Gdy zaczynamy o czymś opowiadać istnieje prawdopodobieństwo, że ktoś kto nas słucha zacznie sobie to wyobrażać. Przypomnij sobie jaką ostatnio miałeś minę gdy Ci trysnął i powiedz czy chcesz, aby ktoś sobie to zaczął wyobrażać.
to ja nie wiem czy ja z kolegami jesteśmy takimi degeneratami czy co ale u mnie o masturbacji rozmawia sie normalnie. ostatnio miałem tydzień przerwy w trzepaniu więc o tym powiedziałem, kumple z podziwem stwierdzili, że oni walili sobie wczoraj i nie wiedzą jak ja wytrzymałem aż tyle. albo kiedyś kumpel szedł o zakład na wytrzymałość kto da rade 10 razy zgruszyć sobie w jeden dzień. no nie wiem, u mnie o waleniu, spermie, wytrysku itp. itd. mówi sie bezwstydnie.
Ech, myślenie w stylu "Pozwalają na pokazywanie przemocy, (zło), a zakazują pokazywania seksu (dobra)." Przesadne epatowanie oboma tematami jest szkodliwe.
może pozwolę firmie google sprawdzić stan zużycia mojego nadgarstka, opowiem znajomym ile zużyłem chusteczek higienicznych i do tego jeszcze będę się przechwalał, w jaki sposób lubię najbardziej...
czy wy nie macie za grosz samodyscypliny w dzieleniu się informacjami o sobie? To może ja zacznę od opowiedzenia, jak mi było z prostytutkami albo z byłymi dziewczynami? Ludzie! Rzecz normalna, ale prywatna. O braku orgazmu też nikt głośno nie mówi, o kompleksie małego członka też. Podobnie jak o kłopotach finansowych czy zbyt małym biuście żony po operacji plastycznej. To są rzeczy prywatne. Agresja jest 'wszędobylska', przemoc jest wszędzie. Masturbacja dotyczy was samych, nikomu nie szkodzi, nikogo nie krzywdzi. Czy więc jest potrzeba aby o tym głośno mówić? Nie ma. To tylko chęć rozrywki dla tłumu. Sprzedanie kolejnej cząstki siebie dla 'ogółu społeczeństwa', 'ciekawość' czy też wręcz wścibskość. Mnie nie interesuje, kto jaką miał 'kupę', jak słyszę takiego typu rozmowy to wychodzę. Nie widzę sensu w rozpatrywaniu szczegółów życia intymnego i prywatnego na forum publicznym, uważam to wręcz za ekshibicjonizm i traktuję jako pewnego rodzaju zdziczenie, brak hamulców obyczajowych. Nie mówię, że trzeba być zakłamanym jak u pani Dulskiej, niekiedy trzeba o tym szczerze porozmawiać, jednak zważywszy na rozwój intelektualny młodych ludzi śmiem stwierdzić, że liczy się ilość 'lubię to' na facebooku a nie godność osobista. Pochwalcie się hemoroidami znajomym. Pochwalcie się brakiem satysfakcji partnera z seksu. Czujcie się z tym dobrze, że sprzedajecie siebie za garść nic-nie-znaczących kciuków. Będziecie lepsi, bardziej off, niż ci wszyscy wasi znajomi.
To nie o to chodzi, by się chwalić, albo żalić. Chodzi o to, aby być szczęśliwym i nikomu nie zawadzać. Tak wypracować sobie życie, aby wasze pójście na ryby, czy hodowanie marchewki nikogo nie ubodło i nie zrobiło na nikim wrażenia, ani nikt tego nie wykorzystał, aby wciśnać wam dowolny produkt. Tak- siedzę na koniu.
Takie demoty zachęcają do degenaracji młodzieży.
Skoro jest przemoc i chamstwo to dlaczego nie dorzucić masturbacji do tematu.
Tylko po co? Zboczenie społeczeństwa propagowane na demotach.
No bo kto normalny opowiada znajomym takie rzeczy? Szanujcie swoją prywatność
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
19 kwietnia 2012 o 10:25
Ogólnie się zgadzam. Ale nie chodzi tu o to, że ludzie masturbacji się wstydzą lub mają się wstydzić. To rzecz całkiem normalna, tylko prywatna. Tak samo nie mówi się o kłopotach finansowych, kłótniach rodzinnych, jakie ma się życie seksualne itp. to prywatne sporawy i średnio kogo obchodzą. Opowiadanie o nich znajomym to brak szacunku do siebie i rodziny.
Myślę, że autorowi nie chodziło o opowiadanie znajomym o czymś tylko wstyd przed samym sobą, więc argumenty o prywatności w konwersacji nie są zbyt trafione.
Nie powinno się wstydzić masturbacji, ale też nie powinno opowiadać o tym wszystkim. Przecież to krepujące sprzedawać swoje prywatne i intymne myśli, spostrzeżenia byle komu i byle gdzie. Chodzi tu chyba raczej o to, że powinniśmy zauważać chamstwo i głupotę i przyznać przed samym sobą ze jest złe ale tez zrozumieć że takie rzeczy jak masturbacja sa zupełnie naturalne i ni powinnismy sie tego wstydzic ale tez nie rozpowiadac na prawo i lewo tego.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 kwietnia 2012 o 15:24
Niestety mam wrażenie że głupota w niektórych kręgach jest wręcz modna,a ludzie mądrzy są wyśmiewani
te kregi to gimnazjum
Pierwszy mój demotywator na głównej :D Czy mógł bym kogoś pozdrowić? :D
Śmiało, nie krępuj się :D
a dalej pada pytanie, dlaczego facet potrafi chwalić się, jakie to miał dzisiaj sranie a nie potrafi powiedzieć słowa o masturbacji? :)
tez nie wiem ;@
Gdy zaczynamy o czymś opowiadać istnieje prawdopodobieństwo, że ktoś kto nas słucha zacznie sobie to wyobrażać. Przypomnij sobie jaką ostatnio miałeś minę gdy Ci trysnął i powiedz czy chcesz, aby ktoś sobie to zaczął wyobrażać.
to ja nie wiem czy ja z kolegami jesteśmy takimi degeneratami czy co ale u mnie o masturbacji rozmawia sie normalnie. ostatnio miałem tydzień przerwy w trzepaniu więc o tym powiedziałem, kumple z podziwem stwierdzili, że oni walili sobie wczoraj i nie wiedzą jak ja wytrzymałem aż tyle. albo kiedyś kumpel szedł o zakład na wytrzymałość kto da rade 10 razy zgruszyć sobie w jeden dzień. no nie wiem, u mnie o waleniu, spermie, wytrysku itp. itd. mówi sie bezwstydnie.
@redhotchilipepper zbyt dużo szczegółów.
Please, shut up !
Ech, myślenie w stylu "Pozwalają na pokazywanie przemocy, (zło), a zakazują pokazywania seksu (dobra)." Przesadne epatowanie oboma tematami jest szkodliwe.
może pozwolę firmie google sprawdzić stan zużycia mojego nadgarstka, opowiem znajomym ile zużyłem chusteczek higienicznych i do tego jeszcze będę się przechwalał, w jaki sposób lubię najbardziej...
czy wy nie macie za grosz samodyscypliny w dzieleniu się informacjami o sobie? To może ja zacznę od opowiedzenia, jak mi było z prostytutkami albo z byłymi dziewczynami? Ludzie! Rzecz normalna, ale prywatna. O braku orgazmu też nikt głośno nie mówi, o kompleksie małego członka też. Podobnie jak o kłopotach finansowych czy zbyt małym biuście żony po operacji plastycznej. To są rzeczy prywatne. Agresja jest 'wszędobylska', przemoc jest wszędzie. Masturbacja dotyczy was samych, nikomu nie szkodzi, nikogo nie krzywdzi. Czy więc jest potrzeba aby o tym głośno mówić? Nie ma. To tylko chęć rozrywki dla tłumu. Sprzedanie kolejnej cząstki siebie dla 'ogółu społeczeństwa', 'ciekawość' czy też wręcz wścibskość. Mnie nie interesuje, kto jaką miał 'kupę', jak słyszę takiego typu rozmowy to wychodzę. Nie widzę sensu w rozpatrywaniu szczegółów życia intymnego i prywatnego na forum publicznym, uważam to wręcz za ekshibicjonizm i traktuję jako pewnego rodzaju zdziczenie, brak hamulców obyczajowych. Nie mówię, że trzeba być zakłamanym jak u pani Dulskiej, niekiedy trzeba o tym szczerze porozmawiać, jednak zważywszy na rozwój intelektualny młodych ludzi śmiem stwierdzić, że liczy się ilość 'lubię to' na facebooku a nie godność osobista. Pochwalcie się hemoroidami znajomym. Pochwalcie się brakiem satysfakcji partnera z seksu. Czujcie się z tym dobrze, że sprzedajecie siebie za garść nic-nie-znaczących kciuków. Będziecie lepsi, bardziej off, niż ci wszyscy wasi znajomi.
To nie o to chodzi, by się chwalić, albo żalić. Chodzi o to, aby być szczęśliwym i nikomu nie zawadzać. Tak wypracować sobie życie, aby wasze pójście na ryby, czy hodowanie marchewki nikogo nie ubodło i nie zrobiło na nikim wrażenia, ani nikt tego nie wykorzystał, aby wciśnać wam dowolny produkt. Tak- siedzę na koniu.
Takie demoty zachęcają do degenaracji młodzieży.
Skoro jest przemoc i chamstwo to dlaczego nie dorzucić masturbacji do tematu.
Tylko po co? Zboczenie społeczeństwa propagowane na demotach.
No bo kto normalny opowiada znajomym takie rzeczy? Szanujcie swoją prywatność
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 19 kwietnia 2012 o 10:25
młodzież i tak jest teraz w dzisiejszych czasach zdegenerowana do cna.
Moim zdaniem ludzie powinni się wstydzić zarówno chamstwa, jak i masturbacji.
Ogólnie się zgadzam. Ale nie chodzi tu o to, że ludzie masturbacji się wstydzą lub mają się wstydzić. To rzecz całkiem normalna, tylko prywatna. Tak samo nie mówi się o kłopotach finansowych, kłótniach rodzinnych, jakie ma się życie seksualne itp. to prywatne sporawy i średnio kogo obchodzą. Opowiadanie o nich znajomym to brak szacunku do siebie i rodziny.
Jak widać po komentarzach, myślenie w narodzie ma przyszłość.
PZPN PZPN je**ć je**ć PZPN! i wszyscy! PZPN PZPN je**ć je**ć PZPN!
Myślę, że autorowi nie chodziło o opowiadanie znajomym o czymś tylko wstyd przed samym sobą, więc argumenty o prywatności w konwersacji nie są zbyt trafione.
To ten koleś od "co ku*wa?" xD
Tak.
@SpooQ a to nie Abelard Giza ten od zwierzatek
Nie powinno się wstydzić masturbacji, ale też nie powinno opowiadać o tym wszystkim. Przecież to krepujące sprzedawać swoje prywatne i intymne myśli, spostrzeżenia byle komu i byle gdzie. Chodzi tu chyba raczej o to, że powinniśmy zauważać chamstwo i głupotę i przyznać przed samym sobą ze jest złe ale tez zrozumieć że takie rzeczy jak masturbacja sa zupełnie naturalne i ni powinnismy sie tego wstydzic ale tez nie rozpowiadac na prawo i lewo tego.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 kwietnia 2012 o 15:24
Co to jest za kabaret??
Kabaret Limo :) A ten koleś (jak to powiedział SpooQ, od "co ku*wa", ta słynna kwestia jest z filmiku "Parodia zwiastuna filmowego") to Abelard Giza.