Konsultant bez konsultacji z Leaderem albo przełożonym raczej zniżek nie może nakładać. Pracuje też w call center wiec wiem... Historia świetna. Mocne!
Z jednej strony - jest to jakaś mikroskopijna namiastka rozmowy z synem, z którym innej rozmowy już być nie może, więc jest to jakiś pozytyw posiadania głosu w telefonie. Jednak z drugiej strony - każde takie wysłuchanie tego głosu powoduje "odświeżenie" żalu, rozpaczy, powrót na sam "wierzch" świadomości najbardziej bolesnego faktu... Nie jestem do końca przekonany, czy to dla niej dobrze, że ma ten głos w telefonie, ale być może mimo wszystko tak...
Wiesz straciłam niedawno kogoś bliskiego i uwierz mi, żalu, rozpaczy nie ma, Ona się cieszy, że może ponownie usłyszec syna jakby żył. Pisząc coś takiego widac, że nigdy nikogo nie straciłeś. Ja nic nie mam, a uwierz mi bardzo bym chciała mieć jakies nagranie tej osoby, chociaż głosu.
Teraz młodzi dużo filmów kręcą telefonami więc kiedyś zostanie fajna pamiątka, np. wnukowi dziadka pokazać, co film to film bo i słychać i widać i praktycznie jak by to było na żywo.
> MONA24 ---- Zwróć uwagę, że nie napisałem tego, jako pewnik, lecz tylko jako rozważanie, czy to na pewno dobrze, bez stanowczego przekonania w jedną czy drugą stronę. ---- Jeżeli piszesz, że żalu i rozpaczy nie ma, ale jednak nie masz żadnego nagrania, to czy możesz mieć pewność, czy takie nagranie nie odnowiłoby ran w pamięci? Podkreślam, że to nadal są z mojej strony tylko rozważania, a nie jakieś stanowcze przekonanie.
Ja mam ustawione, że nie mogę odebrać telefonu ponieważ jestem aktualnie w domu. Zostaw wiadomość a oddzwonię kiedy wyjdę. A podobna rzecz była na "Cyanide & Happiness"
Smutne;-(,ale tak jest na moment usłyszeć tę osobę to jest bezcenne,mój tato nie żyje 8 lat,a dalej mam jego numer telefonu w mojej komórce nie potrafię go wykasować.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 marca 2012 o 18:32
tez mam takiego kolege ktory nie zyje mial 22 lata..... i tak samo jego nr jest wylaczony ale co jakis czas wlacza go jego mama zeby wyczyscic poczte glosowa... i to nagranie czesc tu ***** zostaw wiadomośc :(
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 marca 2012 o 14:57
A co to znaczyło "korzystniejsza umowa"? Ja rozumiem, że to nie od Ciebie zależy ale konkretnie, co zamiast czego miała do zaoferowania Twoja firma? Rozumiem że abonent (lub w tym wypadku zapewne tylko użytkownik, syn tej kobiety) miał jakiś limit minut i ich nie wykorzystywał, bo niestety zmarł, rozumiem też że firma nie wiedziała o jego śmierci. Przykładowo miał abonament za 50zł i za to dostawał powiedzmy 100 minut, dzwoniłaś z ofertą obniżki ceny abonamentu np. do 20zł i 40 minut, czy może z propozycją podniesienia abonamentu do 60zł i wtedy klient dostałby nie 120 a 150 minut, co jest korzystniejszą ofertą biorąc pod uwagę tylko i wyłącznie cenę za 1 minutę. Powiedz szczerze, bez podawania firmy oczywiście. Bardzo mnie to ciekawi.
Mój kolega zginął w wypadku kilka miesięcy temu... Wciąż mam jego numer i ostatniego mms`a ze zdjęciem jego nowo narodzonego syna... miesiąc przed wypadkiem... Faceci też płaczą...
przypomniał mi się film "P.S. I Love You" też jest tam taki moment, że główna aktorka po śmierci męża "na sen" dzwoni na Jego numer i wsłuchuje się w krótkie nagranie...
Samo w sobie owszem porusza, choć przyznam, że nie wiem czy nie zmieniłabym formy- zapisać to właśnie w sposób umożliwiający odczytywanie na komputerze czy tego typu urządzeniu. Samą komórkę, mimo tego że należała do bliskiej osoby(I pewnie budzącej jakiegoś rodzaju sentyment) zapewne22 bym sprzedała.
rzadko kiedy trafia się demotywator tak trafiający do człowieka. wiara w tą stronę, że nie zejdzie na psy jeszcze nie umarła. ten demot to potwierdza. no i rzadko kiedy opis tak bardzo pasuje do treści zawartej w obrazku. po przeczytaniu aż mnie ciarki przeszły, musiałem wyjść z czytelni, popłakałem się, faceci też płaczą.
i nie dałaś jej zniżki? Ty bezduszna suko
Konsultant bez konsultacji z Leaderem albo przełożonym raczej zniżek nie może nakładać. Pracuje też w call center wiec wiem... Historia świetna. Mocne!
Zmyślone czy nie, porusza.
Kurcze no, smutno jakoś po tym mi się zrobiło...
Ci cholerni ninja znowu cebulę kroją.
"zanim" !?!?!
Z jednej strony - jest to jakaś mikroskopijna namiastka rozmowy z synem, z którym innej rozmowy już być nie może, więc jest to jakiś pozytyw posiadania głosu w telefonie. Jednak z drugiej strony - każde takie wysłuchanie tego głosu powoduje "odświeżenie" żalu, rozpaczy, powrót na sam "wierzch" świadomości najbardziej bolesnego faktu... Nie jestem do końca przekonany, czy to dla niej dobrze, że ma ten głos w telefonie, ale być może mimo wszystko tak...
Wiesz straciłam niedawno kogoś bliskiego i uwierz mi, żalu, rozpaczy nie ma, Ona się cieszy, że może ponownie usłyszec syna jakby żył. Pisząc coś takiego widac, że nigdy nikogo nie straciłeś. Ja nic nie mam, a uwierz mi bardzo bym chciała mieć jakies nagranie tej osoby, chociaż głosu.
Teraz młodzi dużo filmów kręcą telefonami więc kiedyś zostanie fajna pamiątka, np. wnukowi dziadka pokazać, co film to film bo i słychać i widać i praktycznie jak by to było na żywo.
> MONA24 ---- Zwróć uwagę, że nie napisałem tego, jako pewnik, lecz tylko jako rozważanie, czy to na pewno dobrze, bez stanowczego przekonania w jedną czy drugą stronę. ---- Jeżeli piszesz, że żalu i rozpaczy nie ma, ale jednak nie masz żadnego nagrania, to czy możesz mieć pewność, czy takie nagranie nie odnowiłoby ran w pamięci? Podkreślam, że to nadal są z mojej strony tylko rozważania, a nie jakieś stanowcze przekonanie.
"Oferując im zmianę taryfy na korzystniejszą" ...chyba dla operatora.
świetne. Sprawia, że chociaż przez chwilę nie myślisz o sobie.
Prawda czy nie, wzruszyło mnie to.. ale dopiero po przeczytaniu podpisu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 marca 2012 o 17:31
Ja mam ustawione, że nie mogę odebrać telefonu ponieważ jestem aktualnie w domu. Zostaw wiadomość a oddzwonię kiedy wyjdę. A podobna rzecz była na "Cyanide & Happiness"
Wzruszyłam się i rozmyślałam nad tym parę minut, co ostatnio na demotach zdarza mi się bardzo rzadko. Prawdziwy demotywator [+]
Smutne;-(,ale tak jest na moment usłyszeć tę osobę to jest bezcenne,mój tato nie żyje 8 lat,a dalej mam jego numer telefonu w mojej komórce nie potrafię go wykasować.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 marca 2012 o 18:32
tez mam takiego kolege ktory nie zyje mial 22 lata..... i tak samo jego nr jest wylaczony ale co jakis czas wlacza go jego mama zeby wyczyscic poczte glosowa... i to nagranie czesc tu ***** zostaw wiadomośc :(
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 marca 2012 o 14:57
A co to znaczyło "korzystniejsza umowa"? Ja rozumiem, że to nie od Ciebie zależy ale konkretnie, co zamiast czego miała do zaoferowania Twoja firma? Rozumiem że abonent (lub w tym wypadku zapewne tylko użytkownik, syn tej kobiety) miał jakiś limit minut i ich nie wykorzystywał, bo niestety zmarł, rozumiem też że firma nie wiedziała o jego śmierci. Przykładowo miał abonament za 50zł i za to dostawał powiedzmy 100 minut, dzwoniłaś z ofertą obniżki ceny abonamentu np. do 20zł i 40 minut, czy może z propozycją podniesienia abonamentu do 60zł i wtedy klient dostałby nie 120 a 150 minut, co jest korzystniejszą ofertą biorąc pod uwagę tylko i wyłącznie cenę za 1 minutę. Powiedz szczerze, bez podawania firmy oczywiście. Bardzo mnie to ciekawi.
Nie mam pojęcia dlaczego w ogóle przeczytałem to, co napisałeś, a teraz zastanawiam się po jaką cholerę o tym piszę...
migracja numeru z karty na abonament. niższe stawki a koszta takie same jak na kartę. więc korzystniejsze. więcej minut za taką samą opłatą.
wystarczylo zeby nagrala rozmowe, przeciez telefonu niektore maja taka opcje i miala by bez abonamentu glos swojego syna haha :D
Czopie, odsłuchuje, nie dzwoni. A poza tym jesteś debilem bez uczuć...
Razex, nie za bardzo jest się tu z czego śmiać.... Troszkę powagi w odpowiednim momencie.
cholera no wzruszyłem się tak na serio
To jest kurna demotywator. A przynajmniej będzie na starszość·
Mam wrażenie jakby dzwoniła do mojej mamy.......
Mój kolega zginął w wypadku kilka miesięcy temu... Wciąż mam jego numer i ostatniego mms`a ze zdjęciem jego nowo narodzonego syna... miesiąc przed wypadkiem... Faceci też płaczą...
przypomniał mi się film "P.S. I Love You" też jest tam taki moment, że główna aktorka po śmierci męża "na sen" dzwoni na Jego numer i wsłuchuje się w krótkie nagranie...
Samo w sobie owszem porusza, choć przyznam, że nie wiem czy nie zmieniłabym formy- zapisać to właśnie w sposób umożliwiający odczytywanie na komputerze czy tego typu urządzeniu. Samą komórkę, mimo tego że należała do bliskiej osoby(I pewnie budzącej jakiegoś rodzaju sentyment) zapewne22 bym sprzedała.
nie zamierzałam niczego sprzedać już po tym, bo po przejściu numeru na nową taryfę automatycznie straciłaby nagranie..
Kiepska praca z racji tego że ludzie do których dzwonisz nie są zawsze mili :D
po prostu mocne +
rzadko kiedy trafia się demotywator tak trafiający do człowieka. wiara w tą stronę, że nie zejdzie na psy jeszcze nie umarła. ten demot to potwierdza. no i rzadko kiedy opis tak bardzo pasuje do treści zawartej w obrazku. po przeczytaniu aż mnie ciarki przeszły, musiałem wyjść z czytelni, popłakałem się, faceci też płaczą.
Kurczę po co to czytałam ... teraz płaczę jak dziecko!