Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1372 1452
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Kropel
+2 / 6

Bo nieoczekiwany...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kopenhaga99
-4 / 8

uważam, że bardzo życiowy demotywator! :)
daje głos na plus i liczę na dalsze demoty, a jeśli pomoże Ci to w dostaniu się na główną, dodaje do ulubionych i wstawiam na fejsa. wpadnij też do mnie zobaczyć moje pomysły, staram się o dostanie na główną już jakiś czas, mam wiele + ale potrzebuje więcej pomocy . z góry dzięki i oby tak dalej z pomysłami! ;))

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kniejaa
+7 / 9

ci prawdziwi nigdy umyślnie nie krzywdzą, gorszy jest ból, ze raczej wszystko było tylko grą.. +

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar K4mil
-3 / 9

Skoro odbiera się przyjacielowi ludzkie cechy, a jedną z nich jest naturalna skłonność do stawiania siebie na pierwszym miejscu, to co się dziwić, że później zaskoczenie i zwielokrotniony ból? Brak kontaktu z rzeczywistością boli, to naturalne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar crcx
+2 / 8

Naturalna sklonnosc do stawiania siebie na pierwszym miejscu? Ku**a, gdzies ty to wyczytal, mowisz chyba o sytuacjach ekstremalnych, bo w innym wypadku bysmy wygineli, zanim moglibysmy w ogole zdac sobie z tego sprawe ^^ Co do tematu, cios od przyjaciela... problem nei w tym ze boli, bo boli kazdy cios, problem w tym, ze sie go zazwyczaj nie spodziewamy, i ze sie przed nim nie uchylamy, czasem nawet jezeli wiemy, ze nadchodzi :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar K4mil
-4 / 6

Nie, nie mówię o sytuacjach ekstremalnych. W sytuacjach ekstremalnych jesteśmy w stanie mordować żeby
tylko przetrwać. Jesteś naiwny myśląc, że stawianie siebie na pierwszym miejscu polega na notorycznym
ignorowaniu innych, szkodzeniu im, nie liczeniu się z ich zdaniem. Nawet twoje "bezinteresowne" działania
skupiają się na udowadnianiu własnemu ego, że jesteś dobrym, bezinteresownym człowiekiem, na oczekiwaniu
uznania ze strony innych, na uspokajaniu własnego sumienia. Chcesz być naprawdę 'bezinteresownym'? Proszę
bardzo, przestań wymagać od ludzi: akceptacji, uznania, miłości, uczciwości itd, itd i działaj wtedy.
Jeżeli czegoś od kogoś wymagasz tracisz kontakt z rzeczywistością tworząc własny obraz tego jaki ten
ktoś jest, a później jesteś oburzony, zdziwiony i zaskoczony, że jednak ktoś mógł pomyśleć o sobie,
a nie o tobie! Cóż za nietakt z jego strony! Wymagać od kogoś by uważał nas za ważniejszych od siebie samego,
a jednocześnie wierzyć w to, że ludźmi nie kieruje egoizm. Jeżeli ktoś szukał szczytu hipokryzji to może ze spokojnym sumieniem już przestać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 lutego 2012 o 23:08

avatar crcx
0 / 2

Skoro bezinteresowne dzialania, to tez stawianie siebie na pierwszym miejscu, skad wniosek, ze odbieramy ta mozliwosc przyjacielowi? Przeciez moze dzialac bezinteresownie na nasza rzecz, tak jak my na jego i zgodnie z twoim objasnieniem, wszystko bedzie w porzadku (kazdy stawia siebie na pierwszym miejscu, co jest naturalna sklonnoscia?). Zbyt mocno starasz sie podciagnac wszystko pod zaspokajanie wlasnych potrzeb, przez co zacierasz granice miedzy bezinteresownym dzialaniem, a dzialaniem wylacznie na swoja rzecz. Tak, jestem naiwny, bo moim zdaniem stawianie siebie na pierwszym miejscu, to wlasnie osiaganie wlasnych i tylko wlasnych celow, mniej lub bardziej, zalezenie, lub niezaleznie od szkod. Akceptacji, uznania i milosci nigdy sie nie wymaga, przynajmniej nie powinno sie ich wymagac.. uczciwosc.. przykro mi, nie ufam prawie nikomu, wiec ciagle mam szeroko otwarte oczy.. Ludzie mysla o sobie, kieruje nimi egoizm, ale bynajmniej w przypadku czesci nie az tak bardzo, jak sie tobie wydaje, przedstawiasz przyjaz jako cos zlego, cos co odbiera nam wolnosc, mozliwosc do stawiania siebie na pierwszym miejscu, gowno prawda.. po prostu ja zmienia sie na my, prawdziwa przyjazn wlasciwie nie ma wad.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar K4mil
+1 / 1

Zacznijmy od tego, że piszę o tym jak większość z was widzi przyjaciela i o czym także jest mowa w tym
democie. A ten demot właśnie zakłada to, iż od przyjaciela oczekuje się czegoś innego niż od całej
reszty ludzi, wymaga się od niego specyficznego traktowania naszej osoby. Gdyby tak nie było to nie
pojawiałby się ani żal, ani zdziwienie w sytuacji w której nie działał tak jak byśmy sobie tego
życzyli. I taką właśnie przyjaźń uważam za coś co potrafi, choć rzecz jasna nie zawsze musi,
szkodzić ludziom w taką relację zaangażowanym. Ludzie nie działają bezinteresownie. To, że przyjaciel działa na
twoją rzecz i dodatkowo osiąga własne cele jest dla niego rozwiązaniem optymalnym bo prócz spełnienia
własnych pragnień nadal ma przy sobie kogoś kto karmi jego ego, z kim spędza przyjemnie czas, kto w wielu
sytuacjach może być skłonny do pomocy. Czy można zrobić lepszy interes? To, że wy nie jesteście tego
świadomi jest skutkiem wpajania wam przez społeczeństwo i kulturę wartości fikcyjnych, zakrywając
równocześnie to co jest rzeczywiste, oto źródło wszelkich zgrzytów i 'niesprawiedliwości' na jakie
wciąż narzekacie i jakich nie potraficie naprawić czy zmienić. Jako, że ciężko naprawić coś czego
działania się nie zna, a co na dodatek nie jest zepsute. Jednak czasem bywa, że nie da się pogodzić
interesu własnego i przyjaciela, w tym momencie, albo cierpicie z powodu tej niemożności, bo wiecie, że
wasz przyjaciel "widzi was tak i tak i oczekuje od was tego i tego, a dodatkowo prawdopodobnie nie zrozumie
waszych pobudek", albo nie zastanawiacie się nad tym co też sobie ten ktoś myśli i robicie to na czym
bardziej wam zależy.
Z tym, że dla was już wtedy nie jest przyjacielem, ba, nigdy nim nie był!
Oczywiście, czasem sytuacja wygląda tak, że kontakt z różnych powodów nie będzie mógł być taki sam
jak dawniej, ale co to zmienia? Dla was bardzo wiele, bo wy od tego kogoś oczekiwaliście tego, tamtego,
widzieliście go tak i siak, a na dodatek obwiniacie go za to, że wymyśliliście sobie, że nigdy, przenigdy
nie zadziała wbrew waszemu interesowi! Dobrze, że przyznajesz się do tego, że jesteś naiwny z tym, że
jesteś na dodatek ślepy. To czy kogoś skrzywdzimy, czy nie, osiągając własne cele, jest tylko i
wyłącznie skutkiem stawiania się na pierwszym miejscu, a ty uznajesz, że stawiamy się na pierwszym
miejscu jedynie wtedy kiedy kogoś krzywdzimy! Widzę, że podoba ci się ta zabawa słowami i tak wygodniej
ci patrzyć na rzeczywistość, proszę bardzo. Skąd w ogóle ten pomysł, że KONIECZNYM skutkiem myślenia tylko o sobie jest cierpienie innych? Społeczeństwo i kultura zrobiły swoje: egoizm jest tak
obrzydliwy, że nie może być go tam gdzie nikt nie cierpi! Egoizm jest tylko i wyłącznie synonimem zła i
cierpienia! A świat jest czarno biały! Przecież to śmieszne... Dalej, akceptacji, miłości, zrozumienia
się nie wymaga? To dlaczego ludzie cierpią z powodu braku powyższych? Dlaczego cierpią gdy ktoś nie
okazuje im wystarczającej dozy powyższych? Dlatego, że tego w żadnym stopniu nie wymagają? Kolejne
niezawodnie genialne wnioskowanie? Nie obchodzi mnie to jak powinno twoim zdaniem być, ale jak jest, tym
pierwszym niech zajmują się bajkopisarze i idealiści.
Poza tym ja nigdzie nie przedstawiam ani przyjaźni
ani egoizmu jako czegoś złego, ba, nigdzie nie użyłem takiego słowa, w ogóle nie rozumiesz o czym mówię. Stwierdziłem jedynie, że szkodliwe
są złudzenia, brak kontaktu z rzeczywistością i irracjonalne oczekiwania w stosunku do niej. Jednak żeby
to zrozumieć dobrze byłoby wyjść z dziecinnych schematów: dobro vs zło, egoizm vs bezinteresowność i
innych kompletnie fałszujących rzeczywistość. I o dziwo na samym końcu przyznaję ci rację, oprócz wzniosłego, a nic nie znaczącego "ja zmienia się na my", prawdziwa przyjaźń nie odbiera nam ani wolności, ani możliwości stawiania się na pierwszym miejscu, a także nie ma wad, z jednego prostego powodu: niczego nie wymaga.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 21 lutego 2012 o 19:56

avatar crcx
-1 / 1

moze inaczej, nie wymaga sie, ma sie na to nadzieje.. i dlatego to boli i dlatego tylu ludzi cierpi z tego powodu.. wymaganie to moim zdaniem duzo mocniejsze slowo. Wznioslego? Prosze cie.. a co do znaczenia mamy najwyrazniej, znowu, rozne zdania. Grunt, ze juz rozgraniczyles to na jakas przyjazn, ktora rzekomo "my" widzimy i prawdziwa, skoro juz zmuszasz mnie do utozsamienia sie z reszta, co z zalozenia jest glupie. Nie powiedzialem ze wylacznie gdy szkodzimy innym, co dosc wyraznie napisalem, jezeli nasz interes nie wymaga ofiar, nikogo przeciez nie krzywidzimy, a dalej chodzi tylko o nasze cele. Reszta, to juz twoj osobisty poglad, ktorego wspolczuje, bo znowu, moim zdaniem, popadles w skrajnosc, co najprawdopodobniej jest skutkiem jakiegos bolesnego zdarzenia lub splotu wydarzen, ale w to nie mam zamiaru nawet wnikac :P I tyle ode mnie, ja nie przekonam ciebie do mojego zdania, ty mnie do swojego, dzieki za rozmowe =P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar K4mil
+1 / 1

Skoro wolisz nadzieję zamiast wymagania, to nie ma sprawy. W takim razie wystarczy zmienić we wszystkich moich wypowiedziach: "wymagać" na "mieć nadzieję". To tylko semantyka, rzeczywistości nie zmienia się słowami. A mi od samego początku chodziło jedynie o to, że wymaganie (czy tam to twoja: "nadzieja" na dane postępowanie) od kogoś czegokolwiek jest błędem, bo wynika z naszego widzimisię i naszej wizji tej osoby, koniec końców nie ma związku z rzeczywistością. Kiedy przestaniesz mieć nadzieję, że ktoś będzie cię traktował lepiej niż samego siebie i zrozumiesz, że nie ma w tym nic niewłaściwego, ba, jest to naturalne, to problem zawarty w democie zniknie. Oczywiście możesz woleć mieć o jeden problem więcej, większość ludzi woli.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Cassar
+2 / 6

Jeżeli mówimy o prawdziwym przyjacielu, to takowy nigdy celowo by ciosu nie zadał. Cios zadany przypadkiem może boleć, ale szybko przechodzi. Natomiast jeśli mowa tu o przyjacielu (jak to się w dzisiejszych czasach przyjęło), który jest tylko od wyjść na piwo lub plotek, no to to już tylko wina "poszkodowanego" że na podstawie takich błahostek uznał kogoś za przyjaciela, ufając bezgranicznie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kniejaa
0 / 2

Cassar ma racje, myślę że właśnie do tego nawiązuje demotywator.. Przecież Ci prawdziwi, nie krzywdzą umyślnie..
Tylko ludzie teraz nie mają umiejętności rozpoznawania znajomych od przyjaciół, i tutaj jest pies pogrzebany

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V vitageN
-1 / 1

ale masz przyjaciół koleś, morda jak z kryminału

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kamciaklamcia
0 / 0

ale przeciez on nikogo nie bije;d on zaklada rekawiczke;p demot fajny ale zdjecie mogloby byc inne

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar szaleniec16
0 / 0

"Lepszy cios przyjaciela niż pocałunek wroga"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K krakowskapodwawelska
0 / 0

Najbardziej boli wtedy, gdy skrzywdzi ukochana osoba...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem