Owszem zazdroszczę im sprzętu bo mają się czym pochwalić, ale jeśli chodzi o ich jazdę to często bez wyobraźni jeżdżą aż proszą się o wypadek. Choć znam takich co "szaleją" gdy nikogo nie ma albo na jakiś lotniskach. Pasja pasją ale jeśli Cię to jara to nie narażaj innych na wypadek
Ch*j mnie strzela jak widzę perły przemyśleń takich jak Ty. Ci bezmózgi mordercy, o których właśnie mówisz dużo częściej padają ofiarą 'fatalnych wymuszeń pierwszeństwa' niż odwrotnie. Ciągle słyszę, że któryś z motocyklistów umarł bo: Jakaś pani nie zauważyła ich i zajechała drogę trójce pechowców. Ktoś wyjechał z podporządkowanej i nie upewnił się czy droga wolna. I et cetera. Ale od dawna nie słyszałem, żeby to motocyklista kogoś zabił. Ci, którzy tak się mądrzą jeżdzą pod 800 kilo blachy. Motocyklista ma tylko kurtkę i motor, co nie waży nawet 1/4 tego. Kto tu niby stanowi zagrożenie?
Ponad 16 komentarzy w czym prawie wszystkie pełne niechęci do motocyklistów. Świata nie zmienicie. Motocykliści są jacy są. Samochodziarze też świeci nie są. Na drogach uważać trzeba.
Pozdrawia jeden z Książąt ;P
Jeżdżę i motocyklem, i samochodem. Pewnie jak większość. I powiem tak: dla mnie najgorsze co może być na drodze, to baba za kierownicą (bardzo mi przykro z tego powodu) i dziadek w czapce (berecie, kapeluszu, wszystko jedno...). Najczęściej ostatnimi czasy widywany w Tico. Ni cholery nigdy nie wiadomo co zrobią. Pozdrawiam - jedna z Księżniczek ;)
Kasiu jeżdżę tak jak Ty samochodem i motocyklem. Przestałem już zwracać uwagę na głupie komentarze, docinki jak i nagonkę mediów na motocyklistów. Jak robimy akcję dla dzieciaków z domów dziecka, oddajemy krew itp. to już o tym nie mówią :/ Dla mnie jazda to pasja, której osoba niezwiązana ze światem motocyklowym po prostu nie zrozumie ;) Dużo jeżdżę na zachodzie Europy i tam wielu rzeczy, które się dzieją u nas nie widzę... Jest inna kultura jazdy. Poza tym u nas mam wrażenie, że chodzi po prostu o zazdrość. Był ostatnio demot o sportowym samochodzie i niby przedłużeniu męskości... tak samo... stać Cię to sobie kupujesz, ale to jest Polska i jak kogoś nie stać to zawsze będzie rzucał głupimi tekstami ;)
Bartz faktycznie w Polsce inności się nie lubi a motocykliści są inni :) Choć jedno co dodam to nie mogę patrzeć na motocyklistów w koszulce i krótkich spodenkach szalejących na drodze To Oni są dawcami czy tam jak ich zwał. Kasicę Księżniczke pozdrawiam i uważaj na Baby i Tico z beretem w środku ;P
Raz widziałam takiego "księcia". Mięso zdarte do kości, otwarte złamanie nogi, do tego leżący w tak nienaturalnej pozycji, że wątpiłam, czy w ogóle posiadał kręgosłup; jego rumak leżał gdzieś w oddali. Wątpię, żeby "książe" nadawał się nawet na dawcę czy warzywo. Od tej pory omijam fanów jednośladów.
Pewne jest jedno... rozdzielmy tą grupę na kierujących motocyklami i na "motocyklistów". Ci pierwsi, którzy latają w krótkim rękawku i białych adidasach lub nawet w sandałach to przeważnie lanserzy, którzy kupili sobie stary złom złożony z 3 u Włodka w garażu, żeby nie nazwać tego motocyklem, aby zaświrować przed znajomymi, dziewczynami lub pokazać się na mieście, a to właśnie o nich się najczęściej słyszy, że latają po mieście jak szaleni. Media później się cieszą. I tą drugą grupę czyli "motocyklistów" dla, których motocykl to pasja, część życia jak i sposób na życie. Spotykają się na zlotach, wyjazdach, uczestniczą w akcjach... itp. ;) Jednak polskie społeczeństwo wrzuca wszystkich do jednego worka. O kierowcach puszek też można wiele napisać/powiedzieć, ale co to zmieni? Tak czy inaczej LEWA W GÓRĘ! :)
Ej bez przesady... Mam czuć się jak frajer bo latam w białych adidasach? Popsuł mi się suwak w butach na moto to popylam w takich jakie mam ;) Ale w sumie to nawet jak jest +40 stopni to jeżdżę w kurtce z ochraniaczami. Zawsze troche tyłek uratuje przy małej wywrotce. Pozdrawiam i do zobaczenia 15 w Częstochowie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 kwietnia 2012 o 15:21
Wg większość komentarzy ze słowem dawca pochodzą od ludzi poruszających się szorująć po asfalcie w golfie II z napisem na tylniej szybie "jadę na glebie" albo od młodych gniewnych w BMW E36 z silnikiem 1.6 z podtlenkiem LPG i full wiocha-tuning...
Aj zazdrośni, zazdrośni. Jedziecie tak na motocyklistów, bo sami nie macie JAJ żeby wsiąść na motocykl, kolejna sprawa, zerknijcie w statystyki, większość wypadków z udziałem motocyklistów nie jest z ich winy, ale przecież to sami mordercy. Jaka szkoda, że większość ludzi jest tak zaślepiona swoją bezgraniczną zawiścią, że nie potrafią oni spojrzeć logicznie na sytuację. No cóż, nie pozostaje mi nic innego jak pozdrowić was eunuchy, i życzyć szczęśliwego trollowania :)
Ja też cenię życie, a statystyki pier*olisz, ponieważ ciężko Ci przyznać mi rację i jesteś najzwyklejszym w świecie ignorantem, cóż, eunuch ignorant, ciekawe połączenie.
Misiawy, http://imageshack.us/photo/my-images/191/71867993.jpg/ Prosze Cię bardzo, ja i mój motocykl :)
Statystyki kłamią? Wałęsie wymuszono pierwszeństwo, ostatnio kiedy zginęło 3 motocyklistów, baba wymusiła, kolesiowi w olsztynie niedawno też baba wymusiła, mógłym wymieniać tak bez końca. Statystyki nie kłamią, to Ty jesteś ignorantem.
Ich po prostu zazdrość zżera, że muszą dupę grzać w korkach i jechać swoimi wieśwagenami z poprzedniego stulecia przy otwartych oknach. Haters gonna hate:)
Dlaczego większość tak nienawidzi motocyklistów? Nie każdy, kto siedzi na jednośladzie jest jak to określacie "dawcą". Kierowcy samochodów są równie nieodpowiedzialni jak motocykliści w niektórych sytuacjach. Na przykład wsiada taki jeden do samochodu po 5 kieliszkach i wiezie żonę oraz trójkę dzieci do domu... Motocykle to PASJA i jeżeli ktoś robi to z głową to nie oblewajmy go krytyką. Robi, co lubi. Także zacznijmy się szanować nawzajem... Pozdrawiam motocyklistów jak i samochodziarzy :)
Do wszystkich co nazywają motocyklistów "dawcami". Zastanówcie się ilu z was jadąc samochodem zbliżyło się do prędkości 190 km/h. Nie ważne czy to wy prowadzicie czy ktoś z rodziny lub kolegów, ważne co przy takiej prędkości dzieje się z waszym bezpiecznym i ciepłym autkiem.
I wszyscy kierowcy samochodów jeżdżą bezpiecznie i przepisowo, tylko większości z was miernoty wydaje się że nikt nie jeździ lepiej od was, wystarczy byle puszka z silnikiem 2,0< , i wszystko wam wolno. Żałosne zakompleksione ludziki. HAHAHAHAHA
Ja prawko kategorii A miałem rok wcześniej niż B i powiem tak, zawsze się dziwiłem tym, którzy narzekają na motocyklistów. Ale gdy wsiadłem do samochodu miałem chęć zwyczajnie rozjechać taką motorynkę bez powodu, ot tak sobie. Może samochody mają złą aurę? A mówiąć poważnie wszyscy musimy zachować zdrowy rozsądek. Nie jestem święty. Na drodze z ograniczeniem do 90 potrafię podwoić prędkość gdy są odpowiednie warunki, a gdy jest gęsta mgła i widoczność spada do 20 metrów jadę 50. Trzeba samemu być na tyle ogarniętym, aby potrafić dobrać odpowiednią prędkość. Nienawidzisz motocykli? Ok, rozumiem, ale gdybyś wygrał Ferrari na loterii to sam napewno nie będziesz jeździł zgodnie z przepisami.
Książę na rumaku czyli dekiel mający w dupie przepisy? Ech ta polityczna poprawność.
Ja to widzę z pozytywnej strony. Przynajmniej szpitale zaroją się od organów :)
Na koniec sezonu im tak będzie ich o 1/4 mniej...
I chwała im za to!
Ja tam wolę: "Idzie wiosna-będą warzywa" ;]
a ja sobie popierdzielam na rowerku i też jest super... :D
Niedługo tych książąt będziecie w polu "wysypywać"
Piękny widok :)
Natomiast królowie nadal wożeni są w karocach.
Hmm... Skodach fabia 1.4?
Ciekawe ilu w tym roku książąt przez swoją brawurę skończy w piachu
Ciekawe ilu prowadzacych samochód "przez swoja brawure skonczy w piachu".
Raczej ilu zostanie zabitych przez kierowców samochodów, bo tych jest zdecydowanie więcej...
Cholera, przerzucili się na motory? To po kiego ja do stajni chodzę?
Zawsze możesz liczyć na gorące spotkanie ze stajennym.:P
Owszem zazdroszczę im sprzętu bo mają się czym pochwalić, ale jeśli chodzi o ich jazdę to często bez wyobraźni jeżdżą aż proszą się o wypadek. Choć znam takich co "szaleją" gdy nikogo nie ma albo na jakiś lotniskach. Pasja pasją ale jeśli Cię to jara to nie narażaj innych na wypadek
tak zwani " Dawcy " =)
Byle do jesieni i z powrotem podkulą ogony grzecznie czekając aż ktoś znajomy ich podwiezie do pracy cieplutkim wygodnym autem ;)
Podkulą ogony? Raczej będą wkurzeni czekac na wiosnę :D Motocykliści zazwyczaj w garazu posiadaja też samochód, bez obaw...
Prawdziwi motocykliści jeżdżą cały rok ;)A mniej twardzi jeżdżą zimą samochodami. Można to poznać np po naklejkach na tylnej klapie.
Albo tramwajami :D
@Philnew - no to żeś dojeb@ł...
Bezmózgich morderców chyba
Ch*j mnie strzela jak widzę perły przemyśleń takich jak Ty. Ci bezmózgi mordercy, o których właśnie mówisz dużo częściej padają ofiarą 'fatalnych wymuszeń pierwszeństwa' niż odwrotnie. Ciągle słyszę, że któryś z motocyklistów umarł bo: Jakaś pani nie zauważyła ich i zajechała drogę trójce pechowców. Ktoś wyjechał z podporządkowanej i nie upewnił się czy droga wolna. I et cetera. Ale od dawna nie słyszałem, żeby to motocyklista kogoś zabił. Ci, którzy tak się mądrzą jeżdzą pod 800 kilo blachy. Motocyklista ma tylko kurtkę i motor, co nie waży nawet 1/4 tego. Kto tu niby stanowi zagrożenie?
Ponad 16 komentarzy w czym prawie wszystkie pełne niechęci do motocyklistów. Świata nie zmienicie. Motocykliści są jacy są. Samochodziarze też świeci nie są. Na drogach uważać trzeba.
Pozdrawia jeden z Książąt ;P
Jeżdżę i motocyklem, i samochodem. Pewnie jak większość. I powiem tak: dla mnie najgorsze co może być na drodze, to baba za kierownicą (bardzo mi przykro z tego powodu) i dziadek w czapce (berecie, kapeluszu, wszystko jedno...). Najczęściej ostatnimi czasy widywany w Tico. Ni cholery nigdy nie wiadomo co zrobią. Pozdrawiam - jedna z Księżniczek ;)
Kasiu jeżdżę tak jak Ty samochodem i motocyklem. Przestałem już zwracać uwagę na głupie komentarze, docinki jak i nagonkę mediów na motocyklistów. Jak robimy akcję dla dzieciaków z domów dziecka, oddajemy krew itp. to już o tym nie mówią :/ Dla mnie jazda to pasja, której osoba niezwiązana ze światem motocyklowym po prostu nie zrozumie ;) Dużo jeżdżę na zachodzie Europy i tam wielu rzeczy, które się dzieją u nas nie widzę... Jest inna kultura jazdy. Poza tym u nas mam wrażenie, że chodzi po prostu o zazdrość. Był ostatnio demot o sportowym samochodzie i niby przedłużeniu męskości... tak samo... stać Cię to sobie kupujesz, ale to jest Polska i jak kogoś nie stać to zawsze będzie rzucał głupimi tekstami ;)
Bartz faktycznie w Polsce inności się nie lubi a motocykliści są inni :) Choć jedno co dodam to nie mogę patrzeć na motocyklistów w koszulce i krótkich spodenkach szalejących na drodze To Oni są dawcami czy tam jak ich zwał. Kasicę Księżniczke pozdrawiam i uważaj na Baby i Tico z beretem w środku ;P
Philnew - Omijam takich szerokim łukiem :)
Księżniczka nie wspomniała o wąsatych panach w samych podkoszulkach, mi wyjechał akurat taki w astrze B ;) a "baby" i te Tico to też tragedia... LWG
moglabym miec takiego ksiecia:D dreszczyk emocji;) ale te wypadki troche przerazaja
Jak rozsądny to i emocje i do domu wróci no chyba że jakieś "Tico z Beretem" ;P
Philnew - A się do tego Tico przypiąłeś :D
LEWA W GÓRE!
A nawet i prawa!
I obie nogi ;)
siedząc na zbiorniku :]
Raz widziałam takiego "księcia". Mięso zdarte do kości, otwarte złamanie nogi, do tego leżący w tak nienaturalnej pozycji, że wątpiłam, czy w ogóle posiadał kręgosłup; jego rumak leżał gdzieś w oddali. Wątpię, żeby "książe" nadawał się nawet na dawcę czy warzywo. Od tej pory omijam fanów jednośladów.
Pewne jest jedno... rozdzielmy tą grupę na kierujących motocyklami i na "motocyklistów". Ci pierwsi, którzy latają w krótkim rękawku i białych adidasach lub nawet w sandałach to przeważnie lanserzy, którzy kupili sobie stary złom złożony z 3 u Włodka w garażu, żeby nie nazwać tego motocyklem, aby zaświrować przed znajomymi, dziewczynami lub pokazać się na mieście, a to właśnie o nich się najczęściej słyszy, że latają po mieście jak szaleni. Media później się cieszą. I tą drugą grupę czyli "motocyklistów" dla, których motocykl to pasja, część życia jak i sposób na życie. Spotykają się na zlotach, wyjazdach, uczestniczą w akcjach... itp. ;) Jednak polskie społeczeństwo wrzuca wszystkich do jednego worka. O kierowcach puszek też można wiele napisać/powiedzieć, ale co to zmieni? Tak czy inaczej LEWA W GÓRĘ! :)
Piknie to ująłeś. Nie ma co biadolić nic to nie zmieni.
Tak więc LEWA W GÓRĘ!!!
Ej bez przesady... Mam czuć się jak frajer bo latam w białych adidasach? Popsuł mi się suwak w butach na moto to popylam w takich jakie mam ;) Ale w sumie to nawet jak jest +40 stopni to jeżdżę w kurtce z ochraniaczami. Zawsze troche tyłek uratuje przy małej wywrotce. Pozdrawiam i do zobaczenia 15 w Częstochowie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 kwietnia 2012 o 15:21
Wg większość komentarzy ze słowem dawca pochodzą od ludzi poruszających się szorująć po asfalcie w golfie II z napisem na tylniej szybie "jadę na glebie" albo od młodych gniewnych w BMW E36 z silnikiem 1.6 z podtlenkiem LPG i full wiocha-tuning...
Aj zazdrośni, zazdrośni. Jedziecie tak na motocyklistów, bo sami nie macie JAJ żeby wsiąść na motocykl, kolejna sprawa, zerknijcie w statystyki, większość wypadków z udziałem motocyklistów nie jest z ich winy, ale przecież to sami mordercy. Jaka szkoda, że większość ludzi jest tak zaślepiona swoją bezgraniczną zawiścią, że nie potrafią oni spojrzeć logicznie na sytuację. No cóż, nie pozostaje mi nic innego jak pozdrowić was eunuchy, i życzyć szczęśliwego trollowania :)
Mamy jaja. Nie mamy kasy. Cenimy życie. Pie**my statystyki, o których gadasz.
Ja też cenię życie, a statystyki pier*olisz, ponieważ ciężko Ci przyznać mi rację i jesteś najzwyklejszym w świecie ignorantem, cóż, eunuch ignorant, ciekawe połączenie.
Misiawy, http://imageshack.us/photo/my-images/191/71867993.jpg/ Prosze Cię bardzo, ja i mój motocykl :)
pie**olę statystyki, bo statystyki to kłamstwo
Piesciarz - fajny kask :)
Statystyki kłamią? Wałęsie wymuszono pierwszeństwo, ostatnio kiedy zginęło 3 motocyklistów, baba wymusiła, kolesiowi w olsztynie niedawno też baba wymusiła, mógłym wymieniać tak bez końca. Statystyki nie kłamią, to Ty jesteś ignorantem.
Ich po prostu zazdrość zżera, że muszą dupę grzać w korkach i jechać swoimi wieśwagenami z poprzedniego stulecia przy otwartych oknach. Haters gonna hate:)
Lewa dziewczyny ;)
Dlaczego większość tak nienawidzi motocyklistów? Nie każdy, kto siedzi na jednośladzie jest jak to określacie "dawcą". Kierowcy samochodów są równie nieodpowiedzialni jak motocykliści w niektórych sytuacjach. Na przykład wsiada taki jeden do samochodu po 5 kieliszkach i wiezie żonę oraz trójkę dzieci do domu... Motocykle to PASJA i jeżeli ktoś robi to z głową to nie oblewajmy go krytyką. Robi, co lubi. Także zacznijmy się szanować nawzajem... Pozdrawiam motocyklistów jak i samochodziarzy :)
Do wszystkich co nazywają motocyklistów "dawcami". Zastanówcie się ilu z was jadąc samochodem zbliżyło się do prędkości 190 km/h. Nie ważne czy to wy prowadzicie czy ktoś z rodziny lub kolegów, ważne co przy takiej prędkości dzieje się z waszym bezpiecznym i ciepłym autkiem.
http://www.youtube.com/watch?v=LmRkPyuet_o
LEWA W GÓRĘ !
Zmodyfikowano 6 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 kwietnia 2012 o 22:37
I wszyscy kierowcy samochodów jeżdżą bezpiecznie i przepisowo, tylko większości z was miernoty wydaje się że nikt nie jeździ lepiej od was, wystarczy byle puszka z silnikiem 2,0< , i wszystko wam wolno. Żałosne zakompleksione ludziki. HAHAHAHAHA
Ja prawko kategorii A miałem rok wcześniej niż B i powiem tak, zawsze się dziwiłem tym, którzy narzekają na motocyklistów. Ale gdy wsiadłem do samochodu miałem chęć zwyczajnie rozjechać taką motorynkę bez powodu, ot tak sobie. Może samochody mają złą aurę? A mówiąć poważnie wszyscy musimy zachować zdrowy rozsądek. Nie jestem święty. Na drodze z ograniczeniem do 90 potrafię podwoić prędkość gdy są odpowiednie warunki, a gdy jest gęsta mgła i widoczność spada do 20 metrów jadę 50. Trzeba samemu być na tyle ogarniętym, aby potrafić dobrać odpowiednią prędkość. Nienawidzisz motocykli? Ok, rozumiem, ale gdybyś wygrał Ferrari na loterii to sam napewno nie będziesz jeździł zgodnie z przepisami.
Mój to akurat autentyk.
Powiedziałabym raczej dawców organów ;)
Jak to mówią... Idzie wiosna, będą warzywa :D