Gdyby ludzie ich nie kupowali to by im się nie opłacało wydawać, a że teraz dla społeczeństwa bardziej liczy się opinia celebrytów niż znajomych czy rodziny to zamiast kupić książkę popartą doświadczeniem to kupią książkę popartą nazwiskiem. A swoją drogą na stronie poczekali demot miał 16/16 po otwarciu go w osobnej karcie miał 12/12 a po zalogowaniu już 11/11
Czy dla każdego musi się liczyć opinia rodziny? Ja sama z niej nie korzystam, po paru wpadkach z ich strony nie chce mi się już niczego tłumaczyć. Jestem więc ta zła? Wątpię, by czytelnikom naprawdę chodziło o rady - celebryci są często tak oderwani od szarej rzeczywistości, że ich pomysły są całkiem niewykonalne w życiu zwykłego Kowalskiego.
A co tacy ludzie mogą wiedzieć o życiu jak im ptasiego mleka nie brakuje ? Tak to jest gdy z nieróbstwa i namiaru forsy przewraca się w głowie i zabiera za pisanie dennych książek. Każdą można określić jednym zdaniem.
1. Cichopek: sexy po rozwodzie i oddaniu dziecka opiekunce
2. Ibisz: Jak dobrze wyglądać? Dziesiątki operacji plastycznych, to proste
3. Rusin: Co z tym życiem? Raczej: co z tą forsą?
4. Marczuk: Eee kim ona jest ??
Nie czytałam tej książki (i nie zamierzam nigdy) ale sam zamysł nie jest taki zły. W mediach propagowany jest obraz szczęśliwej młodej mamy, niestety rzeczywistość jest nieco inna. Jeśli kobieta zauważy, że nie jest sama w takiej sytuacji, że nie tylko ją to dotknęło to często jest jej łatwiej przejść ten trudny okres.
Ja czekam na program z cyklu "Jak oni srają i szczają".
Napewno pobije rekordy oglądalności zważywszy na poziom inteligencji widzów tych tworów medialnych.
Za wydanie książki Krzyśka Ibisza powinni zamknąć i Krzyśka i wydawców w zakładzie zamkniętym. Za narażanie ludzi na to że mogą czasem je przeczytać i broń Boże się do nich dostosować. Tylko skończony desperat kupi książkę pajaca Krzyśka. Ten facet mnie irytuje samym wyglądem.
Obstawiam, że te książki napisały inne osoby, np. na zlecenie tych celebrytów. Później wystarczy
przepisać na swoje nazwisko (wiem, prawa autorskie są niezbywalne, ale kogo to obchodzi, jeśli mowa o
kasie) - i mamy promocję książki na całą Polskę. Treść może być dobra (nie czytałem i nie
przeczytam, ale jeśli zlecone to kto wie), autopromocja też działa i maszynka do pasywnego przychodu idzie w ruch. Kolejna sprawa to dywersyfikacja dochodów - dobrze mieć kilka niezależnych od siebie źródeł pieniędzy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 marca 2012 o 2:09
Gdyby ludzie ich nie kupowali to by im się nie opłacało wydawać, a że teraz dla społeczeństwa bardziej liczy się opinia celebrytów niż znajomych czy rodziny to zamiast kupić książkę popartą doświadczeniem to kupią książkę popartą nazwiskiem. A swoją drogą na stronie poczekali demot miał 16/16 po otwarciu go w osobnej karcie miał 12/12 a po zalogowaniu już 11/11
Czy dla każdego musi się liczyć opinia rodziny? Ja sama z niej nie korzystam, po paru wpadkach z ich strony nie chce mi się już niczego tłumaczyć. Jestem więc ta zła? Wątpię, by czytelnikom naprawdę chodziło o rady - celebryci są często tak oderwani od szarej rzeczywistości, że ich pomysły są całkiem niewykonalne w życiu zwykłego Kowalskiego.
Co bardziej boli, że te właśnie książki obok romantycznych się najlepiej sprzedają.
A co tacy ludzie mogą wiedzieć o życiu jak im ptasiego mleka nie brakuje ? Tak to jest gdy z nieróbstwa i namiaru forsy przewraca się w głowie i zabiera za pisanie dennych książek. Każdą można określić jednym zdaniem.
1. Cichopek: sexy po rozwodzie i oddaniu dziecka opiekunce
2. Ibisz: Jak dobrze wyglądać? Dziesiątki operacji plastycznych, to proste
3. Rusin: Co z tym życiem? Raczej: co z tą forsą?
4. Marczuk: Eee kim ona jest ??
weźmiemy chyba przykład z niemieckiej młodzieży w II poł. lat 30.
A niech sobie piszą. Kogo to obchodzi? Dopóki czytanie tych książek nie jest obowiązkowe, to nie widzę problemu i nic mnie to nie obchodzi.
zgadzam sie z ta opinią
a co, zabronisz im tego? Chcą to piszą
A przecież wystarczy żeby nikt tego badziewia nie kupował.
Komentarz usunięty
Nie czytałam tej książki (i nie zamierzam nigdy) ale sam zamysł nie jest taki zły. W mediach propagowany jest obraz szczęśliwej młodej mamy, niestety rzeczywistość jest nieco inna. Jeśli kobieta zauważy, że nie jest sama w takiej sytuacji, że nie tylko ją to dotknęło to często jest jej łatwiej przejść ten trudny okres.
Ja czekam na program z cyklu "Jak oni srają i szczają".
Napewno pobije rekordy oglądalności zważywszy na poziom inteligencji widzów tych tworów medialnych.
A niech sobie piszą... Ja nie kupię takiej książki ale jak kogoś to interesuje/bawi to jego sprawa. Co mi do tego?
Proszę nie obrażać gwiazd, bo to są celebryci. Gwiazdy lsnią talentem, celebryci odbijają blask popkultury.
Za wydanie książki Krzyśka Ibisza powinni zamknąć i Krzyśka i wydawców w zakładzie zamkniętym. Za narażanie ludzi na to że mogą czasem je przeczytać i broń Boże się do nich dostosować. Tylko skończony desperat kupi książkę pajaca Krzyśka. Ten facet mnie irytuje samym wyglądem.
???GWIAZDY???GDZIE???
Moja Babcia mawiała jak jest coś do wszystkiego to jest do niczego ! ! ! P.s Święte słowa !
Kiedyś może trafią na coś w czym są dobrzy... może...
Ibisz wygląda prawie jak Ronaldo, ciekawe czy tego samego focha robi. :D
Obstawiam, że te książki napisały inne osoby, np. na zlecenie tych celebrytów. Później wystarczy
przepisać na swoje nazwisko (wiem, prawa autorskie są niezbywalne, ale kogo to obchodzi, jeśli mowa o
kasie) - i mamy promocję książki na całą Polskę. Treść może być dobra (nie czytałem i nie
przeczytam, ale jeśli zlecone to kto wie), autopromocja też działa i maszynka do pasywnego przychodu idzie w ruch. Kolejna sprawa to dywersyfikacja dochodów - dobrze mieć kilka niezależnych od siebie źródeł pieniędzy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 marca 2012 o 2:09
Co z tym życiem . Fajna książka
Chcą sobie dorobić. A czy ktoś zmusza do czytania ?