z lekkim uśmiechem na ustach, a zarazem wykrzywiony od obrzydliwego owego robaka. Ciekawy program i fajne miejsca, oraz jego szałasy są po prostu zajebiste. :)
Parówki są gorsze od wszystkich fast-foodów - możemy się domyślać co jest w hamburgerach mc'donalda lub kurczaku z KFC, ale co jest w parówkach - nikt nie wie.
Mięso wołowe, III klasa - 30%
Mięso wieprzowe, II kl. tłuste - 30%
Emulsja ze skór wieprzowych - 30%
Woda (w postaci lodu, żeby chłodziła kuter) - 10%
Mięso i emulsja oczywiście peklowane solanką z solami azotowymi (niecały 1%) i NaCl (ponad 99%) - mogę się mylić.
UWAGA!!! Nie ma papieru toaletowego, dodatków "top secret", substancji uzależniających i czego tam jeszcze dzieci - trawojady nie wymyślą.
No wlasnie, nie wiedzac o tym.Jesli cos mi smakuje to nie mysle w jaki sposob i z czego to zrobiono,proste.
to są wielkie firmy, za małego burgera chcą tyle co w jakiejś budzie, a jest 2 razy mniejszy, więc chyba
mają lepsze mięso i warzywa
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 lutego 2012 o 15:13
Po prostu ładniej podane. c:
Kolejne narzekanie na złą żywność. Na pewno umrę od tego.
@MateuuuuuszPolska Zdradzę ci straszliwą prawdę - możesz jeść same dietetyczne sałatki a i tak umrzesz. A skoro tak to można zrobić sobie przyjemność i zjeść tego cheesburgera.
Wiesz, nawet jakbyś podał gówno na zajebistym talerzu to i tak by to zjedzono, bo liczy się wygląd zewnętrzny i po części smak ;)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 lutego 2012 o 15:32
Co do McDonald's i Burger Kinga się zgodzę, że to syf i wielokrotnie przetworzone jedzenie. Jednak pomijając kaloryczność (i tak małą w porównaniu do tych dwóch), KFC jest najbardziej fair w stosunku do klienta. Kurczak wygląda i smakuje u nich jak kurczak, nie jest zmieloną papką, widać włókna, trafiają się chrząstki i żyłki. Frytki nie są tak naszpikowane chemią, że będzie się nam nimi odbijać do końca dnia i mają ładny żółty kolor, zamiast brązowego od starego tłuszczu. Raz w miesiącu można sobie spokojnie pozwolić na coś takiego przy normalnej diecie i trybie życia.
McDonald's jest to kolejna amerykanska firma która jest dosłownie wszedzie... ich mięso to syf, powoduje choroby krążenia i cukrzyce i wiele innych groźnych chorób... przez składniki które się tam znajdują... zwięrzeta są w niehumanitarnych warunkach... McDonald i KFC mają takie super reklamy w których pokazują jak to z dobrego mięsa są przygotowane ich posiłki a wszystko to tylko kłamstwo... Powinniśmy niszczyć McDonaldy i zapobiec globalizacji tych firm...
Świat się zmienia. Kiedyś mówiono, że za wszystkim stoją Żydzi, teraz jednak okazało się, że amerykańskie korporacje. Idź niszczyc macdonaldy i niech Osama będzie z tobą.
Nie lubię oszołomów, antyglobalistów, feministek i innych takich, Ciebie też nie lubię.
Jeden hamburger w tygodniu nie jest taki straszny, wołowina to bardzo dobre i zdrowe mięso, przynajmniej z punktu widzenia ludzi aktywnych ruchowo - zero cukrów, dużo białka, mało tłuszczów, bogate energetycznie, sporo wapnia, magnezu i żelaza.
Ale ludzie wolą zwalać winę na fast foody a nie na brak ćwiczeń.
Wołowina to wołowina, a nie ten shit z MC, czy innych fast foodów.
Tylko ciekawe jaka jest zawartość wołowiny w wołowinie z mc donalds?
Chyba Ty...Ja nie cierpię fast foodów i nie jem ich.
jem to od czasu do czasu a i tak mam więcej siły i lepsza kondycje od niektórych antyfesfudowych idealistów...
Ja tam wolę bigos.
napewno nie śmieje się z Bear'a. Pomijając to, ze jego programy są reżyserowane etc, to jestem pełen podziwu dla takiej sprawności i wiedzy jak przetrwać ( spróbujcie znaleźć się w takich sytuacjach)
Mmniam, mniam...
Zrobiliście mi smaka, idę na maka ^^
raz że się nie śmieję bo nie ma z czego - to bardziej obrzydliwe niż śmieszne, a dwa nie jadam w tych śmietnikach jakim są fastfoody :)
Ja wiem, że smak smakiem, ale większość "potraw" jadalnych przez Bear'a jest zwyczajnie zdrowa.
fajna strona jest podana :)
ustaldiete.pl
Nie zauważyłem tej strony http://ustaldiete.pl na obrazku, mniejsza z nią.
Taaak... Tylko, ze np. już parogodzinna padlina ma w sobie mordercze bakterie (moga rowniez miec HIV, AIDS), niektore owady takie jak na
pierwszym obazku (ten robak) nosza w sobie miliony larw ktore potem moga go wyniszczyc od srodka. A surowe
mieso niektorych zwierzat nosi tasiemce i inne obrzydzctwa. Nadal twierdzisz, ze McDonald, KFC itd. to gorsze
od tego? Hm?
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 21 lutego 2012 o 21:19
No i co z tego? Nie zmuszaj mnie do jedzenia czegoś innego, bo to nie twój interes, jeśli nawet jem syf, to
szkodzę tylko i wyłącznie sobie. I nigdy nie twierdziłem, że Bear Grylls sam je syf.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 lutego 2012 o 1:21
Nikt Cię do niczego nie zmusza... Te demotywator ma charakter wyłącznie informujący.
Może i syf, ale smaczny i przynajmniej wygląda zachęcająco.
Ale Bear przynajmniej jada świeże.
Dokładnie, Bear zjada to co daje mu Matka Natura, świeże, prosto od niej. Bez przerabiania, chemii, itp. Czyli po prostu zdrowo. Jak widzi, że np, zgniłe, czy z martwego zwierzęcia w znacznym stopniu rozkładu, to nie rusza.
nie wydaję mi się żeby ktoś się z niego śmiał
My jemy większy syf? To prawda ale pisząc słowo większy oznajmiasz iż Bear Grylls je syf a przecież wiadomo, że to nie jest syf tylko BIAŁKO.
BYŁO
Zapewne osoba ,która dodała demota także nie raz jadała w 'fastfoodzie' .