Już Wam mówię jak to zorganizować, żeby zajęło kilka minut. 1. nastawić wodę, do czajniczka wsypać herbatę/kawę 2. wyjąć tacę, położyć talerzyki, filiżanki, serwetki i sztućce, ewentualnie szklanki na sok 3. dołożyć talerz z bułkami/croissantami, słoik dżemu, maselniczkę, ewentualnie butelkę soku i np. opakowanie ulubionego sera 4. zalać fusy w czajniku, przykryć, postawić na tacy 5. zanieść do łóżka 6. obserwować zachwyt kobiety. To zajęło tyle, co czas gotowania wody, serio. Tylko panom sie po prostu nie chce.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 maja 2012 o 16:16
wot? kilka minut roboty? jak ja robię sobie samemu, bułka z masłem, szynką, serem i pomidorem + herbata to mi wychodzi 5 minut. a co dopiero takie.
opie*dalasz się zwyczajnie
właśnie miałem pisać widocznie mamy inną interpretacje tego znaczenia 30 min to na biedę, a z prysznicem 40
kilka minut roboty a okruchy w pościeli leżą kilka dni
Już Wam mówię jak to zorganizować, żeby zajęło kilka minut. 1. nastawić wodę, do czajniczka wsypać herbatę/kawę 2. wyjąć tacę, położyć talerzyki, filiżanki, serwetki i sztućce, ewentualnie szklanki na sok 3. dołożyć talerz z bułkami/croissantami, słoik dżemu, maselniczkę, ewentualnie butelkę soku i np. opakowanie ulubionego sera 4. zalać fusy w czajniku, przykryć, postawić na tacy 5. zanieść do łóżka 6. obserwować zachwyt kobiety. To zajęło tyle, co czas gotowania wody, serio. Tylko panom sie po prostu nie chce.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 maja 2012 o 16:16
ja parówkę na zimno 10 minut przygotowuję...
A po świeże pieczywo ch*j pójdzie
a centralne miejsce na obrazku zajmuje kroczę tej pani
Zaskoczenie? Moja żona to ma w abonamencie! Zaskoczona to jest, jak nie zdążę zrobić przed wyjściem do pracy.