Boże... Dzieciaczki czy tak ciężko jest skumać, że obrazek to taka metafora jakby. Kiedyś była mniejsza podaż, a większy popyt, dziś jest odwrotnie. Prościej mówiąc Dawniej był jeden sklep i wszyscy potrzebowali coś kupić, dziś mamy dziesiątki sklepów, ale mało kto potrzebuje oferowanego towaru.
Kolego (żeby Cię nie wyzywać od "dzieciaczków" bo naprawdę trudno z Twoim rozumowaniem) obrazek przedstawia "kutry" które symbolizują "handlowców" różnego rodzaju. "rybki" natomiast, to "my", społeczeństwo na które handlowcy polują.
Głupoty gadasz, czytaj dalej Fakt lub pochodne temu, propagandowe czasopisma...
Nie wiem czy wiesz, ale istnieje coś takiego
jak farmy rybne (rozmnaża sie w specialnych zbiornikach na masowa skale różne gatunki ryb). Nawet jeśli
dary wód będa na skraju wyczerpania to wciąż będziesz mógł zakupić dana rybę, tylko za odrobinę
większym kosztem ;) Lecz z drugiej strony jeśli wzrosnie popyt, to wzrośnie również i podaż, owe farmy
sie rozrosną więc ceny ryb mogą pozostać bez zmian lub nie wykluczone, że ceny te także mogą być
niższe ;).
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 lutego 2012 o 18:02
To o czym mówisz powoli przestaje się nazywać rybą. Są to sztucznie modyfikowane, szpikowane chemią by szybciej rosły, karmione syfem gówienka. W 2006r. Zespół naukowców z Kanady, Wielkiej Brytanii, USA, Szwecji i Panamy alarmował "już w tej chwili wielkość populacji 29% spożywanych przez człowieka gatunków ryb i owoców morza spadła o 90%"
Czy wiecie,że... Dzięki naszym jaśnie panującym w UE tysiące ton ryb jest marnowanych (wyrzucanych) bo nie spełniają wymogów Unijnych co do rozmiarów lub wagi?:)
W zasadzie to na świecie jest tyle marnowanego jedzenia że można by wyżywić wszystkich głodujących ludzi. Ale wielkie kartele bankowe i korporacje na to nie pozwolą.
Głodujący sami sobie są winni. Bo jak dostają kurę, zboża i krowę, to mają czekać na jajka, większe plony, by było na chleb i mleko. A nie zeżreć od razu. Ot, taka prawda.
przynajmniej statki się nie zmieniły
Wpisz sobie w google słowo: metafora
Boże... Dzieciaczki czy tak ciężko jest skumać, że obrazek to taka metafora jakby. Kiedyś była mniejsza podaż, a większy popyt, dziś jest odwrotnie. Prościej mówiąc Dawniej był jeden sklep i wszyscy potrzebowali coś kupić, dziś mamy dziesiątki sklepów, ale mało kto potrzebuje oferowanego towaru.
Kolego (żeby Cię nie wyzywać od "dzieciaczków" bo naprawdę trudno z Twoim rozumowaniem) obrazek przedstawia "kutry" które symbolizują "handlowców" różnego rodzaju. "rybki" natomiast, to "my", społeczeństwo na które handlowcy polują.
Tak trochę z innej beczki. Jeżeli połów ryb będzie cały czas się utrzymywać na obecnym poziomie to do 2050r. zabraknie ryb w morzach i oceanach.
Głupoty gadasz, czytaj dalej Fakt lub pochodne temu, propagandowe czasopisma...
Nie wiem czy wiesz, ale istnieje coś takiego
jak farmy rybne (rozmnaża sie w specialnych zbiornikach na masowa skale różne gatunki ryb). Nawet jeśli
dary wód będa na skraju wyczerpania to wciąż będziesz mógł zakupić dana rybę, tylko za odrobinę
większym kosztem ;) Lecz z drugiej strony jeśli wzrosnie popyt, to wzrośnie również i podaż, owe farmy
sie rozrosną więc ceny ryb mogą pozostać bez zmian lub nie wykluczone, że ceny te także mogą być
niższe ;).
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 lutego 2012 o 18:02
To o czym mówisz powoli przestaje się nazywać rybą. Są to sztucznie modyfikowane, szpikowane chemią by szybciej rosły, karmione syfem gówienka. W 2006r. Zespół naukowców z Kanady, Wielkiej Brytanii, USA, Szwecji i Panamy alarmował "już w tej chwili wielkość populacji 29% spożywanych przez człowieka gatunków ryb i owoców morza spadła o 90%"
demot:Praca:Kiedyś i dziś
Czy wiecie,że... Dzięki naszym jaśnie panującym w UE tysiące ton ryb jest marnowanych (wyrzucanych) bo nie spełniają wymogów Unijnych co do rozmiarów lub wagi?:)
W zasadzie to na świecie jest tyle marnowanego jedzenia że można by wyżywić wszystkich głodujących ludzi. Ale wielkie kartele bankowe i korporacje na to nie pozwolą.
Głodujący sami sobie są winni. Bo jak dostają kurę, zboża i krowę, to mają czekać na jajka, większe plony, by było na chleb i mleko. A nie zeżreć od razu. Ot, taka prawda.
populacja ludzka się zwiększa to i handle się rozwija nie ma się co temu dziwić .
Wow, ale błyskotliwy podpis (-)
Ktoś zapomniał na każdej łódeczce umieścić urzędnika.
coś mi sie tak wydaje.. ze do biało-czerwonej łódki ta ryba najszybciej przybędzie ;>
Nie handel tylko rybołówstwo. Wierz mi lub nie, ale to spora różnica.
Widząc po demotywatorze to wtedy nic nie brało i teraz nic nie bierze...
Smutna prawda :/