Metoda naprawiania budzików z czasów Rosji Radzieckiej: budzik rozebrać na części pierwsze, następnie złożyć z powrotem, a części, które do niczego nie pasowały- wyrzucić.
Dokładnie to samo miałem jak wyciągałem silnik z samochodu..Po złożeniu zostało połowę pudełka śrub i nakrętek :P(samochód działa do dnia dzisiejszego)
Taaa...
Nie wiem czy się nie mylę, ale wydaje mi się, że ono zostało przestrojone na fale FM
A to z jakością dźwięku nie ma nic wspólnego - czy w tym, czy w innym radiu...
Pangia Dokładnie wywalił 8 rezystorów, jakąś diode prostowniczą (albo zenerkę lub shotkiego)11 lub 12 kondensatorów. Podejrzewam, że po prostu przestrajał tuner (o ile to jest amplituner na co mi to nie wygląda) albo majstrował przy preampie w celu zmienienia pasma przenoszenia. Wywalając kondensatory obcina górne pasmo.. Może gwizdki za bardzo dawały w palnik ;) Poza tym działać będzie bo one i tak są łączone równolegle (ale to też zależy jaki filtr), grać będzie ale inaczej i to jest magia elektroniki ;) Mało tego nie wiem czy ktoś z was zauważył że to jest coś na lampach oparte (najprawdopodobniej), piękny sprzęt ;) Pozdrr :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
5 razy.
Ostatnia modyfikacja:
5 maja 2012 o 10:32
Jeżeli chodzi o elementy mechaniczne takie jak przekładnie, silniki itp itd: Nie głupi ludzie projektowali te przedmioty i na pewno wszystkie elementy były brane pod uwagę i każdy spełnia jakąś mniej lub bardziej ważną funkcję. Jeżeli zostawisz jakiś seger, oring, albo nie dokręcisz czegoś to bądź pewien ze prędzej czy później się to rozsypie albo w ogóle nie zadziala. Pamiętam jak w zamierzchłych czasach składałem silnik od JAWY, kompletnie się na tym nie znając i pamiętam co sie z nim potem stało. Jeżeli chodzi o elektronikę to podzespoły typu oporniki, kondensatory etc, pełnią jakąś funkcję. Po ich usunięciu tą rolę przejmują inne które są na przykład z nimi na jakiś sposób połączone. W rezultacie mogą występować straty (zwiększone wydzielanie ciepła) oraz zakłócenia. Ale dla przeciętnego zjadacza chleba i tak będzie dzialać. Jeżeli zbadalibysmy taki układ i porównali wartości które zmierzyliśmy z wartościami które są na schemacie na pewno były by różne. Ale działać będzie. Przykład zasilacza komputerowego niezawodny: Wszystkie zasilacze komputerowe (te tańsze) są robione według jednego schematu - szkieletu, czyli jest jeden schemat ideowy a każdy producent doda coś od siebie lub coś okroi a i tak będzie działać. Pytanie jak długo i JAK podziała... Pozdrawiam i polecam nie zostawiać niczego na stole, nie polecam też poprawiać fabryki :) Chyba ze coś jest marki NONAME i wyprodukowane w chińskiej republice ludowej :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
5 maja 2012 o 10:21
Błąd, jeśli by tak było za każdym razem to przypuśćmy, że te urządzenie ma "n" części, i za każdym rozłożeniem zostaje nam jedna niewykorzystana część, to po n rozłożeniach nie mamy urządzenia. Metematyka rulezz ! \m/
Kupujesz Merca i rozkładasz i składasz tak długo aż uzbierasz części na drugiego. I masz 2 merce :D.
Często oporniki służą jako bezpieczniki i wtedy można je wyciąć ale kiedy wystąpi przepięcie siada procesor za 100 złotych nie opornik za 10 groszy.
Co do skręcania silnika to można zapomnieć o 3 śrubach od głowicy ale czy auto nadal będzie tak jak dotychczas bezpieczne, trwałe i niezawodne? NIE!
Pomijając fakt, że elementy w amplitunerze i to co jest na zdjęciu nie jest tym samym (zwróćcie uwagę na zaznaczone czerwone prostokątne kondensatory, których pod spodem niema).
Pomijając tematykę rzeźnictwa ww dziedzinie "tuningu" sprzętu audio, gdzie sprzęt jest kundlony dla osiągnięcia choćby minimalnego wzrostu mocy czy wzmocnienia basu (oczywiście kosztem jakości dźwięku). Później człowiek się męczy żeby to spowrotem przywrócić do stanu fabrycznego.
Mam pytanie, CO TO JEST ZA WSPANIAŁE URZĄDZENIE? Wiem, że jest to lampowy amplituner, ale chodzi mi choćby o producenta tej piękności.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 maja 2012 o 23:21
tak wyglądała elektronika, zanim weszły płyty drukowe... :/ wtedy na serio walnięcie w obudowę mogło naprawić/zepsuć dany sprzęt...
To ciekawe, bo mam kilkudziesięcioletniego Regenta i działa jak należy, a współczesne sprzęty rozpierniczają mi się po roku, dwóch.
Mój kolega ma siedemdziesięcioletniego Regenta i nadal działa znakomicie ;)
działać może i będzie, ale niektóre z jego funkcji już nie ; d
te części to taki bonus-niespodzianka dla majsterkowiczów ;)
Jak coś składam, to nic nie zostaje i i tak nie działa.
to sie nazywa 1 zasada elektroniki i mechaniki
Metoda naprawiania budzików z czasów Rosji Radzieckiej: budzik rozebrać na części pierwsze, następnie złożyć z powrotem, a części, które do niczego nie pasowały- wyrzucić.
Dokładnie to samo miałem jak wyciągałem silnik z samochodu..Po złożeniu zostało połowę pudełka śrub i nakrętek :P(samochód działa do dnia dzisiejszego)
tak samo jest ze śrubkami, kurde wyprzedziłeś mnie..
Ehhh... Tak tylko głos teraz już nie będzie taki czysty w tym radiu , ale po co to mówić skoro i tak laik nie zauważy różnicy
Taaa...
Nie wiem czy się nie mylę, ale wydaje mi się, że ono zostało przestrojone na fale FM
A to z jakością dźwięku nie ma nic wspólnego - czy w tym, czy w innym radiu...
Rezystory kondensatory .. ten profil Elektryczny -,-
Właśnie miałem pisać, jak to działa, jak właściciel powypieprzał z tego radia połowę kondensatorów
Pangia Dokładnie wywalił 8 rezystorów, jakąś diode prostowniczą (albo zenerkę lub shotkiego)11 lub 12 kondensatorów. Podejrzewam, że po prostu przestrajał tuner (o ile to jest amplituner na co mi to nie wygląda) albo majstrował przy preampie w celu zmienienia pasma przenoszenia. Wywalając kondensatory obcina górne pasmo.. Może gwizdki za bardzo dawały w palnik ;) Poza tym działać będzie bo one i tak są łączone równolegle (ale to też zależy jaki filtr), grać będzie ale inaczej i to jest magia elektroniki ;) Mało tego nie wiem czy ktoś z was zauważył że to jest coś na lampach oparte (najprawdopodobniej), piękny sprzęt ;) Pozdrr :)
Zmodyfikowano 5 razy. Ostatnia modyfikacja: 5 maja 2012 o 10:32
O kurde, ale rozkmina... Przynajmniej twój drugi komentarz udało mi się zrozumieć
jak to teraz uderzenie nic nie daje dziwne u mnie na komputer zawsze działa (nie wale bardzo mocno tylko lekko puknę)
pracuje w serwisie i naprawiam telefony komórkowe...
Potwierdzam
Mój dziadek miał odwrotnie. Coś rozkręcił, potem złożył, zostało trochę części i dziwił się, czemu nie działa :D
Jeżeli chodzi o elementy mechaniczne takie jak przekładnie, silniki itp itd: Nie głupi ludzie projektowali te przedmioty i na pewno wszystkie elementy były brane pod uwagę i każdy spełnia jakąś mniej lub bardziej ważną funkcję. Jeżeli zostawisz jakiś seger, oring, albo nie dokręcisz czegoś to bądź pewien ze prędzej czy później się to rozsypie albo w ogóle nie zadziala. Pamiętam jak w zamierzchłych czasach składałem silnik od JAWY, kompletnie się na tym nie znając i pamiętam co sie z nim potem stało. Jeżeli chodzi o elektronikę to podzespoły typu oporniki, kondensatory etc, pełnią jakąś funkcję. Po ich usunięciu tą rolę przejmują inne które są na przykład z nimi na jakiś sposób połączone. W rezultacie mogą występować straty (zwiększone wydzielanie ciepła) oraz zakłócenia. Ale dla przeciętnego zjadacza chleba i tak będzie dzialać. Jeżeli zbadalibysmy taki układ i porównali wartości które zmierzyliśmy z wartościami które są na schemacie na pewno były by różne. Ale działać będzie. Przykład zasilacza komputerowego niezawodny: Wszystkie zasilacze komputerowe (te tańsze) są robione według jednego schematu - szkieletu, czyli jest jeden schemat ideowy a każdy producent doda coś od siebie lub coś okroi a i tak będzie działać. Pytanie jak długo i JAK podziała... Pozdrawiam i polecam nie zostawiać niczego na stole, nie polecam też poprawiać fabryki :) Chyba ze coś jest marki NONAME i wyprodukowane w chińskiej republice ludowej :)
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 5 maja 2012 o 10:21
heh prosta sprawa działać będzie chodzi o jakość:)
rok temu składałem jawe 50 od podstaw.zostało mi tez sporo śrub a chodzi cacy do dzisiaj :)
NO I CO Z TEGO !!!!!!
ja bym to uogólnił, że po rozłożeniu każdego urządzenia
Błąd, jeśli by tak było za każdym razem to przypuśćmy, że te urządzenie ma "n" części, i za każdym rozłożeniem zostaje nam jedna niewykorzystana część, to po n rozłożeniach nie mamy urządzenia. Metematyka rulezz ! \m/
Kupujesz Merca i rozkładasz i składasz tak długo aż uzbierasz części na drugiego. I masz 2 merce :D.
Często oporniki służą jako bezpieczniki i wtedy można je wyciąć ale kiedy wystąpi przepięcie siada procesor za 100 złotych nie opornik za 10 groszy.
Co do skręcania silnika to można zapomnieć o 3 śrubach od głowicy ale czy auto nadal będzie tak jak dotychczas bezpieczne, trwałe i niezawodne? NIE!
Pomijając fakt, że elementy w amplitunerze i to co jest na zdjęciu nie jest tym samym (zwróćcie uwagę na zaznaczone czerwone prostokątne kondensatory, których pod spodem niema).
Pomijając tematykę rzeźnictwa ww dziedzinie "tuningu" sprzętu audio, gdzie sprzęt jest kundlony dla osiągnięcia choćby minimalnego wzrostu mocy czy wzmocnienia basu (oczywiście kosztem jakości dźwięku). Później człowiek się męczy żeby to spowrotem przywrócić do stanu fabrycznego.
Mam pytanie, CO TO JEST ZA WSPANIAŁE URZĄDZENIE? Wiem, że jest to lampowy amplituner, ale chodzi mi choćby o producenta tej piękności.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 maja 2012 o 23:21