A ja się nie zgadzam :) Uśmiech prawdziwego przyjaciela to coś co podnosi na duchu bardziej niż cokolwiek innego. A prawdziwy przyjaciel nie będzie silił się na nieszczere uśmiechy ;)
Na stronie, gdzie umieściłam tą myśl słowo "przyjaciół" jest właśnie umieszczone w cudzysłowie, co oznacza nie tyle przyjaciół, co ich fałsz i zakłamanie ;)
Jeśli uśmiech "przyjaciół" jest wymuszony, to pewnie nie są przyjaciółmi, tylko zwykłymi znajomymi ze szkoły, których nie wiadomo czemu, większość ludzi nazywa "przyjaciele". Przyjaźń się jakoś tak zdewaluowała, że w zasadzie nic nie znaczy. Przynajmniej dla niektórych ludzi. Szczerość, to podstawa każdej relacji, a miłości i przyjaźni, przede wszystkim. Gdy prawdziwy przyjaciel nie ma nastroju na uśmiech, to mu się to wybacza. W przyjaźni nie ma miejsca na grę aktorską, pozerstwo, wymuszone jakieś działania. Wszechobecna sztuczność przeraża mnie. A szczery uśmiech od osoby nieznajomej? Bardzo miła rzecz, to fakt. z 9 lat temu jak byłem w dołku uśmiechnął się do mnie konduktor w pociągu. szczerze i dobrodusznie. i do dziś zapamiętałem starszego konduktora i jego uśmiech.
Dziękuję komuś, że wrzucił moją myśl na demotywatory ;)
A ja się nie zgadzam :) Uśmiech prawdziwego przyjaciela to coś co podnosi na duchu bardziej niż cokolwiek innego. A prawdziwy przyjaciel nie będzie silił się na nieszczere uśmiechy ;)
czy tylko mi się zdaje, że te płaszczki uśmiechają się jak forever alone?
pomyślał Steve Irwin
Na stronie, gdzie umieściłam tą myśl słowo "przyjaciół" jest właśnie umieszczone w cudzysłowie, co oznacza nie tyle przyjaciół, co ich fałsz i zakłamanie ;)
Zaje*****;]
Szczery uśmiech zawsze sprawia większą radość niż sztuczny...
Jeśli uśmiech "przyjaciół" jest wymuszony, to pewnie nie są przyjaciółmi, tylko zwykłymi znajomymi ze szkoły, których nie wiadomo czemu, większość ludzi nazywa "przyjaciele". Przyjaźń się jakoś tak zdewaluowała, że w zasadzie nic nie znaczy. Przynajmniej dla niektórych ludzi. Szczerość, to podstawa każdej relacji, a miłości i przyjaźni, przede wszystkim. Gdy prawdziwy przyjaciel nie ma nastroju na uśmiech, to mu się to wybacza. W przyjaźni nie ma miejsca na grę aktorską, pozerstwo, wymuszone jakieś działania. Wszechobecna sztuczność przeraża mnie. A szczery uśmiech od osoby nieznajomej? Bardzo miła rzecz, to fakt. z 9 lat temu jak byłem w dołku uśmiechnął się do mnie konduktor w pociągu. szczerze i dobrodusznie. i do dziś zapamiętałem starszego konduktora i jego uśmiech.
Członkowie Ku Klux Klanu uśmiechający się do nieznajomego murzyna.
Nie masz przyjaciół skoro tak piszesz
''Stary, mówie Ci, będe drugim Stevem Irwinem!''